Zwolnienia - wątek zbiorczy

1
Pyxis napisał(a):

A ktoś ma jakąś wiedzę, które dziedziny teraz się prężnie rozwijają?

W OZE I offshore jest fajniej w tym roku

2

Tech job postings are up by 24% in Bangalore, India and 41.5% in Hyderabad, India
https://www.reddit.com/r/cscareerquestions/comments/1czsesd/tech_job_postings_are_up_by_24_in_bangalore_india/
Tam się przenoszą oferty pracy. IT przestaje być obszarem w którym się dobrze zarabia, wynagrodzenia na świecie się uśrednią. W trakcie pracy w IT współpraca będzie głównie z Hindusami, ewentualnie Ukraińcami, Białorusinami, mieszkańcami krajów arabskich.

3
p3trus napisał(a):

Tech job postings are up by 24% in Bangalore, India and 41.5% in Hyderabad, India
https://www.reddit.com/r/cscareerquestions/comments/1czsesd/tech_job_postings_are_up_by_24_in_bangalore_india/
Tam się przenoszą oferty pracy. IT przestaje być obszarem w którym się dobrze zarabia, wynagrodzenia na świecie się uśrednią. W trakcie pracy w IT współpraca będzie głównie z Hindusami, ewentualnie Ukraińcami, Białorusinami, mieszkańcami krajów arabskich.

Temat wałkowany chyba już od 1980 :D

Jeżeli tak się nie stało podczas dotcom bubble w 2000, podczas gfc w 2008, to czemu teraz miałoby się to stać?

Timezony, geopolityka, komunikacja i inne tego typu rzeczy istnieją i sprawiają że to nie takie proste

screenshot-20240525120955.png

1
Pyxis napisał(a):

A ktoś ma jakąś wiedzę, które dziedziny teraz się prężnie rozwijają? Bo jakoś trudno mi sobie wyobrazić, że wszystkie zawody biedują, a ludzie jeszcze nie wychodzą na ulicę przy obecnych cenach i permanentnych kryzysach.

ortodoncja, ogólnie stomatologia, medycyna escetyczna, armia

0
LitwinWileński napisał(a):
Pyxis napisał(a):

A ktoś ma jakąś wiedzę, które dziedziny teraz się prężnie rozwijają? Bo jakoś trudno mi sobie wyobrazić, że wszystkie zawody biedują, a ludzie jeszcze nie wychodzą na ulicę przy obecnych cenach i permanentnych kryzysach.

ortodoncja, ogólnie stomatologia, medycyna escetyczna, armia

Dokladnie. Ja zaplacilem 440 zl za pol godziny piaskowania + (szybka) kontrole zebow (i to nie w Warszawie i nie w Krakowie).

0
still.still napisał(a):
LitwinWileński napisał(a):
Pyxis napisał(a):

A ktoś ma jakąś wiedzę, które dziedziny teraz się prężnie rozwijają? Bo jakoś trudno mi sobie wyobrazić, że wszystkie zawody biedują, a ludzie jeszcze nie wychodzą na ulicę przy obecnych cenach i permanentnych kryzysach.

ortodoncja, ogólnie stomatologia, medycyna escetyczna, armia

Dokladnie. Ja zaplacilem 440 zl za pol godziny piaskowania + (szybka) kontrole zebow (i to nie w Warszawie i nie w Krakowie).

Ja ostatnio byłem u notariusza, byłem umówiony jako "pierwszy" na dany dzień. Przyjechałem wcześniej jak go jeszcze nie było no i czekałem przed wejściem. Podjechał autem Volvo XC 90. Używane takie kosztuje lekko ponad 180k, nówka około 300k. Pracę ma bardzo stabilną, bo robi sam dla siebie w pewnym sensie i nie podlega pod metryki korporacyjne. Zazdroszczę mu takiego auta, dobrobytu i w pewnym sensie stabilności pracy, bo wątpię by AI to zautomatyzowało. I co najlepsze gość nie był jakoś "stary", na oko mi wyglądał na 35-40 lat.

