Sawantem być...

N4
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 193
5

Zespół sawanta to bardzo rzadka choroba, objawiająca się uszkodzeniem lewej półkuli mózgu i wzmożoną aktywnością prawej półkuli. Ta wzmożona aktywność powoduje, że dana osoba ma ogromny talent artystyczny (np. Leslie Lemke - w wieku 14 lat wysłuchał raz koncertu w telewizji i odtworzył go całego na fortepianie, grając na nim pierwszy raz w życiu), lingwistyczny (przypadki nauczenia się np. islandzkiego w ciągu tygodnia z umiejętnością poprawnej wymowy, akcentu i dużego słownictwa) oraz pamięciowy (Salomon "S" Szereszewski).
Właśnie ta ostatnia osoba mnie najbardziej interesuje - reporter jednej z moskiewskich gazet, nigdy nie robił notatek, wszystko zapisywał. Zapisał się na badania psychologiczne pod tą kwestią - okazało się, że może ze wszystkimi szczegółami przypomnieć sobie każdą minutę swojego życia.
Testy psychologiczne polegały na tym, że psycholog przekazywał "S" coraz dłuższe ciągi cyfr. Gdy osiągnęły one długość ponad 70 znaków i psycholog zaskoczony stwierdził, że on sam ma dość, "S" o mało nie doprowadził go do zawału - gdy wszystkie ciągi, których recytowaniem zajmował się od 3 godzin bez przerwy, wyrecytował ponownie - od tyłu. Po 15 latach mógł je wyrecytować znowu - wszystkie, bez żadnego błędu, w poprawnej kolejności i od tyłu. Po tych 15 latach mógł powiedzieć, jak wyglądało pomieszczenie, w którym był badany, jak był ubrany lekarz itd. Zapamiętywał też w taki sam sposób teksty w wielu obcych językach, które on w ogóle nie znał ani nie rozumiał.
On nie miał wybitnej pamięci, on miał uszkodzony fragment mózgu odpowiedzialny za zapominanie niepotrzebnych danych. Próbował nawet takich "magicznych" sposobów, jak zapisywanie informacji na kartce i spalanie jej. Czynności związane ze spalaniem zapisanej kartki wykonywał również w wyobraźni, jednak wtedy mógł czytać tekst z popiołów. Mimo, że wszystko pamiętał, było widać, że wspominanie było dla niego bolesne. Mówił, że czuje się, jakby chodził po bardzo długim korytarzu wypełnionym książkami z jego wspomnieniami i za każdym razem, gdy ktoś "kazał mu" przejść do książki po drugiej stronie korytarza, czuł niemożliwy do wyjaśnienia ból. Wyobrażanie korytarza naprawdę działo się w jego głowie - kiedyś powtarzając długi tekst pominął słowo "jajko". Wszyscy byli pewni, że już jest zdrowy, ale zanim mu to powiedzieli, on sam krzyknął, że zapomniał o jajku. Podał dość ciekawe tłumaczenie: "Jajko zlało się z tłem. Jak mam zauważyć białe jajko przy białej ścianie?"
Miał w związku z ponadprzeciętną pamięcią duży problem - nie rozpoznawał swoich znajomych, gdy zmienili fryzurę/makijaż/opalili się. Nie rozpoznawał znajomych przez telefon, gdy mieli chociaż delikatną, niezauważalną dla zwykłych ludzi chrypę.

Rozpisałem się :)
Co myślicie o takich ludziach? Czy chcielibyście mieć taki dar, czy też uznajecie go jako przekleństwo?
Osobiście, talent artystyczny i lingwistyczny bardzo by mi się przydał, ale co do "S" mam wątpliwości. Chciałbym mieć taką pamięć, ale tylko pod warunkiem, że byłbym również w stanie samodzielnie ją kontrolować i usuwać.

maszynaz
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
2

Ja kiedyś czytałem o sawancie Kim-ie Peek-u. Znał na pamięć 12 tyś. książek. Czytał dwie strony na raz, jedną jednym okiem, a drugą drugim i zapamiętywał wszystko. Potrafił wymienić nazwy wszystkich miast, autostrad przechodzących przez każde amerykańskie miasto, miasteczko i okręg – a także wszystkie numery kierunkowe, kody pocztowe oraz przypisane do nich sieci telekomunikacyjne i telewizyjne itd. Nazywany był Kimputerem, ale wg mnie byłby doskonałym szpiegiem.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kim_Peek

Co do pytania. Wolę nie mieć takiego daru. Samo zapamiętywanie nie czyni go inteligentnym. Mnie wystarczy to, że jestem w stanie rozwijać samodzielnie swoją wyobraźnię i dzięki temu rozumiem coraz więcej. Jestem o krok przed cywilizacją. To bardziej fascynujące niż 12 tysięcy ksiąg w głowie.

N4
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 193
0

Ale samo bycie lingwistą przyda się każdemu. Swoją drogą, zastanawiam się, jakim cudem papieże mają w głowie tyle języków (tzn. nie wiem, jak jest z B-16, ale Jan Paweł II uczył się języków i sam szykował teksty, które czytał)

Shalom
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: Space: the final frontier
  • Postów: 26433
16

dzięki temu rozumiem coraz więcej

dowody temu przeczą...

adf88
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0
norbi452 napisał(a):

bardzo rzadka choroba, objawiająca się uszkodzeniem lewej półkuli mózgu i wzmożoną aktywnością prawej półkuli.
Kiedyś oglądałem program o sawantach i tam mówili, że jest to nie tyle uszkodzenie jednej z półkul tylko uszkodzenie połączenia między półkulami. Pewności nie mam.

norbi452 napisał(a):

