Programowanie po pracy w magazynie.

rotatimrod
  • Rejestracja:około 6 lat
  • Ostatnio:prawie 6 lat
  • Postów:60
0

Chciałbym zapytać czy po pracy fizycznej na pełnym etacie będę w stanie jeszcze uczyć się programować w sensownym tempie i czy mając umiejętności ale brak szkoły jest jakaś szansa, że dostanę pracę. Mam 19 lat i chcę się uczyć, nie chcę być pracownikiem fizycznym który ma IQ odkurzacza, kilka dzieciaków i leży przed telewizorem popijając piwko.

Problem w tym, że jak nie pójdę teraz do pracy i będę kontynuował szkołę to będę musiał zostać w domu, z którego jestem dosłownie codziennie wyrzucany, nie mam własnego konta i są ciągłe awantury. Co powinienem zrobić?


If you are the smartest person in a room then you are in the wrong room.
Sandra
  • Rejestracja:około 8 lat
  • Ostatnio:9 miesięcy
  • Postów:223
2

Czy będziesz miał czas na naukę po pracy zależy od ciebie, ale myślę, że nawet pracując po 10h dziennie na magazynie nadal masz te 2h po pracy żeby się coś pouczyć. Ludzie pracują w tygodniu, studiują w weekendy, uczą się czegoś wieczorami i dają radę. Co do tego czy znajdziesz pracę - jak będziesz dobry to znajdziesz czemu nie?

Sandra
Ja nie powiedziałam, że będzie łatwo. Sama po 12h na uczelni dwa dni pod rząd raczej nie mam wielkiej chęci zacząć poniedziałku o 5 rano od nauki programowania ale się zmuszam. Organizm cierpi wiadomo, ale dostaje raz na jakiś czas dzień wolnego i jedzie dalej. Inaczej się nie da chcąc i coś zarobić i się uczyć
rotatimrod
myślałem, że mógłbym może chodzić spać powiedzmy o 19.00, wstawać o 1.00 i uczyć się 6 godzin do 7.00 tak żeby przyswajać wiedzę jak mózg jest jeszcze wypoczęty
Sandra
Jeśli lepiej uczy ci się w nocy to tak rób. Wszystko zależy od człowieka. Ja mam taki tryb, że teorii uczę się rano, a kod lepiej pisze mi się bliżej wieczora albo zupełnie wieczorem. Musisz znaleźć najlepszą opcję dla siebie :)
CO
Zegar biologiczny by Ci organizował jetlag przez długi czas. Nauka, przynajmniej początkowo byłaby mało efektywna bo przez ten okres nauki mózg by Ci nakazywał spać
rotatimrod
nauka w nocy to żaden problem, jestem przyzwyczajony do nocnego trybu życia, ale niestety mam problem z regularnym snem bo często jest tak, że usypiam przy stole na godzinę czy dwie i jestem cały kolejny dzień aktywny a często zdarza się też że nie śpię przez +30h. Nie wiem czy dam radę przyzwyczaić się to stałych godzin snu :P
CO
  • Rejestracja:ponad 6 lat
  • Ostatnio:ponad 4 lata
  • Postów:116
1
rotatimrod napisał(a):

Chciałbym zapytać czy po pracy fizycznej na pełnym etacie będę w stanie jeszcze uczyć się programować w sensownym tempie i czy mając umiejętności ale brak szkoły jest jakaś szansa, że dostanę pracę. Mam 19 lat i chcę się uczyć, nie chcę być pracownikiem fizycznym który ma IQ odkurzacza, kilka dzieciaków i leży przed telewizorem popijając piwko.

Problem w tym, że jak nie pójdę teraz do pracy i będę kontynuował szkołę to będę musiał zostać w domu, z którego jestem dosłownie codziennie wyrzucany, nie mam własnego konta i są ciągłe awantury. Co powinienem zrobić?

Szanse są zawsze. W Twojej obecnej sytuacji bym kontynuował naukę poza miejscem zamieszkania i rozejrzał się za możliwością dorobienia oraz uzyskania jakiegoś stypendium socjalnego.

Aventus
  • Rejestracja:prawie 9 lat
  • Ostatnio:ponad 2 lata
  • Lokalizacja:UK
  • Postów:2235
6

Mam 19 lat i chcę się uczyć(...)

Bardzo dobrze, to sie chwali.

