Najbardziej wkurzające zachowania kierowców na drogach

Najbardziej wkurzające zachowania kierowców na drogach
CM
  • Rejestracja:ponad 8 lat
  • Ostatnio:ponad 6 lat
  • Postów:106
0

Jak jadę jako pasażer to denerwuje mnie jak kierowca walczy o pozycje przed światłami, jeździ bardzo nieergonimicznie, zarzyna własny samochód, chociaż to jego i może robić co chce, wypatruje czy ktoś ma bardziej odjechane felgi od jego, potrafi wypatrzeć takiego konkurenta jadącego z naprzeciwka na 500 metrów i głośno komentować, taki blichtr, pokaz, gaz do dechy, drifty na parkingu lidla i wrzucanie mandatów nafejsika.

LS
  • Rejestracja:prawie 9 lat
  • Ostatnio:prawie 7 lat
  • Postów:990
0

A gdyby za zakrętem był gość w czterech kółkach który awaryjnie hamował?


--
Annuit Coeptis
xxx_xx_x
Albo traktor...
aurel
No jak to co? Po prostu nie powinno go tam być XD To takie podejście, że droga została zbudowana specjalnie dla mnie, a inni są po prostu użytkownikami drugiego sortu i nie powinni się na tej drodze znajdować...
LS
  • Rejestracja:prawie 9 lat
  • Ostatnio:prawie 7 lat
  • Postów:990
0

Gdybanie jest o to że o ile nie była by to pijana zakonnica w ciąży która rzuciłaby się ci pod koła zaraz po minięciu zakrętu to musiałbyś się wykosztować na naprawdę dobrego papugę żeby udowodnić brak twojej winy. Rowerzysta dał ci do myślenia i dobrze bo w przeciwnym razie miałbyś prawdopodobnie trupa na sumieniu i batalię w sądzie jak się z tego wywinąć.

BTW: Według prawa rowerzysta ma obowiązek trzymać prawej krawędzi jezdni ale z haczykiem "możliwie". Nie mówiąc już o tym że w przypadku zamiaru skrętu w lewo powinien zająć krawędź lewą :/


--
Annuit Coeptis
KR
To "możliwie" to jest niezły haczyk, bo jeśli były wyrwy na drodze, to rowerzysta może się tłumaczyć, że je omijał, albo jechał daleko krawędzi, bo właśnie wyrwy były przy krawędzi (często są). Przepisy nie precyzują co to znaczy "możliwie blisko prawej krawędzi". Jeśli jest przepis o pozostawieniu 1m przy wyprzedzaniu, to można domniemywać, że również z drugiej strony 1m od krawędzi to jeszcze jest dostatecznie blisko. Jazda 10 cm od krawędzi asfaltu jest niebezpieczna.
LS
Dlatego życzę autorowi powodzenia przy takiej linii obrony - "nie powinno go tam być" ;)
KR
Linia obrony "nie powinno go tam być" teoretycznie mogłaby się udać na podstawie artykułu 4., ale tu się nie uda, bo do kolizji i tak by doszło, gdyby zamiast rowerzysty za zakrętem była np. zepsuta ciężarówka. Więc fakt trzymania się czy nie prawej strony nie był tu wcale decydujący, a kluczowa była prędkość pojazdu autora postu. Już chyba lepiej byłoby próbować linii "nie miał wymaganych odblasków / oświetlenia i przez to zauważyłem go za późno, a zapadał już zmrok", o ile oczywiście tak było.
somekind
Prawo jasno określa miejsca, gdzie rowerzysta jeździć nie może. Drogi wiejskiej nie ma na liście wykluczeń, więc gość tak tłumacząc się "tam nie powinno go być" poszedłby siedzieć za morderstwo (konkretnie pęknięcie policjantów ze śmiechu).
aurel
Moderator
  • Rejestracja:ponad 15 lat
  • Ostatnio:dzień
2

Ja bym się zastanowił, czy rowerzysta(z definicji ktoś kto jedzie średnio poniżej 30) powinien móc jeździć tam gdzie są ograniczenia do 90, bo na pewno to bezpieczne nie jest.

A jak według ciebie rowerzysta ma się przedostać z jednej miejscowości do drugiej? Przefrunąć, czy wynająć auto?
Rozumiem, że ruchu pieszych po poboczu też byś zakazał?

