Rekrutacyjne WTF jakie Was spotkały

Rekrutacyjne WTF jakie Was spotkały
YA
  • Rejestracja:prawie 10 lat
  • Ostatnio:około 11 godzin
  • Postów:2364
8

Miałem takie epizody, że chodziłem na rozmowy dla rozwinięcia umiejętności przechodzenia przez takie rozmowy. Pewnego razu była to rozmowa dotycząca roli architekta oprogramowania ze skillami z ekosystemu Javowego. Tak sobie rozmawiamy i pytam jakie technologię rozważają, wyszło, że EJB 2.1, a ja że wszyscy z tego teraz wychodzą i świat idzie w kierunku lekkich technologii takich jak Spring.. (tak, byłem wówczas gorliwym zwolennikiem Springa wszędzie i w każdych ilościach :-) ) Na to oni, że już wybrali technologię, więc zapytałem po co im architekt. "No żeby ktoś udokumentował to co mamy".

KamilAdam
tak, byłem wówczas gorliwym zwolennikiem Springa wszędzie i w każdych ilościach. Też byłem, bo Spring był lekki w porównaniu z EJB, ale potem poznałem technologie (czy wręcz koncepcje) jeszcze lżejsze niż Spring XD
KamilAdam
"No żeby ktoś udokumentował to co mamy" W IT ogólnie to jest piękne że w każdej firmie inaczej rozumieją te same stanowiska XD
YA
@KamilAdam: Etap ewangelizacji springiem minął i teraz to nawet nie chce mi się w nowe technologie wchodzić, za szybko się zmieniają. Dziś "lżejsze niż Spring" brzmi trywialnie ;) Teraz nie tyle lekkie, co promowane jest "low code" (pod spodem pewnie wypchany springami innymi takimi :D).
KamilAdam
Teraz nie tyle lekkie, co promowane jest "low code Niestety już nie wiem, omineło mnie to bo skręciłem w Scalę, a tam bardziej Funktor -> Applikatywa -> Monada i ReaderT/Kleisli
CO
  • Rejestracja:około 3 lata
  • Ostatnio:ponad rok
  • Postów:42
8

Niedawno miałem podobną sytuację kiedy przekonałem się, że wszystko co powiem zostanie użyte przeciwko mnie.
W trakcie początkowego etapu rekruterka zapewniała mnie, że firma ma otwartą kulturę, akceptują ludzi z różnymi doświadczeniami, szczycą się wysokimi ocenami zadowolenia ze swojej firmy i, że powinienem się zarekrutować ponieważ ich proces rekrutacyjny jest wyjątkowy.
Podczas rozmowy był team leader i liniowy, oboje z Holandii. W którymś momencie zapytali mnie o podanie najbardziej stresującej sytuacji w mojej całej karierze. Doskonale wiedziałem, że nie powinienem tego robić ale z uwagi na słowa Pani z HR chciałem zrobić eksperyment.

Opowiedziałem o czasie kiedy byłem juniorem, któregoś dnia nasz nowy szef zamknął nas w pokoju powiedział, że zrobił "overcommitment" i musimy dostarczyć ficzery wcześniej. On jedzie teraz z żoną w alpy jak wróci ma być gotowe, nie życzy sobie też kontaktu od nas w tym czasie. Jeśli nie dostarczymy to porozmawiamy sobie o przedłużaniu umów i już wynegocjowanych podwyżkach.

Ja dostałem ficzer, który był podstawą, jeśli bym go nie skończył to nic by się nawet nie zaczęło robić. Architekt z zespołu, który miał nam dostarczyć interfejs odmawiał współpracy. Przez 7 dni codziennie obiecywał mi, że da mi interfejs jutro xD Po tygodniu cynicznego zbywania poszedłem do niego i powiedziałem, że jeśli mi nie da interfejsu to ja nie biorę odpowiedzialności za to, że nic nie dostarczymy i będzie rozmawiał z kimś odpowiedzialnym za ten ficzer a nie ze mną. Na następny dzień miałem interfejs, natomiast mleko było już rozlane i ficzer był opóźniony. Kedy szef wrócił był zdenerwowany na opóźnienie i zrobił nam spotkanie w temacie. Powiedziałem, że na początku czułem ogromny stres ponieważ byłem juniorem, nie miałem oszczędności, małe doświadczenie ale po dostarczeniu ficzera zdałem sobie sprawę, że jestem rozsądną osobą postawioną w absurdalnej sytuacji i zachowałem się najlepiej jak mogłem. Gdybym nie wyczarował tego interfejsu to nie byłoby ficzera. Więc w trakcie spotkania o opóźnieniu mój poziom stresu spadł do 0 ponieważ nie miałem sobie nic do zarzucenia.

Potem zapytali o czas kiedy ktoś mi dał zły komentarz w review. Opowiedziałem jeden przykład z sensownymi komentarzami, które zaakceptowałem i jeden przykład gdzie ktoś mi blokował tysiące linii kodu przez 1 linijkę, która była poprawna. Powiedziałem, że rozwiązałem problem w ten sposób, że poprosiłem wszystkich reviewerów żeby spojrzeli na ten komentarz ponieważ nie chciał mnie słuchać.
Wszyscy zdecydowali, że mam rację i zmiana przeszła.

Dostałem szybki feedback, że technicznie jestem mocny ale nie potrafię pracować z ludźmi, zamiast dogadać się z kolegą mieszam innych ludzi w review(mój zespół xD) a przecież można było to załatwić normalnie bez psucia relacji(nie wiem o co im chodziło nie popsuło nam to relacji).
Nie jestem team playerem i nie chcę brać odpowiedzialności. Mogłem zadzwonić do szefa i zgłosić, że ktoś mnie blokuje(w sumie to, że dałem typowi szansę żeby się poprawił wygląda lepiej niż skarżenie przełożonemu, który nie chciał żeby się z nim kontaktować), poza tym źle mówię o swoim byłym szefie(powiedziałem im dokładnie tak jak było) xD

Mój feedback dla tej pani od HR był taki, że nie ma sensu mówić prawdy i następnym razem powiem, że stresowałem się, że nie dostarczę ficzera ale poprosiłem kolegów o pomoc i razem jako zespół dostarczyliśmy ficzer na czas xD

Powiedziała, że jednak zachęca mnie do ponownego wysłania cv, odpowiedziałem, że nie zmienię mojej przeszłości ale jeśli sobie tego życzy to mogę następnym razem kłamać i ukrywać prawdę xD

edytowany 2x, ostatnio: constantine
Zobacz pozostałe 8 komentarzy
P5
@piotrpo: Bo w sumie co to miałoby być? no nie wiem, wywaliłeś apkę, z której korzysta miliony ludzi? Leży infra i trzeba najszybciej znaleźć so się spier*** i to naprawić bo ludzie nie mogą pracować? Jest masa takich sytuacji, jak ktoś nie ma takich to pracuje chyba w czymś czego nikt nie używa więc impact dla biznesu jest zerowy czy to działa czy nie tylko wtedy trzeba się zastanowić po co takie coś jest utrzymywane
piotrpo
@pre55: No dobra, coś się stało, w jaki sposób "stres" pomoże w naprawie tego? Będę sprawniej i szybciej myślał? Oczywiście staram się nie dawać ciała, oczywiście zdarza się, że jednak dam. Co może mi się stać w najgorszym wypadku? Miesiąc wakacji i zmiana pracy? Pracuję w projekcie za kilkadziesiąt baniek, jak padnie, to straty klienta będą duże. Jak na razie nie zdarzyło się, ale się zdarzy. Dlaczego mam się tym denerwować? Kasjerka w biedrze ma więcej stresu z codziennych kontaktów z tłumem buraków. Pomijam mobbing i pato-zespoły, bo po co w nich pracować?
P5
@piotrpo: niektórzy jeszcze mają choć trochę poczucia odpowiedzialności i jak wiedzą że coś przez nich padło to po prostu się tym stresują Co może mi się stać w najgorszym wypadku? Miesiąc wakacji i zmiana pracy? Szczególnie to nic takiego jak cię wywalą z super projektu za świetny hajs i wpadniesz w jakieś g**no. Kasjerka w biedrze ma więcej stresu z codziennych kontaktów z tłumem buraków. cytując ciebie, w czym jej ten stres pomoże? Co się może stać w najgorszym wypadku? Poskarży się klient kierownikowi? Z twoim podejściem nie ma się czym stresować
piotrpo
@pre55: Ja mam poczucie odpowiedzialności, natomiast nauczyłem się nie stresować. Kasjerka w biedrze nie ma oszczędności, nie znajdzie lepiej płatnej pracy w ciągu miesiąca, a obcowanie z debilami potrafi irytować. W programowaniu? Że jakiś PM obiecał klientowi, że coś będzie, chociaż nie wiedział co obiecuje? Dlaczego mam się tym denerwować? Jak pada usługa, to trzeba ją podnieść, a nie się stresować, że leży.
Satanistyczny Awatar
Opie postąpiłeś prawidłowo. Rispekt.
LitwinWileński
  • Rejestracja:prawie 3 lata
  • Ostatnio:2 dni
  • Postów:734
3

Rekrutacja sklada sie z 4 etapow: rozmowa ze mna hihi, TEST PRAKTYCZNY NA POLTOREJ GODZINY, rozmowa techniczna i rozmowa miekka rzecze mi HRka.

