Ktoś korzystał z Akcelerator Kariery z Coursify? Fajnie brzmi że wezmą ode mnie np. 10k i po paru miesiącach zmienię robotę z 15k na 25k, ale to brzmi aż za ładnie, a opinii w internecie niewiele.
Coursify Akcelerator Kariery - opinie
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 178
Slaba oferta. Poszukaj ogloszen, gdzie przy skladaniu dlugopisow w domu bedziesz zarabiac 100k. Podobna wiarygodnosc.
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 79
Pachnie trochę słynną metodą oszustwa "na bootcamp", tylko sprofilowaną pod bardziej zaawansowany etap kariery.
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 1018
Ja bym dopytał na czym polega gwarancja zwrotu środków i czy można zapłacić kartą. Jeśli gwarancja jest faktycznie realna i można płacić kartą (bo wtedy możesz zrobić charge back, nawet jak nie będzie woli zwrotu środków z ich strony w praktyce) to można spróbować. Jeśli są tam ogarnięci ludzie, a z drugiej strony jest osoba z potencjałem to może to być nawet skuteczne. Patrząc jednak po stronie to wygląda mało profesjonalnie.
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 3
Hej, jestem wydawcą tego programu (Akceleratora kariery) i założyłem sobie konto na 4p żeby tu odpowiedzieć, bo klienci podsyłali wątek :)
Ten program działa i pomaga, ale jestem dość nowym graczem na rynku szkoleń i nie wszystko jest jeszcze idealnie - tak jak zdążyliście zauważyć strona była bardzo słaba jeszcze miesiąc-dwa temu (grafiki AI i tekst o niczym), teraz dodałem dużo konkretów, ale jest tego więcej do poprawienia, opinie dopiero zaczynają wpadać od pierwszych klientów którzy dołączyli kilka msc. temu itd.
Mniejsza z marketingiem - chciałem złożyć intratną propozycję skorzystania z programu za darmo znanej osobie z forum która następnie potwierdzi lub zaprzeczy czy to działa i po prostu przedstawi swoje szczere odczucia
Może jestem starej daty, ale jak 10 lat temu siedziałem na forach to tak się robiło żeby zyskać wiarygodność - nie wiem kogo musiałbym stąd zaprosić żeby nie zostać oskarżonym o wystawienie sobie opinii z alt konta, może moderatora? Tak czy inaczej, zapraszam do kontaktu
Odpowiadając na pozostałe pytania:
czy można zapłacić kartą
Można było do tej pory, korzystałem z bramki płatności inFaktu, bardzo niedawno inFakt coś zmienił i opcja kart płatniczych wszystkim zniknęła, zaaplikowałem o współpracę z innym pośrednikiem więc jak ktoś chce kartą zapłacić to proszę o poczekanie tydzień-dwa aż skończy mi się weryfikacja
Fajnie brzmi że wezmą ode mnie np. 10k i po paru miesiącach zmienię robotę z 15k na 25k, ale to brzmi aż za ładnie
To musiał być stack albo backendowy albo jakieś data, tylko dla tych technologii mamy takie osiągnięcia które wyglądają na clickbaitowe. Pracujemy też z innymi technologiami (np. FE) ale tam znalezienie kontaktu jakiegokolwiek bywa czasem osiągnięciem samym w sobie więc też i podwyżka którą załatwimy nie jest aż tak emocjonująca
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Lokalizacja: [x, y]
- Postów: 8
"chciałem złożyć intratną propozycję skorzystania z programu za darmo znanej osobie z forum"
Cytując klasyka - za darmo to uczciwa cena ;)
Tak mnie to rozochociło, ze nawet spojrzałem na twoje referencje - czyli linkedina. Gdybym miał za to zapłacić to spodziewałem się zobaczyć karierę "od pucybuta do CTO" rozwijającą się w miarę liniowo - to by świadczyło, że np nie jestś jakoś ustawiony (rodzinnie, partyjnie itp), tylko masz umiejętności i powtarzalne wyniki. Na pierwszy rzut oka niczego takiego nie widać: o ile dobrze widzę obecnie jesteś developerem w softwarehouse, a wcześniej trzy lata w firmie, której nazwy nie wymieniasz.
