no przecieŻ sa podyplomowki z programowania na wielu uczelniach w pl
i (kiedyś w ogóle nie było studiów informatycznych zresztą
W latach 80 już były, nie wiem o czym to ma świadczyć. Wielu innych kierunków jak informatyka i ekonometria też nie bylo a jakoś ludzie pracowali w szeroko pojętych zawodach związanych ze statystyką i ekonometrią, tak samo architektura krajobrazu - nie było takich kierunków a jednak ludzie projektowali. Argument totalnie z d**y bo w tamtych czasach stan it i poziom abstrakcji w programowaniu był taki że robili to głownie elektronicy i matematycy.
Nie wiem skąd wziąłeś pomysł ze tak samo z programowaniem są zwiazane studia z fizyki czy matematyki, nie ma kierunku blizej programowania niż informatyka i tyle. Może na studiach inzynierskich/licencjackich masz dużo podstaw które wydają się bez sensu dla kogoś kto nie zamierza wejść głębiej bo zadowala go tylko zarabianie kasy(studia to nie szkoła zawodowa, nie konczyłem ich dla pieniędzy tylko dla rozwijania zainteresowań, pieniądze i tak bym zarobił jako programista i bez studiów), ale na studiach magisterskich robiłem TYLKO projekty w których programowalem na zaliczenie i bardzo dużo się nauczyłem bo nie były to kolejne projekty jak nauczyć się frameworka x, tylko często skomplikowane rzeczy z obszaru data mining, big data, uczenia maszynowego, rozpoznawania obrazów, eksploracji tekstów, i wielu innych. Na studiach nie uczą i nie powinni uczyć jak robić cmsy, albo frameworków webowych bo nie od tego one są, tam masz mieć głębokie pojęcie o tematyce a nie jak napisać kolejne g**no.
Programiści zapominają że programowanie to tylko droga do celu - wytworzenia oprogramowania, programowanie nie jest celem samym w sobie - wręcz przeciwnie takie podejście to najprostrza droga do zostania klepaczem i specem od frameworków.