dmw napisał(a):
Ja nie mam wątpliwości, że to dopiero początek
BessyHossy. Odwrót na stopach procentowych w US, potem w EU i nagle znowu będzie wystrzał.
Niestety nie do końca tak to działa.
- Recesja w 2007-8 przyszła w połowie cyklu obniżania stóp procentowych z poziomów które mamy obecnie
- Obecnie FED póki co zrobił pauzę w ich podnoszeniu i planuje to zrobić przynajmniej jeszcze raz
- W Europie UK i Norwegia podniosły ostatnio stopy ponad przewidywania
- PMI dla przemysłu leży i kwiczy, spada do poziomów poniżej przewidywań
- PMI dla usług też ciągle spada, choć jest wciąż względnie dobre
- Czym dłużej wysokie stopy się utrzymują, tym gorsze tego będą następstwa
- w US bańka hipoteczna już pęka
- podobno poziom niespłacanych kart w US jest historycznie najwyższy
- Łańcuch przyczynowo-skutkowy: podnoszenie stóp -> spadek produkcji i zamówień -> spadek zatrudnienia -> spadki w usługach -> spadki w nieruchomościach
- Chiny też zaczynają borykać się z kryzysem który wynika m.in. ze spadku zamówień
- Nad światem wisi widmo kolejnych konfliktów którymi mocarstwa mogą chcieć przykryć wewnętrzne problemy (Tajwan, Bliski Wschód, Bałkany)
Oczywiście mogę się mylić :) To tak z głowy, pewnie bym jeszcze kilka czerwonych flag znalazł.