Zastanawia mnie jak to wygląda u Was - ile czasu po pracy jesteście w sanie poświęcić na to, żeby się dokształcać/zdobywać nowe umiejętności? Jeżeli jesteś młody, nie masz żadnych zobowiązań to raczej nie ma większego problemu z tym, żeby wygospodarować wieczorem trochę wolnego czasu.
Co jednak w wypadku w którym ktoś ma żonę, dzieci, czy też hobby na tyle absorbujące że czasu poświęconego na rozwój jest naprawdę niewiele? Czy uważacie, że wiedza, którą zdobywacie tylko w pracy będzie wystarczająca, aby nadążyć za rynkiem?
Dla sprostowania dodam, że nie chodzi mi tutaj o osobę która dopiero zamierza wejść w IT, bardziej o kogoś kto już pracuje jakiś czas w branży i może nazywać siebie regularem.