Informatyka w szkołach

Informatyka w szkołach
Adam.Pilorz
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 2998
0

ravbaker: Kilka uwag.
Po pierwsze, uczenie się C++ nie ma sensu, gdyż jest to język programowania daleki od "ładnych" rozwiązań. Pascal jest stworzony do nauki programowania, to samo tyczy się OOP. Jego konstrukcje niemalże wymuszają "ładne programowanie", a to, że tam w Delphi ktoś sobie może GUI paroma kliknięciami stworzyć, to akurat absolutnie nic z programowaniem nie ma wspólnego. Poza tym, fakt faktem, że nauka samej algorytmizacji to podstawa, przyszłość to nie jest Java ani C#. Te języki powstały, przeminą. Za kilka lat, góra kilkanaście, mało kto będzie o nich słyszał. Bo ktoś wymyśli coś lepszego. Ale nauka algorytmizacji jest podstawą, potem skakanie z języka na język to jest kwestia miesięcznego zapoznania się z językiem no i w późniejszej pracy najwyżej korzystanie z helpów, dokumentacji itp., żeby wykorzystywać bardziej zaawansowane mechanizmy. Na studiach informatycznych (tych z prawdziwego zdarzenia, nakierowanych na wykształcenie porządnego programisty, nie pana magistra z papierkiem, który ledwo wie jak się włącza komputer) zaczyna się naukę programowania od schematów zwartych. Czysty algorytm, przedstawienie tego w konkretnym języku to już końcowa faza. Fakt, że mało kto rysuje schematy zwarte. Bo i nie ma po co. To strata czasu, gdy on to sobie w głowie układa, a potem wklepuje w takim języku, jak mu akurat potrzeba. Ale programista musi nauczyć się algorytmizacji zadań, tłumaczenie algorytmu na dany język programowania to już jest tylko końcowa faza. Jakbyś sekretarce z wykształceniem podstawowym (ze znajomością komputerów na poziomie "jak to się włącza") wytłumaczył składnię języka i podał schemat zwarty, to ona Ci to przepisze bez większego trudu na zadany język programowania. Ale jak każesz jej napisać program realizujący takie a takie zadanie, to wiele nie zdziała.

Jeśli chodzi o to, że ktoś jak sobie wybrał profil Mat-Fiz, to wiadomo, że będzie się zajmował programowaniem, to jest największy stek bzdur, jaki słyszałem. Jak ktoś sobie wybierze profil Informatyczny, to ma jakieś 50% szans, że trafi na prawo, stosunki międzynarodowe czy historię. Wiem to z własnego doświadczenia. A raczej z doświadczenia mojej starej klasy. Ten profil jest wybierany przez wszystkich, którzy są dobrzy, bo jest na najwyższym poziomie. A z komputerami to oni niewiele mają (w większości) wspólnego.

Pisanie o tym, czego powinno się uczyć w szkole średniej na informatyce zresztą w ogóle ma średni sens. Można się żalić, ale to i tak się nie zmieni. Bo na chwilę obecną uprawnienia do nauczania informatyki może mieć bez problemu historyk, który komputera używa (co najwyżej) do napisania dokumentu do tzw. "karty nauczyciela" czy "awansu zawodowego" polegających z grubsza na tym, że się ściemnia przez 400 stron maszynopisu czego to się nie dokonało w swojej karierze nauczycielskiej i przez 2 lata nie zajmuje się niczym innym (wliczając w to przede wszystkim nauczanie), tylko w/w ściemnianiem. Wiem jak to wygląda, bo mam w rodzinie aż zbyt dużo nauczycieli :P

Adam.Pilorz
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 2998
0

C++ ma dwie podstawowe wady względem OOP:

  1. Nie jest jednolicie zdefiniowane. Program typu "Hello World!" napisany pod jeden kompilator przeniesiony do innego nie chce się skompilować albo nie działa. Tutaj nie mamy co rozmawiać o bardziej zaawansowanych programach.
  2. Nie jest stworzone do nauki. C++ daje większe możliwości, ale nie wymusza takiej poprawności jak Pascal. W sensie użytkowym jest lepsze (choć osobiście zdecydowanie wolę Delphi, do C++ zniechęciło mnie doświadczenie opisane w pkt. 1), ale do nauki nie.
ravbaker
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 34
0
Adam.Pilorz napisał(a)

Po pierwsze, uczenie się C++ nie ma sensu, gdyż jest to język programowania daleki od "ładnych" rozwiązań.

