Cześć wszystkim. Chciałbym się was zapytać w którym z wymienionych w tytule tematu miast lepiej szukać pracy programiście Java z około 2 letnim exp. Wiem, że oba miasta dają duże możliwości w IT. Chodzi mi o to, że jeśli będę chciał w pewnym momencie zmienić prace to gdzie będę miał większe możliwości znalezienia czegoś satysfakcjonującego?
No to se zobacz do działu Praca
i porównaj. Masz Kraków (42) > Wrocław (25). Poza tym praca i firma to nie całe życie. Oprócz tego będziesz mieszkał w tym mieście - weź to pod uwagę.
Pewnie większość opinii, które tutaj mógłbyś usłyszeć będą od osób z jednego albo drugiego miasta i będą na swój sposób subiektywne. Jak nie masz osobistych konkretnych preferencji co do miasta, to podejdź do tematu pragmatycznie. Sprawdź liczbę ofert dla programistów Java w obu miastach w różnych serwisach, liczbę firm IT, średnie stawki i najwyższe stawki, policz sobie średnie i będziesz miał matematyczny dowód na to, które miasto teoretycznie daje większe możliwości
Wychodzi na to, że większe możliwości daje Kraków - troszkę wyższe stawki, oferty wydają się też ciekawsze pod względem możliwości rozwoju i zadowolenia z pracy. Jednak.. słyszałem dużo negatywnych opinii o tym mieście. Te które się powtarzają to smog, nieprzyjemni ludzie, drożyzna, zatłoczone i zabetonowane miasto. Dużo słyszy się też o różnych napadach, pobiciach itp. Wiem, może troszkę przesadzam, jednak samo takie zwykłe życie w mieście też jest ważne. Wrocław troszkę znam, jest to ładne miasto choć też ma swoje wady jak choćby słaba komunikacja zbiorowa. I czym tu się kierować :)
Szalony Programista napisał(a):
I czym tu się kierować :)
serduszkiem :D
Smog w Krakowie <śmiech>. Może kiedyś faktycznie było go bardzo dużo, lecz teraz poziom jest coraz mniejszy. Ludzie 10 lat temu usłyszeli, że w tym Krakowie to jest taki smog, że trzeba chodzić w maskach antysmogowych bo inaczej dętka i teraz powielają ten mit.
jajko1233 napisał(a):
Smog w Krakowie <śmiech>. Może kiedyś faktycznie było go bardzo dużo, lecz teraz poziom jest coraz mniejszy. Ludzie 10 lat temu usłyszeli, że w tym Krakowie to jest taki smog, że trzeba chodzić w maskach antysmogowych bo inaczej dętka i teraz powielają ten mit.
A te alarmy smogowe ogłaszane przez władze miejskie to dla picu były?
W Krakowie prawie nie wieje, i jak są podobne wskaźniki przekroczenia jakości powietrza jak na przykład w Warszawie to w Krakowie oddycha się o wiele gorzej a smog utrzymuje się dłużej. Ale jak opierać się tylko na wskaznikach to tak, jest podobnie.
somekind napisał(a):
jajko1233 napisał(a):
Smog w Krakowie <śmiech>. Może kiedyś faktycznie było go bardzo dużo, lecz teraz poziom jest coraz mniejszy. Ludzie 10 lat temu usłyszeli, że w tym Krakowie to jest taki smog, że trzeba chodzić w maskach antysmogowych bo inaczej dętka i teraz powielają ten mit.
A te alarmy smogowe ogłaszane przez władze miejskie to dla picu były?
Alarmy smogowe były, są i będą i nie tylko w Krakowie. Dlatego skreślanie Krakowa, bo smog, jest wg mnie głupim posunięciem. Tym bardziej, że z tego co się orientuje to od lipca jest przymus zmiany systemu ogrzewania, przez co smogu bedzie na pewno mniej.
Porównując Kraków i Wrocław, to w Krakowie jest większe zanieczyszczenie powietrza, ale nie o 100 procent, tylko o jakies 10, ewentualnie 15%.
No więc ten smog był 10 lat temu czy jest ciągle? Bo za każdym razem twierdzisz coś innego.
A gdzie ja napisałem, że go nie ma?
jajko1233 napisał(a):
> ....Może kiedyś faktycznie było go bardzo dużo, lecz teraz poziom jest coraz mniejszy. Ludzie 10 lat temu usłyszeli, że w tym Krakowie to jest **TAKI **smog, że trzeba chodzić w maskach antysmogowych....
somekind napisał(a):
No więc ten smog był 10 lat temu czy jest ciągle? Bo za każdym razem twierdzisz coś innego.
