@pre55: oczywiście, że automatyzacja to nie tylko AI, ale - pomimo tego, że postępuje ona wolniej, niż się spodziewam - to ona ciągle postępuje. Banki zamykają fizyczne placówki i to jest fakt. Czy znaczy to, że nie potrzebujemy już przelewać pieniędzy z konta na konto czy składać wniosków do banków?
I tutaj wchodzi AI. Jestem w stanie sobie wyobrazić, że np. jakaś AI będzie nam doradzała zamiast księgowej typu "protip: próbujesz wrzucić wycieczkę do Władysławowa w koszty, to raczej nie przejdzie". Albo inna prosta rzecz - wrzucam PDFa z fakturą, a system mi automatycznie rozbija to na odpowiednie kategorie, dobiera właściwe stawki ryczałtu, ja sprawdzam jedynie dane i klikam "jest OK". Niby tak być powinno dawno, ale jednak - przynajmniej moja apka - niespecjalnie sobie z tym radzi i trzeba przeklepywać ręcznie.
I tutaj dochodzimy do programowania - podejrzewam, że niedługo zadania typu napisanie CRUDa na podstawie kolejnej tabeli będzie zajmowało 1/5 tego, co zajmuje dzisiaj. Inna sprawa to monitorowanie - narzędzia typu pattern recognition będą same wyłapywały na podstawie zadanych metryk moment, w którym coś złego się stało.
Co prawda praktyka wygląda tak, że jeden z dostawców tego typu rozwiązań chwalił się, że mają już taki ficzer (na zasadzie - określasz okres powtarzalności, np. jeden dzień / tydzień / miesiąc i tolerancję dla odchyleń) ale kiedy spróbowaliśmy z tego skorzystać to po dwóch tygodniach wszyscy się poddali. Przyczyna jest prosta - pomimo wielu prób dostosowania tolerancji błędów to owe AI albo nie wyłapywało większości problemów, albo zgłaszało zbyt wiele fałszywych alarmów - więc i tak trzeba co rano, na daily sprawdzać :D
Pytanie jest jednak takie - czy za rok/dwa/pięć lat to rozwiązanie nie zostanie dopracowane i faktycznie będzie przydatne i zaoszczędzi czas wszystkim? IMO tak.