Nie rozumiem o co Ci chodzi z tymi 'ładnymi rozwiązaniami' i co to ma wspólnego z nauką w szkole.

Adam.Pilorz napisał(a)

Pascal jest stworzony do nauki programowania, to samo tyczy się OOP. Jego konstrukcje niemalże wymuszają "ładne programowanie", a to, że tam w Delphi ktoś sobie może GUI paroma kliknięciami stworzyć, to akurat absolutnie nic z programowaniem nie ma wspólnego.

Ale tak właśnie wygląda nasza nauka w LO! Gościu (nauczyciel) pokazuje co kliknąć , jaki wpisać ewentualnie Caption czy inny Text no i na końcu ile linijek pętli(jak to zauważył Spine). To cała lekcja mojej informatyki...

Adam.Pilorz napisał(a)

Poza tym, fakt faktem, że nauka samej algorytmizacji to podstawa, przyszłość to nie jest Java ani C#. Te języki powstały, przeminą. Za kilka lat, góra kilkanaście, mało kto będzie o nich słyszał. Bo ktoś wymyśli coś lepszego.

Ja tak ogólnie... że większość języków powstałych na przełomie ostatnich 10-20 lat jest składniowo zbliżona do C i jego brata - C++.

Adam.Pilorz napisał(a)

Ale nauka algorytmizacji jest podstawą, potem skakanie z języka na język to jest kwestia miesięcznego zapoznania się z językiem no i w późniejszej pracy najwyżej korzystanie z helpów, dokumentacji itp., żeby wykorzystywać bardziej zaawansowane mechanizmy. Na studiach informatycznych (tych z prawdziwego zdarzenia, nakierowanych na wykształcenie porządnego programisty, nie pana magistra z papierkiem, który ledwo wie jak się włącza komputer) zaczyna się naukę programowania od schematów zwartych.

Czy schematy 'zwarte' to to samo co blokowe ?? Bo nie jestem pewien i pierwszy raz spotkałem się z takim wyrażeniem.

Adam.Pilorz napisał(a)

Czysty algorytm, przedstawienie tego w konkretnym języku to już końcowa faza. Fakt, że mało kto rysuje schematy zwarte. Bo i nie ma po co. To strata czasu, gdy on to sobie w głowie układa, a potem wklepuje w takim języku, jak mu akurat potrzeba. Ale programista musi nauczyć się algorytmizacji zadań, tłumaczenie algorytmu na dany język programowania to już jest tylko końcowa faza. Jakbyś sekretarce z wykształceniem podstawowym (ze znajomością komputerów na poziomie "jak to się włącza") wytłumaczył składnię języka i podał schemat zwarty, to ona Ci to przepisze bez większego trudu na zadany język programowania. Ale jak każesz jej napisać program realizujący takie a takie zadanie, to wiele nie zdziała.

Adam.Pilorz napisał(a)

Jeśli chodzi o to, że ktoś jak sobie wybrał profil Mat-Fiz, to wiadomo, że będzie się zajmował programowaniem, to jest największy stek bzdur, jaki słyszałem. Jak ktoś sobie wybierze profil Informatyczny, to ma jakieś 50% szans, że trafi na prawo, stosunki międzynarodowe czy historię. Wiem to z własnego doświadczenia. A raczej z doświadczenia mojej starej klasy. Ten profil jest wybierany przez wszystkich, którzy są dobrzy, bo jest na najwyższym poziomie. A z komputerami to oni niewiele mają (w większości) wspólnego.

No a w moim przypadku do klasy MatFiz poszli zapaleńcy... a i próg do klasy nie był najwyższy ( różne miasta, różne rodzaje zachowań)... BioChemy miały więcej wymaganych punktów i to tam poszła ElYta o której piszesz...