Czy chcielibyście mieć taki dar, czy też uznajecie go jako przekleństwo?
No nie żartuj sobie. Ci ludzie są upośledzeni. To są inwalidzi. Niezdolni do funkcjonowania w społeczeństwie. Świat ich przeraża, bo go nie rozumieją. Wymagają stałej opieki.

robcio
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: Opole
  • Postów: 533
0

jednym z najbardziej znanych sawantów autystycznych jest daniel tammet polecam ten filmik: . Jest on rekordzistą w recytowaniu 22 514 cyfr liczby pi. Nauczył się języka islandzkiego od zera w tydzień i mógł normalnie z reporterami na żywo rozmawiać. Potrafi wykonywać obliczenia typu 568 / 4965 i potrafi podać 100 miejsc po przecinku. Jestem ciekaw jakby taka osoba programowała. Całą dokumentacja C++,javy mogła by recytować z pamięci. Znajomość 100000 frameworków. Kod by pewnie szybko taka osoba pisała bo by do manuala w ogóle zaglądać nie musiała :)

somekind
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: Wrocław
27
maszynaz napisał(a):

Jestem o krok przed cywilizacją.

A jak wszyscy wiemy, cywilizacja jest na skraju przepaści.

siararadek
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
4

Jak to się wypowiedzieli koledzy wyżej - tacy 'chorzy' nie mają żadnych możliwości inwencji, wyjścia po za własne ograniczenia. Potrafią zapamiętywać niewiarygodne ilości rzeczy, ale zdolność do analizowania nowych danych jest skrajnie ograniczona. Taka osoba działa niczym komputer - jest w stanie zrozumieć otaczający świat rozumując wyłącznie matematycznie w oparciu o wcześniej zgromadzone wzorce (których przyswajanie mają bardzo ograniczone). Bo co z tego, że jesteś w stanie zapamiętać wszystko, kiedy minimalna zmiana powoduje, że nie jesteś w stanie dostrzec pomiędzy stanem poprzednim, a obecnym żadnego połączenia.

LN
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 1398
2

Ale ciekawe, czy będzie można kiedyś jakoś wykorzystać wiedzę nt. tego schorzenia do "ulepszenia" ludzkiej pamięci u osób niedotkniętych autyzmem :)
Wyobrażam sobie, że w momencie, gdy jesteśmy w stanie przyswajać ogromne ilości wiedzy i nie mamy kłopotów ze skojarzeniem różnych faktów, przywołaniem informacji, które nam są w danej chwili potrzebne, itp. to nasza cywilizacja ruszyłaby "z kopyta" do przodu... A nauka "szkolna" mogłaby trwać np. 3 lata zamiast tylu, co teraz ;p Wyobraźcie sobie np. że po jednokrotnym spojrzeniu na wzory z analizy/algebry już je pamiętacie i możecie w dowolnej chwili do nich "sięgnąć". W takim wypadku nie trzeba nawet ćwiczeń z matmy robić, bo taki student bez problemu rozwiązuje zadania, gdyż ma wszystkie wzory w głowie (włącznie z wyprowadzeniami, opisami czemu jest tak a nie inaczej, przykładami podanymi w podręczniku), itp. I to przyswojone w tempie błyskawicznym, gdyż czyta "oglądając".

Jak dla mnie - wspaniała perspektywa :)

KR
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 2518
2

podobno po LSD uzyskuje się czasowo podobny efekt jak sawanci mają na stałe

  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

Sawant...
Brzmi podobnie do takiej rasy zielonych ludków w Guild Wars 2

somekind
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: Wrocław
4

Ciekawe, czy dałoby się napisać provider do (N)Hibernate przechowujący dane w sawantach.

OT
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
2

JEśli to prawda i jeśli ci ludzie naprawdę potrafią zapamiętać to wszystko, to może świadczyć tylko o jednym. Możliwości ludzkiego mózgu są daleko większe niz to sie może wydawać na pierwszy rzut oka, tyle że nasza natura, w toku ewolucji postanowiła że wykorzystywane będzie tylko minimum niezbędne do przetrwania - a kto trochę sie interesował tematem, ten wie że tak to własnie działa.. Kto wie, czy kiedyś nie znajdziemy sposobu aby odblokować takie zdolności w sposób celowy i zamierzony, nie upośledzając przy tym innych funkcji.

Bo jeśli, przykładowo - takie zdolności wynikają z tego że prawa półkula mózgu jest wykorzystywana intensywniej niż zwykle z powodu takiego, że lewa nie działa, to niby czemu niemozliwe miałoby być takie samo wykorzystanie prawej półkuli, ale bez upośledzania lewej? Albo, wykorzystanie dwóch pólkul tak samo intensywnie, jak prawą półkulę wykorzystując ludzie z tym schorzeniem - a to pewnie by zaowocowało jeszcze innymi zdolnościami.

[edit]
Zresztą, takie próby już są prowadzone i nawet niektóre były udane - z wkipedii:

W doświadczeniach przeprowadzonych m.in. na Uniwersytecie Flindersa w Adelaide zastosowano metodę tzw. przezczaszkowej powtarzalnej stymulacji magnetycznej (ang. RTMS, repetitive transcranial magnetic stimulation), którą wypróbowano na 17 osobach (8 mężczyznach i 9 kobietach). W efekcie u dwójki z nich zaobserwowano pojawienie się cech, jak np. zdolności artystyczne, szybkiego liczenia czy zapamiętywania – jednak po kilku godzinach od zakończenia stymulacji ulegały one zanikowi.

Zarejestruj się i dołącz do największej społeczności programistów w Polsce.

Otrzymaj wsparcie, dziel się wiedzą i rozwijaj swoje umiejętności z najlepszymi.