Wchodze na test, a tam:
czas na rozwiazanie to 12 godz., srednio zajmuje 3.

piotrpo
Z ciekawości, co zrobiłeś?
LitwinWileński
wahałem się... ale ostatecznie odpaliłem testy... zrobiłem na odwal się nie wczytując dokładnie w treść, byle testy przeszły i skończyłem z wynikiem 75%. 3 godziny zajęło w tym godzina przerwy.
PI
Te testy to w sensie ABCD czy coś w stylu codility?
LitwinWileński
w stylu leetcode, nic trudnego, jak masz wprawę to w 1-1,5 h zrobisz
ledi12
  • Rejestracja:ponad 5 lat
  • Ostatnio:12 dni
  • Lokalizacja:Wrocław
50

Zadałem pytanie jednej rekruterce, jak oceniane jest velocity u tego konkretnego klienta. Projekt zarządzany oczywiście w scrumie.
Odpowiedziała mi, że tak jak wszędzie poprzez ilość rozwiązanych ticketów (XD).

Pociągnąłem zatem temat dalej i zapytałem, czy klient jest świadomy, że task taskowi nie jest równy i porównywanie ludzi na zasadzie, kto zamknął więcej ticketów jest co najmniej słabo miarodajne.
Nie potrafiąc odpowiedzieć na powyższe, odpowiedziała pytaniem na pytanie, jak niby inaczej ma być zweryfikowana czyjaś wydajność.

Być może nie była świadoma, ale przynajmniej pięknie sprzedała informacje, że w projekcie panuje jirowy wyścig zbrojeń i nikt o zdrowych zmysłach nie powinien tam aplikować :D


Robię http response status cody w martwych ciągach
edytowany 1x, ostatnio: ledi12
Zobacz pozostałe 6 komentarzy
opiszon
Nie wytłumaczył bo mu się nie chciało.
P1
W sumie dobra rzecz do pytania na rekrutacjach ;-)
ledi12
@ppp13: To takie pytanko, które ma ukryte kilka innych pytań :) Można fajnie wybadać jak będzie wyglądać min. ścieżka awansów / podwyżek.
CZ
Nie wiesz jak team się tam ustawił. Może velocity jest tak oceniane, ale każdy pracuje na 20% wydajności i nie musisz się spieszyc :p
somekind
Ale czemu w ogóle Ciebie interesuje jak jacyś szamani liczą sobie jakieś numerki?
P1
  • Rejestracja:ponad 3 lata
  • Ostatnio:2 dni
  • Postów:55
5

O nachalnym rekruterze...

Znalazłem dość ciekawe ogłoszenie w NFJ albo JJ. Wysłałem CV. Dostałem maila z automatu, że witają w rekrutacji i wysłali linka do testu. Po rozwiązaniu tych zadań miał się ktoś skontaktować.

Otwieram test - jakaś dziwna strona, której nazwy nawet nie pamiętam i zadania z... javy 5. Dosłownie taką wersję javy mieli tam ustawioną. Myślałem, że to będą zadania z algo, a tu o dziwo jakieś zadania z przestarzałej core javy - input/output streamy, patterny, wątki na monitorach, ...

Ale mimo to poszło dobrze. Ale nikt się nie odezwał.

Minęły dwa tygodnie, zdążyłem przerobić kilka innych rekrutacji i podpisać umowę. Dzwoni pan Mirek zachwycony moim 100% w teście i mi opowiada o firmie. Dostałem też maila z zaproszeniem na rozmowę techniczną. Mówię, że nieaktualne, nowa umowa podpisana, wycofuję się z procesu.

Gość wydzwaniał, sms-ował i mailował do mnie przez 2 tygodnie. Za każdym razem od razu mówiłem, że nieaktualne i się szybko rozłączałem. Zablokowałem jeden numer, zadzwonił z innego. Dopiero po zablokowaniu 3 numerów i zjechaniu go z góry na dół jak zadzwonił z kolejnego dał mi spokój :-)

LitwinWileński
szacun za 100% z javy 5
P1
@LitwinWileński: paradoksalnie nie było to takie trudne. Wystarczyło kod wrzucić w IDE i intellisense/code completion pomagało. Do tego javadoc, zwłaszcza przy zadaniach z java.io. I szczerze, to lepsze zadania w starej javie z programowania niż z układania adnotacji spring security czy JPA. A takie też spotkałem na innych rekrutacjach.
nowy_kret_2
firma chyba niemiecka, tam tylko sprawdzone rozwiazania, ktore sie dobrze ulezaly
S4
  • Rejestracja:około 5 lat
  • Ostatnio:12 miesięcy
  • Postów:19
12

Zauważyłem ostatnio jakąś ofertę na pozycję seniorską na LinkedInie z amerykańskiej kontraktorni, gdzie szukali kogoś remote do projektu z firmy z San Francisco, więc postanowiłem tam zaaplikować, a może jakaś fajna stawka się trafi. Odezwała się do mnie rekruterka z USA i już na początku pojawiło się kilka czerwonych flag, jak np. umówienie się na rozmowę przez Skype (kto w dzisiejszych czasach używa Skype?) czy dziwny opis oferty. Na callu dowiedziałem się między innymi, że wymagane jest aż 7h pokrycie godzin pracy z Ameryką i trzeba siedzieć co najmniej w godzinach od 16 do 23. Powiedziałem, że niech będzie, jeśli stawka będzie bardzo wysoka to mogę się nawet zastanowić. Na końcu rekruterka zapytała mnie o wymagania finansowe, powiedziałem nie jakąś bardzo wygórowaną stawkę, a ona zrobiła wielkie oczy ze zdziwienia i odpowiedziała, że ich maksymalny budżet to 4000$ miesięcznie xD Tyle to w Polsce midom często więcej płacą i nie trzeba pracować po wieczorach, a w San Francisco to pewnie sprzątaczki więcej zarabiają.

Zobacz pozostałe 2 komentarze
CZ
@renderme: dlatego warto ustalać limit płacy w zależności od kursu dolara. Jak teraz wyjdzie z np 4k$ - 20kzl to tyle minimum mają Ci płacić w przypadku osłabienia waluty. Nie wiem czy jakaś firma by się zgodziła na to, ale pomysł myślę spoko.
B1
@Czitels: to nie prościej mieć po prostu PLN w umowie, zamiast kombinacji płacenia tyle USD by wyszło 20kPLN?
CZ
@benoni12: nie, bo jak będzie dolar rósł to będziemy nadal dostawali 20kzl a klient będzie płacił mniej $. Nie ma tak przyejmnie. Po prostu ustalamy, że płaci w dolarach póki wychodzi więcej niż dany limit.
HA
Ja bym od razu dodał z 10 walut z możliwością zmiany co miesiąc w zależności od kursu :)
CZ
Akurat w przypadku jednej zagranicznej ma to sens a to byłby troll.
CO
  • Rejestracja:około 3 lata
  • Ostatnio:ponad rok
  • Postów:42
6

Mam kolejny WTF z dużą firmą fintechową(nie CS), która rekrutuje do pracy hybrydowej w całej Polsce.
Firma ta wymaga obecności w biurze w Krakowie bez względu na odległość miejsca zamieszkania(raz na miesiąc) oraz
oczekują wsparcia produkcji co 4-6 tygodni.
Rekrutacja była na programistę C++, fintech.

Interview miał być szybki i prosty. Miałem umówioną rozmowę HR a potem miał być interview techniczny.
Okazało się, że tech lead/manager nie mógł przyjść więc zamiast niego starszy inżynier zaczął mnie odpytywać z C++, wielowątkowości, systemów operacyjnych
, struktur danych, algorytmów itp. Rozmowa była dosyć skomplikowana i podrzucał mi świnie żeby zobaczyć czy ogarnę.
Otrzymałem bardzo dobry feedback i zaproszenie na drugą rozmowę.