Adam.Pilorz napisał(a)

Pisanie o tym, czego powinno się uczyć w szkole średniej na informatyce zresztą w ogóle ma średni sens. Można się żalić, ale to i tak się nie zmieni. Bo na chwilę obecną uprawnienia do nauczania informatyki może mieć bez problemu historyk, który komputera używa (co najwyżej) do napisania dokumentu do tzw. "karty nauczyciela" czy "awansu zawodowego" polegających z grubsza na tym, że się ściemnia przez 400 stron maszynopisu czego to się nie dokonało w swojej karierze nauczycielskiej i przez 2 lata nie zajmuje się niczym innym (wliczając w to przede wszystkim nauczanie), tylko w/w ściemnianiem. Wiem jak to wygląda, bo mam w rodzinie aż zbyt dużo nauczycieli :P

Ja też mam nauczycielską rodzinkę ;) więc znam też to dobrze i chyba aż za dobrze...

Adam.Pilorz
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 2998
0
ravbaker napisał(a)

Nie rozumiem o co Ci chodzi z tymi 'ładnymi rozwiązaniami' i co to ma wspólnego z nauką w szkole.

Generalnie język Pascal jest tak skonstruowany, by wymuszać pewne rzeczy, które przydają się do tworzenia przejrzystego kodu itp. Jego konstrukcja jest stworzona do nauki, stąd związek tego faktu z nauką w szkole.

ravbaker napisał(a)

Ale tak właśnie wygląda nasza nauka w LO! Gościu (nauczyciel) pokazuje co kliknąć , jaki wpisać ewentualnie Caption czy inny Text no i na końcu ile linijek pętli(jak to zauważył Spine). To cała lekcja mojej informatyki...

No to powiedz mi, czy jeśli miałbyś C++ Builder'a albo Visual C++ zamiast Delphi to sprawa wyglądałaby inaczej? Tutaj język nie ma znaczenia, raczej chęci i umiejętności nauczyciela.

ravbaker napisał(a)

Ja tak ogólnie... że większość języków powstałych na przełomie ostatnich 10-20 lat jest składniowo zbliżona do C i jego brata - C++.

Być może. Ale jak przeanalizujesz bliżej, to te podobieństwa kończą się na tym, że używasz { } a nie begin end; do bloków, == zamiast = do porównania, czy = zamiast := do podstawienia. Wiele innych, ważniejszych elementów języka, które nie są tak "wizualnie" rzucające się w oczy, a bardziej znaczące dla stylu programowania jest absolutnie innych.

ravbaker napisał(a)

Czy schematy 'zwarte' to to samo co blokowe ?? Bo nie jestem pewien i pierwszy raz spotkałem się z takim wyrażeniem.
Nie, schematy zwarte to nie to samo, co schematy blokowe. Są dużo bardziej zbliżone do strukturalnej formy programu. Szczerze mówiąc spotkałem się z nimi też dopiero na studiach.

ravbaker napisał(a)

No a w moim przypadku do klasy MatFiz poszli zapaleńcy... a i próg do klasy nie był najwyższy ( różne miasta, różne rodzaje zachowań)... BioChemy miały więcej wymaganych punktów i to tam poszła ElYta o której piszesz...
No cóż, w takiej sytuacji być może sytuacja jest inna. Zresztą może to nie być kwestia miasta, a bardziej rocznika, bo mój brat, który w tym roku jest w pierwszej liceum twierdzi, że w tym roku też Biol-Chem'y cieszyły się większym zainteresowaniem. Pisałem o tym, co się działo, gdy ja byłem w liceum, trudno mi opisać stan inny.

Zresztą jak dla mnie EoT, prowadzenie świętej wojny OP vs. C++ nie ma najmniejszego sensu.

//Dopisane: Fakt, miałem na myśli OP, nie OOP. już się poprawiam.
A jeśli chodzi o to, kto zaczął świętą wojnę - wcale nie było to moim celem. Ta moja wypowiedź jest ostatnia, możecie sobie gadać o C co chcecie, byle prawdę ;P, a się raczej nie będę wtrącał. Powiedziałem, co miałem do powiedzenia. Zresztą nie optuję za Delphi jako lepszym środowiskiem od jakiegoś opartego na C, tylko lepszym do tego jednego konkretnego celu - nauki.

ravbaker
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 34
0
Adam.Pilorz napisał(a)

Zresztą jak dla mnie EoT, prowadzenie świętej wojny OOP vs. C++ nie ma najmniejszego sensu.