(...)nie chcę być pracownikiem fizycznym który ma IQ odkurzacza, kilka dzieciaków i leży przed telewizorem popijając piwko

To jaka prace dostaniesz nie zmieni Twojego IQ.


Na każdy złożony problem istnieje rozwiązanie które jest proste, szybkie i błędne.
rotatimrod
nie zmieni mojego IQ ale będę się otaczał ludźmi z IQ niższym pewnie o jakieś 40-50 punktów, w takiej pracy nie będę mógł wykorzystać ani wyobraźni ani umiejętności abstrakcyjnego myślenia, i jak to się mówi "nieużywany narząd zanika". W książce Nowy Wspaniały Świat jest fajne zdanie: "Jednostki inteligentne można w pełni socjalizować, ale tylko pod Warunkiem, że da się im pracę dla jednostek inteligentnych" i jest opisany ciekawy eksperyment w którym próbowano zbudować społeczeństwo tylko z kumatych ludzi, jak się można domyśleć z fatalnym skutkiem ;)
P9
  • Rejestracja:ponad 9 lat
  • Ostatnio:2 miesiące
  • Postów:144
3

Teraz troche po ptokach, ale powinienes wyjechac na studia do innego miasta. Zalapac tam stypendium socjalne i prace weekendowa, i sie uczyc.
Ogolnie korporacje wymagaja studiow od kandydatow na stazyste lub juniora

WhiteLightning
  • Rejestracja:ponad 13 lat
  • Ostatnio:24 minuty
  • Postów:3144
8

Latwiej sie zabrac za nauke po dniu ruchu niz po dniu siedzenia przy kompie.

JQ
tez tak dawniej myslalem, ale wez pod uwage, ze po calym dniu na budowie jestes wyrąbany na maksa i nie ma siły na nic ;)
WhiteLightning
@JrQ-: gwarantuje ze po calym dniu przy kompie jak naprawde pracujesz a nie ogladasz youtubow itp. tez jestes wyrabany. Zmeczenie fizyczne i psychiczne sie roznia od siebie. Mi sie np. bardzo dobrze mysli po ciezkim wysilku. Byc moze jest to rowniez kwestia osobnicza.
JQ
zgadzam się, wg mnie po 8 godzinach tego i tego, ciężko jest sie zebrac jeszcze do czegoś po robocie
axelbest
  • Rejestracja:około 17 lat
  • Ostatnio:około 22 godziny
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Postów:2244
4

Mając kilka dzieciaków, IQ odkurzacza, pijąc piwko przed telewizorem będziesz miał może mniej kasy niż wykopowy 15k dev, ale za to będzie miał Ci kto szklankę z wodą podać na starość, MOPSy, zapomogi, bony, talony, srony, 500+, niech żona urodzi piątkę i nie pracuje całe życie, to może jeszcze emeryturę kiedyś dostanie. Przy podanym przez Ciebie schemacie życia, będziesz miał wg mnie mniej problemów niż programista 15k - dlaczego? Nie będziesz musiał się dokształcać, nie wejdziesz w drugi próg podatkowy i nie będziesz musiał kombinować na b2b.
[troll mode off]

A tak już na serio... to próbuj, ucz się, zrób tak jak pisali przedmówcy. Jak Cie z domu codziennie wyrzucają, to może poszukaj dziewczyny i może uda wam się wspólnie coś wynajmować z czasem.

Haskell
Jak to nie zarobisz? Wchodzisz na buka i stawiasz wypłatę, że wygra Legia. Dodatkowo robisz to z przekonaniem, że wiesz co robisz, jesteś znawcą piłki, znasz składy, kontuzje, historyczne wyniki i masz umiejętności, których nie mają inni.
rotatimrod
to prawda, pod warunkiem, że mówimy o grze Heads Up profesjonalista przeciwko profesjonaliście ale realia są inne. W poker roomach online jest tych profesjonalistów stosunkowo mało i wygląda to tak, że 90% osób nie zarabia na grze w dłuższej perspektywie czasu ale jednak jest jakaś grupa zdyscyplinowanych graczy, która korzysta ze specjalistycznego oprogramowania, wyszukuje stoły przy,których siedzą słabi gracze, oznacza graczy i sporządza notatki o nich oraz podchodzi do gry całkowicie na chłodno, potrafi zarządzać bankrollem dzielić grę na sesje itd..
rotatimrod
ok ale nie zarabiasz na piłce nożnej samej w sobie tylko na zakładach sportowych a zakłady sportowe to to samo co ruletka. Większość osób co się w to bawi stawia też na konie, często są stałymi bywalcami kasyn i chętnie wrzucają pieniądze do świecących automatów.
Haskell
Ale przecież klienci buków (niektórzy) też robią notatki, mają prenumeratę piłki nożnej, albo chodzą po stajniach oglądać konie i też wygrywają częściej niż pierwszy lepszy Janusz, który postawi na przypadkowego konia ;)
rotatimrod
zarobić można na wszystkim jak się jest w tym dobrym. Ten gość zarobił 13k euro na zbieraniu butelek: https://www.express.de/duesseldorf/13-000-euro-in-30-tagen-dosensammler-machte-ein-vermoegen-14691368 wszyscy byli zajęci zarabianiem 15k to ten wykorzystał okazje i 50k zgarnął :D
WhiteLightning
  • Rejestracja:ponad 13 lat
  • Ostatnio:24 minuty
  • Postów:3144
3

