Hej,
Aktualnie rozsyłam CV na oferty dla .NETa które mają w sobie clouda (głównie azure, czasem AWS) + czasami mikroserwisy. Mam duży problem z uzyskaniem odpowiedzi na CV i zaproszeniem na rozmowę. Aktualnie mam 4.5 roku doświadczenia jako fullstack dev w .net + angular a stawkę w ogłoszeniach podaję 19/b2b 16/uop. Nie uważam to za wygórowaną stawkę zwłaszcza że nie jest dużo wyższa od mojej aktualnej (14.5k uop). Uczę się sam Azure i chce też ogranąć jakieś rzeczy z mikroserwisów ale szczerze powiedziawszy taka dłubanina w domu ma mały sens, mogę sobie postawić kilka apek na dockerze, zrobić żeby ze sobą gadały ale co to zmieni w kontekście tego że nie mam realnego doświadczenia.
Wydaje mi się że zejście z stawką nie ma sensu bo przy ryzyku zmiany pracy chce mieć to ryzyko jakoś wynagrodzone a za 500 zł więcej to żadne wynagrodzenie. W obecnej pracy nie mam możliwości użycia tych technologii ze względu na specyfikę projektu (branża z dużą ilością regulacji). Aktualnie mam umówione 2 rozmowy na około 30 wysłanych CV, jedna jest bardzo obiecująca, druga to jakiś kołchoz który mentalnie odpuściłem ale pójdę dla sportu.
Jedyne co mi do głowy przychodzi to zrównać stawkę do 18b2b/15uop (tak na oko, wiecie o co mi chodzi) i liczyć że ktoś mnie weźmie i wyszkoli a ja potem będę mógł aplikować na lepsze oferty oraz szukanie ofert bez mikroserwisów z samym coudem.
Jakieś inne pomysły? Niby mogę zrobić certa 204z a przynajmniej zakończyć to szkolenie i wpisać w CV że czekam na termin egzaminu ale nie wiem czy to dużo zmieni.
Najchętniej to bym zrzucił to wszystko na zły rynek ale odzew na aplikacje na oferty bez cloud jest dużo wyższy ale nie chce zmieniać pracy tylko dla zmiany pracy, chce uzyskać korzyść rozwojową.
TL DR
Jak zwiększyć swoją atrakcyjność na rynku pracy aby załapać pracę w cloudzie bez doświadczenia zawodowego z cloudem.