Ale zaraz OOP=Object Oriented Programming (jak dla mnie)a nie Object Pascal..
Chyba żeśmy się nie zrozumieli...
nO ale EoT się chyba należy bo spać idę ;). No ale nie ma co fajnie jest tak czasami trochez kimś popolemizować...:)

Ktos
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

Ja dodam ostatnie słowo:

A wtedy dopiero rzucać się na OOP i tym bardziej na programowanie w WinAPI. Bo sam fakt że w Delphi za pomocą 3 kliknięć stworzy się cały User Interface nikomu w przyszłości nic nie da. Bo on nie będzie potrafił napisać chociażby najprostszego algorytmu.

Hmm. Dziś tworzenie aplikacji w sposób, jaki Delphi zaprezentowało dawno temu to jest cała podstawa .NET ;) Bo to nie chodzi o wyręczenie programisty tylko o to, aby się skupił na tym co jest potrzebne, a nie babrał się dodatkowo w jakieś obsługi komunikatów itp.

BTW: Moderatorzy zadziałajcie i poprawcie tytuł tego topicu...

Na: "Kolejna święta wojna"? ;)

Adam napisał(a)

przyszłość to nie jest Java ani C#. Te języki powstały, przeminą. Za kilka lat, góra kilkanaście, mało kto będzie o nich słyszał. Bo ktoś wymyśli coś lepszego.

A skąd wiesz? Taki C trwa od dłuegio czasu, Pascal też, inne też... Przyszłości się przewidzieć nie da :)

C++ ma dwie podstawowe wady względem OOP:

  1. Nie jest jednolicie zdefiniowane. Program typu "Hello World!" napisany pod jeden kompilator przeniesiony do innego nie chce się skompilować albo nie działa. Tutaj nie mamy co rozmawiać o bardziej zaawansowanych programach.

OP, nie OOP. OOP to co innego niż Object Pascal ;)
C jest zdefiniowane. O ANSI C słyszał? Aczkolwiek implemetacja standardów ma sie tak jak w przypadku standardów W3C w przeglądarkach.

Ja tak ogólnie... że większość języków powstałych na przełomie ostatnich 10-20 lat jest składniowo zbliżona do C i jego brata - C++.

Zwłaszcza Delphi :P Ale tu masz punkt - C#, Java, PHP... A z drugiej strony cały czas powstają języki niepodobne do niczego innego: Python choćby.

Koniec wątku i wracać do tematu. Coś o nauce programowania w szkole pisaliście, ale raczej to była kłótnia Pascal-C.

Wolverine
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

Nie wiem czy powinienem pisac o tym tu czy w "troche humoru" [glowa]

Nikt mnie w szkole jeszcze tak nie zdenerwowal, przywaznie dlatego, ze zwykle nauczyciel troche lepiej sie zna na tym co wyklada niz ja jako uczen, ale pokazywanie swoich "madrosci" w dziedzinie w ktorej moge w kazdej chwili zagiac kogos takiego to juz przegiecie.

Wszyscy chyba lubia czasami podraznic sie z nauczycielami od infy ale to bylo zupelnie niezaplanowane z mojej strony, otoz zaczelo sie to tak, ze na matmie gosc poprosil po zrobienie zadan ktore sa na szkolnej stronie, no to tak w sumie dla zrtow rzucilem tekstem, ze menu nie dziala (menu to byla ramka ktora na prawde nie dzialala ale jakos bym rade dal), po kilku wymianie zdan, nauczyciel poszedl po ... hmm, wiem tylko, ze uczy informatyki i chyba sie ta strona zajmuje, nvm, gosc przychodzi i pyta co komu nie dziala (polowie klasy tez stronka nie dzialala) ja jako, ze bylem najblizej powiedzialem, ze zamiast menu w ramce jest 404, mialem nadzieje, ze powie, ok zobacze pozniej, no ale nie, zabral mnie do sali informatycznej, wlaczyl windowsa, ie, strone - menu jest. Z doniesiemn innych wiedzialem, ze na ie dziala wiec powiedzialem, ze pod konqerorem nie dziala, to oczywiscie do mnie, ze namieszalem i mam dziwny system. Wrocilismy do sali, mowie wszystkim, ze strona dziala pod windowsem na ie i, ze nie mam windowsa (czy mam to juz nie wazne), to koles do mnie, ze jestem leniwy bo ile to windowsa zainstalowac. No to sry ale nie stac mnie zeby tysiac placic za system, to on na to powaznym tonem, ze home kosztuje 400zl. Pol klasy zaczelo sie bulwersowac i tekst do mnie i kolegi "te pety pod szkola sa warte z 400zl wiec nie mow, ze cie nie stac", w tym momencie mnie trafilo, moze to glupie ale nie pale i poczulem sie dosyc urazony tym, jednak nic nie powiedzialem, potem byla jeszcze krotka wymiana zdan, gosc nie mogl pojac, ze nie chce instalowac windowsa, strona jest dziwnie napisana i moim zdaniem jej tworca chcialby o tym wiedziec, skonczylo sie na tym, ze jeden z kolegow jest bezczelnym gnojkiem i sytuacja bedzie wyjasniona z wychowawca.