0

Nawet ci kiepscy notariusze i tak mają kokosy.

Właśnie kupuję mieszkanie i szukam notariusza. Napisałem maila do okolicznych kancelarii z zapytaniem o koszt czynnosci. Odmeldowaly się wszystkie

Sprzedaż jest myślę dość szablonowa, posiedzenie w kancelarii pewnie 1h + czynności przygotowawcze też pewnie z 1h - razem wyjdzie pewnie ze 2h pracy, kosztować mnie to będzie 1) od 1200 +VAT do 2) 2200+VAT. Przypominam że za 2h pracy.

Ktoś zaraz powie że kancelaria też kosztuje itp. A przecież są zawody gdzie wizyta kosztuje 150-200 zł za h a oni też muszą utrzymać lokal.

Oczywiście wybrałem tego za 1200 😁.

Myślę że notariusz ma jak szejk ale tylko ten co jest w układzie (nepotyzm, kolesiostwo, rodzinka na swoim), ten co robi to od zera ma tylko super.

1

Ja tym dentystom tak bardzo nie zazdroszczę bo to jednak jest dość ciężka praca fizyczna z wymaganą dużą precyzją. Trzeba siedzieć godzinami na tym krzesełku z podniesionymi rękami i wiercić w zębach. A jak klieta będzie dalej boleć po zaplombowaniu to wtedy poprawki na gwarancji za darmo. Co do notariuszy to ciekaw jestem ile mają takich zleceń za 1200 / 2h, jak tylko parę w tygodniu to owszem, nie napracują się, ale kasa w sumie też jakaś kosmiczna nie jest. Ktoś zna jakiegoś notariusza i wie jak to wygląda ?

2

Co do dentystów...

Przed covidem chodziłem do jednej babki. Dała totalnie ciała i nic nie wyleczyła, udawała, że jest ok.
Po Covidzie poszedłem do nowej, która naprawiła to co tamta nie wyleczyła. Masę kasy wydałem, były kanałówki, itp.
Teraz się okazuje, że kanałówki mam do poprawy, bo kanały nie zostały wypełnione poprawnie.

Fakt, robota ciężka może. Ale jak coś im "nie wyjdzie", to nie dostanę zwrotu kasy/poprawki w cenie i muszę poprawiać u kogoś innego, co powoduje kolejne koszty.

I tak, wiem, że "podobno" można reklamować. Ale dentysta zawsze może powiedzieć, że nie dało się inaczej, bo to wina moich zębów.

0
marian pazdzioch napisał(a):

Nawet ci kiepscy notariusze i tak mają kokosy.

Właśnie kupuję mieszkanie i szukam notariusza. Napisałem maila do okolicznych kancelarii z zapytaniem o koszt czynnosci. Odmeldowaly się wszystkie

Sprzedaż jest myślę dość szablonowa, posiedzenie w kancelarii pewnie 1h + czynności przygotowawcze też pewnie z 1h - razem wyjdzie pewnie ze 2h pracy, kosztować mnie to będzie 1) od 1200 +VAT do 2) 2200+VAT. Przypominam że za 2h pracy.

Ktoś zaraz powie że kancelaria też kosztuje itp. A przecież są zawody gdzie wizyta kosztuje 150-200 zł za h a oni też muszą utrzymać lokal.

Oczywiście wybrałem tego za 1200 😁.

Myślę że notariusz ma jak szejk ale tylko ten co jest w układzie (nepotyzm, kolesiostwo, rodzinka na swoim), ten co robi to od zera ma tylko super.

Czyli od 100 800 zł miesięcznie do 184 800 zł. Trzeba tylko znaleźć 84 klientów miesięcznie i można kupić mieszkanie w centrum w warszawy po roku pracy.

1
marian pazdzioch napisał(a):

Nawet ci kiepscy notariusze i tak mają kokosy.

Właśnie kupuję mieszkanie i szukam notariusza. Napisałem maila do okolicznych kancelarii z zapytaniem o koszt czynnosci. Odmeldowaly się wszystkie
Oczywiście wybrałem tego za 1200 😁.

