@GutekSan: ja po części zgadzam się z Twoją wypowiedzią odnośnie zarobków renderme, co dałeś wyżej. Niestety nie pasuje mi, że renderme w złym tego słowa znaczeniu ciągnie zarobki w górę.
Firmy przeważnie i właściciele, którzy zarabiają na pracy swoich pracowników - często bez stymulacji odejścia / problemów nie podwyższają pensji. Zatrzymują większość zysku dla siebie, kiedy ewidentnie mogliby bez spiny podwyższyć zarobki pracownikom. Takie wykorzystywanie nazwałbym ciągnięciem w dół społeczeństwa. Nie powinno być niczym fajnym chwalenie się, że "daję radę tak wykorzystywać pracowników, że pracują na minimalnej" - ale z dumą i odpowiednim kodeksem etyczno-moralnym powinni mieć podejście - udaje mi się tak prowadzić biznes, że jestem w stanie np. płacić XYZ+% więcej niż inni i moi pracownicy mają lepszy standard życia.
Renderme swoimi akcjami niezależnie od jego motywacji podciągnął to do góry - i świadomie lub nie, ciągnie społeczeństwo do góry - bo swoje pieniądze "rozwala" według swojego widzimisię na swoje zachcianki i żony - przez co pieniądz krąży w społeczeństwie generując wartość pracą, zamiast być zachowywany w wąskiej grupie. Społeczeństwo się bogaci i poprawia przez wprowadzenie materialnego zysku a nie wirtualnego jakim jest sam pieniądz.
Renderme odbierał bym negatywnie w momencie kiedy byłoby widać, jak żyłuję się z każdą osobą od której chce pobrać jakieś usługi i wymuszał na nich ciągnięcie w dół zarobków bo byłby skąpy - wtedy byłaby to negatywna cecha.
Do wykonywania prac potrzebnych, których niezależnie od liberalnych poglądów niektórych (rozrywka vs medycyna czy problemy inżynieryjne) - potrzebujesz niestety mimo wszystko tej otoczki obrotu pieniędzy by się budował odpowiedni bufor zamożności w społeczeństwie aby finansować projekty dużo bardziej skomplikowane i kosztowne.
Osobiście uważam, że wymuszanie jak ludzie powinni żyć, zachowywać czy opiekować się słabszymi na poziomie przepisów jest zawsze złe a powinno to wyglądać z wychowania / moralności wpajanej - jeśli coś chcesz regulować przepisami / dystrybucją / siłą - to znaczy, że odniesiono porażkę.
Co do wegetacji -" I jeszcze to upokarzające określenie "wegetacja", na wszystko co nie wpisuje się w konsumpcyjny styl życia polegający na potrzebie imprezowania, jadania w drogich restauracjach czy latania na wakacje na drugi koniec świata." - życie, zajęcia, spokój, hobby, zainteresowania, zdrowie - kosztuje pieniądze. I można żyć spoko bez nadmiaru - ale wciąż jest duża liczba osób, co ma tak niskie zarobki, że wegetuje a nie żyje - bo jak ktoś ma żyć "nie wegetując" powiedzmy za 2,5 tysiąca?