Przed drugą rozmową zachęcano mnie, że jeśli ktoś ma duże doświadczenie to rozmawiają tylko o projektach a jeśli jest jakieś zadanie to tylko code review.
Zachęciło mnie to ponieważ uważam, że leetcode jest dla juniorów, którzy nie mają czym innym się pochwalić.
Przed rozmową rekruter powiedział, że firma chce żebym przygotował się na 1 z 2 zadań będzie albo to code review albo leetcode.
W trakcie rekrutacji ponownie sporo pytań otwartych, był code review a potem jeszcze dali mi zadanie algorytmiczne czyli więcej niż na to co się umówiliśmy.

Po rozmowie poprosiłem rekrutera, że w przypadku złożenia oferty chciałbym zorganizować spotkanie HRowe żeby wyjaśnić pewne obowiązki.
Rekruter zamiast tego przekazał tą informację firmie a ta wstrzymała ofertę, dostałem zaproszenie na "interview 3". Rekruter i firma zapewniali mnie, że to nie jest
spotkanie rekrutacyjne a tylko informacyjne dla mnie i nie wpłynie ono na złożenie oferty.

To jest wiadomość, którą dostałem od rekrutera, ukryłem tylko imiona i nazwę firmy:

Co do zaplanowanego spotkania - sprawa wygląda następująco: przed rozmową techniczną poprosiłeś o możliwość uzgodnienia kilku kwestii z Team Leaderem i zostało to przekazane do FirmyX.
Po tym spotkaniu wrócili do mnie z informacją, że wypadłeś bardzo dobrze. Gdybyś nie chciał spotykać się z TL, w tym momencie mogliby przekazać już konkrety.
Za to FirmaX uznała (i myślę, że mają w tym rację), że skoro chcesz jeszcze uzgodnić takie kwestie jak m.in. supporty produkcji, to może to wpłynąć na ostateczne warunki oferty
– w końcu po to jest to spotkanie, aby we wszystkim się dogadać. To właśnie dlatego przekazano mi, że FirmaX chciałby Cię mieć na pokładzie, ale konkrety pojawią się, jak ustalisz wszystko z TL.
Zagwarantowano mi, że jeżeli wszystko zostanie pomyślnie uzgodnione, to oferta zostanie Ci przekazana w ciągu maksymalnie dwóch dni od zaplanowanego dla Ciebie spotkania (a i spodziewam się, że najpewniej pojawi się już w środę).

W trakcie tego spotkania TL zapewniał mnie, że to nie są negocjacje a wyłącznie informacje dla mnie. Powiedziałem mu, że w trakcie interview technicznego senior dev powiedział mi, że te dyżury są 24/7 oraz, że wymagają aby mieć apkę na telefonie, która jeśli wykryje błąd na produkcji to budzi takiego dewelopera nawet późno w nocy. Powiedziałem mu, że mogę być na dyżurach ale tylko i wyłącznie do godzin wieczornych(do 23:00) ponieważ potem idę spac i dla zdrowia nie chcę zakłócać snu. On odpowiedział, że te dyżury są nieprzyjemne, chcą się ich pozbyć i jak ktoś nawet nie chce ich robić to nie jest deal breaker.

Powiedziałem też, że znalazłem na Glassdorze sporo opinii o pewnym CEO, który krzyczy na swoich pracowników i mam nadzieję, że to plotki albo już dawno nieprawda.
Powiedział mi, że słyszał o tym i, że nie będziemy pracować z tym człowiekiem ponieważ jest w innym dziale, więc znał temat.

W środę nie dostałem żadnej oferty, w czwartek również nie. W piątek napisała do mnie szefowa rekrutera, z którym rozmawiałem. Informacją było odrzucenie z procesu rekrutacyjnego.
Wydaje mi się, że rekruter prowadzący nie chciał ze mną rozmawiać ponieważ musiał się czuć bardzo głupio. Cały miesiąc zapewniał mnie, że feedback jest bardzo dobry a kiedy miałem wątpliwości, że firma przedłuża rekrutację żeby znaleźć kogoś tańszego(chciałem max z widełek) to powiedział, że ta firma nie robi takich rzeczy i już na tym etapie na pewno nic się nie stanie z umową.

Najśmieszniejsze jest to, że jego szefowa nie wiedziała, że ja wiem o tym, że zapewniali mnie, że dostanę ofertę "2 dni po spotkaniu informacyjnym" i napisała mi standardowy tekst "przykto nam ale ktoś był minimalnie lepszy od Ciebie przy zadaniu praktycznym".

Kiedy w odpowiedzi wysłałem jej email z treścią, którą tu załączyłem była zdziwiona i chce to teraz "wyjaśnić".

Nawet nie wiem jak mam zareagować na coś takiego. Spodziewam się, że w przyszłym tygodniu przyjdą z informacją "to było misscomunication zapraszamy do współpracy w przyszłości".

Rekrutacja trwała miesiąc czasu i chyba teraz zmienię swoją politykę pozostawiania firmom całkowitej swobody przy ustalaniu terminu ostatecznej odpowiedzi.

edytowany 4x, ostatnio: constantine
Zobacz pozostałe 12 komentarzy
FP
Czy ta firma zaczynała się od E i kończyła na K? xd
CZ
@constantine: w powiadomieniach widać stara wiadomość, więc wiemy już jaka firma.
CZ
Bug wykryty przy okazji
CO
K4
  • Rejestracja:około 13 lat
  • Ostatnio:około 2 lata
5

W sumie nic takiego ale w ogłoszeniu podane z 20 freamworków + 10 mile widzianych, widełki podane, jak na taką wymaganą wiedze to i tak średnia stawka.
Po rozmowe z HR podaje mniejsze swoje widełki i dostaje odpowiedź że nie możemy spełnić pana oczekiwań finansowych.
Rozumiem że po rozmowie technicznej powiedzą że nie jestem tyle wart a tak to po co podają taką informacje jak nie potrafią nawet w połowie zapewnić tego co w ogłoszeniu.
CV mam imo dobre.

LitwinWileński
czasem mam wrażenie, że te HRki muszą wykonać ileś tam rozmów w hrowym sprincie bez względu na to czy ma taka rozmowa sens czy nie, dlatego czasem zawracają gitarę... ewentualnie badają rynek na ile się programiści wyceniają z jakim doświadczeniem
SI
A takie pytanie - skoro stawka była średnia i wypisanych milion frameworkow, to czemu zaaplikowałeś :D
AN
Może to była stawka roczna :D
K4
@Sirvius: Bo mimo wszystko z 3/4 miałem do czynienia, i samo ogłoszenie trochę jakby pod moje umiejętności, tu nie chodzi że ilość była za duża tylko że wymagania kompletnie nie adekwatne to do zarobków.
LitwinWileński
  • Rejestracja:prawie 3 lata
  • Ostatnio:2 dni
  • Postów:734
6

podwójne kombo WTF mnie spotkało w ciągu tej samej godziny.
1 firma: czy mogę przyjechać do nich na rekrutację osobiście (oddaleni o ponad 200 km)
2 firma: przy podpisywaniu umowy b2b trzeba poddać się testowi na obecność narkotyków w moczu

Zobacz pozostały 1 komentarz
PI
Faktycznie niespotykane sytuacje xD
Crowstorm
Wystaw fakture jak wystawiaja onlyfansowe szony za siki i tyle
kimikini
dokladnie przeciez za siki na OF to sie gruby hajs trzepie xd
LitwinWileński
ok, ale najpierw muszę sam kupić szczochy od osoby nie zażywającej narkotyków
VA
mogę naszczać ale nie wiem czy to co znajdą będzie argumentować za zatrudnieniem czy odrzuceniem
LitwinWileński
  • Rejestracja:prawie 3 lata
  • Ostatnio:2 dni
  • Postów:734
3

"dobra" passa WTF mnie nie odpuszcza.

3 firma: trochę zestresowany, ale sympatyczny chłop opowiedział mi o projekcie (dość zniechęcający opis, bo wynikało z niego, że jest chaos). Zadał mi tylko 1 pytanie techniczne na które nie znałem odpowiedzi, zapytał o doświadczenie i już. Koniec rekrutacji, pyta co sądzę.
Zapytałem jak zostanie zweryfikowana moja wiedza.
Nie zostanie, bo jak ktoś sensownie opowiedział o doświadczeniu to ok.
Zapytałem czy w takim razie to polega na tym, że zatrudnia się prawie każdego a potem zwalnia jak nie spełnia oczekiwań.
Też nie.

