Ile zarabia technik informatyk :D

Ile zarabia technik informatyk :D
Freakman
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

polska mentalnosc. Jestem inzynierem, programuje niejako zawodowo - <ort>na razie </ort>zarabiam mało bo jeszcze się muszę sporo uczyć - ale mam tego świadomośc i jak trzeba więcej gotówki to idę wieczorem tiry rozładowywać. Gdybym się obrażał na zarobki początkującego programisty to siedziałbym w domu, nauczyłbym się pewnie mniej i tak tkwił w błędnym kole.

Pewny panie powyzej - nic dziwnego ze Cie nie chcieli w pracy, bo czemu x programistow ma później utrzymywać Twój kod w języku którego np nie znają skoro Ty mógłbyś się nauczyć php - miałbyś pracę + dodatkową wiedze..ale widać to za mało

edit:

a zeby nie bylo za duzego offtopa: z takim podejsciem jak powyzej odpowiedz na pytanie tego topicu brzmi: zero

AP
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 3079
0

Polać zdenkowi, dobrze chłopak prawi [beer]. Praca wręcz leży na ulicy tylko się trzeba po nią schylić.

Poza tym co to za programista, który na pytanie pracodawcy czy zrobi coś w języku "x", odpowiada że nie ale może zrobić w "y"? Języka programowania można się nauczyć na przyzwoitym poziomie w kilka dni, kolejne kilka dni to oswojenie się z frameworkami w danym języku, z kolei programowania uczysz się całe lata (matematyka, algorytmika, inżynieria oprogramowania, programowanie OO, wzorce projektowe itd.).

wasiu
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: Poznań
  • Postów: 1552
0

AdamPL... chcialbys by inzynier ciagnikow po paru dniach projektowal Twoje nowe auto?

Sa rzeczy podstawowe ale sa i rzeczy ktorych uczy sie miesiacami / latami - jak chociazby wszystkie biblioteki z .net'a... Jakbym mial sie teraz na jave przesiasc to uwierz mi, niewiele bym zrobil po paru dniach / tygodniach nauki (porownujac do tego co bym stworzyl w .net'cie).

I z jedna rzecza akurat sie zgadzam... pracodawcy trzeba przedstawiac nowe propozycje, a nie ze czesc systemu napisana jest np w cobolu to rozwijamy go dalej w tym jezyku :)

AP
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 3079
0
wasiu napisał(a)

Sa rzeczy podstawowe ale sa i rzeczy ktorych uczy sie miesiacami / latami - jak chociazby wszystkie biblioteki z .net'a... Jakbym mial sie teraz na jave przesiasc to uwierz mi, niewiele bym zrobil po paru dniach / tygodniach nauki (porownujac do tego co bym stworzyl w .net'cie).

Przepraszam bardzo ale czy znajomość wszystkich bibliotek .net jest ci potrzebna w każdym projekcie? Większość wykorzystasz tylko w jednej konkretnej sytuacji, a na co dzień będziesz używał kilku, które możesz opanować bardzo szybko.

Prosty przykład. Przychodzisz do firmy kompletnie zielony jeżeli chodzi o programowanie w C#, a pracodawca oznajmia, że na początku zajmiesz się napisaniem prostego systemu do fakturowania z wykorzystaniem Windows Forms, bazy MSSQL oraz raportów Crystal Reports. Teraz powiedz szczerze ile czasu zajęłoby opanowanie języka i bibliotek w takim stopniu aby sprostać temu zadaniu?

rnd
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

Przepraszam bardzo ale czy znajomość wszystkich bibliotek .net jest ci potrzebna w każdym projekcie? Większość wykorzystasz tylko w jednej konkretnej sytuacji, a na co dzień będziesz używał kilku, które możesz opanować bardzo szybko.

Ale jak nie znasz jakiejś biblioteki to przegapiasz sytuacje, w której mogła by być przydatna. Albo gorzej: stosujesz bibliotekę, która być może ogólnie pasuje do profilu aplikacji, ale w szczegółach wychodzi, że w ogóle nie może zostać użyta. I nie zawsze jest tak, że pracodawca mówi jakie biblioteki będą dobre.

A specjaliści w danej technologii są potrzebni. Generalnie jak ktoś orientuje się w (prawie)wszystkich dziedziny, które wymieniłeś to nauka kolejnej biblioteki nie będzie problemem. I przesiadka z .NET na J2EE i vice versa to nie jest kilka dni. Przykład z pracy: do projektu jest poszukiwana, która byłby w stanie wdrożyć się w 2 miesiące (ktoś z niewielkim doświadczeniem w Javie wdraża się około 6 miesięcy). Wymagania stawiane wobec takiej osoby to doświadczenie nie tylko w Javie ale i udział w podobnych projektach, wszystko po to, żeby mogła szybciej się wdrożyć. Bez dodatkowego developera z odpowiednim doświadczeniem terminy projektu zostaną zawalone więc ktoś posiadający takie doświadczenie może się nieźle wycenić.