LS
  • Rejestracja:prawie 9 lat
  • Ostatnio:prawie 7 lat
  • Postów:990
0

Żeby ino rowerzyści, co z furmankami, jeźdźcami na koniach, meleksami ba nawet quady można tam spotkać. Tyle tego tałatajstwa się pałęta po drogach a nawet akcyzy za to nie płaci :D


--
Annuit Coeptis
somekind
Moderator
  • Rejestracja:ponad 17 lat
  • Ostatnio:około 24 godziny
  • Lokalizacja:Wrocław
0
Adam Boduch napisał(a):

Często ruszam spod świateł i muszę dawać od razu po hamulcach bo gapa przede mną biegu nie zdążył wbić.

W sensie ruszasz zanim ktoś przed Tobą ruszył? To chyba niezbyt sensowne.

Trzeźwy Szczur napisał(a):

Są jednak na świecie normalne kraje jak np USA,

Tak, normalny kraj, w którym nielegalne są jajka z niespodzianką, bo jego obywatele są tak głupi, że mogliby się udławić zjadając je w całości. :)

gdzie podjęto słuszną decyzję, że skrzynia manualna to przeżytek.

Widzę, że niektórzy silnie wierzą w komunizm i centralne planowanie, nawet w USA.
Tam nie "podjęto decyzji", po prostu konsumenci tak tam wybierają.

Czekoladowy Miś napisał(a):

Jak jadę jako pasażer to denerwuje mnie jak kierowca walczy o pozycje przed światłami, jeździ bardzo nieergonimicznie, zarzyna własny samochód, chociaż to jego i może robić co chce, wypatruje czy ktoś ma bardziej odjechane felgi od jego, potrafi wypatrzeć takiego konkurenta jadącego z naprzeciwka na 500 metrów i głośno komentować, taki blichtr, pokaz, gaz do dechy, drifty na parkingu lidla i wrzucanie mandatów nafejsika.

Może pora zmienić towarzystwo? :)

Brunatny Mleczarz napisał(a):

@xxx_xx_x:
Jeżeli by się tłumaczyli tym, że jechałem za szybko to bym im przypomniał, że sami odpowiadają za to, że obowiązuje tam takie ograniczenie, a nie inne.

I to jest właśnie najgorszy rodzaj kierowców - nie tylko brak znajomości i zrozumienia przepisów, ale też brak rozsądku.

Najbardziej wkurzające w moim odczuciu:

  1. Mruganie długimi i lewym kierunkiem gdy wyprzedzam na autostradzie. Charakterystyczne dla kierowców audi, bmw i focusów. Ciekawe zachowanie zwłaszcza np. jeśli wyprzedzam ciężarówkę, a przed sobą mam drugą, która też wyprzedza. Czego te młotki oczekują?
  2. Wyprzedzanie w mieście jadąc grubo powyżej dozwolonej prędkości tylko po to, aby kilkadziesiąt metrów dalej być przede mną na skrzyżowaniu
  3. Ludzie, którzy mają się za ekspertów od prawa, a nie odróżniają kolumny od sznura pojazdów.
  4. Brak zrozumienia dla faktu, że inni kierowcy mają prawo popełniać błędy i jeżdżenie tak, jakby wszyscy mieli być nieomylni.
  5. I najgorsze - włączanie lewego kierunkowskazu przed wjazdem na rondo. W takich momentach żałuję, że nie mam wbudowanej rakietnicy.
Zobacz pozostałe 47 komentarzy
somekind
Ale szklane drzwi przełożyłeś do citroena?
grzesiek51114
grzesiek51114
@somekind: dres na pewno widać :P
krzysiek050
Nic nie przekładałem bo samochód igła. Niemiec do granicy gonił bo się rozmyślił.
xxx_xx_x
@krzysiek050: dobrze że Niemiec tylko do kościoła nim jeździł.
krzysiek050
Jego niepaląca kobieta.
Adam Boduch
Administrator
  • Rejestracja:ponad 23 lata
  • Ostatnio:2 dni
  • Postów:11950
2
somekind napisał(a):
Adam Boduch napisał(a):

Często ruszam spod świateł i muszę dawać od razu po hamulcach bo gapa przede mną biegu nie zdążył wbić.

W sensie ruszasz zanim ktoś przed Tobą ruszył? To chyba niezbyt sensowne.

