Dieta a praca programisty?

Dieta a praca programisty?
FR
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 1209
2

Zaczyna wyglądać na to, że liczenie kalorii to pic na wodę...

Na podstawie jakich słów tak wywnioskowałeś?

Gość generalnie powiedział, że

  1. Na początku jak ktoś policzy kalorie i zacznie je ucinać to faktycznie schudnie
  2. W dłuższej perspektywie jak zacznie chudnąć to zacznie mu spadać zapotrzebowanie kaloryczne
  3. W dłuższej perspektywie bycia na ujemnym bilansie organizm jest mądry i zaczyna kompensacje metaboliczne (czyli zaczyna mniej potrzebować na bieżące potrzeby, w skrócie robimy się ultra leniwi, zaczyna nam być zimno, może i nawet głupiejemy)

Powiedział jeszcze, że oszacowanie spożywanych kalorii może być trudne - np. w restauracji może i podadzą Ci kaloryczność ale może mieć ona rozjazd 30-40%
Dodatkowo coś tam przebąkiwał chyba, że wydatkowanych kalorii też sobie nie policzysz.

W zasadzie to powiedział samą prawdę*, w dalszym ciągu jest to fizyka i w dalszym ciągu bilans kaloryczny to prawda :)

W praktyce podważał on tezę, że można sobie całe życie jeść syf i tylko liczyć kalorie a będzie się zdrowym i nie będzie się przybierało.
Nie wiem czy obalił tezę, że kcal in = kcal out*, możliwe, że po prostu nagłówki i niektóre zdania to wyolbrzymianie i chwyty marketingowe, jak się mylę to daj znać jaki fragment sobie puścić bo szkoda mi życia na słuchanie kolejnego oszołoma (o ile faktycznie to podważa :D)

*(Oglądałem tylko fragment i to niecały z liczeniem kalorii, całego mi się nie chciało)

PS.

Argumenty w postaci badań epidemiologicznych. https://www.kcl.ac.uk/people/professor-tim-spector Jego h-index to 237, co plasuje go w top 20 naukowców medycznych na świecie. Statystyczny, przeciętny profesor ma h-index 20-25.

Już mieliśmy wielu "szanowanych" pediatrów w PL :D Nie interesuje mnie czym się zajmuje ten gość, jeśli nie podaje żadnego badania potwierdzającego swoją tezę, podaje badanie na szczurach lub podaje badanie w których nie mamy pewności co do **poprawności przeprowadzenia to równie dobrze mogę wierzyć Jarkowi, że czarne nie jest czarne :)

** są badanie, gdzie "ludziom podawano XYZ" i tylko tyle, ale nikt nie monitorował ludzi w warunkach laboratoryjnych. To tak jak przeprowadzić badanie, że podawanie komuś wody z cytryną powoduje alkoholizm, jednocześnie nie monitorując czy ludzie poza spożywaniem cytryny piją :P

G8
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 2000
ledi12
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: Wrocław
51

Uwielbiam jak z prostoty próbuje się robić fizykę kwantową. Sensowne produkty (Nie przetworzone g**no) + deficyt kcal + aktywność fizyczna == strata masy ciała. Na prawdę nie ma innego złotego środka i tym szybciej się to skuma, tym szybciej zacznie notować efekty.

G8
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 2000
0

Jak wyżej, a mnie śmieszy jeszcze dodatkowo idea tzw "diet odchudzających". Tzn, ludzie myślą, że "pójdą na dietę", ta dieta im wyleczy otyłość. Potem dieta się skończy i już znów można tak samo żreć jak świnia i zrezygnować z aktywności. No bo przecież "dieta" pomogła, otyłość wyleczona.

A za pół roku placz, bo masa przekraczyła tą sprzed diety. "Efekt jojo" - to nie żaden "efekt ", zaczynasz znów żreć to znów się pasiesz, nie wiem czemu to takie trudne do zrozumienia?

Nie trzeba liczyć kalorii. Wystarczy jak najmniej gówna w diecie i jak najwięcej ruchu. Waga się unormuje.

