Byłem w korpo, które opisujesz. Było dokładnie tak jak piszesz. Ustalone co ile i o ile ma być podwyżka. Ba, nawet chwilowy freeze w podwyżkach ogłoszony na moment na krótko po wybuchu pandemii. Nie da się nic z tym zrobić. I to jest to co wszyscy mają wiedzieć i wszyscy mają słyszeć. To jest polityka firmy. A jak przychodzi co do czego to okazuje się, że można odpowiednio pocisnąć, żeby dostać co się chce. To co jest mówione na zewnątrz jest tylko po to, żeby większość siedziała cicho w sztucznych ramach i wychylała się jak najrzadziej. Dostałem podwyżkę podczas freeze'a, dostawałem podwyżkę kompletnie poza ustalonymi przedziałami, dostawałem podwyżkę bez wymyślonej przez nich argumentacji typu: "pokaż jak się zmieniłeś na lepsze, że przychodzisz po więcej". Oczywiście po podwyżce za ich sprawą masz odczucie, że nie powinieneś się absolutnie z nikim tą informacją dzielić, bo przecież dla ciebie specjalnie wyjątek był, więc się wyda teraz jak twoi koledzy przyjdą po tobie. Jak się zwalniałem i miałem już to w dupie to nagle się okazało, że takich wyjątków tylko wokół najbliższych kumpli było kilku.
Nie warto wierzyć w to co korpo próbuje mówić, trzeba próbować cisnąć. Jak się nie da to pewnie, że można się zwolnić, ale warto się przełamać, bo wielu managerów dobrze sobie zdaje sprawę z tego ilu introwertycznych czy asocjalnych programistów w ogóle nie przyjdzie się upominać. Te średnie zarobki w sondażach nie biorą się z czapy. Zwalnianie się dla większej kasy to nic złego. Mnóstwo ludzi tkwi w tym samym miejscu, bo się z jakiegoś powodu boi iść szukać zmiany.
Owszem warto spróbować, nie ma do tego najmniejszych wątpliwości. Jednak w sytuacji którą opisujesz zachodzi zjawisko, które opisałem w moim poprzednim poście - To, że akurat Tobie się udało i kilku Twoim kolegom w tej samej firmie, nie oznacza, że jest to standard. Korporacja korporacji nie równa i niestety w praktyce większość będzie dążyła, aby tej podwyżki nie dać. Oczywiście argumenty typu wypowiedzenie mogą poskutkować (jeśli nie działają te odnośnie rozwoju-progresu, rynku i stawek), tylko właśnie pada tutaj pytanie... Czy chcielibyśmy pracować w takiej firmie na dłuższą metę?
Najlepszym przykładem, ile jesteś wart dla firmy, jest chęć negocjacji podczas składania wypowiedzenia (posiadając ofertę od konkurencji). Jeśli obecna firma nawet nie próbuje negocjować tylko z grymasem na twarzy wysłuchuję ile dostałeś, to wiesz, że nie warto było nawet starać się o podwyżkę.