Przed chwila se oblukalem to dzielo sztuki (http://zso2.lca.pl) i efekt tego jest taki:

http://pastebin.com/429046 (jest to plik z menu ktory laduje sie do ramki)

Wiem, ze zmieniam w tej chwili zdanie ale to juz jest przegiecie.

Adamo
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

ja tam byłem na poważnie z nauczycielką na początku - i chciała mi stawiać same jedynki to teraz już sobię robię z niej jaja ciągle i lecę na samych piątkach, jeszcze mi mówi że 6 mi postawi prawdopodobnie [sciana] [rotfl] normalnie mówi "otwórzcie powerpointa" a ja się śmieję jej w twarz na cały głos, no ale otwieram i to jej pasi - w ogóle całą lekcję się śmieję bo już nie mogę wytrzymać na jej lekcjach

PE
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

Wolverine, a nie lepiej bylo odpalic validator i pokazac informatykowi jak strone robi? Bo rozumiem jak ktos robi strone ze robi ale potrafi sie przyznac do tego ze strona nie jest najlepsza itp i jak np w twoim wypadku powie ze poprawi a nie rzuca sie ze to jeszcze twoja wina. Pokazujesz wynik validatora i mowisz ze jak nie umie stron robic to niech sie przynajmniej nie kloci i nie zwala winy na ciebie bo ja by strona byla zgodna ze standardami to by dzialala wszedzie ;)

Wiele stron nie jest zgodna ze standardami (sam ich nie przestrzegam do konca) ale jak by komus strona nie dzialala z takiego powodu to na pewno bym na niego nie napadal :) Jesli pan zmuszajacy cie do windowsa jest tylko informatykiem i nie uczy niczego wiecej to nie zaluj sobie bo ciezko mu bedzie cokolwiek ci zrobic :>

A tak btw, dlaczego strona liceum jest na serwerze w holandii? :)

Adamo
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0
Pedros napisał(a)

...

a tu standardy nic do rzeczy nie mają, bo nawet jakby strona była zgodna ze standardami to by to raczej nie uchroniło przed tym że javascript po sprawdzeniu czy przeglądarka != IE, kieruje na stronę 404

Wolverine
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

Powiedziec bym mial co ale wole na zimne dmuchac, po prostu pokaze komus ten kod, wytlumacze (albo sprobuje wytlumaczyc) o co w nim biega i dlaczego jest glupi, conajwyzej powiem, ze zrobie ta strone tak jak powinna byc.

Adam.Pilorz
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 2998
0

Spine, tak nie do końca. Bo pisanie stron internetowych zgodnie ze standardami to wybiega daleko od programu :]. Po prostu poziom uczniów jest często wyższy od poziomu nauczania, a że uczniowie są wymagający i nie chcą technologii sekretarkowej na informatyce, to już inna historia ;)

KR
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 2964
0
Adam.Pilorz napisał(a)

Po prostu poziom uczniów jest często wyższy od poziomu nauczania

Czyżby? :>
To co to za szkoła, gdzie nauczyciele są tacy kiepscy? Bo w to, że chodzą tam sami tacy, co to "już sortowanie zaprogramować potrafią", to nie wierzę.

Gdy czytam kartkówki mojej mamy (1. klasa LO informatycznego), to mi ręce opadają (patrz humor, str. 101, na dole). Poziom tych ludzi po gimnazjum jest żenujący. Informatyka w gimnazjum jest prowadzona metodą "mata" - "Mata internet i nie przeszkadzać mi tu!".