ZI
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 89
0

Jak ktoś jest mentalnym słabiakiem żeby utrzymywać rygor żywieniowy, niech zainteresuje się agonistami GLP-1. Taka tam ciekawostka.

AZ
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 1
1

Przez lata pracowałem z wieloma programistami i uważam, że ich dieta jest dla nich najlepsza. Opiera się ona na świeżych owocach i warzywach, dużej ilości chudego białka i węglowodanów takich jak pełne ziarna i fasola.

ledi12
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: Wrocław
51

Dlatego zawsze pytam o owocowe czwartki ( ͡° ͜ʖ ͡°)

wasiu
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: Poznań
  • Postów: 1552
2

Od dwóch tygodni jestem posiadaczem Thermomixa i przyznam, że odmienił moje życie.
Nigdy tak łatwo i tak zdrowo nie jadłem w domu.
Przyznam, że wcześniej sam bym go sobie nie kupił bo niby co za logika wrzucić warzywa do garnka ale dostałem w prezencie i teraz stwierdzam, że to drugi wynalazek po zmywarce zasługujący na nobla. Prosto, miło i przyjemnie, a smakowo na poziomie dobrej restauracji. Ot wrzucasz do gara co na ekranie pisze, klikasz dalej przez poszczególne ekrany, a to już samo posieka i ugotuje, a na koniec i się umyje.
Nie wyobrażam już sobie kuchni bez tego cuda techniki. Polecam!
Obiad teraz planuję przez stronę z przepisamy, a potem tylko wrzucić do gara i gotowe :) Strasznie relaksuje, jak nie trzeba dla odmiany myśleć.

Haskell
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 4700
3

Używałem kiedyś Thermomixa i uważam, że jest przereklamowany.

Mój standardowy posiłek to:

  • kura, ryba lub wół
  • ryż lub kasza
  • warzywa

O ile ryż i warzywa da się w tym zrobić, to równie dobrze mogę to sobie zrobić w zwykłym garnku do gotowania lub garnku do gotowania na parze. Nie potrzebuję do tego urządzenia za kilka tysięcy. Gotowanie warzyw jest proste, nie potrzebuję do tego przepisu z urządzenia za kilka tysięcy. Nawet jeżeli potrzebuję jakiegoś przepisu, to sprawdzam w smartfonie, tablecie, telewizorze.

Znacznie lepsze urządzenie i bardziej praktyczne jak dla mnie to frytownica beztłuszczowa, gdzie wrzucam kurę i po kilku minutach mam gotową. Wrzucam kotlet wołowy, parę minut i mam gotowy. To samo ryba. Wszystko robi się dużo szybciej niż w piekarniku i bez dodatku tłuszczu, a zatem autentycznie zdrowsze niż standardowe odpowiedniki z patelni. Można w tym robić również standardowe przekąski dla dzieciaków typu: frytki, nuggetsy, pieczone ziemniaczki, kiełbaski albo piec bułeczki, muffiny, pizzę.

CP
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 103
0

Jak chcesz żeby cię martwiły popędy seksualne jedz dużo mięsa, wołowina, wieprzowina, kurczak.

Jak masz kobietę to możesz to jeść w mega ilościach, jak nie masz i chcesz się skupić to ogranicz do warzyw bo będziesz mega nieefektywny w pracy po prostu mózg będzie myślał o jedynym nie będziesz miał dostepu do większości zasobów w tym wyobraźni, która jest najważniejsza.

A tak jedz przyzwoitą dawkę białka, ćwicz i węgle jedz jak chcesz, a jak robisz fit sylwetkę to ogranicz jednak to jest potrzebne żeby kaloryfer odkryć, będzesz musiał słodzikami się najeść :<

zadecyduj sam czego chcesz.

lsikora
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 40
0

Stopień rozciapania jedzenia w Thermomix jest regulowany? Bo przy mieleniu wzrasta na pewno indeks glikemiczny a za tym obicążenie na trzustkę. Plus przyswaja się więcej kalori. Zawsze mi się przez to kojarzył z wysoko przetworzonym jedzeniem.