Taki smog Shroedingera, był i go nie było.
Autorowi bardziej chodziło o porównanie tych miast pod względem możliwości pracy w IT. Sam jestem ciekaw waszych opinii, spostrzeżeń. Dla młodych ludzi mogą to być cenne wskazówki odnośnie decyzji o przeprowadzce, czy wyborze miejsca studiowania.
rouen napisał(a):
Autorowi bardziej chodziło o porównanie tych miast pod względem możliwości pracy w IT. Sam jestem ciekaw waszych opinii, spostrzeżeń. Dla młodych ludzi mogą to być cenne wskazówki odnośnie decyzji o przeprowadzce, czy wyborze miejsca studiowania.
Kraków ustępuje tylko Warszawie. Wystarczy?
Złoty Szewc napisał(a):
rouen napisał(a):
Autorowi bardziej chodziło o porównanie tych miast pod względem możliwości pracy w IT. Sam jestem ciekaw waszych opinii, spostrzeżeń. Dla młodych ludzi mogą to być cenne wskazówki odnośnie decyzji o przeprowadzce, czy wyborze miejsca studiowania.
Kraków ustępuje tylko Warszawie. Wystarczy?
Ale w czym ustępuje? Może w ilości ofert, bo akurat stawki dla Java Developera w Krakowie nie są niższe niż w Warszawie. Patrz choćby tutaj: http://antyweb.pl/programisci-zarobki-polska/. Różnica jest dość wyraźna.
Chciałam tylko zauważyć, że w tym roku smog w Krakowie jest wyjątkowo niewielki ;-) a tak na poważnie, to do Krakowa i Krakowiaków po kilku latach można się przyzwyczaić... imprezy na średnim poziomie a komunikacja miejska w czasach największego zanieczyszczenia powietrza jest darmowa :-)))) główna zaleta to ilość imprez kulturalnych.
jajko1233 napisał(a):
A gdzie ja napisałem, że go nie ma?
jajko1233 napisał(a):
> ....Może kiedyś faktycznie było go bardzo dużo, lecz teraz poziom jest coraz mniejszy. Ludzie 10 lat temu usłyszeli, że w tym Krakowie to jest **TAKI **smog, że trzeba chodzić w maskach antysmogowych....
Nie wiem jak teraz, ale alarmy były przecież jeszcze zeszłej zimy. Może i poziom jest "coraz mniejszy" ale najwyraźniej wciąż niewiele niższy niż te ponoć 10 lat temu.
rouen napisał(a):
Autorowi bardziej chodziło o porównanie tych miast pod względem możliwości pracy w IT.
Tu nie ma co porównywać. Na Wrocław nie ma nawet co patrzeć. W Krakowie jest przecież SABRE.
Sam jestem ciekaw waszych opinii, spostrzeżeń. Dla młodych ludzi mogą to być cenne wskazówki odnośnie decyzji o przeprowadzce, czy wyborze miejsca studiowania.
Tak na poważnie, to niewiele osób zna rynek w tych dwóch miastach na tyle dobrze, aby udzielić rzetelnej porady.
Ja mogę tylko powiedzieć, że:
- Liczba ofert pracy jest bezwartościowa, jeśli nie spojrzymy jednocześnie na liczbę chętnych do tej pracy. W Krakowie może i jest więcej firm, ale jest też więcej uczelni. (I pewno bootcampów też. ;))
- Patrzenie na przeciętne zarobki w danej technologii w danym mieście ma sens tylko, jeśli chce się być przeciętnym.
- Praca to tylko 1/4 życia, więc inne aspekty powinny być brane do średniej ważonej z odpowiednio większą proporcją.
Zeby nie bylo ze tylko narzekam na Krakow. Jest jeden wielki plus lokalizacji. Po pracy mozna wsiasc w samochod izrobic sobie wieczorny wypad na narty. 3h bez kolejek wystarcza (przynajmniej mi) by sie wyjezdzic na maxa. Odkad zaczalem jezdzic wieczorami unikam weekendowych wypadow gdy sa dzikie tlumy na stokach.
Zarejestruj się i dołącz do największej społeczności programistów w Polsce.
Otrzymaj wsparcie, dziel się wiedzą i rozwijaj swoje umiejętności z najlepszymi.