, że cwaniary chcą odpinać kasę.
Alimenty na kobietę to już w ogóle jakaś abstrakcja. To tak jak z działalnością - penalizowanie ludzi którzy sobie radzą dla ludzi co sobie mniej radzą.
Proponuj 800zl alimentów plus partycypowanie w miarę możliwości w opłatach np za przedszkole itp, pózniej jak Ci się odwróci sytuacja to tak łatwo nie zejdziesz z alimentów.
Pytanie zasadnicze, czy ty chciałbyś się związać z samotną matką, rozwodniczką po porodzie? Nikt z takimi kobietami nie chce się wiązać. Ona ma już pozamiatane. Będzie sama do końca życia. Sensowny mężczyzna nie zainteresuje się samotną matką z dzieckiem. Zniszczyłeś jej życie. 5k alimentów to nic w porówaniu do tego jaką ona ma przyszłość. Karierę ma przerwaną na kilka lat, bo dzieckiem trzeba się opiekować. Wszędzie dziecko jest przy niej. Trzeba je wozić wszędzie, sama nie ma dla siebie czasu, musi zamawiać nianie albo prosić znajomych żeby zostali z dzieckiem żeby miała czas dla siebie.
Teraz będzie chodziła po sądach użerać się z ojcem który będzie wykłócał się o każdy grosz, będzie chciał paragonów za bilet na autobus, żeby trzymać matkę krótko, czy aby na pewno nie wydała tego na waciki.
Chciałbyś urodzić? Poczytaj sobie jak kobiety rodzą, jakie katusze przeżywają na porodówkach. W polsce kobiety rodzą bez znieczulenia dziecko przez 20 godzin, a u dentysty na ból zęba nie problem dostać znieczulenie. Ciało kobiety po porodzie staje się obwisłe, robią się rozstępy, wypadają włosy, wychodzą choroby - nadciśnienie, żylaki.
Więkoszość kobiet
W Polsce pęknięcie krocza występuje stosunkowo rzadko, ponieważ bardzo często krocze jest profilaktycznie nacinane. Nacięcie zazwyczaj wykonuje się pośrodkowo-bocznie. Z badań wynika, że do pęknięcia krocza I stopnia doszło u 29% pacjentek rodzących naturalnie, II stopnia u 3%, a III stopnia u 0,4%. Zupełnie inaczej wyglądają dane np. z Wielkiej Brytanii, gdzie znacznie rzadziej stosuje się profilaktyczne nacięcie krocza lub wykonuje się nacięcie dośrodkowe (w kierunku odbytu). Aż u 80% rodzących kobiet występuje uraz pochwy i krocza, z czego 60–70% wymaga zaopatrzenia chirurgicznego.
Ty się dziwisz że matki chcą jak najbardziej wydoić ojca dziecka który sobie poszedł wolno i jedynym jego zmartwieniem jest to, czy z tych 5k alimentów (przy jego zarobkach 30k) matka nie wydaje na siebie.
To jest porażające jak mężczyźni traktują kobiety jak jakieś machiny bez uczuć, pudła do urodzenia dziecka, nie interesują się ich psychiką i tego co przechodzą ani tego jak kobiety, samotne matki są postrzegane w społeczeństwie. Myślą że urodzenie dziecka, macierzyństwo to dla kobiety zmiana jak podcięcie włosów u fryzjera. Zostaniesz samotna matką, mężczyźni jeszcze będą cię wyzywać od "madek" i traktować jak odpad najgorszego sortu.
Nigdy nie urodzę dziecka, bo nie chcę przechodzić ewentualnego rozstania z facetem, a ten wątek jeszcze bardziej mnie w tym utwierdza. Nie dziwi mnie to że przyrost naturalny od dawna szoruje po dnie. Jedynym zmartwieniem mężczyzny po rozwodzie są jego pieniądze. Będziesz umierał z głodu jak ze swoich 30k zapłacisz jej 5k? Nadal będziesz żył na bardzo wysokim poziomie, tych alimentów nawet nie odczujesz. Jaka to jest kara za rozwalenie małżeństwa i zapewnienie że dzieciak będzie się wychowywał w niepełnej rodzinie? Żadna. Mężczyźni powinni płacić nawet 60% swoich zarobków na kobietę i dziecko żeby odczuli karę. Bo teraz wygodniej im jest rzucić matkę, rozwalić małżeństwo, nie starać się żeby naprawić problemy w związku. Najłatwiej wziąć rozwód i załatwić wszystko pieniędzmi, alimentami które i tak są groszowe. Czy ty poniosłem konsekwencje po porodzie, czy twoje ciało po porodzie się zmieniło? Czy ty masz bliznę na brzuchu po cesarce? Czy ty miałeś zszywane krocze? Czy ty cierpisz na nietrzymanie moczu po porodzie? Czy tobie zrobiły się rozstępy i blizny na brzuchu? Płacisz 5k i zadowolony. A kobieta po porodzie jest jak wymięty worek. Ty powinieneś płacić sowiej kobiecie jeszcze za to że poświęciła swoje ciało i zdrowie na urodzenie tobie dziecka.
I to jest skandal że kobiety trakowane są jak worki do urodzenia i po rozpadzie związku mężczyzna nie płaci kobiecie że zniszczyła swoje ciało i zdrowie żeby urodzić dziecko facetowi, który przekazał swoje geny, który następnie odszedł od niej i potraktował ją i jej dziecko jak śmiecia.
Swoja drogą ciekawi mnie dlaczego autor rozwiódł się ż żoną? Mogę się domyślać że pewnie żona okazywała za mało zainteresowania po urodzeniu dziecka, nie pomagał przy dziecku, uciekał do pracy na cały dzień albo kobieta nie chciała z nim chodzić do łóżka zaraz po porodzie lub miała tam "za luźno".