Czy ten Android to na prawdę taka wąska branża, że nie można po prostu na zwykłą Javę (która ma od groma ofert) przeskoczyć? Zawsze myślałem, że Android to takie tylko trochę zmodyfikowane Java+Linux.
Oczywiście, że można. Ja tak zrobiłem i jeszcze mi więcej za to zapłacili. W takim Swingu, czy JavaFX też się pisze w Javie i jak ktoś opanuje albo te frameworki albo Androida albo cokolwiek sensownego, gdzie pisze się w Javie, to później można trochę doczytać, pokodzić i pisać w jakichś technologiach pod weba, gdzie jest więcej konkurencyjnych ofert pracy. Grunt, to znać porządnie Javę jako taką, build systemy, biblioteki, narzędzia, IDE i inne potrzebne rzeczy, a potem tylko douczyć się w obrębie jakiegoś frameworka - np. Springa, czy czegoś innego, co dana firma wykorzystuje. W Javie jest sporo rozwiązań, które nie są "platform-specific" (mam na myśli - tylko na Androida, albo tylko do apek webowych) i jak się je opanuje i zastosuje np. na Androidzie, to można to samo stosować wszędzie indziej - np. Dagger, Guice, Guava, RxJava, Gradle, Maven i wiele innych.
A to glownym problemem mobile nie bylo wlasnie zostanie tym juniorem(nadpodaz)?
Prawda jest taka, że na Androida zdarzają się dobre oferty, ale jest ich dużo mniej w stosunku do ofert typu np. back-end lub full-stack developer. Wystarczy poczytać sobie ogłoszenia na stronach różnych firm i w serwisach z ofertami pracy. Jest to niezależne od doświadczenia osób pożądanych na tych stanowiskach.