Ty byś chciał, żeby uczyć ludzi algorytmizacji. Wszystko pięknie. Tylko powiedz jak i PO CO to robić, jeśli typowo 98% uczniów na początku 1. klasy nie umie obsługiwać Worda i Excela. Powiem nawet więcej, dotyczy to również sporej liczby studentów, z którymi się miałem okazję zetknąć. Czytanie i przerabianie dokumentacji projektowych formatowanych spacjami, bez spisu treści, odpowiednio dobranych stylów nagłówków, właściwych marginesów, numeracji stron i z błędami ortograficznymi nie należy do przyjemności.

Ktos
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

Krolik: Adam mówił o wyjątkach. Niektórzy uczniowie są dobrzy. Ale niestety większosć - tak jak mówisz. Tragedia, nawet w obsłudze Worda.

CK
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 2692
0
Wolverine napisał(a)

Przed chwila se oblukalem to dzielo sztuki (http://zso2.lca.pl) i efekt tego jest taki:

http://pastebin.com/429046 (jest to plik z menu ktory laduje sie do ramki)

Wiem, ze zmieniam w tej chwili zdanie ale to juz jest przegiecie.

Ale co to za tepak z teo nauczyciela o ktorym piszesz. Przeciez w kodzie strony, ktora pokazuje sie w ramce skrypt ma za zadanie sprawdzic czy uzytkownik uzywa IE i jesli tak to wykonac kod, ktory spokojnie zadziala na IE a jesli nie to przekierowywuje uzytkownika na strone alternatywna linkins.html. I tu jest definitywnie blad owego nauczyciela, gdyz strony linkins.html nie ma. A moze on tylko przekopiowal kod z jakiegos poradnika i tak wyszlo ... ?

[edited]
BTW ten zegarek obok kursora myszki jest conajmniej upierdliwy :/

Adam.Pilorz
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 2998
0
Ktos napisał(a)

Krolik: Adam mówił o wyjątkach. Niektórzy uczniowie są dobrzy. Ale niestety większosć - tak jak mówisz. Tragedia, nawet w obsłudze Worda.

No dokładnie. Piszę o wyjątkach. Rzecz w tym, że w dobrej szkole w klasie o profilu informatycznym tych wyjątków może być całkiem sporo. I zdecydowanie tylko tacy wypowiadają się w tym temacie (No, raczej), jeśli piszą o swoich doświadczeniach z informatyką w szkole. Ale cały ból nauczania polega na tym, że część uczniów siedzi i nie pojmuje o czym facet w ogóle gada (wiem z relacji swoich kolegów i koleżanek, że napisanie banalnego programiku w Turbo Pascalu typu przytoczone przez Ciebie sortowanie to czarna magia nawet, jak informatyk to łopatologicznie wyjaśni), a pozostali się nudzą, bo już to wszystko umieją. Bardzo nieliczni (Ci po środku) korzystają na tych zajęciach w większym stopniu. Jak dla mnie wystarczyłoby podzielić klasę (albo grupę) na jakieś części w zależności od poziomu. Tym najlepszym dać jakiś projekt, nad którym mogliby pomyśleć, popracować razem, poćwiczyć umiejętność pracy zespołowej, będą mieli co robić i przez parę zajęć, jak dobre zadanie wymyśleć, tych trochę słabszych nauczyć jakichś podstaw programowania itp., a tych, którzy nie mieli wcześniej styczności z komputerem, albo używali go tylko i wyłącznie do grania, nauczyć podstaw, ale porządnie, a nie przelecieć po łebkach wszystkie punkty programu tak, że i tak nic nie będą więcej wiedzieć.

PE
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

Adam.Pilorz w tym co napisales jest sporo racji tylko ze z dzieleniem na grupy to troche malo realne. U mnie w LO byl podzial na dwie grupy tak aby kazdy mial swojego kompa. Jesli robic by wg umiejetnosci to pewnie grup by bylo z 5 a co za tym idzie o 3 zajecia wiecej (trzeba zaplacic nauczycielowi) jak podzielic tak kazda klase to przydaloby sie wiecej pracowni komputerowych w szkole bo jedna by nie dala rady itp To nie jest takie proste jak sie moze wydawac.