Tak, staram się ruszać dynamicznie spod świateł. Wierze, że gdyby większość tak robiła, to korki byłyby mniejsze. Zachar robił taki eksperyment swego czasu:

Niestety obserwuje, że sporo ludzi zasypia za kierownicą z powodu telefonów. Na światłach wyciągają smartfona, aby sprawdzić "fejsika" :P

konserwa
  • Rejestracja:prawie 15 lat
  • Ostatnio:około 5 lat
  • Postów:282
0

Drzewa. Chwila nieuwagi i wyrasta ci przed samochodem/motocyklem (chore sukinsyny).


Przejdę, przejdę, myślał Red. Nie pierwszy raz, przecież przez całe życie właśnie tak, po szyję w gównie, a nad głową pioruny, zawsze tak było...
aurel
Moderator
  • Rejestracja:ponad 15 lat
  • Ostatnio:dzień
0

Pieszy na poboczu nie sprawia zagrożenia.
Rowerzysta jadący prawie środkiem już bardziej.

Oczywiście, że rowerzysta nie powinien jechać środkiem jezdni. Ty jednak pisałeś tak:

Ja bym się zastanowił, czy rowerzysta(z definicji ktoś kto jedzie średnio poniżej 30) powinien móc jeździć tam gdzie są ograniczenia do 90, bo na pewno to bezpieczne nie jest.

Więc teraz nie wykręcaj kota ogonem.

aurel
Moderator
  • Rejestracja:ponad 15 lat
  • Ostatnio:dzień
3

Jako osoba zdecydowanie częściej jeżdżąca samochodem niż rowerem naturalnym odruchem było dla mnie rozwiązanie polegające na zabronieniu jazdy rowerem po takich trasach(ba, dalej uważam, że to jest najlepsze rozwiązanie).

Mam lepszą propozycję. Zabrońmy jazdy samochodom!

Jeżeli kierowca samochodu jedzie 30 przy ograniczeniu do 90 to naraża się na mandat, dlaczego wiec rowerzysta ma mieć jakieś inne standardy?

Mandat dostanie tylko wtedy, gdy techniczne możliwości pojazdu i warunki na drodze pozwalają na jazdę szybciej. Np. traktor mandatu nie dostanie. Rozumiem, że traktorom też byś zakazał jazdy?

Wadą jest faktycznie to, że ktoś bez samochodu nie mógłby się przedostać gdzieś dalej.

Taki tam drobny problemik, który przecież ciebie nie dotyczy, więc masz to w nosie...

Można też zmniejszyć dozwoloną szybkość z 90 na np 70 i wtedy ta różnica będzie już niższa.

A można zrozumieć, że maksymalna dozwolona prędkość nie oznacza tego, że musisz koniecznie zawsze z tą prędkością jechać... Np. gdy masz ograniczoną widoczność przez zakręt.
Mam najlepszą propozycję. Zabrońmy jazdy po publicznych drogach osobom, które mają problemy ze zrozumieniem tak prostych rzeczy...

edytowany 1x, ostatnio: aurel
czysteskarpety
czysteskarpety
  • Rejestracja:ponad 10 lat
  • Ostatnio:prawie 5 lat
  • Lokalizacja:Piwnica
  • Postów:7697
0

spokojnie ludzie, potem następuje przeniesienie tej eskalacji agresji na drogi, szanujmy się nawzajem, dla każdego jest miejsce


a_s_f
  • Rejestracja:prawie 23 lata
  • Ostatnio:około miesiąc
  • Lokalizacja:Rzeszów
0
  • rowerzyści/motocykliści wyprzedzający z prawej strony (sytuacja, gdy jestem na prawym pasie)

  • motocykliści jadący po chodniku, gdy jest korek

edytowany 2x, ostatnio: a_s_f
somekind
Moderator
  • Rejestracja:ponad 17 lat
  • Ostatnio:około 24 godziny
  • Lokalizacja:Wrocław
0
Adam Boduch napisał(a):

Tak, staram się ruszać dynamicznie spod świateł. Wierze, że gdyby większość tak robiła, to korki byłyby mniejsze.

No, niewątpliwie... tylko nie wyobrażam sobie ruszania jeśli ktoś przede mną jeszcze stoi. Zresztą czasem muszę zwalniać na skrzyżowaniu, bo ktoś przede mną się rozpędza tempem fiata punto z napędem na liny plecione gumowane.

Z drugiej strony, nie da się we Wrocławiu nie ruszyć natychmiast jeśli jest się pierwszym. Pół milisekundy po zapaleniu się zielonego już zostaje się otrąbionym przez niecierpliwych z tyłu. To dopiero jest wkurzające.