Mamy w pracy goscia ktory, pracowal najpierw na produkcji, potem przeszedl na maszyny CNC, doksztalcal sie po godzinach i w tym momencie pracuje jako tester manualny. Ale jest ambitny i sie doucza, takze obstawiam ze za kilka lat albo pojdzie w autmatyzacje albo bedzie devem. Takze mysle ze probowalbym na Twoim miejscu pojsc jak najszybciej w strone testowania. Nawet zaczynajac od testow manualnych bardziej sie zblizysz do IT niz wydajac pudla z szafkami ludziom na magazynie.

Poza tym majac 19 lat, masz wiecej energii i szybciej sie regenerujesz niz jak bedziesz mial 30 + :)

tomek1221
  • Rejestracja:ponad 8 lat
  • Ostatnio:ponad 2 lata
  • Postów:84
1

Jak nie masz możliwości w spokoju się uczyć w domu to ogarnij sobie jakąś okoliczną biblioteke i tam się ucz. Zacznij od tego żeby spędzać np. 2h dziennie na programowanie, poczytaj inne tematy typu "jak zacząć". Jak już poczujesz się mocny i masz obecnie umowę o pracę to możesz pomyśleć o jakimś L4(żeby zapewnić sobie wpływy gotówki) i przez cały okres zwolnienia cisnąć naukę i swoje projekty. Na samo koniec sprawdź się i zacznij chodzić na rozmowy o pracę, albo zorientuj się w sprawie płatnych staży. Pomyśl też o relokacji, jak w domu Cię nic nie trzyma i nie jesteś z dużego miasta, to może dobra opcja dla Ciebie. Na pewno łatwiej znaleźć pracy w dużym mieście, tym bardziej staż.

Powodzenia!

gk1982
  • Rejestracja:ponad 13 lat
  • Ostatnio:3 dni
  • Lokalizacja:Łódź
  • Postów:541
3

Ostatnio jak pracowałem w magazynie na 3 zmiany to potrafiłem systematycznie przeznaczyć 2h 5x w tygodniu na programowanie i uczenie się angielskiego itp. Teraz mam lżejszą pracę ale niestety bardziej "chaotyczną", ciągłe delegacje, bez takiego usystematyzowanego grafiku, do komputera żeby coś zrobić przy programowaniu i nauce języków wychodzi mi może 2-3 dni. Czyli w magazynie potrafiłem przysiąść do nauki 15-20 dni miesięcznie, a teraz 2-3 dni.


Don't give up learning JavaScript!
It is enjoyable to make things visible which are invisible.
Każdy programista przybywający z innego miasta jest fachowcem.
Anyone who stops learning is old, whether at twenty or eighty.
Anyone who keeps learning stays young.
The greatest thing in life is to keep your mind young.
edytowany 1x, ostatnio: gk1982
0

A jednak teraz jestes pracownikiem fizycznym, a wiec zgodnie z Twoja teoria - juz masz IQ odkurzacza, wiec jedyne co powinienes zrobic to kupic telewizor i postrac sie o gromade dzieci.