W tej kwocie notariusz musi opłacić PCC w twoim imieniu(jak to nie pierwsza twoja nieruchomość) i opłaty sądowe. Wpisując sobie tutaj https://www.kalkulatornotarialny.pl/ Od każdej transakcji koszty: wniosek wieczystoksięgowy, wypisy, opłaty sądowe. Zarobek to taksa notariusza. Przy kwocie 1800 netto+VAT od klienta, taksa(zarobek) to 1385zł + VAT.
Kolejne pytanie ile takich umów obrabia dziennie/miesięcznie. Tu nie ma ruchu jak u lekarza i terminarz z pacjentami na godziny. Są i zupełnie puste dni.

2

Dentysta dający gwarancje na zęba? To jakieś nowe uniwersum? :D Tak samo życzę powodzenia w udowadnianiu błędu lekarskiego. Plot twist -> Dentystę najpewniej stać na lepszego papugę od Was :(

9

Czytam ostanie kilkanaście postów i zastanawiam się czy to nadal jest wątek dotyczący IT czy już tylko o eldorado w branży notarialnej oraz stomatologicznej...

6
paczul napisał(a):

Czytam ostanie kilkanaście postów i zastanawiam się czy to nadal jest wątek dotyczący IT czy już tylko o eldorado w branży notarialnej oraz stomatologicznej...

Standardowa rutyna. Programiści zaczynają gadać jak to inne zawody mają lepiej a potem się okazuje, że IT ma jednak najwygodniejszą pracę dla przeciętnego Mirka bez znajomości i pozwala cieszyć się życiem stosunkowo wcześniej :P

0
Erwing napisał(a):

W tej kwocie notariusz musi opłacić PCC w twoim imieniu(jak to nie pierwsza twoja nieruchomość) i opłaty sądowe.

Chyba nigdy nie kupowałeś mieszkania, PCC płaci kupujący, czyli ja i to nie są jakieś tam grosze tylko ponad 17k w przypadku tego mieszkania.

Także koszt notariusza to są malutkie kwoty.

Opłaty sądowe oczywiście też się w to nie wliczają i też place je ja.

To co ja podałem 1200-2200 to jest przychód notariusza, do tego jeszcze ja płacę VAT.

4

Ciekawe czy na forach dentystycznych pisza: No, taki programista pracuje sobie z chaty, a mi tu charkaja, pluja, placza I krzycza

1
Czitels napisał(a):

i pozwala cieszyć się życiem stosunkowo wcześniej :P

Tym tropem rozumując, to najlepiej mają osoby, które na podstawówce skończyły edukację i w jakimś hufcu pracy już zaczęły zarabiać...
Nie idźmy tym tokiem rozumowania.

0
PaulGilbert napisał(a):
Czitels napisał(a):

i pozwala cieszyć się życiem stosunkowo wcześniej :P

Tym tropem rozumując, to najlepiej mają osoby, które na podstawówce skończyły edukację i w jakimś hufcu pracy już zaczęły zarabiać...
Nie idźmy tym tokiem rozumowania.

Nie trzeba popadać w skrajność. Zatrzymanie się w rozumowaniu na pewnym etapie jest w 100% legalne i nie trzeba dobijać do żadnej ściany. Tak tylko informuje.

0
Czulu napisał(a):

Ja tym dentystom tak bardzo nie zazdroszczę bo to jednak jest dość ciężka praca fizyczna z wymaganą dużą precyzją.

Ale jaka precyzja??? Jeden dentysta/implentolog zrobil mojemu ojcu przeswietlenie, przewiercil zeba, okazalo sie, ze pomylil zeba do leczenia. Rachunek 350 zl w malym miescie kilka lat temu za leczenie nie tego zeba co trzeba/dobrego zeba!!! oraz umowienie na kolejna wizyte w celu leczenia odpowiedniego zeba, za ktory kolejny raz trzeba zaplacic. Gdzie tu jest precyzja???

