Ostatnio było o tym głośno, ale to co powiedział Kościński to chyba gwóźdź do trumny dla tych co łapią się w drugi próg i wyżej.
W Polsce mamy niestety tak ustawiony system, że procentowo to biedniejsi, ci co mniej zarabiają, płacą więcej podatków, niż ci bogaci. I tutaj będzie taki troszeczkę reset. Ci co zarabiają mniej, będą mniej podatku płacić procentowo, a ci co więcej zarabiają, to będą więcej płacić – mówił Tadeusz Kościński.
źródło: https://www.money.pl/podatki/biedni-oddaja-panstwu-procentowo-wiecej-niz-bogaci-minister-zapowiada-ze-nowy-lad-to-zmieni-6621126573402912a.html
Oraz druga bardziej smutna o naszym socjalistycznym narodzie:
Dziennik zadał pytanie, czy dobrym pomysłem byłby 50-procentowy podatek PIT dla tych, którzy zarabiają rocznie więcej niż 120 tys. zł.
Co ciekawe, 46 proc. ankietowanych ta koncepcja się podoba - 22 procent uznaje ten pomysł za "bardzo dobry", a 24 proc. - za "raczej dobry".
źródło: https://www.money.pl/podatki/dodatkowy-prog-podatkowy-niemal-polowa-polakow-jest-za-6620085559462560a.html
Jeżeli naprawdę wprowadzą coś podobnego w życie (może nie 50% podatek, ale pewnie więcej niż 32%) to ja osobiście nie widzę sensu życia w tym kraju.