Haskell
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 4700
0
lsikora napisał(a):

Stopień rozciapania jedzenia w Thermomix jest regulowany? Bo przy mieleniu wzrasta na pewno indeks glikemiczny a za tym obicążenie na trzustkę. Plus przyswaja się więcej kalori. Zawsze mi się przez to kojarzył z wysoko przetworzonym jedzeniem.

Tak, możesz regulować prędkość noża i czas pracy. Da się też włączyć obroty wsteczne. Natomiast w Thermomixie raczej korzysta się z gotowych przepisów tj. masz narzucone z góry te parametry i ustawiasz tak jak masz w przepisie. Jedynie jak ktoś jest bardziej doświadczony to sobie tworzy własne wersje przepisów i sam to reguluje.

W Thermomixie masz przepisy na zupę krem, gdzie wszystko masz drobno zmielone, ale są też przepisy na dania gdzie masz większe kawałki niezmielone.

SZ
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 1591
0
wasiu napisał(a):

Od dwóch tygodni jestem posiadaczem Thermomixa i przyznam, że odmienił moje życie.
Nigdy tak łatwo i tak zdrowo nie jadłem w domu.
Przyznam, że wcześniej sam bym go sobie nie kupił bo niby co za logika wrzucić warzywa do garnka ale dostałem w prezencie i teraz stwierdzam, że to drugi wynalazek po zmywarce zasługujący na nobla. Prosto, miło i przyjemnie, a smakowo na poziomie dobrej restauracji. Ot wrzucasz do gara co na ekranie pisze, klikasz dalej przez poszczególne ekrany, a to już samo posieka i ugotuje, a na koniec i się umyje.
Nie wyobrażam już sobie kuchni bez tego cuda techniki. Polecam!
Obiad teraz planuję przez stronę z przepisamy, a potem tylko wrzucić do gara i gotowe :) Strasznie relaksuje, jak nie trzeba dla odmiany myśleć.

Potwierdzam. Ja mam równo od tygodnia. Duża oszczędność czasu przy robieniu posiłków. Można zjeść coś innego niż zwykle. Sam się praktycznie myje. Dla mnie rewelka. Polecam chałeczkę :). Wychodzi pyszna

G8
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 2000
0

Jako programista, ważne jest, aby zapewnić swojemu ciału odpowiednią ilość składników odżywczych, aby umożliwić mu prawidłowe funkcjonowanie i koncentrację podczas długich godzin pracy przed komputerem. Oto kilka wskazówek dotyczących diety dla programistów:

  • Zadbaj o regularne posiłki - Zjedzenie trzech pełnowartościowych posiłków dziennie oraz przekąsek w ciągu dnia, pomoże utrzymać stały poziom cukru we krwi i energii.

  • Wybierz zdrowe źródła białka - Twarde sery, jaja, ryby, mięso, rośliny strączkowe i orzechy są doskonałym źródłem białka, który pozwoli Ci utrzymać odpowiednie poziomy energii.

  • Unikaj przetworzonej żywności - Wysoko przetworzona żywność może mieć negatywny wpływ na zdrowie i wywoływać uczucie zmęczenia i ospałości. Staraj się zastępować ją świeżymi i naturalnymi produktami.

  • Zwiększ spożycie warzyw i owoców - Warzywa i owoce są bogate w składniki odżywcze, które pomagają utrzymać zdrowie i energię. Staraj się zjadać co najmniej pięć porcji warzyw i owoców dziennie.

  • Unikaj słodzonych napojów - Napoje gazowane i słodzone, w tym kawa z cukrem i napoje energetyczne, mogą powodować wahania poziomu cukru we krwi i zmęczenie. Staraj się zastępować je wodą, herbatą ziołową lub kawą bez dodatku cukru.

  • Zadbaj o odpowiednią ilość węglowodanów - Węglowodany są ważnym źródłem energii, ale wybieraj te złożone, które powoli uwalniają cukier we krwi, takie jak pełnoziarniste produkty zbożowe, ryż brązowy, warzywa i owoce.

  • Nie zapominaj o tłuszczach - Tłuszcze są niezbędne dla organizmu, ale wybieraj te zdrowe, takie jak olej z oliwek, olej lniany, awokado, orzechy i nasiona.