A tak powaznie, to moze zacznij robic to, co naprawde ma dla Ciebie prawdziwa wartosc, a nie leciec wg schematu: nie podoba mi sie co mam teraz - cyk - programowanie 15k.

rotatimrod
nie lecę wg schematu, trochę już programuję i widzę, że to coś dla mnie i jak na razie nie znalazłem nic ciekawszego co ten świat mógłby zaoferować, myślę, że dobrze, że nie podoba mi się to co mam teraz bo inaczej świadczyło by to o całkowitym braku ambicji
axelbest
  • Rejestracja:około 17 lat
  • Ostatnio:około 22 godziny
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Postów:2244
1

Będzie trudno znaleźć dziewczynę bo moje kontakty z ludźmi ograniczają się do napisania "gg" czy "gl" przy stole do pokera online.

No to poszerzaj swoje horyzonty w sposobie dogadywania się z ludźmi. Na tym forum już napisałeś coś więcej niz gg/gl (swoją drogą myślałem że grasz w jakieś strzelanki online), a to już dobrze świadczy, sam sposób Twojego pisania także dobrze wróży (ale nie chwalę dnia przed zachodem słońca).

Moja rada na przyszłość - nie graj w pokera, nie uprawiaj hazardu wcale - odstępstwem może być totolek, ale wtedy musiałbyś ustalić sobie górną stawkę jaką możesz przeznaczyć co miesiąc na takie "hazardy" (zakładam, że nie zarabiasz dużo, więc może 60 zeta miesięcznie max?).

W ogóle porzuć granie w cokolwiek, zamiast grania ucz się - wiem, że nie można tego robić non-stop, dlatego lepiej wolny czas spędzaj na rozwijaniu się aktywnie (sport, jogging). Mimo pracy fizycznej - możesz jednak nie mieć dobrej kondcji, a dobra kondycja to i lepsze myślenie.

Rzuć też fajki i wszelkie inne używki.

W zdrowym ciele zdrowy dev :)

edytowany 3x, ostatnio: axelbest
CO
Odradzałbym rzucanie gier. Partyjka Ryzyka, Dixit czy Monopoly doskonale integruje.
axelbest
No fakt, planszówki nie pochłaniają tak jak gry komputerowe i fajniej integrują. Miałem na myśli wszelkie gry które w jakiś sposób uzależniają, lub pochłaniają na kilka godzin dziennie, np. taki Wiedźmin 3 które podstawkę skończyłem w zeszła sobotę mając 147h gameplayu na liczniku, a jeszcze czekają na mnie dodatki :)
0
rotatimrod napisał(a):

Chciałbym zapytać czy po pracy fizycznej na pełnym etacie będę w stanie jeszcze uczyć się programować w sensownym tempie i czy mając umiejętności ale brak szkoły jest jakaś szansa, że dostanę pracę. Mam 19 lat i chcę się uczyć, nie chcę być pracownikiem fizycznym który ma IQ odkurzacza, kilka dzieciaków i leży przed telewizorem popijając piwko.

Problem w tym, że jak nie pójdę teraz do pracy i będę kontynuował szkołę to będę musiał zostać w domu, z którego jestem dosłownie codziennie wyrzucany, nie mam własnego konta i są ciągłe awantury. Co powinienem zrobić?

a teraz co robisz po pracy?

rotatimrod
nie pracuje na pełny etat i mam bardzo elastyczne godziny pracy, a tak poza pracą programuje, uczę się niemieckiego i angielskiego, czytam książki, grzebie w darknecie(sporo się można dowiedzieć i nauczyć jak się wie gdzie szukać..) Wcześniej grałem dużo w pokera teraz jednak skupiam się głównie na kodowaniu.
GironX
  • Rejestracja:prawie 10 lat
  • Ostatnio:około 2 lata
  • Postów:59
1

Jeśli zamiast siedzieć na fejsie albo grać będziesz się uczył programować dasz radę. A zacząłeś w ogóle? Mając 19 lat, nawet jeśli poświęcisz na naukę trzy lata, to i tak się nauczysz. trzeba tylko poświęcić czas na to i zmobilizować się.