Pare dni temu ja u innego zaplacilem za piskowanie 440 zl, a przede mna koles za leczenie kanalowe (dwa kanaly) zaplacil 1200 zl.

2
PaulGilbert napisał(a):
Czitels napisał(a):

i pozwala cieszyć się życiem stosunkowo wcześniej :P

Tym tropem rozumując, to najlepiej mają osoby, które na podstawówce skończyły edukację i w jakimś hufcu pracy już zaczęły zarabiać...
Nie idźmy tym tokiem rozumowania.

Idźmy, bo właśnie o to chodzi, żeby dorobić się jak najszybciej, aby korzystać z życia przed posiadaniem dzieci/slubem. To też jest plus, że już na 4-5 roku studiów w czasie hossy mogłeś wyciągnąć 15-20k w Javie na zwykłym etacie będąc zerem z wioski i nic więcej. Coś takiego to tylko na only-fansie conajwyzej mogles. Teraz pewnie potrzebujesz tych parę lat więcej i posiedzieć po pracy, żeby poszukać ofert, ale nadal to osiągalne.
W wieku powiedzmy 28-33 możesz sobie podróżować, dorobić się i żyć w miarę jako wolny człowiek a taki dentysta ze wsi bez znajomości i wkładu własnego dopiero od 35-40 stanie się w miarę wolny, ale co? Jest przykuty do własnego gabinetu a GO developer z campera na Teneryfie będzie vlogi nagrywał xd

Edit:
Serio nie wiem czy te tematy są dla jaj czy po prostu programiści nie gadają z ludźmi z innych zawodów.

1
Czitels napisał(a):
PaulGilbert napisał(a):
Czitels napisał(a):

W wieku powiedzmy 28-33 możesz sobie podróżować, dorobić się i żyć w miarę jako wolny człowiek a taki dentysta ze wsi bez znajomości i wkładu własnego dopiero od 35-40 stanie się w miarę wolny, ale co? Jest przykuty do własnego gabinetu a GO developer z campera na Teneryfie będzie vlogi nagrywał xd

Tylko że jako lekarz rodzinny jak zdobędziesz specjalizacje to masz zapewnioną stabilną robotę i byt dla swojej rodziny do końca swojego życia (o ile nie potrąci Cię samochód). Jako programista sam widzisz jak jest. Nie wiadomo co będzie za 5 lat, nie mówiąc o 10 latach. Kontrakty B2B, zwolnienia masowe, normy w Sprintach, praca na UoP też taka dla programisty super nie jest i tak mogą Cię zwolnić w każdej chwili jak podpadniesz. Chyba czujesz różnicę.

Dodatkowo taki lekarz ile roboty szuka? Jak wygląda jest rekrutacja? Też musi takie fikołki robić na rozmowach rekrutacyjnych jak programista?

Dodatkowo to jest mit, że lekarz zaczyna dopiero zarabiać w wieku 35-40 lat jak napisałeś, każdy to powtarza na tym forum, a to jest bullshit. Jako rezydent w trakcie specjalizacji możesz już robić prywatnie + szpital + dyżury.

5

@Czitels: Programista jest wyrobnikiem. Nie posiada żadnej decyzyjności w projekcie. Jest od klepania kodu tak jak mu każą. Branża jest zdominowana przez ludzi z zerowym social skillem, ludzi bez znajomych, którzy programują w pracy i po pracy. Większość z nich ma prawicowe poglądy i są zapatrzeni w kapitalizm. Nie rozumieją że kapitalizm jest zły, a oni nigdy nie będą drugim Bezosem. Nie rozumieją że AI nie jest ich przyjacielem, bo wkrótce zabierze im prace. Programiści bez social skilla sami sobie kopią grób. Jak na razie rozkwit w AI jest w infromatyce, wielkie zwolnienia są w branży tech, w żadnej innej, Aktorzy, lektorzy potrafią zbunować się przed AI zsłaniając się prawami autorskimi. Mąrzy inaczej programiści wręcz przciwnie, prześcigają się kto pierwszy wymysli narzędzie które ułatwi pisanie kodu.
Devin - programista AI - program wymyślony przez programistę. Programista programiście programistą. Sami sobie wpuszczają tego konia trojańskiego - AI. IT będzie pierwszą branżą która będzie zwalniania bo przyjdzie automatyzacja AI. Inne zawody są bardziej szanowane, bo albo mają jakieś regulacje np. lekarze -dane medczne, banki - security nie pozwolą na AI jeszcze długo, a programiści dekle niczym się nie przejmują, kibicują korporacjom, bo wierzą że świat z AI będzie lepszy. Będzie lepszy dla korporacji kótre nie będą potrzebowały ludzi w takiej ilości. Programiści nie mają szacunku do swojej pracy - udzielają porad za friko, commitują do open-sourca za free. Teraz dopingują korporacjom żeby trenowały modele na ich kodzie i wyrolowali ich jak ostatnich frajerów.