Juz nie tyle chodzi aby sie nauczyc nie wiadomo czego w LO ale zeby chcoiaz nauczyciele rozumieli o co chodzi. Ja w LO mialem pania ktora uczylismy nagrywac plyty a ona na koniec twierdzila ze i tak wie od coniektorych wiecej :| To jest najgorsze, ze nauczyciele nie potrafia sie przyznac do niewiedzy :)

TA
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 74
0
Ktos napisał(a)

...
PS. Ja usłyszałem od mojego "Jesteś zagrożony szóstką" w zeszłym roku ;)

A u nas gość z matmy na początku roku powiedział, że wszyscy jesteśmy zagrożeni ocenami niedostatecznymi :D "...no to jeden z wymogów spełniony :D" - no bo trzeba poinformować ucznia przynajmniej miesiąc przed końcem roku szkolnego :)

Adam.Pilorz
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 2998
0

Pedros: Wcale nie potrzeba tylu grup. Przecież przy przeciętnym prowadzeniu lekcji możesz prowadzić lekcję dla trzech grup poziomowych (takich, jakie wymieniłem) jednocześnie. Takiej grupie zaawansowanych osób dajesz zadanie i oni sami sobie poradzą. Wzajemnie sobie pomagając, korzystając z zasobów Internetu itp. Przecież nie powiesz chyba, że jak byś pracował z paroma kolegami nad jakimś projektem, to by Ci była potrzebna pomoc nauczyciela (w sensie tego magistra z podyplomowymi z infy), bo i tak nie byłby Ci w stanie najprawdopodobniej pomóc. Poza tym jak wygląda lekcja informatyki? Nauczyciel zadaje jakieś zadanie, coś tam pogada i potem uczniowie mają pracować i w razie problemów proszą nauczyciela o pomoc. Potem po jakimś czasie jest sprawdzane wszystko. No i w czym problem by był w grupie wytłumaczyć dwie rzeczy, jedną tej drugiej grupie, jedną tej trzeciej i dać im jakieś zadanie, a potem przy indywidualnym pomaganiu uczniom to już totalnie to nauczycielowi wisi. Ja tu mówię o takich rzeczach, na których wprowadzenie miałby wpływ tylko nauczyciel, nie mówię o rozporządzeniach dyrekcji, już o kuratorium czy ministerstwie nie mówiąc.

Jeśli chodzi o sale, to problemu też nie ma - masz tyle samo uczniów, nikomu nie przeszkadza, jak będą uczniowie z różnych poziomów pracować w jednej sali.

Jeśli chodzi o realizację programu, to nie oszukujmy się. Przecież to i tak nie ma znaczenia, jak ktoś nie ma do tego smykałki, to na samej informatyce się do matury z infy nie przygotuje. A chociaż część rzeczy, te podstawy, możnaby wyłożyć tym, którzy sobie nie poradzą z resztą. I nie mówię tu o jakimś sztywnym podziale na bazie jakiegoś testu czy coś. Niech uczniowie sami wybiorą, w której chcą być grupie, niech mają możliwość przenoszenia się, jak coś będzie ponad ich siły, albo jak ze swoim poziomem będą sobie dobrze radzić i będą chcieli coś trudniejszego.

Dla mnie jest to jedyny sposób na wprowadzenie w informatyce czegoś, co zainteresuje wszystkich.

//Dopisane:
Spine: No właśnie. I jaka jest różnica między Tobą a tą koleżanką? Wcale nie wiedza, bo jak mówiłeś wcześniej z tego nie korzystałeś, w domu też nie ćwiczyłeś i miałeś piątki jedna za drugą, a ona niedość, że się starała i uczyła, ćwiczyła, to jeszcze koła dostała. Po prostu kwestia pewnej smykałki, umiejętności odpowiedniego myślenia. Dla ludzi takich jak my opanowanie nowego programu to niewielki wysiłek, bo nie uczymy się na pamięć różnych operacji, tylko wszystko robimy intuicyjnie. Jak widziałem, jak niektórzy sobie notują krok po kroku (gdzie co kliknąć itp.) jak się powiedzmy sortuje w Excelu po nazwisku listę, a jak mieli posortować po ocenie, to już sobie nie radzili, to mi się żal robi takich ludzi. Niech oni sobie poćwiczą trzy razy więcej proste rzeczy, zobaczą jak to działa w ogóle, nie konkretnie jakiś jeden program na blachę się nauczyć gdzie ma jaką opcję, bo to nie ma sensu.

foflik
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

Ja tak calkime OT. Spine/Talib moze sie zdecydujesz kim jestes?