Nie podważam samego programu i życzę powodzenia, bo chętnie sam bym skorzystał, ale nie bardzo wierzę w dowiezienie rezultatów:

- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 3
RakietowyGeorge napisał(a):
"chciałem złożyć intratną propozycję skorzystania z programu za darmo znanej osobie z forum"
Cytując klasyka - za darmo to uczciwa cena ;)Tak mnie to rozochociło, ze nawet spojrzałem na twoje referencje - czyli linkedina. Gdybym miał za to zapłacić to spodziewałem się zobaczyć karierę "od pucybuta do CTO" rozwijającą się w miarę liniowo - to by świadczyło, że np nie jestś jakoś ustawiony (rodzinnie, partyjnie itp), tylko masz umiejętności i powtarzalne wyniki. Na pierwszy rzut oka niczego takiego nie widać: o ile dobrze widzę obecnie jesteś developerem w softwarehouse, a wcześniej trzy lata w firmie, której nazwy nie wymieniasz.
Nie podważam samego programu i życzę powodzenia, bo chętnie sam bym skorzystał, ale nie bardzo wierzę w dowiezienie rezultatów:
Dzięki za szczere odczucia
Nie będę próbował Ciebie przekonać, tylko jednej rzeczy nie rozumiem, podkreśliłem w poprzedniej wiadomości (zaczynając od: "jestem wydawcą") jak i na stronie na której byłeś że realnym mentorem jest ktoś inny, a ja ten kurs "tylko" wymyśliłem, sprzedaję go i odpowiadam za całość prawnie/finansowo, a mimo wszystko oceniłeś skuteczność na podstawie mojego linkedina :)
Kurs jest dla programistów, ale jest o HR i o psychologii - jak zdobyć kontakty do firm i zaproszenia na rozmowę, jak się zaprezentować i wynegocjować stawkę, jak zbudować pewność siebie na odpowiednim poziomie. I ja gwarantuję, że przerobienie programu wpłynie realnie na zarobki kursanta i ta podwyżka/znalezienie pracy się odbędzie. Szaleństwem by było myślenie że kogoś mógłbym w kilka miesięcy na tyle douczyć technicznie, tym bardziej że praktycznie każda osoba ma technologie z innej parafii
Drugim szaleństwem by było myślenie, że nawet jakbym miał jakimś cudem kompetencje takie jak piszesz (od zera do rockstar CTO) to że mogę to dowieźć osobiście, każdemu klientowi obiecuję >10 godzin osobistego zaangażowania i już teraz rozważam "zatrudnienie" kolejnej osoby tylko do obsługi kursantów, a myślę że realnie nie rozkręciłem jeszcze mojego projektu bardzo mocno i ma on mimo wszystko problemy biznesowe wieku dziecięcego chociażby z powodu zbyt szybkiego skalowania. "Zatrudnił" w cudzysłowie bo chodzi o współprace B2B
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Lokalizacja: [x, y]
- Postów: 8
"a mimo wszystko oceniłeś skuteczność na podstawie mojego linkedina :)"
Dokładnie tak, oceniłem skuteczność na podstawie twojego linkedina.
Powiem więcej - stronę sprzedażową przejrzałem tylko pod kątem - kto za tym stoi. BK ze mnie XD
Widzę tylko ciebie i panią Aleksandrę.
No to patrzę - koleżka mówi: dostaniesz awans i zaczniesz zarabiać więcej szmalu. Brzmi bardzo dobrze.
Kto to mówi i jakie sukcesy ma na poparcie swoich słów.
Nie znalazłem odpowiedzi na to pytanie, ani na twoim profilu, ani pani Aleksandry.
Pytam wprost: co masz na poparcie swoich słów?
Za stroną + pytania pomocnicze:
"Seniorem, który chce rozwinąć umiejętności biznesowe/miękkie i zwiększyć zarobki." - ile zarabiasz ty, p Aleksandra? Innych ludzi nie widzę na stronie w eksponowanych miejscach.
"Obecnym lub aspirującym CTO, Tech/Team Leaderem albo chcesz rozwijać się w kierunku zostania konsultantem." - ilu CTO/TL przeprowadziliście przez proces zostania konsultantem? Jak się kształtują ich zarobki, kto jest ich klientem - gdzie na stronie znajdę ich polecenia - to jest tych dwóch koleżków w dziale: "Poznaj opinie naszych podopiecznych"?
