Twój "router" od ISP to kilka urządzeń w jednym:
- ONT
- NAT
- Switch
- WiFi Access Point
Zazwyczaj tanie routery mają problemy ze stabilnością NATu (obsługa wielu połączeń + przepełniająca się tablica routingu) oraz WiFi (częściej - kiedyś miałem takiego delikwenta od Orange który co jakiś czas zabijał ruch wifi (można się było do niego połączyć, ale nic więcej, nawet do panelu administracyjnego routera nie wpuszczał), ale po kablu nadal działał.
Jeśli producent dobrze zaimplementował tryb Bridge, to po stronie tego urządzenia zostanie tylko ONT. I w takiej konfiguracji nie powinieneś mieć problemów ze stabilnością.
Jeśli implementacja jest byle jaka, to problemy mogą się pojawiać, choć raczej spodziewałbym się, że będziesz musiał raz na kilka tygodni wyłączyć router z prądu na kilka sekund i tyle. W urządzeniach dla domu jest to (MOIM ZDANIEM) dobra praktyka higienizacyjna bez względu na to, czy problemy się pojawiają, czy nie :)