Ech, chyba zostanę bezrobotny na dłużej.

Zobacz pozostałe 8 komentarzy
FP
@LitwinWileński: zostałem tak zatrudniony kilka razy, lubię taką formę - po paru latach sam zaczynasz się łapać że gdzieś ci uciekają bardzo proste i podstawowe rzeczy których się nie używa :D
LitwinWileński
i jak było? dobry projekt, a programici dopasowani do siebie? Moim zdaniem te rekrutacje mają sprawdzać przede wszystkim dopasowanie, bo wiedzę i umiejetności to ciężko sprawdzić w te 2-4 godziny
FP
@LitwinWileński: loteria, programisci zajebisci, zarząd kijowy, w drugim przypadku na odwrót :D wiesz, jak ktoś nie kłamie o CV, potrafi pogadać o projektach i pogadać o architekturze to znaczy że coś tam wie - trudno jest ściemniać o implementacji eventów w systemie chociażby, wydaje mi się że na pewnym poziomie takie rekrutacje to dobra rzecz - ja sam odpadłbym gdyby ktoś mnie zaczął pytać o to jak działa automatyczny garbage collectow w C# itp xD - po prostu nie znam, mimo że znałem dobrze bo na rekrutacjach juniorskich to był wymóg xD
IN
LUDZIE od 20 grudnia Interia wyłącza możliwość komentowania , pojawi się luka na rynku i wy nie macie roboty?
TH
Ja np dwie ostatnie roboty miałem bez technicznego maglowania, i w obu byłem i jestem aktualnie zadowolony
kimikini
  • Rejestracja:ponad 14 lat
  • Ostatnio:5 dni
6

ktora z kolei rekrutacja do firmy w ktorej w zaden sposob nie jest weryfikowana moja wiedza
jak zapytalem dlaczego to mi powiedzieli ze od razu widac ze konkretny gosc jestem' xD
co ciekawe niektore to dosc rozpoznawalne marki

edytowany 2x, ostatnio: kimikini
TerazOdpowiemNaKomcie
I dobrze. Najwyżej po trzech miesiącach robisz papa, co za problem
SE
@TerazOdpowiemNaKomcie: Zmarnowany czas? Dodatkowy stres?
RequiredNickname
Możesz trafić złoty strzał pokroju firmy piszącej prostego cruda a płacącej złotem i masz space na 2 etaty.
loza_prowizoryczna
Teraz możesz się poczuć dokładnie jak twoi koledzy w drodze do Maka w oczekiwaniu na sens życia, wszechświata i w ogóle.
B1
  • Rejestracja:ponad 5 lat
  • Ostatnio:około 2 godziny
  • Postów:368
0
kimikini napisał(a):

ktora z kolei rekrutacja do firmy w ktorej w zaden sposob nie jest weryfikowana moja wiedza

A ile masz doświadczenia i w jakich technologiach? Ja mam odwrotnie, aplikuję na seniora w Javie i mnie maglują jak na juniora xD

kimikini
8lat expa ale pierwsze takie przypadki mialem przy 3-4 latach expa
PI
  • Rejestracja:ponad 9 lat
  • Ostatnio:3 miesiące
  • Postów:2787
11

Dostałem do zrobienia zadanie rekrutacyjne. Template projektu i opis zadania umieszczone na Githubie - trzeba sobie zforkować i potem już lokalne zmiany wypchnąć do swojego repo. Niby standard, tylko że... widziałem wszystkie dotychczasowe forki tego zadania, więc miałem dostęp do wszystkich prób rozwiązania tego zadania przez dotychczasowych kandydatów ;D

Zobacz pozostałe 3 komentarze
PI
@Miang: Nie rozumiem? Chodzi Ci o niezastosowanie pewnej rzeczy, o której wspomniałem? A kto powiedział, że to dobry wybór? :P a jeśli chodzi o pominięcie tych wszystkich drobiazgów, to tak, pominąłem to - nawet małe zadanie można dopracowywać przez kilka tygodni. Pytanie czy chce się tyle czasu przeznaczyć.
Miang
przypadki brzegowe to drobiazgi?
DR
Chodzi o firmę zaczynająca się na W, a kończąca na P?
HE
  • Rejestracja:ponad 5 lat
  • Ostatnio:19 dni
  • Postów:21
11

Nie wiem czy wtf, ale dla mnie to bylo dziwne.

Bedac na stazu na froncie szukalem czegos na backend (staz/junior), jedna firma, ktora rekrutowala na juniora napisala mi maila, ze dziekuja, ale na juniora wymagaja rok expa, ale moga mi zaproponowac 3 miesieczny staz, po ktorym moglbym przejsc na juniora (nie sprawdzajac mojej wiedzy). No i odpisalem im z pytaniem typu, jak to jest, ze od juniora chca rok expa, a po 3 miesiecznym stazu u nich mozna byc juniorem. Nie odpisali

Zobacz pozostałe 4 komentarze
P1
No to to widzę tak: z rocznym doświadczeniem szukali kogoś do roboty, a w przypadku stażu pewnie kogoś do zapchania mało atrakcyjnego stanowiska u klienta (jeszcze pewnie z lojalką, a pewnie mają wymóg na jakąś pulę osób, więc w ten sposób po 3 miesiącach wpadasz w legacy syf). Znany trick, jedna firma, w której byłem, tak właśnie robiła ;-)
P1
Mam tu na myśli sytuację, że dana osoba musi być u klienta przez jakiś czas, bo inaczej firma dostaje karę. W ten sposób junior, który nie ma doświadczenia i ma lojalkę na karku będzie trzymany na takim stanowisku przez określony czas.
LukeJL
brzmi absurdalnie, ale w sumie dość logiczne. 3 miesiące to jest estymowany przez nich realny czas przyuczenia się, nad którym to procesem mają kontrolę (więc są w stanie zapewnić odpowiednie przyuczenie do tego, czego potrzebują, zapewnić pożądaną jakość). Natomiast 1 rok to ich estymacja tego, jak bardzo musi być doświadczony przeciętny programista z ulicy, żeby jego dość randomowe skille były porównywalne z tym, co mogą zapewnić w 3 miesiące. Logiczne będzie, że ta estymacja będzie większa, bo więcej będzie niewiadomych u programisty z ulicy.
LukeJL
to trochę tak, że możesz wziąć kostki do gry i je ustawić ręcznie na 6 oczek. Kontra sytuacja, że te kostki byłyby rzucane losowo i musiałbyś zapewnić, że będzie dość duże prawdopodobieństwo, że będą 3 szóstki.
Miang
3 miesiące to czas po jakim stażysta zorientuje się że gdzie indziej za taka sama prace płacą i należy się stamtąd ewakuować
ledi12
  • Rejestracja:ponad 5 lat
  • Ostatnio:12 dni
  • Lokalizacja:Wrocław
47
Kopiuj
- Participate in daily scrum calls and demonstrate daily progress on planned activities. Provide
technical help and guidance across other modules, if required

- The candidate is expected to establish a strong working relationship with the D&A client
counterparts in Poland and entrench as the go-to architect for all future projects

Sounds like kolejne pato scrumowe g*wno :P


Robię http response status cody w martwych ciągach
edytowany 1x, ostatnio: ledi12
Zobacz pozostałe 6 komentarzy
FA
ja na rozmowach rekrutacyjnych zacząłem się pytać czy korzystają z scruma i jak to wygląda, ile jest spotkań, czy scrum służy jako narzędzie do wywierania presji czy raczej do pomocy developerem. Oczy jak 5 zł developerów to widok niezapomniany, ale skończyłem się pier****, chce iść do normalnej pracy, robić swoim tempem bez tego całego cyrku
SE
@piotrpo: No to w dziwne miejsca trafiales albo dawno nie brales udzialu w rekrutacjach. Ja to w 80% miejsc bylem pytany o scruma. A moze to ja w dziwnych miejscach bylem...
Miang
albo odrzucał na etapie czytania nawiedzonych scrumowców
piotrpo
Nie chodzę teraz na wiele rozmów, z rekrutacyjnych WTF to raz mi się zdarzyło spotkanie z HR i pytania o moje największe wady. W sumie szkoda, bo to zabawne sytuacje dające wiele radości są.
ToTomki
Nawet nie mają jawnych widełek :P
ExtraPacket
  • Rejestracja:ponad 5 lat
  • Ostatnio:6 miesięcy
  • Postów:19
6

Z tego ogłoszenia: R/Shiny Developer

1h 1-1 every week with your manager

Czemu to jest dodane w ogłoszeniu jakby było czymś dobrym? Nie dość że człowiek siedzi na scrumach to jeszcze przez całą jedną godzinę z menago w tygodniu...