"Pracownikiem IT chcącym pracować w zagranicznej, zorganizowanej firmie bez pośredników." - jak powyżej
Nie odbieraj proszę tego jako ataku - brakuje mi zwyczajnie jakichś konkretów.
...Szaleństwem by było myślenie że kogoś mógłbym w kilka miesięcy na tyle douczyć technicznie, tym bardziej że praktycznie każda osoba ma technologie z innej parafii... - straw man fallacy. Bylem zainteresowany poparciem odważnych stwierdzeń, nic więcej.
Drugim szaleństwem by było myślenie, że nawet jakbym miał jakimś cudem kompetencje takie jak piszesz (od zera do rockstar CTO) to że mogę to dowieźć osobiście... - straw man fallacy 2. Bylem zainteresowany poparciem odważnych stwierdzeń, nic więcej.
Więcej nie angażuję się w tą rozmowę, ale niezmiennie życzę sukcesów w przedsięwizięciu. Howgh
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 3
RakietowyGeorge napisał(a):
"a mimo wszystko oceniłeś skuteczność na podstawie mojego linkedina :)"
Dokładnie tak, oceniłem skuteczność na podstawie twojego linkedina.
Powiem więcej - stronę sprzedażową przejrzałem tylko pod kątem - kto za tym stoi. BK ze mnie XD
Widzę tylko ciebie i panią Aleksandrę.No to patrzę - koleżka mówi: dostaniesz awans i zaczniesz zarabiać więcej szmalu. Brzmi bardzo dobrze.
Kto to mówi i jakie sukcesy ma na poparcie swoich słów.
Nie znalazłem odpowiedzi na to pytanie, ani na twoim profilu, ani pani Aleksandry.Pytam wprost: co masz na poparcie swoich słów?
Za stroną + pytania pomocnicze:
"Seniorem, który chce rozwinąć umiejętności biznesowe/miękkie i zwiększyć zarobki." - ile zarabiasz ty, p Aleksandra? Innych ludzi nie widzę na stronie w eksponowanych miejscach.
"Obecnym lub aspirującym CTO, Tech/Team Leaderem albo chcesz rozwijać się w kierunku zostania konsultantem." - ilu CTO/TL przeprowadziliście przez proces zostania konsultantem? Jak się kształtują ich zarobki, kto jest ich klientem - gdzie na stronie znajdę ich polecenia - to jest tych dwóch koleżków w dziale: "Poznaj opinie naszych podopiecznych"?
"Pracownikiem IT chcącym pracować w zagranicznej, zorganizowanej firmie bez pośredników." - jak powyżejNie odbieraj proszę tego jako ataku - brakuje mi zwyczajnie jakichś konkretów.
...Szaleństwem by było myślenie że kogoś mógłbym w kilka miesięcy na tyle douczyć technicznie, tym bardziej że praktycznie każda osoba ma technologie z innej parafii... - straw man fallacy. Bylem zainteresowany poparciem odważnych stwierdzeń, nic więcej.
Drugim szaleństwem by było myślenie, że nawet jakbym miał jakimś cudem kompetencje takie jak piszesz (od zera do rockstar CTO) to że mogę to dowieźć osobiście... - straw man fallacy 2. Bylem zainteresowany poparciem odważnych stwierdzeń, nic więcej.
Więcej nie angażuję się w tą rozmowę, ale niezmiennie życzę sukcesów w przedsięwizięciu. Howgh
Nie, totalnie nie odebrałem jako atak, jestem wdzięczny za feedback gdzie mi jeszcze czegoś brakuje i za poznanie Twojego procesu myślowego :)
Odpowiadając na najważniejsze pytanie
co masz na poparcie swoich słów?**
Mam na ten moment blisko 50-ciu Seniorów i Tech Leadów na pokładzie, którzy za chwilę (za 2-5 miesięcy) będą kończyli program i wystawiali mi opinie. To jedyny argument, który będę zaraz miał, ale mam nadzieję że okaże się wystarczający.
Co jestem w stanie pokazać w tym momencie, to że tyle osób jest i że są zadowoleni/"dużo się dowiedzieli", ale to obawiam się zbyt małe zapewnienie dla osoby rozważającej tego typu inwestycję, dlatego czekam do aż dotrą do końca procesu.
