Zuck: w 2025 AI zastąpi midów

Gdy Mid coś spartoli to przynajmniej wiadomo komu dać w ryja a jak AI zrobi Ci dropa na bazie i usunie back-upy to nawet nie będziesz wiedział komu spuścić wpie*dol.
Wszyscy biadolą a na razie to nie wiadomo nic na temat podstawowych problemów:

1. czy wystarczy na to prądu?
2. czy sieć elektroenergetyczna to wytrzyma?
3. czy obecna technologia krzemowa obsłuży takie zapotrzebowanie na moc obliczeniową?

Gdzieś słyszałem plotkli, że Microsoft chce kupić w USA jakąś nieczynną elektrownię atomową na własne potrzeby. Nie wiem ile w tym prawdy.
W Irlandii ponoć, podobnież, trąbią, że sieć elektroenergetyczna nie wytrzyma bo ze względu na niskie podatki siedzi tam tyle big techów, że irlandzka infra przestaje wyrabiać.
Więc na razie to wszystko pisane patykiem na wodzie.

Jak CEO dużego korpo o czymś mówi, to pewnie jeszcze daleka droga do tego, albo w ogóle bajdurzy. Gdyby było blisko do zastąpienia midów, to by zrobili konferencję, na której by pokazali swoją technologię, a nie mówił o tym ogólnikami w podcaście. Trzeba przekonać akcjonariuszy, że wszystko jest super, bańka AI nie pęknie, a excel jest zielony

Jezeli chodz o energie to juz to sie dzieje. Nie mniej jednak mowi sie o 2035 itd.
https://www.bbc.co.uk/news/articles/c748gn94k95o

a nie wiem kto się dziwi? z 15 lat temu wrzucali wrzutki o OZe do zasilania data center. ALe jak potrzeba dużo stabilnej mocy za rozsądną cenę to atom. Aczkolwiek koszt budowy smr i energii z niego nie zgadzają się z założeniami. Ale potrzeba masowego wytwarzania blisko DC to tylko atom.
Z reszta ciekawe kiedy przyjdzie w EU refleksja nad atomem i że z samego oze to nie zasilą tych samochodów itd. Pewnie za późno.

A kiedy zastąpi managerów?

wartek01 napisał(a):

Widzę, że rozmowa poszła na tory "AI to bańka".

Moim zdaniem AI to nie bańka.

No pewnie że to nie bańka.
Przecież to normalne że firma z 1/5 przychodów googla jest wyceniona o 50% więcej niż google.
Normalną sprawą jest też że Super Micro rok temu w 2 miesiące urosło o 300% bo kleją serwery dla AI, w których siedzi Nvidia po czym już zdążyli spaść o ponad 70% z tej wyceny i mają problemy przez swoje nieprawdziwe sprawozdania finansowe.
Tak samo całkiem nie bańkowe jest to że wszystkie stocki dotyczące Quantum komputerów urosły o 800-1200% w 2 miesiące bo na rynku poszła informacja że dzięki nim AI będzie jeszcze mądrzejsze, a no i naturalnie te wszystkie notowania poszły w dół o 70% po tym jak jezus Jensen z Nvidii na CES 2025 powiedział (bo mu kapitał uciekał) że quantum komputery do AI super, ale za 15-20 lat.
No i normalne że startup, który ma w nazwie AI zbiera 175m $ z wyceną na 2mld $ pomimo iż nawet nie mają działającego produktu (Cognition AI).

Inwestycje w AI idą za obietnice oszczęności tudzież generowaniu nowego przychodu, na chwile obecną masz przykłąd jakiś dużych firm (oprócz Nvidii i innych sprzedających łopaty w tej gorączce złota), które mogą powiedzieć AI nam oszczędziło XYZ dolarów bo zwolniliśmy XYZ ludzi, lub dzięki AI zarobiliśmy tyle i tyle? Jeżeli tego nie ma na szeroką skale to tak, jest to bańka jak za dotcomów gdzie inwestorzy wierzyli że mając .com z automatu firma będzie rosnąć i się bogacić, tak jak teraz inwestorzy wierzą że firma, która używa AI będzie rosnąć i zarabiać coraz więcej.