edytowany 2x, ostatnio: GironX
rotatimrod
Facebooka nie mam już od 2 lat, w gry nie gram, grałem długo w pokera ale już z tym skończyłem, usunąłem po tym też windowsa i teraz pracuję na ubuntu. Tak już zacząłem programować, na początku oglądnąłem na yt 30-sto odcinkowy kurs C++ żeby wiedzieć jak to programowanie mniej więcej wygląda i czym jest ta obiektowość:D później zacząłem uczył się javy i całkiem dobrze mi szło, następnie zszedłem na ziemie i zająłem się webem. Pewnie wrócę do języków backendowych jak nie będę musiał martwić się o pracę. Chociaż po HTML i CSS doszedłem do JS i bardzo mi się ten język spodobał
GironX
Weź się za jeden język, tak żebyś go dobrze opanował, a potem zacznij wysyłać CV. Możesz czytać, możesz oglądać kursy, ale przede wszystkim musisz pisać programy. małe duże, jakie ci wpadną do głowy. Znajdź kogoś w okolicy, najlepiej jakiegoś kumpla , który wprowadzi Ciebie w zagadnienie programowanie i pisz , i wysyłaj CV. :D I jeszcze jedno, Jeśli myślisz, ze nie wiem co znaczy pracować w magazynie i uczyć się programowania, to jesteś w błędzie. :) jesli podoba Ci się JS, to się go trzymaj. jesli juz cos potrafisz napisać, wysyłaj CV, jeśli znajdzie ofertę dla juniora JS
rotatimrod
Ok, teraz skupiam się na JS a później nauczę sie jakiegoś frameworka. Jak na razie CSS i HTML przerobiłem od początku do końca ale to nie są prawdziwe języki :P
GironX
Zanim weźmiesz się za jakikolwiek framework, poza językiem naucz się gita, wzorców projektowych i zapoznaj się z testami jednostkowymi. Reszty się douczysz jak będzie trzeba. Powodzenia w nauce.
WhiteLightning
  • Rejestracja:ponad 13 lat
  • Ostatnio:24 minuty
  • Postów:3144
2

Od razu jeszcze dodam: pokaz swojego Githuba, a jesli go nie masz to zaloz i naucz sie najpierw gita. Serio....

rotatimrod
czyli powinienem wrzucać raczej kod, który sam napisałem i, który ma jakąś funkcje na stronie zamiast tworzyć gotowych do użycia stron ale z fragmentami nie mojego kodu?
rotatimrod
zamykam forum o 13.00 i biorę się za tego Gita bo faktycznie długo już tutaj jestem
czysteskarpety
czysteskarpety
zamykam forum o 13.00nie zamykaj nam forum, bo my jeszcze chcemy sobie posiedzieć :D
rotatimrod
ale ja już DDoS-a przygotowałem, no cóż jak chcecie jeszcze posiedzieć to sobie odpuszczę ;)
Aryman1983
Aryman1983
uff
CS
  • Rejestracja:ponad 6 lat
  • Ostatnio:12 dni
  • Postów:296
1

Możesz studiować zaocznie, trzeba poświęcić 16 weekendów i koło 4 tys. na rok. Pogadaj z pracodawcą, mając status studenta nie musisz do 26 roku życia odprowadzać ZUS-u i on też, jeśli będzie w porządku to albo dostaniesz na rękę więcej albo on może Ci opłacać studia z zaoszczędzonych z ZUS-u pieniędzy, więc jemu to może się opłacać, a przy najmniej nie straci. Chociaż generalnie zaoczne mają niższy poziom od dziennych, to jednak studia dadzą Ci więcej niż samodzielne uczenie, przynajmniej do czasu poznania niezbędnych podstaw, potem łatwiej już samemu kombinować, a nauka idzie znacznie szybciej. Istota studiów to nauka samodzielnego uczenia się, choć i niestety (albo stety) kombinowania i radzenia sobie.

rotatimrod
studiowałbym teraz gdybym został w Polsce ale jestem od 3 latach w Niemczech i dwa pierwsze lata chodziłem na kurs niemieckiego, przez pierwsze pół roku to tylko po angielsku mówiłem bo w gimnazjum miałem 3 lata francuskiego :P I jak wspominałem, żyje w rodzinie Januszy, których sposób myślenia axelbest bardzo dobrze opisał kilka postów wyżej to musiałem niestety trzeci rok pracować zamiast kontynuować szkoły.
1

Moja rada jest następująca:

  1. Załóż osobne konto w banku, nikt Ci tego nie zabroni.
    2.Dowiedz się wszystkiego o stypendium socjalnym w uczelni, w której planujesz studiować.
    3.Przepracuj ten 1 rok i odkładaj większość kasy, najlepiej na czarno bo jak Ci udowodnią przekroczony dochód na osobę w gospodarstwie to możesz nie dostać stypendium socjalnego. Najlepiej jeśli Ci to nie przeszkadza zarób za granicą w euro, możliwe, że zarobisz na więcej niż rok studiów.
    4.Popraw maturę.