0

@adamKowal

Inne zawody są bardziej szanowane, bo albo mają jakieś regulacje np. lekarze -dane medczne, banki - security nie pozwolą na AI jeszcze długo, a programiści dekle niczym się nie przejmują, kibicują korporacjom, bo wierzą że świat z AI będzie lepszy. Będzie lepszy dla korporacji kótre nie będą potrzebowały ludzi w takiej ilości. Programiści nie mają szacunku do swojej pracy - udzielają porad za friko, commitują do open-sourca za free. Teraz dopingują korporacjom żeby trenowały modele na ich kodzie i wyrolowali ich jak ostatnich frajerów.

o kurde, 8 lat temu on przewidział przyszłość1!!!

https://4programmers.net/Forum/Spolecznosc/Pere%C5%82ki/277860-przestroga_dla_chcacych_byc_programistami

mgr inż. matematyki i informatyki, rok doświadczenia jako programista, w tym jako młodszy programista Java (3,5 tys netto na starcie, potem 5 tys +), backend.
Mogę jasno powiedziec, ze nie warto trudzic sie tym "zawodem". Programista to po 1 bardzo malo prestizowa praca. Pogadaj z przecietna dziewczyna, przecietnym gosciem, coś tam wiedzą, coś tam się obilo o uszy, ale porownywac programistę do np NAUCZYCIELA czy LEKARZA to jak porownywac wymoczka do doroslego mezczyzny. Programista to kompletnie niepowazne zajecie.
Brak na to papierow. Programista moze byc kazdy, czesto sa nimi srednio inteligentne Przemki bez solidnego wyksztalcenia ktorzy nie mieli najmniejszych szans dostac sie na powazne uczelnie na IT (za slabo zdali matme, bo maja nie za wysoki iloraz inteligencji), ale ktorzy bardzo bardzo ciezko harują, po godzinach dalej kodują, itd. Tacy karierowicze tzw.
Co to oznacza, ze brak na to papierow?
...

0

Na co się przebranżawiacie jak już się skończy IT? 😄

1
Czitels napisał(a):

Idźmy, bo właśnie o to chodzi, żeby dorobić się jak najszybciej,

Właśnie nie, nie o to chodzi chyba że masz 15 lat i jesteś gimbusem to takie myślenie na krótki dystans ma sens (ale to ja polecam dilerkę narkotyków bo można się jeszcze szybciej dorobić więcej i nawet nie będziesz musiał kręcić tych vlogow z Teneryfy).

Chodzi o stałe szerokie źródło pewnych dochodów których ani AI ani ciapaty nie zabierze nigdy. Tak jak np. mają dentyści właśnie. Albo notariusze.

1
adamKowal napisał(a):

banki - security nie pozwolą na AI jeszcze długo

Zgadzam się z twoim wywodem @adamKowal co do stanu umysłu programistów (debile sami kopią sobie grób) ale z AI w bankach to nie jest prawda. AI w bankach siedzi już mocno i rozwija się w szybkim tempie na wielu obszarach, także we wspomaganiu kodoklepaczy.

1

Mam przyjaciela dentyste. Nie przelewa mu sie. Po amortyzacji sprzetu, cenie produktow, rzadko przekracza 20k. Obrot ma wiekszy, ale tam akurat koszty sa.

