Jestem Ukraińcem. Obecnie pracuję w fabryce w Polsce od miesiąca. Od dawna uczę się php, a teraz mam wiedzę: html,css,js,php,SQL,ajax,Laravel,git,OOP,MVC. Znajomość języka angielskiego: А2. Chcę znaleźć pracę na wakat "Junior PHP Developer".
Właściwie pytanie. Jaki jest minimalny poziom języka polskiego, który muszę znać?
Ukrainiec, samouk, bez jezyka polskiego versus Hindus, z angielskim, po studiach kierunkowych.
Nawet, komunikatywny polski moze nie wystarczyc, biorac pod uwage mase polskich juniorow na bezplatnych stazach.
Ja osobiscie nie pracowalbym w firmie, ktora zamiast Polakow zatrudnia obcokrajowcow, niezaleznie od narodowosci.
To nie nacjonalizm - to instynkt samozachowawczy.
lekbit napisał(a):
Właściwie pytanie. Jaki jest minimalny poziom języka polskiego, który muszę znać?
Zerowy jeżeli twój angielski jest na poziomie B2, no chyba że do jakiegoś polsoftu aplikujesz.
Pracowałem z jednym osobnikiem który od 5 lat mieszka w Polsce i polski ma na poziomie może A2 (po pijaku dobija do B1) - ale jak mówi po angielsku to za cholerę nie poznasz że jest rosjaninem. Musisz poprawić sobie angielski, tego raczej nie obejdziesz.
babel100 napisał(a):
Ja osobiscie nie pracowalbym w firmie, ktora zamiast Polakow zatrudnia obcokrajowcow, niezaleznie od narodowosci.
Pracowałem stacjonarnie z Polakami nie znającymi angielskiego. Pracowałem stacjonarnie z cudzoziemcami nie znającymi polskiego, ale znającymi angielski. Ci drudzy zarabiają lepiej. Nie wiem skąd się ci obcokrajowcy biorą, ale w niektórych firmach wygląda jakby byli masowo ściągani do Polski np Epam i Brazylijczycy. Swoją drogą spoko ludzie
Jestem Ukraińcem
Są firmy które ściągają Ukraińców do Polski. Ktoś kiedyś nawet żalił się na 4p że nie został przyjęty do pracy bo w teamie byli sami Ukraincy a on nie zna Ukraińskiego.
Jak chcesz pracować w Polsce to polecam poszukać tych firm które specjalizują się w zatrudnianiu Ukrainców w Polsce
Chyba ściema - gość pisze po polsku, a to pismo sprawia Ukraińcom najwięcej problemu. Polski język opanowują o dziwo błyskawicznie. Potem gość pisze o przeprowadzce do Rosji jakby ktoś mu tu to proponował i co lepsze do kraju, który jest znienawidzony i wyśmiewany przez Polaków a teraz jeszcze Ukraińców, raczej nikt nie chciałby tam zamieszkać.
Ogólne post się kupy nie trzyma.
Nie mów tak bo niedługo zielone ludziki moga zaczać okupować katowice - historycznie Stalinogród, a nie Katowice. Ale jakby nie kombinować, to Śląsk nigdy rosyjski nie był, więc pomysł dziwny. Pytanie jak się miały granice socjalistycznej republiki ukrainy do faktycznego terytorium zamieszkałego przez naród ukraiński - nijak, Stalin wziął Kresy Wschodnie, przykleił do nich kilka rosyjskich okręgów i stworzył sztuczny kraj.
wiewiorek napisał(a):
gość pisze po polsku, a to pismo sprawia Ukraińcom najwięcej problemu
Nie ma nic skomplikowanego dla tłumacza Google
wiewiorek napisał(a):
Potem gość pisze o przeprowadzce do Rosji
Mam 20 lat i nie chcę spędzić 1,5 roku na szkoleniu w wojsku. A bez tego nie będę zatrudniony w moim kraju. Dlatego teraz pracuję w Polsce :/
lekbit napisał(a):
Mam 20 lat i nie chcę spędzić 1,5 roku na szkoleniu w wojsku. A bez tego nie będę zatrudniony w moim kraju. Dlatego teraz pracuję w Polsce :/
"...,a jesli w Polsce nie wyjdzie, to nie mam problemu zeby pracowac dla "bratniego kraju", ktory "rozbebeszyl" moj wlasny."
99xmarcinvpiotr