AP
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 3079
0

@rnd - ok masz rację, że są sytuacje w których specyficzne doświadczenie i znajomość mało popularnych bibliotek się przydaje ale to są raczej szczególne sytuacje. Gdy zwalnia się kluczowy dla projektu programista to i tak w 90% przypadków jest kaplica dlatego, że znalezienie osoby o odpowiednich kwalifikacjach i doświadczeniu w tej konkretnej dziedzinie jest bardzo trudne jeżeli nie niemożliwe, szczególnie gdy zakłada się, że taka osoba znajdzie się w ciągu miesiąca, dwóch. Trzeba założyć z dużą dozą prawdopodobieństwa, że nie znajdzie się takiej osoby i niestety poświęcić większy okres czasu na wdrożenie się nowego pracownika.

Generalnie do podjęcia pracy jako programista dowolnego języka w większości przypadków nie jest potrzebna wiedza, której nie można by było przyswoić w czasie kilku tygodni. Są sytuacje gdzie poszukuje się specjalistę w danej dziedzinie ale nie oznacza to, że dobry programista, który w ciągu kilku tygodni opanuje nową dla siebie technologię nie znajdzie pracy i dokładnie z takiego założenia wychodziłem pisząc tamten post. Doświadczenie zdobyte przy realizacji projektów w innych językach na pewno zostanie w takiej sytuacji docenione.

/edit: warto wspomnieć, że w wielu firmach na równi z wiedzą techniczną docenia się wiedzę merytoryczną dotyczącą zagadnień, którymi zajmuje się firma. Przykładowo przyswojenie zagadnień księgowych, logistycznych czy bankowych również może zająć lata.

somekind
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: Wrocław
0
AdamPL napisał(a)

Generalnie do podjęcia pracy jako programista dowolnego języka w większości przypadków nie jest potrzebna wiedza, której nie można by było przyswoić w czasie kilku tygodni.

Ale gdy firma szuka np. programisty Java, i przyjdzie do niej np. programista PHP, i powie, że nie zna Javy, ale przyswoi ją sobie w ciągu kilku tygodni, to szanse na zatrudnienie ma raczej zerowe.

rnd
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

Dokładnie. Skoro jest w stanie nauczyć się w kilka tygodni to czemu tego nie zrobił przed rozmową kwalfikacyjną?

AP
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 3079
0
somekind napisał(a)
AdamPL napisał(a)

Generalnie do podjęcia pracy jako programista dowolnego języka w większości przypadków nie jest potrzebna wiedza, której nie można by było przyswoić w czasie kilku tygodni.

Ale gdy firma szuka np. programisty Java, i przyjdzie do niej np. programista PHP, i powie, że nie zna Javy, ale przyswoi ją sobie w ciągu kilku tygodni, to szanse na zatrudnienie ma raczej zerowe.

Dwa lata temu podczas poszukiwania pracy otrzymałem propozycję pracy jako programista Java. Gdy oznajmiłem, że nie znam Javy i ewentualnie mogę się jej nauczyć, pracodawca nadal podtrzymał chęć zatrudnienia mnie. Zapewne miałem kupę szczęścia, a firma potrzebowała kogoś "na gwałt" ale to jednak możliwe ;)

Generalnie muszę się jednak z Tobą zgodzić, że takie oznajmienie "nie znam ale mogę się nauczyć" nie wystarczy. Pracodawca nie ma żadnej pewności, że pracownik jest na tyle rozgarnięty i będzie na tyle zmotywowany aby te kilka tygodni wykorzystać na naukę. To jednak nie zmienia faktu, że kilku tygodniowa nauka z reguły wystarcza w większości przypadków aby przejść test i rozmowę kwalifikacyjną oraz dostać pracę i sobie w niej poradzić.

MarekR22
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

Założę się, że to był szczególny przypadek wynikający z tego, że twój pracodawca stosuje jakieś dziwne biblioteki i narzędzia.
Co tu kryć nauczenie się języka, po tym jak się programowało w innym przyzwoitym języku to maks 1 tydzień. Problem stanowi znajomość bibliotek i dziwnych narzędzi, jest ich dużo i nie ma siły nawet geniusz musi spędzić spory czas by je poznać. W takim przypadku (np zakładam, że Android ma takie dziwne biblioteki i narzędzia), nawet stawy wyjadacz Java może ich nie znać, co powoduje, że on spędzi w zasadzie tyle samo czasu na nauce nowych rzeczy co ktoś kto Java nie zna.

rnd
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

Co tu kryć nauczenie się języka, po tym jak się programowało w innym przyzwoitym języku to maks 1 tydzień. Problem stanowi znajomość bibliotek i dziwnych narzędzi, jest ich dużo i nie ma siły nawet geniusz musi spędzić spory czas by je poznać. W takim przypadku (np zakładam, że Android ma takie dziwne biblioteki i narzędzia), nawet stawy wyjadacz Java może ich nie znać, co powoduje, że on spędzi w zasadzie tyle samo czasu na nauce nowych rzeczy co ktoś kto Java nie zna.