2
renderme napisał(a):

Mam przyjaciela dentyste. Nie przelewa mu sie. Po amortyzacji sprzetu, cenie produktow, rzadko przekracza 20k. Obrot ma wiekszy, ale tam akurat koszty sa.

Heh, jak znajomy stolarz. Powiedział ile skasowali za 3 miesiące roboty, ale ponad połowa poszła na samo drewno. A my tu sobie siedzimy w domu i nasz główny koszt to prąd

2
adamKowal napisał(a):

@Czitels: Programista jest wyrobnikiem. Nie posiada żadnej decyzyjności w projekcie. Jest od klepania kodu tak jak mu każą. Branża jest zdominowana przez ludzi z zerowym social skillem, ludzi bez znajomych, którzy programują w pracy i po pracy. Większość z nich ma prawicowe poglądy i są zapatrzeni w kapitalizm. Nie rozumieją że kapitalizm jest zły, a oni nigdy nie będą drugim Bezosem. Nie rozumieją że AI nie jest ich przyjacielem, bo wkrótce zabierze im prace. Programiści bez social skilla sami sobie kopią grób. Jak na razie rozkwit w AI jest w infromatyce, wielkie zwolnienia są w branży tech, w żadnej innej, Aktorzy, lektorzy potrafią zbunować się przed AI zsłaniając się prawami autorskimi. Mąrzy inaczej programiści wręcz przciwnie, prześcigają się kto pierwszy wymysli narzędzie które ułatwi pisanie kodu.
Devin - programista AI - program wymyślony przez programistę. Programista programiście programistą. Sami sobie wpuszczają tego konia trojańskiego - AI. IT będzie pierwszą branżą która będzie zwalniania bo przyjdzie automatyzacja AI. Inne zawody są bardziej szanowane, bo albo mają jakieś regulacje np. lekarze -dane medczne, banki - security nie pozwolą na AI jeszcze długo, a programiści dekle niczym się nie przejmują, kibicują korporacjom, bo wierzą że świat z AI będzie lepszy. Będzie lepszy dla korporacji kótre nie będą potrzebowały ludzi w takiej ilości. Programiści nie mają szacunku do swojej pracy - udzielają porad za friko, commitują do open-sourca za free. Teraz dopingują korporacjom żeby trenowały modele na ich kodzie i wyrolowali ich jak ostatnich frajerów.

Żeby nie tracić czasu odniosę się tylko do tego co nie jest nieuzasadnioną, niepodpartą rzetelną wiedzą ani prawidłowo przeprowadzoną analizą dostępnych danych projekcją umysłu, lub ekstrapolacją własnych prywatnych przekonań na ogół branży:

To chyba na tyle.

15

Nadal mnie bawi jak ludzie chcą klepać w klawiaturę bez żadnej odpowiedzialności i oczekiwać zarobków jak dentysta, któremu gdy omsknie się dłoń to zrobi komuś dziurę w gardle. Albo gdy przy wyrywaniu zęba uszkodzi komuś nerw i pacjent będzie miał sztywną wargę jak Sylwek Stallone. Notariusze też eldorado, znacie w ogóle kogoś komu się nie udało dostać na aplikację pomimo rodziców prawników? Ja kilku znam. Mam znajomą która po latach podejść do aplikacji dostała pracę w urzędzie za 5k brutto. Tyle z tych prawniczych kokosów.

Czy to UoP czy B2B nadal pracujesz na etacie. Chcesz zarabiać +100k to otwórz własny software house, stwórz swój produkt, rób biznes. Mam wrażenie, że niektórzy są obrażeni na świat bo za siedzenie na kanapie z laptopem przez 5 godzin dziennie zły biznes nie chce im płacić 50k miesięcznie. Rusz doopę i weź się za robotę.

Zarejestruj się i dołącz do największej społeczności programistów w Polsce.

Otrzymaj wsparcie, dziel się wiedzą i rozwijaj swoje umiejętności z najlepszymi.