Niestety obserwuje, że sporo ludzi zasypia za kierownicą z powodu telefonów. Na światłach wyciągają smartfona, aby sprawdzić "fejsika" :P

No to jest już faktycznie przegięcie. Niemniej jednak, weź pod uwagę też to, że niektórzy dopiero się uczą jeździć, i zwyczajnie nie potrafią jeszcze ruszyć szybciej. Nie robią tego ze złośliwości, sami by chcieli umieć lepiej. :)

a_s_f napisał(a):
  • rowerzyści/motocykliści wyprzedzający z prawej strony (sytuacja, gdy jestem na prawym pasie)

Wkurzają Cię zachowania zgodne z prawem?

Czarny Kura napisał(a):

BTW: czy jeżeli ktoś powie, że nie ma roweru, ani samochodu, ale ma seegwaya/rolki to uważasz, że powinien móc jechać nim/nimi na drodze z ograniczeniem do 90km/h?
Jeżeli nie, to co stanowi o wyższości roweru?

Prawo - rower to pojazd, a na rolkach poruszają się piesi i muszą do tego używać pobocza.

Bogaty Wąż napisał(a):

Chodzi mi wyłącznie o to, że jeżeli 2 pojazy jadą tą samą dwukierunkową, jednojezdniową drogą to na pewno nie jest bezpiecznie jak mogą się poruszać z szybkościami różnymi od siebie o nawet 70km/h.
Ja w tym widzę porblem.

Ja się nawet zgadzam. Limity prędkości na tego typu wąskich dróżkach są zdecydowanie zbyt wysokie. To tylko 50km/h mniej niż na autostradach, na których nie ma rowerów i nie ma szans wjechać na przeciwległy pas, a same pasy są znacznie szersze.

Jako osoba zdecydowanie częściej jeżdżąca samochodem niż rowerem naturalnym odruchem było dla mnie rozwiązanie polegające na zabronieniu jazdy rowerem po takich trasach(ba, dalej uważam, że to jest najlepsze rozwiązanie).

Wprowadźmy w ogóle z powrotem niewolnictwo chłopów. Co to w ogóle za porządki, żeby ktoś chciał pojechać z jednej wsi do drugiej bez pozwolenia szlachcica! ;)

W obydwy przypdkach jest ten problem, że przepis, to tylko przepis, a każdy i tak będzie robił jak chce, i na to już pomysłu nie mam.

Problem jest bardzo łatwy do rozwiązania. Odbierać prawo jazdy i pojazd za jakiekolwiek przekroczenie prędkości. Liczba samochodów w Polsce zmalałaby o 90% w tydzień i byłoby bezpiecznie.
I to nie jest trolling - serio piszę w tym momencie.

To jest generalnie chyba najbardziej wkurzające - nieumiejętność doboru środka transportu do celu. Jeżeli komuś nie wystarcza poruszanie się samochodem z dozwoloną prędkością, to znaczy, że źle wybrał środek transportu. Powinien użyć roweru, tramwaju, pociągu albo samolotu.

Zobacz pozostałe 2 komentarze
AL
przeca nie do papieża (chociaż pod tą Częstochową ... ;) ). Gorzej jak zarządca ma na to wylane albo robi z tego źródło dochodu...
a_s_f
@somekind: tak, wkurza mnie :) to, że coś jest zgodne z prawem, nie oznacza, że nie może być denerwujące, zwłaszcza, że zawsze staram się zostawiać miejsce z lewej :)
somekind
I twierdzisz, że rozsądne i bezpieczne by było, gdyby rowerzysta miał omijać każdy samochód z lewej zamiast po prostu jechać prosto prawą stroną?
AL
@somekind przy odpowiednio szerokich pasach na drodzej jednojedzniowej (rowerzysta nie wyjeżdża na pas w drugim kierunku) - tak, ma to sens, bo wyprzedza się z reguły z lewej i na to jesteś naturalniej przygotowany. Tak samo lepiłbym mandaty zawalidrogom na lewym pasie na autobanach, bo uważam że wyprzedzanie z prawej zwiększa wypadkowość a jego dopuszczalność jest szkodliwa.
somekind
Ale na co ja mam być przygotowany? To wyprzedzający odpowiada za bezpieczeństwo manewru. Do tego, rowerzysta nie ma blaszanej puszki wokół siebie i to on podejmuje ryzyko. I pamiętajmy, że mówimy tu o bardzo niskich prędkościach. Naprawdę, jeśli kogoś frustruje to, że go rowerzyści w korku wyprzedzają, to po pierwsze powinien nie stać w korkach, po drugie nie mieć prawa jazdy, bo frustraci na drogach są niebezpieczni. Druga sprawa: jak zdefiniujesz "zawalidrogę na lewym pasie", i jakie masz dowody na poparcie tezy o większej liczbie wypadków?
czysteskarpety
czysteskarpety
  • Rejestracja:ponad 10 lat
  • Ostatnio:prawie 5 lat
  • Lokalizacja:Piwnica
  • Postów:7697
0