@pre55: powiem tak - wierzę, że firmy będą mogły zaoszczędzić na automatyzacji. Np. spójrzmy na automatyzację kas w sklepach - myślę, że za jakiś czas będziemy skanować się całkiem inaczej niż dzisiaj. Jednocześnie na stan dzisiejszy to wolę zazwyczaj podejść do kasy obsługiwanej przez normalną kasjerkę bo wyjdzie szybciej i łatwiej.

@wartek01 do automatyzacji nie potrzeba AI, od lat w IT jest nacisk na automatyzację więc jakim cudem to automatyzowaliśmy przed chatem gpt? No pythonem, bashem czy innymi. Tak mi się przypomniało, jak kiedyś zaczął się nacisk na automatyzacje to też ludzie już wróżyli suche czasy że ludzi będą zwalniać, a tylko się namnożyło stanowisk odpowiedzialnych tylko za automatyzacje.
Amazon ma/miał takie fajne sklepy gdzie się nie kasuje bo "AI" śledzi co zabierasz i przy wejściu od razu cię naliczało, problem w tym że to całe AI to było Actually Indians, którzy ślęczeli przed monitorami by patrzeć co wziąłeś z półki.
Nadal mi nie podrzuciłeś jakie firmy mogą powiedzieć AI nam oszczędziło XYZ dolarów bo zwolniliśmy XYZ ludzi, lub dzięki AI zarobiliśmy tyle i tyle? Z tego co się orientuje na tą chwile żadne i hype na AI trwa tak jak na dotcoma trwał 5 lat, ile potrwa tu? Kto wie, ale jeżeli nie zaczną się pojawiać zyski z stosowania tego AI to prędzej czy później inwestorzy się spytają to gdzie te zyski i skończy się jak z dotcomem.

pre55 napisał(a):

Zgadnij kto to, -50%

I cyk, przycieli nam limit chipow, zostalismy (oficjalnie, bo nieoficjalnie to zawsze bylismy) dla USA krajem 2giej kategori: https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/stany-zjednoczone-wprowadzaja-nowe-zasady-eksportu-chipow/jnt568c

@WhiteLightning człowieku mamy taki limit, że go nawet nie wypełnimy więc po co szukać tutaj drugiego dna

@pre55: oczywiście, że automatyzacja to nie tylko AI, ale - pomimo tego, że postępuje ona wolniej, niż się spodziewam - to ona ciągle postępuje. Banki zamykają fizyczne placówki i to jest fakt. Czy znaczy to, że nie potrzebujemy już przelewać pieniędzy z konta na konto czy składać wniosków do banków?

I tutaj wchodzi AI. Jestem w stanie sobie wyobrazić, że np. jakaś AI będzie nam doradzała zamiast księgowej typu "protip: próbujesz wrzucić wycieczkę do Władysławowa w koszty, to raczej nie przejdzie". Albo inna prosta rzecz - wrzucam PDFa z fakturą, a system mi automatycznie rozbija to na odpowiednie kategorie, dobiera właściwe stawki ryczałtu, ja sprawdzam jedynie dane i klikam "jest OK". Niby tak być powinno dawno, ale jednak - przynajmniej moja apka - niespecjalnie sobie z tym radzi i trzeba przeklepywać ręcznie.

I tutaj dochodzimy do programowania - podejrzewam, że niedługo zadania typu napisanie CRUDa na podstawie kolejnej tabeli będzie zajmowało 1/5 tego, co zajmuje dzisiaj. Inna sprawa to monitorowanie - narzędzia typu pattern recognition będą same wyłapywały na podstawie zadanych metryk moment, w którym coś złego się stało.

Co prawda praktyka wygląda tak, że jeden z dostawców tego typu rozwiązań chwalił się, że mają już taki ficzer (na zasadzie - określasz okres powtarzalności, np. jeden dzień / tydzień / miesiąc i tolerancję dla odchyleń) ale kiedy spróbowaliśmy z tego skorzystać to po dwóch tygodniach wszyscy się poddali. Przyczyna jest prosta - pomimo wielu prób dostosowania tolerancji błędów to owe AI albo nie wyłapywało większości problemów, albo zgłaszało zbyt wiele fałszywych alarmów - więc i tak trzeba co rano, na daily sprawdzać :D

Pytanie jest jednak takie - czy za rok/dwa/pięć lat to rozwiązanie nie zostanie dopracowane i faktycznie będzie przydatne i zaoszczędzi czas wszystkim? IMO tak.

wartek01 napisał(a):

@pre55: oczywiście, że automatyzacja to nie tylko AI, ale - pomimo tego, że postępuje ona wolniej, niż się spodziewam - to ona ciągle postępuje. Banki zamykają fizyczne placówki i to jest fakt. Czy znaczy to, że nie potrzebujemy już przelewać pieniędzy z konta na konto czy składać wniosków do banków?

