Zupełnie pomija się tutaj fakt, że kontrakt jest dobrowolną, bilateralną umową z której obie strony starają się wyciągnąć jak najwięcej, podpisaną przez świadome i dorosłe osoby. W sytuacji gdy nasze oczekiwania w stosunku do ewentualnych profitów z umowy przerosną profity realne, nie daje to żadnej moralnej podstawy do "wyrównania rachunków" we własnym zakresie, ani tym bardziej "odbijania" sobie urojonej straty w dowolnie wybrany sposób.
Mówisz sporo jak na dużego chłopca, ale dobrze wiesz jak wygląda życie i nawet najwięksi gracze nie grają fair i często kończy się to w sądach, a w pewnych państwach nawet na ulicy jako wyrównywanie porachunków jak to nazwałeś infantylnym i niedojrzałym. Ale rozumiem, że żyjesz w utopijnym zero jedynkowym świecie. A życie tak naprawdę i ten świat i zasady jego gry są proste.
Każdy gra na swoje i ile ugra tyle będzie miał nic mniej i nic więcej. Można żyć moralnie ucziwie całe życie tak jak proponujesz zero jedynkowo. Może i będziesz szczęśliwy i jak to piszesz mógł spojrzeć w lustro, rozumiem, że będziesz cały czas uśmiechnięty jak też ci się przytrafi, że państwo cię dojedzie niesłusznie albo firma zwolni z dnia na dzień bo ktoś uruchomił maszynę losującą i akurat twoja piłeczka z twoim numerem pracownika została wylosowana ;)
No ale idąc pod most czy tam na bruk albo odbierając telefon od banku Pani, która już 5 razy ponagla zapłatę odsetek, z dumą jej wykrzycz w słuchawkę, że jesteś uczciwym człowiekiem i na pewno oddasz jak uczciwie zarobisz, na pewno zrozumie XD Wiesz można do wszystkiego to twoje białe - czarne przyrównywać, do jeźdżenia równe bite 40 po mieście i tych co jeżdżą 55-60, że też nieuczciwi kryminaliści i powinni iść siedzieć itp...
[Czulu napisał(a)]:
Ale jeśli pracują po 4 dla każdej a wystawiają faktury albo raportują na 8, no to łamią. I żeby było jasne, jeśli ktoś pracuje dla 1 firmy i raportuje 8h a pracuje tylko 2h i "wszyscy są zadowoleni" to też dopuszcza się oszustwa. Sam fakt OE lub jego braku w sumie nie ma tutaj nic do rzeczy, chodzi po prostu o spełnianie warunków narzuconych przez kontrakt. Jeśli ktoś ma 2 kontrakty, i nie narusza zapisu żadnego z nich to nie ma w tym oczywiście nic niemoralnego.
O to mi się podoba, bo mogę się założyć, że 90% tutaj osób nawet nie kodzi 8h pod rząd, jestem w stanie powiedzieć ba, że ty Czulu też nie siedzisz i nie kodisz 8h pod rząd, a raportujesz 8h wyrobione. Ale zaraz się pewnie zlecisz i powiesz, że jak jesz obiad to myślisz nad system designem albo taskiem i to się wlicza do czasu pracy więc wychodzi 8h xd
[Czulu napisał(a)]:
A co do tego przykładu z internetem, no to chyba jakby firma dwóm osobom obiecała łącza na 1000 mb/s, ale okazało się że faktycznie siedzą na tym samym, tak że jak obaj korzystają to mają tylko 500, no to chyba uznalibyśmy że ten provider oszukuje, prawda ?
O to już w ogóle jest hicior :D Czulu myśli do dzisiaj, że provider internetowy daje każdemu bandwith 24h 7 dni w tygodniu cały czas tyle ile jest w umowie XDDDD
Poczytaj co to jest statistical multiplexis czy bandwidth oversubbing
Albo dobra łap... ułatwię ci sprawę:
The algorithm used by ISPs for overbooking bandwidth is commonly referred to as Statistical Multiplexing or Bandwidth Oversubscription.
How It Works
Assumption of Non-Simultaneous Usage
ISPs assume that not all users will be utilizing their full allocated bandwidth at the same time.
Based on statistical analysis, they predict average usage patterns.
Oversubscription Ratio
The ISP provisions less total bandwidth than the sum of all users' maximum possible demands.
A common oversubscription ratio for home internet is 10:1 to 50:1 (meaning 10 to 50 users share the same bandwidth).
For business-grade services, the ratio is much lower (e.g., 4:1 or 2:1).
To jak w końcu, ISP złodzieje i oszuści?