Był już temat czy się spowiadacie na Daily. Widziałem to i jestem zainspirowany w związku z tym chciałbym się dowiedzieć.
Czy czujecie presję pracując w Sprintach? Mam tutaj na myśli presję czasu, presję ze strony kadry zarządzającej, przerost wymagań nad ilością czasu dostępnego w danym dniu. Ja przyznam że taką presję nieraz czuję, choć nie zawsze. Mam okresy luźniejsze, ale także ostrej pracy i ciśnienia na dowożenie. Zdarzają mi się Sprinty, że muszę siedzieć za friko po parę dni, by coś dowieźć pod koniec Sprintu. Zazwyczaj z błędnych szacunków i własnej głupoty. Często też managerzy cisną, więc człowiek głupie i weźmie coś na Sprint, co potem ciężko ukończyć....