  • Przygotowuj posiłki w domu - Przygotowywanie posiłków w domu pozwala Ci kontrolować składniki i jakość jedzenia, a także oszczędzać pieniądze.

Ważne jest, aby zapewnić swojemu organizmowi odpowiednią ilość składników odżywczych, aby mógł pracować sprawnie i skutecznie. .

CZ
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 2541
1
gajusz800 napisał(a):

Jako programista, ważne jest, aby zapewnić swojemu ciału odpowiednią ilość składników odżywczych, aby umożliwić mu prawidłowe funkcjonowanie i koncentrację podczas długich godzin pracy przed komputerem. Oto kilka wskazówek dotyczących diety dla programistów:

  • Zadbaj o regularne posiłki - Zjedzenie trzech pełnowartościowych posiłków dziennie oraz przekąsek w ciągu dnia, pomoże utrzymać stały poziom cukru we krwi i energii.

  • Wybierz zdrowe źródła białka - Twarde sery, jaja, ryby, mięso, rośliny strączkowe i orzechy są doskonałym źródłem białka, który pozwoli Ci utrzymać odpowiednie poziomy energii.

  • Unikaj przetworzonej żywności - Wysoko przetworzona żywność może mieć negatywny wpływ na zdrowie i wywoływać uczucie zmęczenia i ospałości. Staraj się zastępować ją świeżymi i naturalnymi produktami.

  • Zwiększ spożycie warzyw i owoców - Warzywa i owoce są bogate w składniki odżywcze, które pomagają utrzymać zdrowie i energię. Staraj się zjadać co najmniej pięć porcji warzyw i owoców dziennie.

  • Unikaj słodzonych napojów - Napoje gazowane i słodzone, w tym kawa z cukrem i napoje energetyczne, mogą powodować wahania poziomu cukru we krwi i zmęczenie. Staraj się zastępować je wodą, herbatą ziołową lub kawą bez dodatku cukru.

  • Zadbaj o odpowiednią ilość węglowodanów - Węglowodany są ważnym źródłem energii, ale wybieraj te złożone, które powoli uwalniają cukier we krwi, takie jak pełnoziarniste produkty zbożowe, ryż brązowy, warzywa i owoce.

  • Nie zapominaj o tłuszczach - Tłuszcze są niezbędne dla organizmu, ale wybieraj te zdrowe, takie jak olej z oliwek, olej lniany, awokado, orzechy i nasiona.

  • Przygotowuj posiłki w domu - Przygotowywanie posiłków w domu pozwala Ci kontrolować składniki i jakość jedzenia, a także oszczędzać pieniądze.

Ważne jest, aby zapewnić swojemu organizmowi odpowiednią ilość składników odżywczych, aby mógł pracować sprawnie i skutecznie. .

Warzywa i owoce w dzisiejszych czasach akurat już nie mają wartości odżywczych że względu na sztuczne nawozy, pryskanie i modyfikacje genetyczne. No chyba, że masz prosto od rolnika z naturalnego nawozu to możnaby się zastanowić. Trzeba ich szukać w wysokiej jakości mięsach takich jak surowa wołowina czy łosoś. Warto o tym mówić, bo jest promowana kultura wychodzenia z jedzenie mięsa idącego w stronę jedzenia warzyw, która jest niemożliwa do wykonania przy dzisiejszej jakości przemysłowego jedzenia.

FR
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 1209
2

Warzywa i owoce w dzisiejszych czasach akurat już nie mają wartości odżywczych że względu na sztuczne nawozy, pryskanie i modyfikacje genetyczne. No chyba, że masz prosto od rolnika z naturalnego nawozu to możnaby się zastanowić.

Nie mają? To po co je jeść? Czyli, że co, marchewka w biedronce nie ma wartości odżywczych? A co sprawia że jest pomarańczowa? Nie karoten? Dodają barwniki? Oświeć mnie proszę, jak wyprodukować pomaranczową marchewkę pozbawioną karotenu, żeby była pomarańczowa.

