Cześć,
Dostałem dzisiaj specyficzną wiadomość od rekrutera/rekruterki z pewnej firmy (jej nazwy celowo nie podaję).
Już sam temat wiadomości, brzmiący dosłownie: "projekt, projekcik :)" mocno mnie... zaskoczył ;)
E-mail ten, co by nie przedłużać zacytuję (dosłownie wkleję) poniżej:
Bartoszu :)
Jak się pewnie domyślasz piszę do Ciebie w sprawie propozycji zawodowej.
Po przejrzeniu Twojego LinkedInowskiego profilu postanowiłam napisać a propos pozycji C++ developera dla nazwa firmy.
Projekt wg. mojej skromnej oponii jest fajny (współpraca z ekskluzywną marką samochodów). Możliwe delegacje do Sofii.Aby nie zasypywać Cię szczegółami w duuużym skrócie:
- Instrument Cluster (zegary przed kierowca, kokpit),
- Head-Up Display (wyświetlanie informacji na przedniej szybie),
- angielski on daily basis,
- projekt na etapie maintenence'u,
- sporadyczne tworzenie nowych funkcjonalności,
- praca blisko grafiki,
- brak testów
Jeżeli jesteś wstępnie zainteresowany tą ofertą lub rozglądasz się na rynku za pozycjami o innej specyfikacji daj proszę znać. Może jestem w stanie zaproponować coś ciekawego ;)
Pomijając fakt samej oferty (bo nie jest ona zachęcająca - brak testów, maintanance i "sporadyczne" tworzenie funkcjonalności), co sądzicie o takiej wiadomości od rekrutera?
Czy wy też dostajecie takie lub tego typu wiadomości?
Jak wy zareagowalibyście na taką wiadomość?
Czekam na opinie i z chęcią zapoznam się z nimi ;)
Pozdrawiam