Niestety spotkałem się już wcześniej z dużą przezornością wynikającą z tego, że jestem póki co wciąż no-namem budującym coś od zera. Z 10-ciu osób, które już ukończyło całość udało mi się uzyskać tylko dwie opinie - reszta powiedziała że albo nie chce publikować swojego wizerunku, albo podejrzewam że nie chciała być w gronie pierwszych osób legitymizujących moją osobę
Wyciągnąłem wnioski i dla nowych klientów którzy teraz dołączają oferuję zniżki, jeśli zadeklarują się do wystawienia mi opinii. Tak samo przyszedłem tutaj, żeby zaoferować coś za darmo w zamian za zwiększenie wiarygodności, szkoda że zamieniło się to w dyskusję o moim braku opinii, jakbym je miał nie przyszedłbym tutaj oferować coś free :)
Oferta wciąż aktualna
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 1
Widzę, że kurs jest jest ciągle w sprzedaży, a nawet planowane są podwyżki ceny, więc dołożę swoją cegiełkę.
Umowę z gwarancją rezultatów podpisałem na początku marca jako software developer z 8 latami doświadczenia, koszt 10 000zł + VAT. Nawiasem mówiąc bardzo nieprecyzyjną, musiałem nanieść wiele poprawek zanim jakkolwiek mnie chroniła.
Celem było znalezienie pracy zdalnej jako software developer, oczywiście z odpowiednio wysokim wynagrodzeniem. Start najpóźniej 1go września.
Na początek poprawiliśmy CV i Linkedin, dostałem kilka niezłych wskazówek na temat autoprezentacji podczas rozmów, a następnie dostałem polecenie aplikowania na oferty znajdujące się w założonych widełkach na kilku wskazanych job boardach.
Po przejrzeniu tych job boardów okazało się jednak, że po zastosowaniu filtrów co do organizacji takich ofert praktycznie nie ma... Po zwróceniu na to uwagi usłyszałem że faktycznie, to może zamiast ograniczać się do ofert zdalnych tak jak jest zapisane w umowie poszukamy też hybrydowych...
Zostało mi więc aplikowanie na ogłoszenia bez podanych widełek, ponieważ zostało wprost powiedziane, że jeśli widełki są niższe, to mam na takie oferty nie aplikować.
Odzew z takich ofert przy bardzo wysokich oczekiwaniach finansowych był, jak można się domyślać, znikomy.
Część techniczna kursu na pewno była bardzo przydatna i dobrze poprowadzona, dużo się nauczyłem, mój opiekun był bardzo kompetentną osobą. Był, bo w trakcie trwania kursu przestał współpracować z organizatorem.
Z racji tego, że zostało mi jeszcze 2 opcjonalne spotkania do wykorzystania miałem dostać od organizatora kontakt do innej osoby technicznej, jednak pomimo tej deklaracji takiego kontaktu nigdy nie otrzymałem.
W trakcie uczestnictwa w procesach tylko jeden raz poprosiłem o możliwość rezygnacji z jednego z nich, bo nie podobała mi się firma i przedstawione warunki pracy. W odpowiedzi usłyszałem, że nie mogę wybrzydzać i powinienem kontynuować proces.
Trzeba więc mieć świadomość tego, że w przypadku zdecydowania się na kurs trzeba akceptować cokolwiek się trafi. I to pomimo umowy w której wpisana jest "praca [...] z oczekiwaniami wskazanymi co do organizacji".
Przed podpisaniem umowy dostałem również zapewnienie, że znajdziemy pracę taką jak obecna tylko z wyższym wynagrodzeniem. W trakcie trwania kursu natomiast organizator zaprzeczał że coś takiego powiedział, i wiadomo że wyższe wynagrodzenie oznacza więcej pracy.
Podczas trwania kursu nikt nie konsultował ze mną ofert na które aplikuję, nigdy nie dostałem żadnego komentarza na ten temat. Wyglądało to w mojej ocenie źle, odzew był niewielki, nic nie wskazywało na to że pracę rzeczywiście znajdę. Z tego powodu nie byłem zdziwiony, że organizator nie wystawia mi trzeciej, ostatniej faktury (płatność w trzech ratach), skoro wszystko kieruje się w stronę zwrotu.