a propos, szykuje się gruba akcja :D

Egzamin teoretyczny - mamy go zdawać nie raz, jak jest w tej chwili, ale co roku od nowa. Dlaczego?

Według mnie, to bardzo słuszne rozwiązanie. Egzamin z teorii nie może być zdawany tylko raz i dożywotnio. Przepisy zbyt często się zmieniają, a kierowcy nie mają chęci czy czasu albo zapominają o tym, że trzeba na bieżąco śledzić zmiany tych przepisów. Od tego może zależeć ich życie.

źródło:http://www.tokfm.pl/Tokfm/7,103454,22020357,egzamin-teoretyczny-zdawany-co-roku-szykuja-sie-duze-zmiany.html


LS
i prawidłowo, kiedyś chłop nie mógł opuścić wsi bez zgody swojego pana tak teraz żeby przemieścić się dalej będzie musiał mieć odnawialne prawko albo bulić grube cebuliony ludziom którzy je mają :D
czysteskarpety
czysteskarpety
może zrobią coś na wzór doładowań na kartę :)
LS
w tym wszystkim od przepisów "może zależeć życie" - komuno wróć!
MarekR22
Moderator C/C++
  • Rejestracja:ponad 17 lat
  • Ostatnio:minuta
0

Najbardziej wnerwia mnie taka sytuacja:
Droga wielopasmowa, korek do skrętu w lewo. Cwaniak na siłę próbuje się wbić w środek korka i blokuje sąsiedni pas.
Albo lepiej gość omija cały korek i wpycha się przed pierwszego stając obok świateł i oczywiście zadek mu wystaje tak, że blokuje sąsiedni pas.

Kolejny: skręcanie w lewo z prawego pasa na rondzie (przerabiam to raz na dwa tygodnie).


Jeśli chcesz pomocy, NIE pisz na priva, ale zadaj dobre pytanie na forum.
Zobacz pozostałe 6 komentarzy
Azarien
na rondzie turbinowym zdarza mi się jechać „w prawo” (czyli w pierwszy zjazd) z lewego pasa objeżdżając rondo dookoła (w przybliżeniu 270°). dlaczego? bo prawy pas jest zakorkowany, wszyscy chcą skręcać. lewy jest pusty, a po zrobieniu kółka mam pierwszeństwo nad tymi stojącymi, a turbina mnie akurat do właściwego zjazdu wyprowadza.
somekind
@Azarien: jeśli objeżdżasz rondo, to robisz więcej niż 360°.
Azarien
nie robię pełnego koła; po objechaniu ronda zjeżdżam tym zjazdem, który był pierwszym przed wjechaniem na rondo.
abrakadaber
abrakadaber
@Azarien: jak nie narysujesz to się chyba nie dogadamy :p
somekind
No to w takim razie to jest chyba jakieś rondo Möbiusa.
MK
  • Rejestracja:ponad 8 lat
  • Ostatnio:ponad 8 lat
  • Postów:1
0

Brak kierunkowskazów i trzymanie się lewego pasa...

MarekR22
e tam brak, jak ktoś włącza kierunkowskaz jak już pół samochodu jest na innym pasie to też jest to nic nie warte.
somekind
Moderator
  • Rejestracja:ponad 17 lat
  • Ostatnio:około 24 godziny
  • Lokalizacja:Wrocław
1
Trzeźwy Szczur napisał(a):

Idzie dobra zmiana - każdy jeden kierowca będzie musiał zdawać egzamin teoretyczny co rok. Jeśli go nie zda, straci prawo jazdy. Według mnie tutaj PiS ma świetny pomysł, dużo poruszam się rowerem po drogach i stwierdzam, że kierowcy często nie znają przepisów. Pamięć sie zaciera to raz, a dwa że przepisy się często zmieniają.

