Jako że najgorzej nie zarabiam, potrzebowałem jedynie dwóch poręczycieli i w ciągu niecałego tygodnia otrzymałem korzystnie oprocentowaną pożyczkę z Providenta. Uzyskane w ten sposób środki przeznaczyłem na zainwestowałem w zakup pralko-suszarki.
I w związku z tym mam do Was pytanie - kto z Was posiada taki wynalazek?
Opinie dostępne w necie są prawie tak samo sprzeczne, jak informacje dot. Smoleńska. Część ludzi pisze, że pralko-suszarki niszczą ubrania, wszystko śmierdzi gumą, ciuchy się mechacą i kurczą, są mega pogniecione (tak, że nawet ciężko je żelazkiem naprawić), z kolei druga grupa sobie takie sprzęty chwali - ładnie suszy, jest bardzo wygodne, wcale nie niszczy, zapach gumy ucieka po pary tygodniach używania urządzenia itp.
Ja osobiście nie miałem styczności z takimi dwufunkcyjnymi urządzeniami, opinie w necie są podzielone, zastanawiam się więc, kto z Was ma takie coś u siebie i może się podzielić swoimi przemyśleniami. Uprzedzając pytanie - celowo wziąłem jedno urządzenie, bo w przypadku osobnej suszarki, trzeba po zakończeniu prania przełożyć ciuszki do drugiej maszyny. A ja chciałem mieć w tym względzie wygodę - wsadzam pranie, puszczam, wychodzę z domu i po paru godzinach mam suche rzeczy do wsadzenia do szafy.