Powiedzmy, ze pracuje na UOP i przysługuje mi 26 dni urlopu, który jednak wykorzystałem już w lipcu danego roku. Co w sytuacji, gdy w następnym miesiacu składam wypowiedzenie? Teoretycznie mam wtedy do wykorzystania 9/12 * 26 dni urlopowych (wypowiedzenie zlozone w sierpniu, wiec do konca wrzesnia jeszcze pracuje w danej firmie), jednak przed złożeniem wypowiedzenia wykorzystałem już pełne 26 dni. Co w takiej sytuacji? Ostatnia wypłata będzie po prostu pomniejszona o nadmiarowe dni urlopowe?
Dni urlopowe a wypowiedzenie
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Lokalizacja: Poznań
Nie, po prostu juz nie bedzie ci przyslugiwal w tym roku zaden urlop u nowego pracodawcy
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Lokalizacja: Poznań
No to wykorzystaj sobie caly
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 33
Za niewykorzystyny urlop (czyli tyle ile proporcjonalnie Ci sie nalezy za przepracownay czas w roku) możesz teoretycznie poprosić o ekwiwalent ale pracodawca nie musi się na to zgadzać, Jego dobra wola, zazwyczaj bierze się urlop tyle ile zostało lub nie wykorzystujesz i przechodzi do kolejnego pracodawcy na UoP.
Jeśli bierzesz więcej to schodzi to Ci ze stanu kolejnego pracodawcy tak jak wspomniał kolega wyżej.
Jeśli chodzi o B2B to nie obowiązują wobec takiej umowy przepisu kodeksu pracy, ale teoretycznie możesz wynegocjować z pracodawcą urlop. Ten ewentualny urlop nie ma żadnego wpływu na to co miałeś/wykorzystałeś etc na UoP u poprzedniego pracodawcy. Więc, toretycznie, możesz w pierwszej połowie roku pracując na UoP wykorzystać 26 dni urlopu, a potem u nowego na B2B wynegocjować dodatkowe 26 dni i masz je w pełni. Oczywiście tutaj kwestia dogadania się z B2B pracodawcą.
Czasami może się zdarzyć że przy wynegocjonowanym urlopie na B2B dopisuje się, że jest on rozliczany proporcjonalnie do przepracowania w danym roku. Innymi słowy. 1 stycznia nie możesz wciąż urlopu bo nic nie wypracowałeś. Ale po raz kolejny... jak wynegocjujesz i zapiszesz w umowie to będziesz miał.
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 1210
Jego dobra wola, zazwyczaj bierze się urlop tyle ile zostało lub nie wykorzystujesz i przechodzi do kolejnego pracodawcy na UoP.
Skąd Wy to bierzecie?
Za każdy miesiąc przysługuje 20(26)/12 dni urlopu.
- Jeśli zwolniliście się u poprzedniego pracodawcy i nie wykorzystaliście urlopu proporcjonalnie obliczonego - to może Was wysłać na urlop lub wypłacić (jego decyzja).
- Jeśli zwolniliście się u poprzedniego pracodawcy i wykorzystaliście proporcjonalnie za dużo urlopu - to strata pracodawcy i Wasza u następnego pracodawcy (macie tego urlopu mniej).
Prosty przykład:
Pracujecie u pracodawcy A od stycznia do marca - macie do wykorzystania 6.5 (zaokrąglone 7) dni urlopu. Następnie pracujecie u pracodawcy B do końca roku - macie do wykorzystania 20(26) - 7 dni urlopu.
(Nie wiem co w przypadku połówek, trzeba zerknąć jakieś interpretacje).
Podsumowując:
Niewykorzystany urlop niestety nie przechodzi do następnego pracodawcy, a wykorzystany w nadmiarze jest niestety odbierany z puli całorocznej :)