Cześć, jest tu wielu doświadczonych programistów, którzy pewnie mi poradzą. Mam do was prośbę. Chciałbym iść w programowanie. Myślałem o C++. Studiuję coś pokrewnego na doktoracie (biofizyka, w której czasem napiszę jakieś skrypty). Jeśli chodzi o kursy to miałem kurs z C z elementami C++, miałem kurs w Pythonie oraz będę miał jeszcze jeden cały kurs z C++. W pracy używam sporo skryptów w bashu + awk +sed + grep, rzadko C++ i od czasu do czasu Python i nauczałem studentów podstaw Linuxa (programy Linuxa typu vim + różne polecenia z Linuxa + awk, sed, grep) + proste programowanie w powłoce (1 zajęcia), możliwe, że będę też nauczał podstaw C++, ale dopiero jak się jeszcze podszkolę, więc chce poświęcić ten rok na naukę. Na Linuxie pracuje cały czas, używam awk, vim, grep, sed, gnuplot, znam większość poleceń, pracowałem często zdalnie w terminalu, puszczam też obliczenia na superkomputerze używając systemu kolejkowego slurm
Mam kilka pytań:
- Jak dobrym trzeba być z matematyki programując w C++? Mój poziom to: zdawanie matury rozszerzonej z matematyki (tej starej bez całek i pochodnych z 9 lat temu) + proste całki, macierze, pochodne, granice + trochę liczb zespolonych, jakieś totalne podstawy geometrii analitycznej typu co to jest baza ortogonalna itd.. Czy to wystarczy?
- Jak bardzo należy znać działanie elektroniki itd. programując w językach trochę niższego programowania typu C/C++?
- Czy to że miałbym doświadczenie w nauczaniu podstaw C++ oraz Linuxa jakoś by mnie mogło wyróżnić na tle kandydatów?
- Co oprócz pisania programów konsolowych mi polecicie jeśli chodzi o C++, trochę zaczynam poznawać C++ buildera do aplikacji okienkowych, ale nie wiem czy nie jest to trochę przestarzałe? Chciałbym napisać jakiś projekt?
- Czy z bazą którą mam dałbym radę coś znaleźć czy jakoś mi łatwiej będzie znaleźć pracę czy raczej nie w czym jeszcze muszę się podszkolić albo może macie jakiś inny pomysł, np. pracę w której dobra znajomość Linuxa byłaby atutem.
Zastanawiam się czy lepiej iść w dalej w naukę czy skręcić stronę programowania. Jak w naukę to pewnie nie w Polsce, bo tutaj dostaje się 3k na rękę na stanowisku asystenta i ciężko na cokolwiek odłożyć, a zarobki idą w górę bardzo wolno. Za rok lub dwa pewnie skończę doktorat, więc chce się już przygotowywać do tego co będzie potem.
Za wszelkie porady z góry bardzo dziękuję.