Zobacz pozostałe 7 komentarzy
CZ
To jest chyba zapewnienie, że zawsze możesz się managerowi poskarżyć i pogadać o podwyżce. Różnie w firmach bywa z tym
R7
W poprzedniej pracy miałem takie rozmowy 1-1, ale: pół godziny i raz na dwa tygodnie. Inaczej by nic nie robił tylko z pracownikami rozmawiał. Ale że człowiek był sensowny, to i z rozmów można było coś wynieść. Daję mocną czwórkę.
Crowstorm
a ładna chociaz ta managerka?
MZ
W dobrej firmie, z ogarnietym tech managerem takie rozmowy moga naprawde duzo dac. Mozesz regularnie zbierac feedback, ustalac z managerem Twoja sciezke rozwoju, uczyc sie wiecej o organizacji Twojego zespolu, jak i calej firmy. Dowiadywac sie wiecej o wizji produktu w ktorym pracujesz, a nawet dyskutowac nad aktualnie wykonywanymi przez Ciebie taskami. Z biegiem czasu takie spotkania moga byc mniej przydatne, ale przez pierwszy rok w firmie moga byc totalnym game changerem.
Miang
normalnie jak dzieciak w podstawówce
ledi12
  • Rejestracja:ponad 5 lat
  • Ostatnio:12 dni
  • Lokalizacja:Wrocław
50

screenshot-20221230170019.png


Robię http response status cody w martwych ciągach
Zobacz pozostałe 24 komentarze
Miang
no niektóre dupki uważają że to pierwsze określa :(
PA
@piotrpo: dobrze rozumiesz. Kobieta może być programistą ale mężczyzna programistką nie zostanie.
B1
Co wy gadacie o dyskryminacji w pracy, jak to oferta na B2B i kodeks pracy nie ma zastosowania xD
Miang
no tak jak nie ma kary tu już to nie jest złe (ironia)
DE
A dalej pomożesz nam zatrudnić jednego lub więcej juniorów deweloperów już w wersji męskiej (uniwersalnej?). Przypomniała mi się historia z zatrudnianiem cheerleaderek dla programistów (https://www.antyradio.pl/News/Seksowne-czirliderki-wynagrodzeniem-kafeteryjnym-dla-chinskich-programistow-22464), tylko tutaj jest ona leaderem, więc bardziej odpowiednik dominy
ExtraPacket
  • Rejestracja:ponad 5 lat
  • Ostatnio:6 miesięcy
  • Postów:19
3

Niedawna wypowiedź jednego z użytkowników na temat chodzienia na rozmowy bez zamiaru zmiany pracy przypomniała mi moje ostatnie doświadczenie:

Z moim managerm przeprowadzaliśmy rozmowę rekrutacyjną na seniora. Kandydat przeszedł poczkątkową rozmowę z HR i później techniczną i ta rozmowa, trzecia, już była ostatnią gdzie on mógł zadać pytania i trochę się bardziej z nami poznać, więc było trochę luźniej (chociaż manager musiał zadać parę pytań związanych z naszymi wartościami etc. - typowe korpo). Kandydat zaczął gadać o tym jak to w jego firmie źle:

  • dużo osób odchodzi/jest zwalnianych (chociaż z jego wypowiedzi wynikało, że to on zwalniał osoby z jakiś błachych/dziwnych powodów)
  • dużo nadgodzin jest, których on nie chce robić (u nas w ogóle nie ma nadgodzin bo zespół porozrzucany po świecie, więc każda strefa czasowa ogarnięta)

Wyglądało na to, że chce zmienić pracę, skoro mówił bardziej o minusach niż plusach swojej pracy.

W tej swojej pracy jest tech leadem oraz sprawuje piecze nad paroma osobami oraz może narzucać pracę innym zespołom. W naszy zespole byłby zwykłym programistą od tworzenia rozwiązań i ich wdrażania. I tak z ciekawości zapytałem czemu chciałby zmienić pozycję, bo w końcu z tech leada przechodziłby na programistę, a on odpowiedział: "Nie wiem. Nie zdecydowałem czy w ogóle chcę zmieniać pracę". Powiem wam, wmurowało mnie. Jasne, przecież nie każdą robotę trzeba akceptować, ale przechodząc przez 2 rozmowy musiał chcieć zmienić pracę w pewnym momencie, no bo jak nie, to po co w ogóle aplikować? Wystarczyłoby by powiedział: "Rozważam inne oferty" albo "nie podoba mi się XYZ w waszej firmie i po prostu nie chcę tej pracy". Jak zapytałem czemu w takim razie aplikował to nic nie odpowiedział. Takie proste pytanie a kompletnie nas odrzucicł swoją osobą, a szkoda bo typ bardzo inteligenty.

Również warto prodkreślić, że wiedział jakie są widełki już na samym początku (UK w końcu) i to na jaką pozycję aplikuje i jakie będą obowiązki.

Zobacz pozostałe 15 komentarzy
LitwinWileński
czasem jest tak, że HRki molestują by aplikować i w przypływie wspaniałomyślności czasem się wyśle CV czy pogada. Wtedy HRka potrafi uruchomić całą machinę i lądujesz na rozmowie rekrutacyjnej, gdzie ktoś Cię pyta czemu chcesz u nich pracować albo czemu chcesz zmienić pracę. No to wtedy szczerą odpowiedzią, jest że nie wiem czy chce.
ZJ
Problem z byciem leadem jest taki że shit falls down, za stosunkowo niewiele większe pieniądze musicie się certolić z mnóstwem aspektów które nie wszystkim przynoszą radość, ja lubię sobie skakać między leadem, seniorem czy podobnymi pozycjami, w każdej firmie ta dynamika wygląda trochę inaczej. Motywacji bez rozmowy się nie pozna, chociaż coś takiego warto oflagować na samym początku.
opiszon
Jak to większe pieniądze? To wam płacą za bycie leadem? Miałem takie pół roku że mój mid zarabiał więcej niż ja na pozycji leada ;-)
ZJ
@opiszon: każdy się tak chyba dał przynajmniej raz zkurwić xD
opiszon
Domyślam się ;-)
ToTomki
  • Rejestracja:prawie 7 lat
  • Ostatnio:około 8 godzin
  • Postów:1313
12

Też tak kiedyś powiedziałem, że nie wiem czy chcę zmienić pracę. Rozmowa rekrutacyjna nie jest tylko dla Ciebie, @ExtraPacket, ale też dla kandydata. Podejście jednostronne to jakieś skrzywienie wynikające z wychowania w mentalności niewolniczej. Jego zadaniem jest przekonać Was, że Wy chcecie jego, ale Wy też macie przekonać jego do siebie. Jak gość znajdzie fajny projekt to może chcieć zmienić pracę, ale jak projekt czy ludzie mu się nie spodobają, to może nie chcieć tego zmieniać, proste.

SE
- dlaczego chce pan u nas pracowac? - a dlaczego chcecie mnie zatrudnic? - jeszcze nie wiemy czy chcemy pana zatrudnic - no wlasnie
ExtraPacket
@Seken "a dlaczego chcecie mnie zatrudnic?" jakby zapytał, to bym mu powiedział, że ma świetne doświadczenie i jego rozmowa techniczna wskazuje na osobę pełną pasji i profesjonalną. Ofertę moglibyśmy mu dać od ręki. To nie jest jakiś januszex gdzie nie dostaniesz żadnego feedbacku.
SE
@ExtraPacket: Absolutnie nie zrozumiales tresci mojej wiadomosci :)
ToTomki
No ale może on jeszcze nie wie? Waha się? Jesteście na interview więc Was poznaje. Pewnie coś jest mówione skoro już się widzicie. Musi to rozważyć. Może potrzebuje czasu? Może zmienia mu się sytuacja życiowa? Może ma inne oferty do rozważenia? To nie jest też tak, że jak Ty już masz gotową decyzję to wszyscy też muszą mieć gotową w tym samym momencie i się dopasować.
ExtraPacket
  • Rejestracja:ponad 5 lat
  • Ostatnio:6 miesięcy
  • Postów:19
3
ToTomki napisał(a):

Też tak kiedyś powiedziałem, że nie wiem czy chcę zmienić pracę. Rozmowa rekrutacyjna nie jest tylko dla Ciebie, @ExtraPacket, ale też dla kandydata. Podejście jednostronne to jakieś skrzywienie wynikające z wychowania w mentalności niewolniczej. Jego zadaniem jest przekonać Was, że Wy chcecie jego, ale Wy też macie przekonać jego do siebie. Jak gość znajdzie fajny projekt to może chcieć zmienić pracę, ale jak projekt czy ludzie mu się nie spodobają, to może nie chcieć tego zmieniać, proste.