Trzeba ich szukać w wysokiej jakości mięsach takich jak surowa wołowina czy łosoś. Warto o tym mówić, bo jest promowana kultura wychodzenia z jedzenie mięsa idącego w stronę jedzenia warzyw, która jest niemożliwa do wykonania przy dzisiejszej jakości przemysłowego jedzenia.

Czyli, że co, że w mięsie znajdę błonnik? W którym? :D A skoro twierdzisz, że biedronkowa marchewka jest sztuczna, to mięso też? Czy mięso w biedronce ma wartości odżywcze?

A te warzywa i owoce z biedronki to kalorii też nie mają, bo nie mają wartości odżywczych? Zostań dietetykiem, zarobisz fortuny jak każesz komuś jeść nielimitowaną ilość bananów i ziemniaków (bo nie mają wartości odżywczych = 0 kcal). Może nawet Nobla dostaniesz :D

Sorry za pretensjonalny ton odpowiedzi, ale brednie trzeba prostować bo jeszcze ktoś niezorientowany to przeczyta i zacznie płacić 4x tyle za mięso/warzywa bo ktoś napisał, że te w biedronce to fe i jedynie te, których cena x4 ma wartość odżywcza (chociaż przypominam 0x4 =0)

G8
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 2000
1
Czitels napisał(a):

Warzywa i owoce w dzisiejszych czasach akurat już nie mają wartości odżywczych że względu na sztuczne nawozy, pryskanie i modyfikacje genetyczne. No chyba, że masz prosto od rolnika z naturalnego nawozu to możnaby się zastanowić. Trzeba ich szukać w wysokiej jakości mięsach takich jak surowa wołowina czy łosoś. Warto o tym mówić, bo jest promowana kultura wychodzenia z jedzenie mięsa idącego w stronę jedzenia warzyw, która jest niemożliwa do wykonania przy dzisiejszej jakości przemysłowego jedzenia.

Ok, to po kolei. Mity:

  • warzywa z supermarketu nie mają żadnych wartości odżywczych
  • "modyfikacje genetyczne " (cokolwiek to znaczy, zakładam że GMO) powodują, że warzywa nie mają wartości odżywczych
  • lokalni ogrodnicy nie używają pestycydów ani nawozów sztucznych. Niestety, używają i w dodatku nikt nie sprawdza norm ani dotrzymywania okresu karencji. Sam widziałem, jak to co ma iść do sprzedaży na bazarek jest pędzone na sztucznych nawozach i spryskiwane pestycydami tuż przed zbiorem. Z tym, co jedzą sami tak nie robią, z tym co idzie na sprzedaż często tak. Lepiej więc kupować od kogoś naprawdę zaufanego albo mieć swój ogród, jeśli już chcesz dbać o takie kwestie

Fakty:

  • żywność przemysłowa ma niższą wartość
  • pestycydy odkładają się w roślinach. Są jednak przyjęte normy, których przestrzeganie ma gwarantować, że produkt będzie bezpieczny dla zdrowia
  • bez użycia pestycydów, konserwantów i nawozów nie da się produkować żywności na skalę przemysłową. Plon będzie niski, a przechowywanie i dowiezienie do sklepu praktycznie niemożliwe
  • gmo może zawierać więcej pestycydów: owszem, bo gmo często zmierza do wyhodowania roślin bardziej odpornych na pestycydy. Czyli można walić więcej chrmii, żeby np skuteczniej zwalczać chwasty, a zmodyfikowana roślina ma być odporna. Z tym, że po pierwsze u nas nie ma żywności gmo, a po drugie (przynajmniej teoretycznie ) producenci są związani normami, o których pisałem wyżej
PO
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 132
0

miód, jeden z najzdrowszych pokarmów ever, no to teraz
https://pl.wikipedia.org/wiki/Warroza pasożyt, wredny jak cholera, sam walczyłem chemią, kumpel próbował walczyć "eko", ale jak wyśpiewał potem cenę za kg, to kto to kupi? w Polsce? dymiłem rodziny apiwarolem (chemia), zdaje się do dziś 99% pszczelarzy tak robi, BO SPLAJTUJE! nie wierzę w zdrową żywność, banany też sa przed transportem ostro "dezynfekowane"
uwielbiam wątróbkę wołową i potrafię przyrządzić, wiem że odkładają się w niej niezdrowe rzeczy, bo taką pełni funkcję w organiźmie, filtrującą, raz na dwa tygodnie można zjeść, nie dajmy się zwiariować

wiciu
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 1219
0

Dieta to skomplikowany, ale z drugiej strony prosty temat.