Mam nadzieję, że rowerzyści również. Oni też są przecież pełnoprawnymi użytkownikami dróg, więc powinni być zobligowani do znajomości przepisów na takich samych zasadach jak kierowcy. W przeciwnym razie nie może być mowy o żadnych dobrych zmianach.
Tymczasem prawda jest taka, że na rowery wsiada wiele osób, które nie rozumieją nawet działania ruchu prawostronnego i jadą pod prąd pasem dla rowerów (zapewne "myśląc", że to DDR).

somekind
Droga Dla Rowerów.
Adam Boduch
Administrator
  • Rejestracja:ponad 23 lata
  • Ostatnio:2 dni
  • Postów:11950
0

Jeszcze mi się przypomniało: zwalnianie przed fotoradarem do prędkości mniejszej niż 50 km/h ... na drodze z ograniczeniem do 70 km/h ;)

BTW: licznik samochodowy zawsze zawyża prędkość. W każdym modelu jest inaczej, ale może to być nawet 5%

edytowany 1x, ostatnio: Adam Boduch
Zobacz pozostałe 11 komentarzy
Azarien
myślę że gdyby nie były w stanie podawać poprawnej prędkości to i nie byłyby w stanie podawać sensownej pozycji. biorąc pod uwagę że mierzy to odległości rzędu 20 tyś. kilometrów z dokładnością do kilku metrów na podstawie opóźnień sygnałów biegnących z prędkością światła i z uwzględnieniem dylatacji czasu, mierzenie prędkości 100 km/h to naprawdę pikuś. no chyba że ktoś celowo wprowadza tego typu bugi, co jest raczej mało prawdopodobne.
somekind
To mam na myśli - sprzęt konsumencki może mieć celowo pogorszone parametry. Kiedyś coś o tym nawet czytałem, później poszukam.
Azarien
@somekind: były początkowo celowo nakładane błędy do nieszyfrowanego sygnału cywilnego by zmniejszyć precyzję pomiaru do 50-100 metrów. odbywało się to już po stronie satelit a nie urządzeń odbiorczych, inaczej ktoś prędzej czy później zbudowałby precyzyjne urządzenie (przecież GPS to nie jest blackbox niemożliwy do skopiowania). od dawna już tego celowego zakłócania nie ma.
gg
@Azarien to poczekaj aż w W-wie pojawi się Trump i zrób testy ;)
Azarien
@gg: i co by im to dało? gdyby komuś był potrzebny naprawdę dokładny GPS akurat tego dnia do specyficznych celów to może użyć DGPS.
czysteskarpety
czysteskarpety
  • Rejestracja:ponad 10 lat
  • Ostatnio:prawie 5 lat
  • Lokalizacja:Piwnica
  • Postów:7697
1

Elita IT nie zwalnia, bo ich stać na mandaty :)


KR
Na mandaty może i tak, ale wiesz, że przy znacznym przekroczeniu prędkości (typowo o więcej niż 30 km/h) ubezpieczyciel może odmówić wypłaty części odszkodowania? Nawet jeśli głównym winowajcą będzie ktoś inny.
gg
Ubezpieczyciel to odmawia wypłaty części odszkodowania nawet jeśli to TY jesteś poszkodowanym nie mówiąc o innych problemach typu zaniżanie wartości samochodu czy zostawianie cię z wrakiem wycenionym powyżej wartości rynkowej.
KR
Nie piszę tu o działaniach na granicy prawa, a działaniu w pełni legalnym. Jeśli sąd orzeknie współwinę na podst. art. 362 kc (a przy znacznym przekroczeniu prędkości to bardzo prawdopodobne), to ubezpieczyciel ma otwartą drogę aby potrącić część odszkodowania proporcjonalną do orzeczonego stopnia winy i będzie to całkowicie legalne.
KR
Przykładowo na ograniczeniu 70km/h jedziesz 110 km/h, a z pola wyjeżdża nagle ciągnik i nie dajesz rady przed nim wyhamować / ominąć. Winny kolizji jest kierowca ciągnika, ale nadmierna prędkość przyczyniła się do znacznego zwiększenia skutków kolizji. W tej sytuacji nie dostaniesz 100% zwrotu kosztów naprawy swojego auta z polisy OC ciągnika.

Zarejestruj się i dołącz do największej społeczności programistów w Polsce.

Otrzymaj wsparcie, dziel się wiedzą i rozwijaj swoje umiejętności z najlepszymi.