// Spine: 83.30.248.xxx(xxx.neoplus.adsl.tpnet.pl, ) Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; pl-PL; rv:1.7.8) , Talib: 83.30.248.xxx(xxx.neoplus.adsl.tpnet.pl, ) Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows NT 5.1) - Q

Adamo
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0
foflik napisał(a)

Ja tak calkime OT. Spine/Talib moze sie zdecydujesz kim jestes?

I spadłem z krzesła [rotfl]

Karolaq napisał(a)

sory za kolejny OT ale patrzcie jeszcze to http://4programmers.net/Forum/viewtopic.php?mode=report&p=205885

a teraz to już nie wstanę, tak będę leżał :D

ravbaker
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 34
0

cd OT...

foflik napisał(a)

Ja tak calkime OT. Spine/Talib moze sie zdecydujesz kim jestes?

// Spine: 83.30.248.xxx(xxx.neoplus.adsl.tpnet.pl, ) Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; pl-PL; rv:1.7.8) , Talib: 83.30.248.xxx(xxx.neoplus.adsl.tpnet.pl, ) Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows NT 5.1) - Q

A porównanie:
talib i Spine ? Toć to to samo!!

KA
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 1652
0

sory za kolejny OT ale patrzcie jeszcze to http://4programmers.net/Forum/viewtopic.php?mode=report&p=205885

ravbaker
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 34
0

A jak To wyjaśnisz? Te same gg, to samo miejsce zamieszkania.(Hell/Piekło), ta sama daa urodzenia (0-0-1988)
talib i Spine
No a przynajmniej przed chwilą były takie, Spine/Talib - sprytne zmienić dane...

No ale fakt nikt nie zabrania ;)

/EDITED
Dlatego chyba EoOffTopic'u chyba...

Sebo
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 226
0

Ja powiem tyle:
W 1klasie LO miałem ambitnego nauczyciela, który chciał nas uczyć, ale po 3/4 semestru wylądował w zakładzie psychiatrycznym :]
Potem przyszła nowa nauczycielka i ona była OK.
Nie przyeszkadzała na lekcjach, grzecznie siedziała tylko czasami podnosiła rękę by zasygnalizować prowadzącym, że można coś dokładniej wytłumaczyć ...i nawet robiła ładne notatki :)
I tak było do czasu gdy moja klasa wygrała w którymś konkursie informatycznym nową pracownię komputerową dla szkoły :d
...A gdy tylko przywieźli te nowe kompy nam zabrali informatykę :-/ << jeszcze byśmy za dużo się nauczyli ;)

KR
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 2964
0

Wracając do tematu:

Adam.Pilorz napisał(a)

Pedros: Wcale nie potrzeba tylu grup. Przecież przy przeciętnym prowadzeniu lekcji możesz prowadzić lekcję dla trzech grup poziomowych (takich, jakie wymieniłem) jednocześnie. Takiej grupie zaawansowanych osób dajesz zadanie i oni sami sobie poradzą.

Masz rację. Niektórzy nieliczni nauczyciele tak robią, choć to jest trudne i męczące.
Niestety pozostała większość odpuszcza najlepszym, więc w wyniku oni się tylko nudzą, a najsłabsi i tak się niczego nie nauczą, bo sposób przekazywania wiedzy przez takich nauczycieli jest również marny. Czyli takie lekcje można sobie darować.

Adam.Pilorz
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 2998
0

Właśnie to miałem na myśli :P
Rzecz właśnie w tym, że opisałem jak taka lekcja moim zdaniem POWINNA wyglądać, zeby to było sensowne. Osobiście nie spotkałem się NIGDY z takim podejściem w praktyce, ale czuję, że byłoby to lepsze rozwiązanie :]

vixen03
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 475
0

a ja chromole co bedzie na informie. dopoki mam internet oczywiscie :] te dwie lekcje w tygodniu to swietny czas na przejrzenie wszystkich zasobow, ktorych nie chce mi sie, (lub ktorych nie mam czasu) przejrzec w domu.

Zarejestruj się i dołącz do największej społeczności programistów w Polsce.

Otrzymaj wsparcie, dziel się wiedzą i rozwijaj swoje umiejętności z najlepszymi.