Rok w plecy to nic takiego, potem będziesz się z tego smiać.

Haskell
  • Rejestracja:ponad 9 lat
  • Ostatnio:8 miesięcy
  • Postów:4700
3

Programistyczne Koty zdaje się pracowały w magazynie, a po pracy poświęcały czas na naukę. Jednak im nie wyszło, wiele pracy i nauki jednocześnie to zbyt wiele dla wielu :)


Zaglądali do kufrów, zaglądali do waliz, nie zajrzeli do d**y - tam miałem socjalizm. Czesław Miłosz
IK
Internet nie zapomina :D
2

Nie trać zbyt dużo czasu na zastanawianie się.
Zacznij tworzyć i nie zapomnij dokumentować swojej wiedzy.
Jak udokumentować swoją wiedzę? - Gynvael Coldwind

Pozdrawiam i życzę powodzenia!

1

No tak bo programowanie to bułka z masłem... Ogarnąć cokolwiek na sensownym poziomie to jest co najmniej rok nauki po kilka godzin dziennie systematycznie... No i musisz trochę to lubić albo polubić. Nie zdajesz sobie sprawy ile będziesz się musiał nauczyć w krótkim czasie. Ale jesteś młody. Powodzenia.

1
Złoty Kret napisał(a):

No tak bo programowanie to bułka z masłem... Ogarnąć cokolwiek na sensownym poziomie to jest co najmniej rok nauki po kilka godzin dziennie systematycznie... No i musisz trochę to lubić albo polubić. Nie zdajesz sobie sprawy ile będziesz się musiał nauczyć w krótkim czasie. Ale jesteś młody. Powodzenia.

Przy obecnych wymaganiavh firm to conajmniej 2 lata może nawet i 3. Oprócz samego języka trzeba dobrze poznać algorytmikę, język bazy danych, i i liznąć trochę innej technologii. Przykładowo jak uczy się backendu to trzeba znać HTML/CSS/ja/jQuery /nodeJs i być może nawet i totalne podstawy anguala/React/vue. Ucząc sie samego frontu też trzeba znać cos z backendu, jakaś Java, c# czy nodeJs. Kiedyś rzeczywiście wystarczył przeczytać Java podstawy, czysty kod, napisać dwie proste aplikację i można było rekrutować. Obecnie trzeba znać całe środowisko, testy, wzorce, dockery, CI/CD, narzędzia do dokumentowania, dobrze dany język i jego frameworki oraz podstawy drugiej strony czyli dla frontu - backendu, dla backendu front.

Ale chłopak jest młody, ma dopiero 19 lat. Jest w dużo lepszej pozycji niż osoby po 30. Na jego miejscu pomeczylbym się ja chwilę na niepełny etat aby mieć więcej czasu na naukę i cisnąć. Brakuje 50.000 programistów potrzebujemy takich ludzi jak autor

LukeJL
  • Rejestracja:prawie 11 lat
  • Ostatnio:7 minut
  • Postów:8361
1

Nie trać zbyt dużo czasu na zastanawianie się.
Zacznij tworzyć i nie zapomnij dokumentować swojej wiedzy.

I to jest ważne. Szczególnie, że żyjemy w kraju, w którym rekruterzy na wstępie często zakładają, że kandydat kłamie i że wszystko co w CV to kłamstwo albo bajki.

Więc projekt na Githubie, opublikowane artykuły, czy bycie popularnym w społeczności pozwoli jakoś udokumentować swoje doświadczenie.

Chociaż ten artykuł również porusza ważną kwestię - żeby nie robić tego na siłę.

To jest obusieczna broń! Jeśli artykuł będzie wtórny (tj. w naszym języku było już 150 artykułów na ten temat),
(...) to uzyskamy efekt dokładnie odwrotny do zamierzanego.

Artykuł niby z 2010, ale bardzo dobrze oddaje to, co się dzieje teraz na Medium. Ludzie tam piszą wtórne i mielone setki razy rzeczy tylko po to, żeby wylansować swoją osobę (albo żeby zarobić parę groszy na programie partnerskim? Ciężko powiedzieć jaka jest ich motywacji).

Podobnie jak te wszystkie projekty na Githubie, które są w zasadzie zwykłymi Hello Worldami, a ludzie je piszą na siłę, żeby tylko "mieć Githuba" i zaimponować pracodawcom.