Od czerwca do września nie działo się zupełnie nic oprócz pojedynczych negatywnych feedbacków z firm, ja mocno przekroczyłem minimum złożonych aplikacji, więc czekałem tylko do września ze zgłoszeniem się po zwrot środków.
Po upomnieniu się o zwrot organizator stwierdził, że według informacji które on otrzymuje kurs idzie dobrze a ja aktywnie aplikuję (ostatnia aplikacja- 94 dni wcześniej).
Zwrot został jednak przez organizatora zaakceptowany, chociaż podjął jeszcze wcześniej próbę uszczuplenia kwoty na rzecz wynagrodzenia dla opiekunów.
Zaakceptowany, ale z zastrzeżeniem, że muszę poczekać 3-4 miesiące bo aktualnie nie ma możliwości mi tego zwrócić i zwróci jak będzie miał nową pulę środków
Tego, czy po tych kolejnych kilku miesiącach rzeczywiście otrzymałbym ten zwrot mogę się jedynie domyślać skoro na start zostałem odciągnięty na kolejny rok.
Warto zaznaczyć też, że przed podpisaniem umowy organizator zapewniał, że nie ma się co mocno skupiać na umowie, jeśli coś nie będzie mi się podobało to bez problemu zwróci mi środki i tyle.
W sprawę została zaangażowana kancelaria prawnicza. Po otrzymaniu wezwania do zapłaty organizator stwierdził, że skoro nie przyjąłem ugody która byłaby dla mnie korzystna z uwagi na niespełnienie warunków umowy, to on propozycję wycofuje.
Jakkolwiek absurdalnie to brzmi, przez niespełnienie warunków umowy rozumiał nieopłacenie tej ostatniej faktury, która wciąż nie została nawet wystawiona, a na wystawienie której miał, zgodnie z umową, 60 dni.
Ostatecznie faktura została wystawiona. Zamiast maksymalnie 60 dni od daty podpisania umowy- po 211 dniach. Fakturę mimo bezsensu tego żądania opłaciłem, co skutkowało wystawieniem kolejnego wezwania do zapłaty.
Mimo wcześniejszych zapewnień organizatora, że bardziej korzystne dla mnie byłoby czekanie te 3-4 miesiące i zdanie się na jego dobrą wolę, zwrot po kilku dniach od wysłania wezwań trafił na moje konto.
Podsumowując, nie widziałem wielkich szans na powodzenie tego kursu od samego początku jego trwania. Nie sprawiał po prostu wrażenia profesjonalnie prowadzonego.
Mimo tego starałem się jak tylko mogłem. Straciłem wiele godzin na desperackie szukanie jakichkolwiek ogłoszeń, bo niemal wszystkie z widełkami odpadały. Ze wszystkich na które aplikowałem tylko 3 miało podane widełki, a aż 179 nie miało.
Kolejne godziny straciłem na rozmowy rekrutacyjne, mimo, że na większości stawka padała dopiero w trakcie ich trwania, a po tym kontakt się urywał.
Przez cały okres trwania kursu miałem tylko dwie rozmowy techniczne, które w mojej opinii poszły mi całkiem nieźle, ale jednak stawka była zaporowa.
Po tych wszystkich przejściach na koniec musiałem jeszcze wyszarpać sobie swoje własne pieniądze, bo organizator z jakiegoś powodu rościł sobie prawo do decydowania kiedy chce mi je oddać.
Jeśli chodzi o moją ocenę to oczywiście nie polecam. A jeśli już ktoś zdecyduje się skorzystać to ze świadomością, że ewentualne odzyskanie środków może być mocno utrudnione. Można na pewno coś z tego wynieść, ale nie za taką cenę- zarówno w wymiarze finansowym jak i czasowym.
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 149
Przejrzałem tą stronę i jestem w szoku, że jakikolwiek doświadczony fachowiec z IT nabiera się na taki kał.
Przy dzisiejszym dostępie do wiedzy i chat gpt.
Widzę, że koniec końców wszystko można sprzedać jeśli jest odpowiednio opakowane.
Nadeszły takie czasy, że tylko zaczekać chwilę i zaraz będą kursy i kołczing z efektywnego mycia zębów, albo podcierania się po dwójce.