@Czulu
Za dolarem stoją bardzo mocne argumenty
@Czulu
Za dolarem stoją bardzo mocne argumenty
tom III polskie produktowe firmy IT w końcu powstają
bagietMajster napisał(a):
Irytuje mnie to bo pomimo dużego doświadczenia w bankowości nie zostałem zaproszony ani do PEKAO (100% pokrycia) ani do Mbanku (90% pokrycia) ani do ING (70-80% nie pamiętam dokładnie). Dziś się wkurzyłem bo znowu dostałem ofertę do pekao (tylko inna alfonsiarnia) - czyli dalej szukają ale nie mnie, bo jak widać 100% pokrycia to za mało żeby dostać się na rozmowe. Zapiekły mnie kukle, tak po prostu xD weźcie sobie szczyla za pół ceny co go będziecie uczyć domeny 3 lata i finalnie was wyjdzie więcej niż zatrudnienie mnie. Dla zainteresowanych stawka moja na chwilę obecną to 125-135zł/h dla bankowości.
jakie uczenie domeny po prostu zapyta internalowego chatgpt podpiętego do ich bazy wiedzy
Imo dla mnie redflagiem jest niskie stawka podejrzane ale teraz w dopiero AI to kto wie może po prostu ich wewnetrzny HR.ai stwierdził po CV ze jestes niechluj albo jest jakiś problem z tobą i cie odsialk
Widzę, że już wszyscy zrozumieli, że jest źle. A pamiętam jak jeszcze 2 lata temu mądralińscy tutaj pisali, że to dobrze, że jest kryzys, bo słabi developerzy odpadną a ci dobrzy będą mieli jeszcze lepiej (oczywiście oni ci dobrzy).
LitwinWileński napisał(a):
Widzę, że już wszyscy zrozumieli, że jest źle. A pamiętam jak jeszcze 2 lata temu mądralińscy tutaj pisali, że to dobrze, że jest kryzys, bo słabi developerzy odpadną a ci dobrzy będą mieli jeszcze lepiej (oczywiście oni ci dobrzy).

Ja bym powiedział, że przez ostatnie półtora roku sytuacja zrobiła się w branży normalna, bo firmy nie biorą każdego jak leci, tylko dlatego że chciał do IT - czy to fryzjera, czy barmana itd. Owszem, poprzedni rok był jakiś dziwny, nie było podwyżek, ciężko było zmienić pracę, ale to raczej przez to, że część firm się oczyszczało, a część Januszy poczytało sobie, że kryzys, więc kozaczyli. W tym roku natomiast widzę powrót do normalności. Podwyżki wróciły, chociaż trochę po cichu. Rekruterzy też piszą. Moi koledzy też nie mieli problemu ze zmianą pracy, skoro poprzeskakiwali do innych firm. Tak więc ja osobiście kryzysu nie widzę i nie czuję na własnej skórze...
Z tego co widzę to większość programistów zastąpiło AI. No cóż, wiemy przynajmniej, że nie warto już wchodzić do tej branży.
dmw napisał(a):
Z tego co widzę to większość programistów zastąpiło AI. No cóż, wiemy przynajmniej, że nie warto już wchodzić do tej branży.
Na razie to bardziej dostrzegam, że firmy próbują to implementować u siebie, równocześnie kompletnie nie rozumiejąc domeny AI/ML. Raczej traktują to jako lekarstwo na wszystkie bolączki, a tak nie jest, jak ktoś rozumie działanie tych algorytmów. Niektóre start-upy wypuszczają od dawna nowe narzędzia w oparciu o agentów, ale czy przetrwają na rynku, to bym powiedział, że to takie 50:50.
Powiedziałbym przekornie, że jeśli AI zastąpiło część programistów, to dobre czasy jeszcze przyjdą.
Duże firmy idą w jakieś tam AI, ale bez sensownych pomysłów na to jak to wykorzystać i do czego. Agenty AI - no super, w niektórych zastosowaniach to się sprawdzi, ale obecnie nikt rozsądny nie oprze o to twardej logiki biznesowej. Może nawet się da zrobić prompta w stylu "przygotuj fakturę w cenach netto, dodaj kolumnę z 23% VAT i podsumowanie w cenach netto i brutto". Coś takiego będzie ultra niestabilne, uzależnione od zewnętrznego dostawcy i wybitnie niewydajne, czyli również drogie i nieopłacalne.
Oczywiście jakieś kawałki się sprawdzą i pozwolą zaoszczędzić trochę pieniędzy.
Z rozwiązaniami wspomagającymi tworzenie oprogramowania (pisanie kodu) też nie jest łatwo, bo po pierwsze trzeba wiedzieć co się chce zrobić, po drugie trzeba wiedzieć więcej niż AI, żeby to rozwiązanie sprawdzić, po trzecie są wątpliwości dotyczące wad prawnych tak stworzonego kodu.
LitwinWileński napisał(a):
Widzę, że już wszyscy zrozumieli, że jest źle. A pamiętam jak jeszcze 2 lata temu mądralińscy tutaj pisali, że to dobrze, że jest kryzys, bo słabi developerzy odpadną a ci dobrzy będą mieli jeszcze lepiej (oczywiście oni ci dobrzy).