No właśnie nie stosuje dziwnych narzędzi - wszystko pisane w Javie SE. W zespole jest jeden developer z 10 letnim doświadczeniem. Wdrażał się właśnie 2 miesiące. Jedyne co jest specyficznego w tym projekcie to protokoły z jakich korzysta.

somekind
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: Wrocław
0
AdamPL napisał(a)

Dwa lata temu podczas poszukiwania pracy otrzymałem propozycję pracy jako programista Java. Gdy oznajmiłem, że nie znam Javy i ewentualnie mogę się jej nauczyć, pracodawca nadal podtrzymał chęć zatrudnienia mnie. Zapewne miałem kupę szczęścia, a firma potrzebowała kogoś "na gwałt" ale to jednak możliwe ;)

Gdybym był pracodawcą i zamieścił ogłoszenie, że szukam kogoś, kto zna język X, a przyszedł do mnie ktoś, kto zna język Y, to pomyślałbym, że co najmniej nie umie czytać ;)

Pewno miałeś farta, ale kluczowe słowa to "dwa lata temu". Wtedy na pewno było łatwiej niż teraz.

KR
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 2964
0

Myślę, że kluczowe jest to, na jakie stanowisko pracodawca potrzebuje programistę.
Są pracodawcy, którzy potrzebują klepaczy kodu na szybko do bieżącego projektu i wtedy język + konkretna technologia ma znaczenie, a są też tacy, którzy potrzebują kogoś z doświadczeniem na długo, kto potrafi myśleć całościowo i wiadomo że w perspektywie kilku lat technologia czy biblioteki mogą się zmienić, więc schodzi to na drugi plan. Przykładowo widziałem ogłoszenie Googla, gdzie jedyne co napisali, to znajomość C++/Javy lub Pythona, a reszta to takie ogólniki jak "doktorat będzie dodatkowym atutem" ;) Dla kogoś do pracy w dziale R&D większe znaczenie będą mieć publikacje i konkretne zrealizowane projekty niż znajomość języka X lub biblioteki Y.

Ja zostałem zatrudniony jako programista Javy, Javy wtedy prawie w ogóle nie znałem i do tej pory programowałem w firmie w: C, C++, wszelkich odmianach Javy, PHP, Perlu, bashu, PL/pgSQL...

  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

Ja zostałem zatrudniony jako programista Javy, Javy wtedy prawie w ogóle nie znałem

Z tego co pamiętam, to mówiłeś gdzieś że pisałeś jeden projekt w Javie przed pracą tak więc jednak znałeś. IMHO jeden projekt wystarczy, żeby poznać język gdy ma się doświadczenie w innych językach.

Po drugie doświadczenie w jakiejś technologii to mocny argument, żeby podwyższyć sobie wynagrodzenie. Jak nie masz doświadczenia w jakiejś technologii to prawdopodobnie dostaniesz mniej kasy niż osoba z podobnymi umiejętnościami (np. rozwiązania problemów), która zna tą technologię.

KR
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 2964
0

Patrząc z perspektywy czasu to Javy wtedy nie znałem, mimo tego jednego projektu ;)
Podejrzewam, że za 10 lat pomyślę, że teraz nie potrafię nic. Człowiek uczy się przez całe życie.

several
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

Ja mam "tytuł" technik elektronik. W okresie w którym interesowałem się tym bardziej zmontowałem całkiem sporo ciekawych układów (moje podsłuchy i wzmacniacze akustyczne służą mi do dzisiaj :) ). Rozglądałem się za pracą zanim poszedłem na studia i jako stażysta dostawałem 1,5 a niektórzy w firmie patrzeli na mnie ze zdziwieniem że za takie małe pieniądze pracuje. Dowiedziałem się że dla solidnego elektronika pieniądze na start zaczynają się od 2k, tyle że w tej branży tytuł nie ma takiego znaczenia, musisz umieć, papierki w warsztacie nikogo nie interesują :) Z technikiem informatykiem jest gorzej bo taki tytuł jest strasznie łatwo zdobyć, nie chce nikogo urazić ale taka jest rzyczywistość. A zdawalność egzaminu na technika elektronika co roku oscyluje w granicy 25% i na dodatek nie każdy który zdał jest w stanie sobie poradzić w normalnym warsztacie elektronicznym, wiem co mówię :)
Teraz studiuję i bawię się w programowanie, zobaczymy co z tego wyjdzie.

Zarejestruj się i dołącz do największej społeczności programistów w Polsce.

Otrzymaj wsparcie, dziel się wiedzą i rozwijaj swoje umiejętności z najlepszymi.