Cała filozofia sprowadza się do:

  • ograniczenia/unikania: produktów przetworzonych, fast-foodów, cukrów prostych, słodyczy, węglowodanów, mięsa i produktów pochodzenia zwierzęcego
  • odnośnie powyższego punktu: większość dorosłych ludzi ma nietolerancję na laktozę, dlatego najlepiej wykluczyć z diety mleko i ewentualnie wszystkie produkty na bazie mleka - można pić mleko roślinne (jest wiele opcji)
  • ograniczenia/unikania produktów, które dla człowieka są szkodliwe / są trucizną: np. alkohol
  • jedzenia: wielu warzyw i owoców najlepiej surowych lub poddanych prostej obróbce cieplnej
  • przyrządzania posiłków składających się z wielu makroskładników (tłuszcze, węglowodany, białko, witaminy)
  • gotowania lub pieczenia w przypadku robienia dań na ciepło
  • unikania smażenia
  • stosowania okna żywieniowego / postu przerywanego
  • nie jedzenia z samego rana i późno wieczorem
  • regularnego picia wody
  • nie przekraczania limitu kalorii 2000-2500 kcal na dobę w zależności od organizmu i/lub zużytej energii
  • regularnego treningu
  • regeneracji i snu
  • suplementacji w razie niedoboru witamin (np. B12, D3), ale trzeba pamiętać, że łykanie supli i innych piguł, to jest tylko dodatek do diety i treningu, a nie magiczne rozwiązanie problemów, jak niektórym się wydaje - jak powyższe punkty nie są spełnione, to te suple nic nie dadzą

Można opanować parę bazowych potraw i robić zdrowe oraz smaczne posiłki. Nie trzeba się żyłować i jeść samego ryżu z brokułem jak co poniektórzy. Można też korzystać z diety pudełkowej, ale nie każdemu to pasuje.

OP pytał jeszcze o trenera personalnego. Korzystałem z treningów personalnych, żeby nauczyć się ćwiczyć na siłce. Myślę, że to dobry pomysł, jak ktoś nie wie co i jak i nie chce się nabawić złych nawyków.

Teoria teorią, ale dużo trudniejsze jest wcielenie tych tematów w życie.

ZN
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 65
0

Po 30 to stuknie człowieka z jednej strony bądź z drugiej, ale życie toczy się dalej.

Z czasem trochę nad tym myślałem i jak dla mnie problem, nie polega na diecie (chociaż ona mogłaby zredukować część skutków), a w tym, że każda decyzja jaka się podejmuje wnosi jakiś koszt i że się z tym na ogół nie liczymy.

Każdy cel wymaga poświęcenia czegoś. Łatwiej jest się skupić na emocjach pozytywnych, tym co zyskujemy, tym co należy do nas, a nie na tym co właściwie się traci. Konsekwencją tego jest to, że gdzieś po drodze obrywa zdrowie, relacje z ludźmi, własne marzenia itp.

Najgorsze, że jak człowieka ma już więcej komfortu to raczej nie chce zmieniać zbytnio tego co już ma i co mu z miejsca wychodzi. Także na głębokie zmiany i poprawię życia, bym nie liczył :D

Podsumowując, trzeba więcej ryzykować, a i wtedy życia więcej w życiu.

BA
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 110
0

dieta bez ruchu nie ma sensu, robiłem ostatnio rtg kręgosłupa i byłem w szoku jak praca siedząca go zniszczyła (skolioza, dyskopatia, złe ustawienie kości krzyżowej i podejrzenie przepukliny), 10 lat temu było „czysto” gdy nie spędzałem pół dnia przy biurku i więcej ruchu było

Zarejestruj się i dołącz do największej społeczności programistów w Polsce.

Otrzymaj wsparcie, dziel się wiedzą i rozwijaj swoje umiejętności z najlepszymi.