I dalej tak twierdzimy. słabi juz dawno odpadli teraz z grona dobrych ci sprytni albo że znajomościami sie dalej utrzymują i bardzo dobrze, czystka dalej postępuje powinna być jeszcze brutalniejsza zeby ludzie nawet ofert za 10k brutto dla seniora nie brali tylko szli do MacDonalda pracować albo zakładali własne firmy
Nieoficjalną linia tego wątku jest, że programistów zastępuje AI i bardzo proszę się tego trzymać.
dmw napisał(a):
Z tego co widzę to większość programistów zastąpiło AI.
Za jakieś 10 lat może tak będzie istotnie, że to zdanie będzie prawdą. Może nawet za 7. A może za 20 jeśli prawnicy i legislacje, podatki zaczną mieszać. Póki co daleko do tego jeszcze.
No cóż, wiemy przynajmniej, że nie warto już wchodzić do tej branży.
No jeśli ktoś młody planuje ścieżkę kariery to tak, trzeba mieć to na uwadze, że zanim skończy szkołę średnią i studia to rynek może wyglądać inaczej. Ale tak może być w każdej dziedzinie.
dmw napisał(a):
Z tego co widzę to większość programistów zastąpiło AI
Odważna hipoteza. Na jakiej podstawie ją snujesz?
Chyba coś się ruszyło..
developeronthego napisał(a):
Chyba coś się ruszyło..
Zaczęło się

1programmer napisał(a):
Zaraz cały świat zrobi outsourcing do indyjskich prompt deweloperów, w parę lat naprodukują tyle syfu, że firmy dostaną po łapach i wrócą znowu do Europy.

1programmer napisał(a):
Zaraz cały świat zrobi outsourcing do indyjskich prompt deweloperów, w parę lat naprodukują tyle syfu, że firmy dostaną po łapach i wrócą znowu do Europy.
Już słyszałem od znajomka z korpo, że trzech hindusów wywalili z hukiem. Piękne cv, 10 lat expa a zrobienie dla nich git clone to jest wyzwanie.
Swoją drogą ja też zmuszony jestem do szukania projektu. Ale nie przez Hindusów czy AI.
Kilka rozmów było jeszcze bez konkretów ale tragedii nie ma. Rekrutacje do tej pory lekkie. Jak wszystko pójdzie zgodnie z planem to będę mógł sobie wybrać gdzie chce iść.
Odzew na CV mam spory. Ale też 8 lat doświadczenia pewnie trochę pomaga.
Niektorzy pisali tutaj, ze niedlugo bedzie mnostwo roboty z naprawianiem tego co pisze AI. Chyba mieli racje :)
"W branży IT dynamika zmian jest gigantyczna i wybierając dziś pracę w jednym z zawodów tej branży nie ma się pewności, że ta rola za trzy lata będzie potrzebna."
still.still napisał(a):
"W branży IT dynamika zmian jest gigantyczna i wybierając dziś pracę w jednym z zawodów tej branży nie ma się pewności, że ta rola za trzy lata będzie potrzebna."
Gazeta.pl? Serio? Mam nadzieję, że ten post to jest ironia, a nie powoływanie się na to patologiczne "źródło" informacji.
Przecież to największy ściek w kraju łącznie z Newsweek, w sumie nie wiem, które gorsze, ciężko wybrać. Przecież obie te gazety to jest to samo kopiuj-wklej lewackie badziewie do straszenia ludzi i propagowania tych debilnych lewackich ideologii. To już nawet WP czy Onet wypadają przy tych dwóch propagandach lepiej.
Czekam na kolejne genialne nagłówki od newsweeka i gazety pod tytułem "dlaczego Polacy nie chcą kolorowych w pracy" "dlaczego informatycy wolą pracować zamiast iść na gejowską imprezę w korporacji" "dlaczego Polacy wolą zatrudniać Polaków i boją się Hindusów".
A no i żeby być bardziej na czasie to czekam od newsweeka i gazeta.pl na artykuły "dlaczego Polacy nie chcą kolorowych najeźdźców z Niemiec - groza czy strach przed obcą kulturą"?
Edit: bym zapomniał - jeszcze do listy trzeba dopisać NaTemat - redaktorek z newsweeka ten sam xD
JavovyJaviec napisał(a):
still.still napisał(a):
"W branży IT dynamika zmian jest gigantyczna i wybierając dziś pracę w jednym z zawodów tej branży nie ma się pewności, że ta rola za trzy lata będzie potrzebna."
Gazeta.pl? Serio? Mam nadzieję, że ten post to jest ironia, a nie powoływanie się na to patologiczne "źródło" informacji.
Przecież to największy ściek w kraju łącznie z Newsweek, w sumie nie wiem, które gorsze, ciężko wybrać. Przecież obie te gazety to jest to samo kopiuj-wklej lewackie badziewie do straszenia ludzi i propagowania tych debilnych lewackich ideologii. To już nawet WP czy Onet wypadają przy tych dwóch propagandach lepiej.