Zastanówmy się również dwa razy przed opublikowaniem np. "nowego trojana kradnącego hasła z Tibii i GG, niewykrywalnego przez nic na VirusTotal" -
może to przekreślić nasze szanse dostania później pracy w niektórych firmach (np. AV).

Obstawiałbym, że raczej by je podwyższyły, bo skoro ktoś potrafi złamać zabezpieczenia to potrafi również zabezpieczać. Zresztą antywirusy przecież żerują na tym, że są wirusy (nawet się zastanawiam czy nie jest tak, że firmy zlecają komuś pisanie wirusów, żeby usprawiedliwić samą potrzebę instalowania antywirusa).

Istotną sprawą jest, aby w CV nie wpisywać nic, czego tak naprawdę nie wiemy.

Tym sposobem należałoby oddać pustką kartkę. No dobra, może imię i nazwisko i dane kontaktowe by zostały, bo to pewnie faktycznie się wie.

To oczywiste jest, że w CV trzeba zaokrąglić w górę swoją wiedzę. Jeśli wpisuję np. JavaScript w CV to nie dlatego, że naprawdę się na tym znam (bo Brendanem Eichem nie jestem), tylko dlatego, że parę lat w tym pisałem i coś tam ogarniam, nawet po pijaku.

Swoją drogą to byłby dobry sposób na rekrutacje - alkotest - dać kandydatowi kilka kieliszków wódki i potem sadzić go przed kompem i niech rozwiązuje jakieś zadanie o umiarkowanej trudności (trochę wymagające myślenia, ale nie za trudne, nic z algorytmami, bardziej jakieś real life wyzwania). Jak sobie poradzi, to znaczy, że umie kodzić i wystarczająco dobrze ogarnia temat, żeby kodować na autopilocie, pod wpływem. Jak sobie nie poradzi, to znaczy, że jeszcze nie czuje się dobrze w programowaniu (nie weszło mu jeszcze do podświadomości), więc nie zatrudniamy.


edytowany 1x, ostatnio: LukeJL
Aryman1983
Aryman1983
@LukeJL: potem taki kandydat, który otrzyma ofertę pomyśli, że to taka praktyka w firmie i pierwszego dnia przyjdzie nawalony jak stodoła :-)
rotatimrod
tak Zuckerberg testował programistów w filme The Social Network https://www.youtube.com/watch?v=uxKmDWDUZ5A :)
LukeJL
oglądałem ten film kilka lat temu, ale nie pamiętam tej sceny xD
Aryman1983
Aryman1983
@LukeJL: Medium to rak, na 100 wpisów jeden jest warty przeczytania. Ehh
1
Haskell napisał(a):

Programistyczne Koty zdaje się pracowały w magazynie, a po pracy poświęcały czas na naukę. Jednak im nie wyszło, wiele pracy i nauki jednocześnie to zbyt wiele dla wielu :)

"Uczymy się programować #7: Prokrastynacja"

Nie wiem czy to wstyd, czy nie, ale przyznaję, nie znałem takiego słowa.

1
meego napisał(a):

"Uczymy się programować #7: Prokrastynacja"

Nie wiem czy to wstyd, czy nie, ale przyznaję, nie znałem takiego słowa.

W niższych warstwach społecznych jest to synonim opierdalania się.

rotatimrod
  • Rejestracja:około 6 lat
  • Ostatnio:prawie 6 lat
  • Postów:60
0

Dziękuje wszystkim za odpowiedzi, dostałem +10 do pewności siebie ;) Myślę, że zacznę tę prace w magazynie i będę poświęcał każdy wolny czas na programowanie, w końcu zostanie mi 6h dziennie + weekendy, urlop i chorobowe.

Postaram się jak najszybciej wyprowadzić będę oszczędzał a na sam koniec wezmę jakiś kredyt i zacznę od nowego roku szkołę z odrobiną zaoszczędzonej gotówki i jakimiś już tam umiejętnościami. Po tym roku jak będę miał tzw. Realschulabschluss to zdecyduje czy uczę się dalej czy zacznę np. coś takiego: https://www.ausbildung.de/berufe/fachinformatiker-anwendungsentwicklung .