Kompletnie nie czytasz ze zrozumieniem co napisałem. Nie zpytałem "Czemy chcesz u nas pracować?" - zapytałem czemu chce zmienić pozycję z leada na programistę. Przecież mógłby np. chcieć wrócić do pisania kodu czyż nie? Nie ma z tym żadnego problemu. A on odpowiedział "nie wiem", dlatego zapytałem czemu do nas aplikował w takim razie.

"Jego zadaniem jest przekonać Was, że Wy chcecie jego, ale Wy też macie przekonać jego do siebie. " I stąd nasza luźna rozmowa. Zapytałem o to z ciekawości a przerodziło się to w problem.

ToTomki
Odpisałem, ale usunąłem wiadomość, bo za bardzo daję się wciągać w internetowe dyskusje, a tutaj widzę, że nie przerodzi się ona w nic konstruktywnego, bo już w pierwszym zdaniu pokazałeś postawę pasywno-agresywną i zamiast rozmawiać to zacząłeś robić wyrzuty. No jak tam lubisz.
ExtraPacket
Przepraszam, nie chciałem Cię obrazić czy zniechęcić do rozmowy. Zaaragowałem emocjonalnie.
CZ
  • Rejestracja:ponad 8 lat
  • Ostatnio:około miesiąc
  • Postów:2284
1

Niby zwykła oferta a dla mnie trochę WTF xD No chyba, że to tygodniowa stawka co miałoby sens, ale w ogłoszeniu nic o tym nie pisze.

https://nofluffjobs.com/pl/job/rust-software-engineer-simply-talented-remote-ukmzji3x

Screenshot_2023-01-08-15-42-06-30_40deb401b9ffe8e1df2f1cc5ba480b12.jpg

Zobacz pozostałe 3 komentarze
S9
Druga oferta z tej samej firmy na fullstacka ma widełki 24-28, błędna waluta.
LukeJL
programistów Rusta to pewnie by znaleźli nawet za minimalną krajową XD w końcu najbardziej uwielbiany język, a pracy w nim nie ma.
piotrpo
Stawiam na budżetówkę lub okolice. Dziadowska stawka + bardzo polski angielski.
Sensacyjny Sebastian
Zaaplikowałem z ciekawości. Ktoś się dupnął przy wstawianiu ogłoszenia - na rozmowie powiedzieli, że owszem, 7200, ale EUR.
kimikini
juz poprawione widelki - 28 000 – 34 000 PLN
DE
  • Rejestracja:prawie 8 lat
  • Ostatnio:około 4 godziny
  • Postów:563
16

Pisanie flexible working hours w opisie oferty i informowanie podczas rozmowy, że spotkania z devami są rano, a z klientem z Ameryki wieczorem.

Zobacz pozostałe 14 komentarzy
DE
@Seken to jak ja w drugą stronę szukałem czegoś hybrydowego, żeby posiedzieć czasem z teamem to się okazywało, że hybryda oznacza, że firma ma biuro i możesz do niego przyjść jak chcesz, w teamie jest 1 Polak, który też może przyjść kiedy chce
somekind
@piotrevic: - u mnie ludzie się umawiają, kiedy iść razem do biura. Nawet jakiś soft do rezerwacji biurek mają. :)
KamilAdam
Nawet jakiś soft do rezerwacji biurek mają. To chyba standard odkąd firmy mają więcej pracowników niż biurek? BTW jeszcze przed pandemią rekrutowałem się do firmy która miała soft do rezerwacji miejsc parkingowych. Mieli tylko 90% więc miałeś obowiązek co najmniej 10% pracować z domu XD No albo chodzić pieszo, ale ja wtedy miałem 45km w jedną stronę XD
somekind
To chyba standard odkąd firmy mają więcej pracowników niż biurek? - a może, ja nigdy przed pandemią w takiej firmie nie pracowałem. No albo chodzić pieszo, ale ja wtedy miałem 45km w jedną stronę - wydaje mi się, że są też inne możliwości niż samochód i piechota. :P
KamilAdam
wydaje mi się, że są też inne możliwości niż samochód i piechota Autobus lokalny do TG, Autobus pośpieszny do Katowic, Autobus lokalny do firmu. Aż się do domu nie opłaca wracać XD
IA
  • Rejestracja:prawie 3 lata
  • Ostatnio:ponad rok
  • Postów:40
8

Pewnie generalnie żadne WTF ale w końcu spotkało i mnie

Ogłoszenie: 15-20k netto
Na rozmowie moje oczekiwania: 16k netto. Przyjęte bez zastrzeżeń.
Ostatni etap, rozmowa z potencjalnym przełożonym: "Na tym stanowisku jesteśmy w stanie zaoferować maksymalnie 10k netto"

Oferta na mida/seniora.

Zobacz pozostałe 4 komentarze
B1
no jak dali 10k to powinni dać feedback czemu wyceniają go inaczej niż widełki w ogłoszeniu. Ja miałem po rozmowach technicznych kilka ofert poniżej widełek, ale zawsze pisali co umiem, czego nie umiem i czy jestem juniorem czy midem
DE
@lamblue czy firma z Poznania?
PaulGilbert
Pewnie był kandydat, który zaproponował 11k, więc sprawdzali, czy znajdą takiego za 10k.
sacharynek
Powiedziałbym że to taki polski standard xd
opiszon
  • Rejestracja:ponad 2 lata
  • Ostatnio:około 5 godzin
  • Postów:779
1
Iamblue napisał(a):

Ogłoszenie: 15-20k netto
(...)
"Na tym stanowisku jesteśmy w stanie zaoferować maksymalnie 10k netto"

Oferta na mida/seniora.

78jvvj.jpg

Gdyby to było UoP to nawet znam takie firmy, no ale na B2b to śmieszne, szczególnie biorąc pod uwagę rozbieżność z ogłoszeniem

edytowany 1x, ostatnio: opiszon
OL
Znamy trick, najlepsze jest to że ktoś ta ofertę weźmie jak jest na Javę
IA
Jakby to było pół etatu to nawet bym brał :D
Czulu
Bierzesz pracę i pracujesz na pół gwizdka, jaka płaca taka praca.
loza_prowizoryczna
Jeśli etat to to 10h tygodniowo, na pół wychodzi po 5h. Logujesz się na daily, odpisujesz na mejle i jedziesz na narty. Brałbym.
OL
  • Rejestracja:około 2 lata
  • Ostatnio:około 2 lata
  • Postów:70
0

Zatrudnienie na stanowisko Regulara, u klienta robiłem jako Senior i takie wobec mnie mieli wymagania. Dopiero po ponad roku manager z firmy produktowej gdzie pracowałem powiedział mi jakie mam stanowisko u nich w firmie xDD miałem wtedy nieźle zdziwko a zarazem wkurzenie że potrafią tak oszukiwać firmy pośredniczące


Hey XYZ, I wanted to check in with you on the progress of XYZ. We have a tight deadline for this sprint, and I was hoping we could stay on track to deliver on time. Can you give me an update on your progress so far and if there are any roadblocks that we can help address?
B1
Ja słyszałem że to typowe w kontraktorniach by sprzedawać klientom ludzi poziom wyżej niż są
ZI
mnie po 3 miesiacach doświadczenia zawodowego sprzedawali jako seniora tak ze wiesz :D
PR
u mnie w podobny sposób chciała zrobić firma produktowa :)
OL
lol, dziwne że patologiczne standardy u nas w branży są. spróbowaliby tak zrobić z lekarzami czy jakimiś specjalistami z innych dziedzin typu elektrykami
CZ
  • Rejestracja:ponad 8 lat
  • Ostatnio:około miesiąc
  • Postów:2284
9

Dla mnie wracającym WTF jest ta bezsensowna moda na umawianie się na 30-40 minutowe spotkania wstępne z samym HR-em/menadżerem gdzie pani przedstawia mi czym to się ich firma nie zajmuje i dopiero po tym czasie pyta się o rzeczy, które są napisane wprost z CV, np czy jestem c++ i czy chce aplikować na ich ofertę. No k*** przecież zaaplikowałem to chce. Rozumiem, że jak ktoś jest staroświecki to musi zadzwonić a co gorsza jeszcze umówić się na meeting z kamerka(muszę setupowac telefon bo nigdy nie używam kamerek), ale takie spotkanie jak juz to mogłoby trwać max z 5 minut a nie tak długo. Jest to zwykła strata czasu, bo jak się jest w ciągu szukania pracy to takich rozmów jest sporo i często są w czasie zwykłej pracy. Przecież wręcz najwazniejsza jest rozmowa techniczna po której się decyduje i to od niej powinno się zaczynać. Już nie raz miałem sytuację, że tak długo trwały te wstępne duperele a potem po rozmowie technicznej okazało się, że nie i tyle. No i straciliśmy tylko czas a HRówce leciała dniówka. Możecie mi powiedzieć czy to ma jakiś sens, czy po prostu HRówki nabijają sobie tak czas pracy mając w D***ie drugiego człowieka?
Chyba czas z tym skończyć i nie godzić się na te spotkania, bo to jest opluwanie i pracowników własnej firmy i kandydatów. 5 minut wstępnego gadania a potem od razu rozmowa techniczna, albo papa. No chyba, że wyjątkowo dobra pensja.

