Konferencje - własna idea

Konferencje - własna idea
D1
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 99
0

Witam Wszystkich

Od pewnego krótkiego czasu zastanawia mnie jedna rzecz w związku z tzw networkinkiem. Udało mi się obejrzeć kilka ciekawych krótkich wykładów z konferencji w związku z Front-Endem lub czystem Reactem i porobić nieco notatek. Pomyślalem sobie więc , że sam napiszę coś niewielkiego co będzie alternatywą do tematu konferencji oraz opiszę to w artykule.

Pytanie zachodzi tylko jedno na ile jest to pozytywnie widziane w CV przez rekrutera. Każdy może w sumie zamieścic info o uczestwnictwie w konferencji zagranicznej, ale na ile z niecj coś wyniósł, a co innego rozwiązać jakiś problem.

Jak widzicie taki ruch w stronę umocnienia i zwiększenia szansy na dostanie wakatu. Chyba, że to nie ma aż takiego znaczenia. Jakby nie było przyszły kandydat angażuje się w świecie IT.

LukeJL
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 8488
0

Trochę masz mylny obraz. Uczestnictwem w konferencjach się możesz pochwalić wśród innych programistów (na tym forum, na Twitterze, Linkedin itp.), ale nietechniczny rekruter, który w życiu nie napisał linijki kodu, będzie miał to totalnie w dupie. Co nie znaczy, że nie warto brać udziału w konferencjach, jednak chodzi o to, że nie wszystko kręci się wokół mitycznych rekruterów czy wpisu w CV.

Pomyślalem sobie więc , że sam napiszę coś niewielkiego co będzie alternatywą do tematu konferencji oraz opiszę to w artykule.

I to jest dobry pomysł. Jak napiszesz coś wartościowego w ciekawy sposób i dasz linka w odpowiednie miejsce, to możliwe, że zdobędzie to zainteresowanie innych programistów.

Pytanie zachodzi tylko jedno na ile jest to pozytywnie widziane w CV przez rekrutera. Każdy może w sumie zamieścic info o uczestwnictwie w konferencji zagranicznej, ale na ile z niecj coś wyniósł, a co innego rozwiązać jakiś problem.

Jak widzicie taki ruch w stronę umocnienia i zwiększenia szansy na dostanie wakatu. Chyba, że to nie ma aż takiego znaczenia. Jakby nie było przyszły kandydat angażuje się w świecie IT.

Moim zdaniem, jeśli chcesz zdobyć tak pracę, to musisz wejść w środowisko programistów, a nie liczyć, że HR się tym magicznie zainteresuje.

Można działać oportunistycznie - czyli pójść na konferencje, gadać z ludźmi, którzy tam będą i się tam wkręcić gdzieś przez to, że z kimś pogadasz, kto się okazuje, że w jego firmie są wakaty i uzyskujesz info, kogo szukają / jak to u nich wygląda.

Można też strategicznie - zbudować sobie markę osobistą, gadać na tych konferencjach, być kojarzonym, może samemu coś zorganizować, zwiększając tym swój status w społeczności. Wtedy jest szansa, że inni programiści będą cię pozytywnie kojarzyli.

Nie wiem, na ile to skuteczne, bo sam tak pracy nie dostałem. Ale ja rzadko chodzę na konferencje, no i też ani razu nie mówiłem swojej prelekcji, więc nie jestem szeroko rozpoznawalny.

SA
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 1452
1

Równie mocno wpływają na karierę przeczytane książki i obejrzane filmy, uczestnictwem w konferencji nie zaimponujesz nikomu.

I nie chodzi o to, że nie warto - bo warto czytać, warto brać udział wydarzeniach, warto się rozwijać. Wiedza imponuje.

D1
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 99
0

Rozumiem, dziękuję więc LukeJL za porady, pomysły, wskazanie w których drzwiach najjażniejsze świeci droga do celu. Można by powiedzieć tok rozumowania obrałem niezły choć odczucia miałem nieco inne.

Napisz coś ciekawe dla kogoś na zasadzie ,,share the knowlage" i czerp z tego profity w stosunku do rynku.

Czyli rozumiem, że tutaj są różne drogi do wakatu. I => przez rekrutera ostatecznie trafiając do managera lub ,,uderzając" prosto do ludzi z branży/managerów. Takie ,,załatwianie" sobie Pracy poprzekaz informacji o potrzebach firmy w kapitale ludzkim. Mówię o tym w stakie sposób, bo załatwianie posady przez rodzinę to chyba największy Nowotwór jaki trapi firmy...

Staram sie oglądać głównie konferencje choć zdaje sobie sprawę, że nawet wydając 300-500zł za udział w konferencji to inwestycja w przyszłość i pozycję.
Obecnie próbuje swoich sił z tematem Server Component choć wiem, że jest to dywersfikacja problemu na problemy elementarne.
Najbadziej znani programiści zaczynali od nawet artykułów wliczająć w to Carmacka czy Muska :-p

Wyprowadźcie mnie z błędu jeśli się mylę

KE
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 761
0

Odnośnie konferencji - tak jak przedmówcy, sam udział jako uczestnik nie ma zupełnie żadnej wartości. Udział jako prelegent - to już znaczy całkiem sporo i można się tym pochwalić, ale to zupełnie inny temat.

Napisz coś ciekawe dla kogoś na zasadzie ,,share the knowlage" i czerp z tego profity w stosunku do rynku.

Nie wiem, co masz na myśli mówiąc "profity", bo to, że założysz bloga i naskrobiesz parę blogpostów tak naprawdę niewiele znaczy, a dziś w dobie LLM co takich artykułów ci wygenerują milion to już w ogóle nic. Natomiast pisanie dla samego siebie myślę że ma wartość, bo pomaga ćwiczyć jasną komunikację.

Najbadziej znani programiści zaczynali od nawet artykułów

Ale postaw sobie pytanie - czy faktycznie chcesz być "znany"? Po co ci to? Kiedyś jak Aniserowicz lansował model programisty-celebryty, to nawet wydawało mi się to intrygujące. Dziś wiem, że to nie dla mnie, bo nie zna mnie nikt, a wporzo kasa wpada, bez wkładania setek godzin w budowanie własnej "marki".

D1
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 99
0

Przez profit z blogów chodziło mi tylko o skromne zyski z dzielenia się wiedzą w zależności gdzie to dotrze. Co do znanych bardziej patrzę na sposób postępownia , bo utworzyli większe firmy i dobrze na tym wyszli. Pojedynczy przykład Ellisna Nie chodzi o sławę raczej o budowanie produktu i stabilnej firmy choć bez zapędów do globalizacji. Nie wyobrażam sobie siebie do końca życia na etacie :-p

Reasumując sporo się zyska jako uczestnik fizyczny na konferencjach , networking, zdobywanie kontaktów.

Odnośnie samego procesu tworzenia. Na ile % czasu poświęca się na tworzenie nowego kodu, na ile jest w tym dod. debugowanie. Niektóre moje mniejsze aplikacje tematycznie rozjeżadżają się i przydaje się budować niewielkie drzewko aby się w tym nie pogubić. Każdy następny probem to inna funkcja i potem to scyncronizować . Staram się działaś na konkretnych wzorcach.

D1
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 99
0

Rozumiem, że nikt więcej nie zamierza się już wypowiedzieć w tej kwestii :-p

Zarejestruj się i dołącz do największej społeczności programistów w Polsce.

Otrzymaj wsparcie, dziel się wiedzą i rozwijaj swoje umiejętności z najlepszymi.