If you are the smartest person in a room then you are in the wrong room.
azalut
  • Rejestracja:prawie 12 lat
  • Ostatnio:około rok
  • Postów:1129
2

odpowiedź autorze leży w twojej głowie, a leżeć z gromadką i pić piwo przed TV możesz również będąc programistą, co z reszta pewnie większość robi

mam wrażenie, że zostanie programistą stało się świętym graalem i środkiem na uwolnienie się z codziennego życia, przejście na pełną wolność, rozpustę, szarmancję, drogie auta i rozpustę

ale tak nie jest...

edytowany 1x, ostatnio: azalut
rotatimrod
ale są też ludzie co robią to z pasji i są jednak bardziej ambitni niż telewizor i browar, ja nie zaczynam programować dla drogich aut, zostawię je niedorozwiniętym nastolatkom z Dubaju :P
rotatimrod
  • Rejestracja:około 6 lat
  • Ostatnio:prawie 6 lat
  • Postów:60
0

Jutro o 12.00 mam rozmowę o pracę, ostatnia szansa żebym zmienił zdanie. Jak ktoś ma lepszy pomysł co powinienem zrobić zamiast tego to proszę niech powie teraz lub zamilknie na następne 10 miesięcy ;)


If you are the smartest person in a room then you are in the wrong room.
1

etc

Julian_
  • Rejestracja:prawie 8 lat
  • Ostatnio:ponad 4 lata
  • Postów:1703
1

Warto, bo za 20 lat to nawet na stanowisko magazyniera będzie wymagana podstawowa umiejętność programowania.

rotatimrod
na szczęście będę musiał pracować tam tylko 10 miesięcy więc nie muszę się martwić kogo będą potrzebować za 20 lat :D
Julian_
aha, czyli potem na zasiłek?
rotatimrod
nie, co mam zamiar zrobić potem opisałem w czwartej od góry odpowiedzi na tej stronie. Mam wrażenie, że z jakiegoś nieznanego mi powodu nie za bardzo za mną przepadasz :P
LukeJL
Coś w tym jest. Pracą fizyczną zajmą się roboty (już jest to wdrażane), a magazynierzy będą tylko programować te roboty albo analizować dane.
rotatimrod
  • Rejestracja:około 6 lat
  • Ostatnio:prawie 6 lat
  • Postów:60
2

Dojechałem na miejsce i.. zawróciłem :D Jeżeli uważam, że najlepszym rozwiązaniem mojego problemu jest sortowanie towaru od 8.00 do 16.00 to naprawdę kiepski ze mnie programista i jeżeli miałbym stosować takie rozwiązania w przyszłości to pracowałbym w tym cholernym magazynie do końca życia. W drodze powrotnej wstąpiłem też nie wiem czemu do McDonald's gdzie nie byłem od jakiś 2 lat i oprócz tego wyrzuciłem też moje ładne metalowe pudełeczko na fajki wraz z zawartością do kosza, z tym też kończę.

** "If you don't like how the table is set, turn over the table." **


If you are the smartest person in a room then you are in the wrong room.
SA
A znaczniej łatwiej się programuje jak się ma za co jeść.
WhiteLightning
@Saalin: jest takie zaburzenie ze nastroj idzie po sinusoidzie, i raz ma sie faze ze mozna gory przenosic wszystko jest latwe, pelna kreatywnosc. A potem spadek i niczym wladze w Krakowie: ciagle "Nie da sie".
rotatimrod
@Saalin zdaję sobie z tego sprawę i jeżeli nie dam rady to jestem gotów ponieść konsekwencje swojej nieudolności ale jak na razie to uczę się od tych 3 dni znacznie intensywniej niż kiedykolwiek. Oczywiście zaplanowałem sobie codziennie czas na rozrywkę tyle, że co ciekawe zamiast oglądnąć film poświęcam ten czas na zabawę z kodem. Zobaczymy co będzie za miesiąc ale wątpię, że jest to chwilowe uczucie nieograniczonej mocy sprawczej, wydaję mi się, że jest to jednak coś więcej.
rotatimrod
@WhiteLightning nie wiem czy jest to zaburzenie, myślę, że każdy ma dni w których wszystko jest łatwe ale i takie, w których nic się nie chce. Mając silną wolę można produktywnie spędzić nawet te kiepskie dni.
WhiteLightning
@rotatimrod: chodzilo mi o chorobe aktywna dwubiegonuwa. Poza tym zgadzam sie ze kazdy ma lepsze i gorsze dni. po drugie bynajmniej nie mowie ze Ty ja masz.

Zarejestruj się i dołącz do największej społeczności programistów w Polsce.

Otrzymaj wsparcie, dziel się wiedzą i rozwijaj swoje umiejętności z najlepszymi.