Nie no, jeśli czujesz się na siłach i masz ku temu jakieś realne podstawy możesz robić i jakiś duży projekt, tylko obawiam się, że ugrzęźniesz z rozgrzebanym czymś, w czym będziesz walczył z językiem czy też frameworkiem zamiast z problemami, w efekcie czego będzie twór, który nawet nie będzie działał, więc nie będzie mógł być choćby dobrym przykładem do refaktoryzacji, więc nie pochwalisz się nikomu, a to, czego się wtedy nauczysz mógłbyś osiągnąć dużo szybciej idąc od początku.
Zanim zaczniesz biegać musisz nauczyć się chodzić.
A tym co będzie później zbytnio się nie martw, zbyt dużo zmiennych, zależy, gdzie trafisz, co Ci się spodoba, jakie będziesz miał ambicje, trzeba by pisać elaborat a i tak życie pewnie wymyśli coś innego. Ale tak - szanse są i to duże, strzelę frazesem, ale zależy to niemal tylko od Ciebie.
Edit: Testy? Zapewne ich negacja wynika stąd, że praacodawcy jednak wiedzą, co tak naprawdę w większości przypadków testy testują i ile są warte. Jeśli będą jakieś testy to już te przesiewowe u potencjalnego pracodawcy, zewnętrzne raczej są niewiele warte. Wynika to zapewne z czystego doświadczenia, potrzebni są ludzie do pracy a nie do rozwiązywania testów, a czy to wynika z mentalności, braku chęci inwestycji w ludzi, doświadczenia, rzutu kostką, who cares.