Zobacz pozostałe 5 komentarzy
SE
Ja tam sie zgodze, takie rozmowy mozna zalatwic w 10-15 minut przez telefon, a nie na dedykowanym, godzinnym spotkaniu na zoomie. HRowka przez pierwsze 20 minut bedzie gadala same banaly albo wychwalala firme pod niebiosa. Najlepszy jest ten moment kiedy musisz sie reklamowac jaki to nie jestes ambitny, sumienny i zajebisty. Sytuacja jest o tyle absurdalna, ze przeciez kazdy bedzie tak mowic.
PI
To w końcu problemem jest długość rozmowy (20 minut zamiast 10), czy o fakt, że jest ono umówione na konkretną godzinę zamiast spontanicznego telefonu? bo ja np nie podaję w CV swojego telefonu.
CZ
To pierwsze. Spontaniczny telefon i tak jest najpierw, żeby ta rozmowę umówić, albo firmy piszą na linkedinie/mailu z prośbą o telefon.
SE
@Pinek: No dla mnie zdecydowanie dlugosc i niestety nie jest to 20 minut zamiast 10, a bardziej 60. Nie widze problemu w rozmawianiu z rekruterami, ale szanujmy swoj czas i rozmawiajmy o konkretach. Nudzi mnie sluchanie ze firma jest liderem w swiecie zlewozmywakow, a praca dla nich to niesamowity zaszczyt i wyroznienie.
KM
Musiałbyś zobaczyć jacy kosmici potrafią przychodzić na rekrutacje i ile CV spływa, szczególnie do szanowanych, firm xD ogólnie to rozumiem twój ból, ale lepiej zdenerwować kilku potencjalnych świetnych kandydatów niż cały zespół deweloperów, poświęcających czas zazwyczaj w ramach obowiązków i wypłaty. Bo jak oni się zbuntują i powiedzą że więcej nie będą pytać... xD Dodam tylko że podczas takiej rozmowy często jesteś już oceniany na 10 sposobów.
LitwinWileński
  • Rejestracja:prawie 3 lata
  • Ostatnio:2 dni
  • Postów:734
4

A ja tam uważam odwrotnie i te spotkania wstepne z HR są dla mnie ważne. Pozwala mi to poznać zarys kultury organizacyjnej i ocenić profesjonalizm firmy. Jeśli HRce brak profesjonalizmu to prawdopodobnie w całej firmie jest taki sam syf. Ważne jest dla mnie tzw. "espirit de corps".

Zobacz pozostałe 3 komentarze
CZ
Bajzel może być w hrze a w zespole technicznym już nie.
CZ
Jak dla mnie tracisz wiele przy czymś takim.
RequiredNickname
To samo oceniasz na późniejszych spotkaniach. Chyba że ważniejszy dla Ciebie jest zarys kultury a nie np architekturą i technologie
SE
@LitwinWileński: No nie wiem czy tak Ci sie sprawdza, bo kiedys juz opisywales w jakim to patodewelopmencie pracujesz :D
LitwinWileński
No i tu wlasnie hry to byl zart. Kierownik klocil sie z hr na spotkaniu. xD
BA
  • Rejestracja:około 2 lata
  • Ostatnio:około 2 lata
  • Postów:72
4

Przecież wręcz najwazniejsza jest rozmowa techniczna po której się decyduje i to od niej powinno się zaczynać.

Ja nie lubię natomiast jak firma zaczyna od testu albo zadania do zrobienia, gdy nawet jeszcze nie rozmawiałam z przedstawicielem. Takie oferty odrzucam, chyba że test trwa 10 minut. Umówienie się od razu na techniczną długą rozmowę pewnie też bym olała, chociaż coś takiego nie zdarzyło się.

Rozmowa z ogarniętym HRem jest przydatna, i póki co nigdy tak nie miałam że to były rozmowy powyżej 20 minut, żadnego lania wody o historii firmy, patologii które opisał Czitels, ale może miałam szczęście. Takie rozmowy są przydatne, bo np.:

  • pozwalają mi zobaczyć czy ktoś zatrudnił ogarniętą osobę jako przedstawiciela, jak nie to ciekawe z czym jeszcze kuleją organizacyjnie
  • pozwalają mi zadać o rzeczy nie ujęte w ogłoszeniu, albo doprecyzować te co są ogólne(np. co to znaczy że macie elastyczne godziny?)
  • zapytać czy jest jakiś projekt konkretny, czy wrzucą losowo wedle uznania
  • zapytać jak wygląda proces rekrutacyjny

W małych firmach ta osoba która dzwoni czasami może być PMem albo CTO itp., więc można zadać od razu jakieś pytania o projekt dokładniejsze.

Taka rozmowa z HRem nawet nietechniczną osobą pozwala często zastanowić się i swój czas przeznaczyć na rekrutacje techniczną w innej firmie, jeżeli coś nie pasuje.

edytowany 2x, ostatnio: Batgirl
Zobacz pozostały 1 komentarz
BA
Niczego się nie "czepiam", napisałeś że powinno się zaczynać od rozmowy technicznej a także że te rozmowy z HRem są do bani i muszą trwać maks 5 minut, ja napisałam swoją kontr-opinię i opisałam swoje doświadczenia. Od mejli wolę telefon, bo można zobaczyć czy ktoś jest normalny też, w jaki sposób się komunikuje, czasowo zresztą wychodzi podobnie. Nie zawsze się ma też na początku osobę do kontaktu typu rekruterka z linkedina. W drugą stronę też HR może zobaczyć że jestem normalna, przy okazji przez minutę pogadać po angielsku.
CZ
Nie. Pisałem, że bez sensu jest się umawiać na takie długie rozmowy, które są często. Jeżeli nie trafiłaś na takie to miałaś szczęście, albo mało aplikowałaś, albo nie aplikowałaś do większych firm/korpo.
BA
Ale napisałeś dalej, że te rozmowy powinny trwać 5 minut, więc z tym też się nie zgadzam po części, i dlatego też napisałam swoją opinię. Coś pomiędzy jest dla mnie spoko, dla kogoś może nie noi ok.
CZ
No to spoko spoko
Miang
jak wygląda rekruterka z linkedina?
CO
  • Rejestracja:około 3 lata
  • Ostatnio:ponad rok
  • Postów:42
2

Witam, x powiedział, że odpowiedź będzie w tym tygodniu a nie dostałem żadnych wieści.

Managerowi coś wyskoczyło w zeszłym tygodniu i przesunął jakieś rozmowy na ten tydzień, więc jeszcze będzie trzeba uzbroić się w cierpliwość. W tym tygodniu postaramy się uzyskać feedback.