Jak to się ma do AI i jego zarabiania/opłacalności? Sugerujesz że zamykanie placówek jest spowodowane postępem AI? To jest spowodowane bankowością internetową, która ciągle rośnie i rosła o wiele wcześniej niż hype na AI, tak samo placówki bankowe zamykały się już wcześniej.

wartek01 napisał(a):

I tutaj wchodzi AI. Jestem w stanie sobie wyobrazić, że np. jakaś AI będzie nam doradzała zamiast księgowej typu "protip: próbujesz wrzucić wycieczkę do Władysławowa w koszty, to raczej nie przejdzie". Albo inna prosta rzecz - wrzucam PDFa z fakturą, a system mi automatycznie rozbija to na odpowiednie kategorie, dobiera właściwe stawki ryczałtu, ja sprawdzam jedynie dane i klikam "jest OK". Niby tak być powinno dawno, ale jednak - przynajmniej moja apka - niespecjalnie sobie z tym radzi i trzeba przeklepywać ręcznie.

I potem jak się źle rozliczysz z urzędem skarbowym to powiesz by to AI szło do więzienia lub odsetki płaciło? Państwo czy księgowi już narzucą takie wymogi na "homologacje" tego AI że żadne AI nie będzie cie mogło rozliczać.

wartek01 napisał(a):

Pytanie jest jednak takie - czy za rok/dwa/pięć lat to rozwiązanie nie zostanie dopracowane i faktycznie będzie przydatne i zaoszczędzi czas wszystkim? IMO tak.

To zróbmy tak, śmiało wołaj mnie za ten rok/dwa/pięć kiedy już będziesz miał te firmy, które dzięki AI zarabiają/oszczędzają. A jak bańka pęknie to ja Cię zawołam, ok? :)

Zamykanie placowek bankowych spowodowane jest miedzy innymi tym, ze powstaja banki w pelni internetowe ktore moga wydac kilkaset milionow wiecej na reklame zamiast utrzymywac placowki.

pre55 napisał(a):

I potem jak się źle rozliczysz z urzędem skarbowym to powiesz by to AI szło do więzienia lub odsetki płaciło? Państwo czy księgowi już narzucą takie wymogi na "homologacje" tego AI że żadne AI nie będzie cie mogło rozliczać.

Po to jest właśnie człowiek, żeby spojrzeć i sprawdzić. Docelowo ja to widzę tak, że wrzucam PDFa i wszystkie pola są wypełniane automatycznie, ja tylko sprawdzam. Podobnie zresztą to przecież już działa np. przy deklaracjach VAT - jak wklepiesz już te wszystkie faktury to nie liczysz potem tego ręcznie, tylko program za ciebie to liczy.

To zróbmy tak, śmiało wołaj mnie za ten rok/dwa/pięć kiedy już będziesz miał te firmy, które dzięki AI zarabiają/oszczędzają. A jak bańka pęknie to ja Cię zawołam, ok? :)

Wydaje mi się, że już są takie firmy. Ja podałem ci przykład, w którym AI mnie zawiodło, ale jednak widzę przyszłość tego rozwiązania po dopracowaniu.

pre55 napisał(a):

I potem jak się źle rozliczysz z urzędem skarbowym to powiesz by to AI szło do więzienia lub odsetki płaciło? Państwo czy księgowi już narzucą takie wymogi na "homologacje" tego AI że żadne AI nie będzie cie mogło rozliczać.

O tym, kto i jaką odpowiedzialność skarbową ponosi, mówi Ordynacja Podatkowa. Według tego przepisu, za wynikające z działalności gospodarczej zobowiązania podatkowe swoim majątkiem odpowiada podatnik.

Z ciebie kary za nieprawidłowości ściągnie cały aparat karno-skarbowy, a ty możesz później sądzić się przez 20 lat w neosądzie z księgowym, który popełnił błąd. Po czym po wygraniu sprawy już będąc na emeryturze dowiesz się, że w sprawie sądził neosędzia i jego wyrok jest nieważny, a tak w ogóle cała spraw to już 15 lat temu się przedawniła.