Chciałbym stanąc w obronie gazety.pl. Największym ściekiem jest Gazeta Wybiórcza
Swoją drogą pracodawcy sami trochę na siebie bata kręcą, bo mało kto teraz się uczy i rozwija bo nie ma po co - więcej roboty i brak perspektyw na podwyżkę nawet inflacyjną.
Będą mieli niedługo masę przeklejaczy z claude/chata gpt którzy nawet nie zdobyli wiedzy żeby zweryfikować output czy napisać dobrego prompta do użycia jakiegoś nowego ficzeda, bo go zwyczajnie nie będą znać.
Także keep it up pracodawcy :)
onomatopej napisał(a):
Swoją drogą pracodawcy sami trochę na siebie bata kręcą, bo mało kto teraz się uczy i rozwija bo nie ma po co - więcej roboty i brak perspektyw na podwyżkę nawet inflacyjną.
Będą mieli niedługo masę przeklejaczy z claude/chata gpt którzy nawet nie zdobyli wiedzy żeby zweryfikować output czy napisać dobrego prompta do użycia jakiegoś nowego ficzeda, bo go zwyczajnie nie będą znać.
Także keep it up pracodawcy :)
Uczą się hindusi. Sporo młodych, którzy wchodzą do branży itd. Ty się nie uczysz to zginiesz, bo teraz uczenie się i przyjmowanie wiedzy jest przyjemniejsze i znacznie szybsze. Frajernie co się czepiają na CR się tępi, więc nie trzeba się uczyć niuansów, żeby programować nie wiadomo jak. Liczy się dostarczenie produktu a później utrzymanka, która będzie banalna z AI i tyle.
Czitels napisał(a):
onomatopej napisał(a):
Swoją drogą pracodawcy sami trochę na siebie bata kręcą, bo mało kto teraz się uczy i rozwija bo nie ma po co - więcej roboty i brak perspektyw na podwyżkę nawet inflacyjną.
Będą mieli niedługo masę przeklejaczy z claude/chata gpt którzy nawet nie zdobyli wiedzy żeby zweryfikować output czy napisać dobrego prompta do użycia jakiegoś nowego ficzeda, bo go zwyczajnie nie będą znać.
Także keep it up pracodawcy :)Uczą się hindusi. Sporo młodych, którzy wchodzą do branży itd. Ty się nie uczysz to zginiesz, bo teraz uczenie się i przyjmowanie wiedzy jest przyjemniejsze i znacznie szybsze. Frajernie co się czepiają na CR się tępi, więc nie trzeba się uczyć niuansów, żeby programować nie wiadomo jak. Liczy się dostarczenie produktu a później utrzymanka, która będzie banalna z AI i tyle.
To tak nie działa. W Indiach ciągle jest wyraźnie zakorzeniony system kastowy i ma on duży wpły na lokalne "kariery". Ktoś, kto jest wyżej musi i tak przejść drabinkę, tu rok, tam dwa i wcale nie ma motywacji do nauki - po prostu odwala swoją robotę i czeka by iść dalej - wielu z nich już ma ustawione stanowisko dyrektorskie 5 lat do przodu. Może jakiś procent chce się uczyć, ale to jest loteria czy trafisz, czy nie.
Może w przypadku krajów takich jak Ukraina, Meksyk, Kolumbia, to co mówisz ma jakiś sens. Ale to nie są jakieś wybitnie duże rynki by miały aż takie znaczenie.
Możemy przestać się oszukiwać to już koniec.
https://fortune.com/2025/07/02/microsoft-layoffs-9000-ai/
"up to 30% of Microsoft’s code is now written by AI tools"
Pamiętam jak zaczynałem w 2011 programować w C to programowanie to był dla mnie kosmos zarezerowony tylko dla pasjonatów, potem jak zaczynałem pisać w Pythonie to wydawało mi się programowanie zaczyna być za proste. A teraz bocznym wejściem wchodzi AI i wszystko i wszystkich rozpiepsza w drobny mak.
ProgrammingKing napisał(a):
Możemy przestać się oszukiwać to już koniec.
A wczoraj Rzeczpospolita pisała, że w IT powraca eldorado, patrząc na ilość nowych działalności jakie się otwierają (bez znaczenia czy to JDG czy większe podmioty bo dane pokazują ogólną tendencję tego co się aktualnie na rynku IT dzieje w tym roku).
PaulGilbert napisał(a):
ProgrammingKing napisał(a):
Możemy przestać się oszukiwać to już koniec.
A wczoraj Rzeczpospolita pisała, że w IT powraca eldorado, patrząc na ilość nowych działalności jakie się otwierają (bez znaczenia czy to JDG czy większe podmioty bo dane pokazują ogólną tendencję tego co się aktualnie na rynku IT dzieje w tym roku).
Czy proponuja takie samo wynagrodzenie jak dla lekarzy?
Ktos zarabiajac minimalne wynagrodzenie w PL rowne 4666 zł brutto, moze powiedziec, ze jest eldorado, bo wczesniej/kiedys bylo gorzej.
Podejrzewam, że przez brak waloryzacji drugiego progu PIT ciśnienie na B2B będzie coraz większe.