XD

edytowany 1x, ostatnio: constantine
Zobacz pozostałe 13 komentarzy
CO
@WeiXiao: Duże korpo, ale tak naprawdę to mniejsza firma kupiona przez duże korpo.
LitwinWileński
najmniej sukcesywne rekrutacje to te najlatwiejsze
CZ
Jak się aplikuje do korpo to tak jest.
CO
@Czitels: Jak aplikowałem do śmieciowych korporacji to tak miałem. Faktycznie.
B1
chociaż plus że informują, ja raz dostałem info że feedback za tydzień, a dostałem po miesiącu bo okazało się że menago decyzyjny miał urlop i nikomu sie nie chciało sprawdzić w kalendarzu czy będzie xD
B1
  • Rejestracja:ponad 5 lat
  • Ostatnio:około 2 godziny
  • Postów:368
15

Polkomtel, wstępna rozmowa HR z jedną panią z HR i jedną panią menagą. Wszystko typowe, trochę o firmie, pytania z CV, czemu chcesz u nas pracować, itp. + chwalą się że u nich nie jest nudno bo jest wiele projektów. No to się na końcu w sekcji pytań pytam czy wiadomo do jakiego projektu trafię, oni że się okaże po rekrutacji. No to pytam (spokojnie, bez agresji) czy w przypadku gdy projekt nie będzie odpowiadał to czy jest możliwość zmiany, na co pani menago się oburzyła, wytłumaczyła że nie ma skakania po projektach i że programista powinien siedzieć w jednym kilka lat by go dobrze poznać. Nie miałem więcej pytań, rozmowa się zakończyła, już nie zadzwonili, to był pierwszy raz gdy odpadłem na wstępnej rozmowie HR.

edytowany 1x, ostatnio: benoni12
CO
"Chcemy znaleźć naiwnego idiotę, którego wciśniemy do gównoprojektu i ma tam siedzieć minimalnie kilka lat, bez zadawania pytań". kek
RE
"na co pani menago się oburzyła, wytłumaczyła że nie ma skakania po projektach i" - a później płacząa kawie z HR, dlaczego nie możemy znaleźć wielu dobrych programistów? dlaczego?!
PI
@revcorey: Tak, na pewno dają o to je*anie, na pewno.. xd
CZ
Przecież ciągle jest jakiś płacz o to i płacz ile to programiści chcą zarabiać xd
Kliknij, aby dodać treść...

Pomoc 1.18.8

Typografia

Edytor obsługuje składnie Markdown, w której pojedynczy akcent *kursywa* oraz _kursywa_ to pochylenie. Z kolei podwójny akcent **pogrubienie** oraz __pogrubienie__ to pogrubienie. Dodanie znaczników ~~strike~~ to przekreślenie.

Możesz dodać formatowanie komendami , , oraz .

Ponieważ dekoracja podkreślenia jest przeznaczona na linki, markdown nie zawiera specjalnej składni dla podkreślenia. Dlatego by dodać podkreślenie, użyj <u>underline</u>.

Komendy formatujące reagują na skróty klawiszowe: Ctrl+B, Ctrl+I, Ctrl+U oraz Ctrl+S.

Linki

By dodać link w edytorze użyj komendy lub użyj składni [title](link). URL umieszczony w linku lub nawet URL umieszczony bezpośrednio w tekście będzie aktywny i klikalny.

Jeżeli chcesz, możesz samodzielnie dodać link: <a href="link">title</a>.

Wewnętrzne odnośniki

Możesz umieścić odnośnik do wewnętrznej podstrony, używając następującej składni: [[Delphi/Kompendium]] lub [[Delphi/Kompendium|kliknij, aby przejść do kompendium]]. Odnośniki mogą prowadzić do Forum 4programmers.net lub np. do Kompendium.

Wspomnienia użytkowników

By wspomnieć użytkownika forum, wpisz w formularzu znak @. Zobaczysz okienko samouzupełniające nazwy użytkowników. Samouzupełnienie dobierze odpowiedni format wspomnienia, zależnie od tego czy w nazwie użytkownika znajduje się spacja.

Znaczniki HTML

Dozwolone jest używanie niektórych znaczników HTML: <a>, <b>, <i>, <kbd>, <del>, <strong>, <dfn>, <pre>, <blockquote>, <hr/>, <sub>, <sup> oraz <img/>.

Skróty klawiszowe

Dodaj kombinację klawiszy komendą notacji klawiszy lub skrótem klawiszowym Alt+K.

Reprezentuj kombinacje klawiszowe używając taga <kbd>. Oddziel od siebie klawisze znakiem plus, np <kbd>Alt+Tab</kbd>.

Indeks górny oraz dolny

Przykład: wpisując H<sub>2</sub>O i m<sup>2</sup> otrzymasz: H2O i m2.

Składnia Tex

By precyzyjnie wyrazić działanie matematyczne, użyj składni Tex.

<tex>arcctg(x) = argtan(\frac{1}{x}) = arcsin(\frac{1}{\sqrt{1+x^2}})</tex>

Kod źródłowy

Krótkie fragmenty kodu

Wszelkie jednolinijkowe instrukcje języka programowania powinny być zawarte pomiędzy obróconymi apostrofami: `kod instrukcji` lub ``console.log(`string`);``.

Kod wielolinijkowy

Dodaj fragment kodu komendą . Fragmenty kodu zajmujące całą lub więcej linijek powinny być umieszczone w wielolinijkowym fragmencie kodu. Znaczniki ``` lub ~~~ umożliwiają kolorowanie różnych języków programowania. Możemy nadać nazwę języka programowania używając auto-uzupełnienia, kod został pokolorowany używając konkretnych ustawień kolorowania składni:

```javascript
document.write('Hello World');
```

Możesz zaznaczyć również już wklejony kod w edytorze, i użyć komendy  by zamienić go w kod. Użyj kombinacji Ctrl+`, by dodać fragment kodu bez oznaczników języka.

Tabelki

Dodaj przykładową tabelkę używając komendy . Przykładowa tabelka składa się z dwóch kolumn, nagłówka i jednego wiersza.

Wygeneruj tabelkę na podstawie szablonu. Oddziel komórki separatorem ; lub |, a następnie zaznacz szablonu.

nazwisko;dziedzina;odkrycie
Pitagoras;mathematics;Pythagorean Theorem
Albert Einstein;physics;General Relativity
Marie Curie, Pierre Curie;chemistry;Radium, Polonium

Użyj komendy by zamienić zaznaczony szablon na tabelkę Markdown.

Lista uporządkowana i nieuporządkowana

Możliwe jest tworzenie listy numerowanych oraz wypunktowanych. Wystarczy, że pierwszym znakiem linii będzie * lub - dla listy nieuporządkowanej oraz 1. dla listy uporządkowanej.

Użyj komendy by dodać listę uporządkowaną.

1. Lista numerowana
2. Lista numerowana

Użyj komendy by dodać listę nieuporządkowaną.

* Lista wypunktowana
* Lista wypunktowana
** Lista wypunktowana (drugi poziom)

Składnia Markdown

Edytor obsługuje składnię Markdown, która składa się ze znaków specjalnych. Dostępne komendy, jak formatowanie , dodanie tabelki lub fragmentu kodu są w pewnym sensie świadome otaczającej jej składni, i postarają się unikać uszkodzenia jej.

Dla przykładu, używając tylko dostępnych komend, nie możemy dodać formatowania pogrubienia do kodu wielolinijkowego, albo dodać listy do tabelki - mogłoby to doprowadzić do uszkodzenia składni.

W pewnych odosobnionych przypadkach brak nowej linii przed elementami markdown również mógłby uszkodzić składnie, dlatego edytor dodaje brakujące nowe linie. Dla przykładu, dodanie formatowania pochylenia zaraz po tabelce, mogłoby zostać błędne zinterpretowane, więc edytor doda oddzielającą nową linię pomiędzy tabelką, a pochyleniem.

Skróty klawiszowe

Skróty formatujące, kiedy w edytorze znajduje się pojedynczy kursor, wstawiają sformatowany tekst przykładowy. Jeśli w edytorze znajduje się zaznaczenie (słowo, linijka, paragraf), wtedy zaznaczenie zostaje sformatowane.

  • Ctrl+B - dodaj pogrubienie lub pogrub zaznaczenie
  • Ctrl+I - dodaj pochylenie lub pochyl zaznaczenie
  • Ctrl+U - dodaj podkreślenie lub podkreśl zaznaczenie
  • Ctrl+S - dodaj przekreślenie lub przekreśl zaznaczenie

Notacja Klawiszy

  • Alt+K - dodaj notację klawiszy

Fragment kodu bez oznacznika

  • Alt+C - dodaj pusty fragment kodu

Skróty operujące na kodzie i linijkach:

  • Alt+L - zaznaczenie całej linii
  • Alt+, Alt+ - przeniesienie linijki w której znajduje się kursor w górę/dół.
  • Tab/⌘+] - dodaj wcięcie (wcięcie w prawo)
  • Shit+Tab/⌘+[ - usunięcie wcięcia (wycięcie w lewo)

Dodawanie postów:

  • Ctrl+Enter - dodaj post
  • ⌘+Enter - dodaj post (MacOS)