Linux dla totalnie zielonego użytkownika

0

Cześć, czy jest jakiś typ Linux - w jakim poradzi sobie ktoś totalnie zielony w konsolach - chodzi o system operacyjny na komputer. Zawsze miałem Windows.
Obecnie mam prawie wszystkie już programy open soruce w użytkowaniu. Chciałbym finalnie mieć też taki system. A przynajmniej spróbować czegoś takiego.

Możecie polecić coś, takiego prostego w obsłudze - i ile takie istnieje.

2

Linux to kernel.

3

@Cimron: Kubuntu albo fedora kde

4

Weź ubuntu, będzie najłatwiej wszystko googlować w razie problemów. Inne dystrybucje są mniej popularne ale też można rozważyć

  • mint
  • zorin, ja polecam i sam uzywam, to jest ubuntu (co jest najwiekszym plusem) z ładniejszym GUI
  • fedora

Raczej nie polecam na poczatek

  • archa
  • manjaro
  • popos
  • i innych dziwactw :)
0

Czym różnią się te różne dystrybucje? Bo to nie jest jak rozumiem to co WIn 81, potem 10. Tylko coś zupełnie innego w praktycznie całych rozwiązaniach?
Czy program jakiś X na linux będzie działał na każdym linux czy to także musi być dopasowane do jakieś jego wersji?
Słyszałem już o mint, fedora na początek także na ostatnio czytanych blogach.
Kiedyś miałem chyba miranda - i nie bardzo był dla mnie łatwy w obsłudze, przez co zrezygnowałem - ale to już masę lat temu.

2
Qbelek napisał(a):

@Cimron: Kubuntu albo fedora kde

Fedora mi dziś podpadła.
Na próbę zainstalowałem na PC, który działał już z Mintem, Ubuntu, Lubuntu.
Po uruchomieniu widzę tylko biały ekran i nieruchomy kursor myszy...

@Cimron: Raczej wszystkie dystrybucje starają się dostarczać aktualne pakiety oprogramowania open source.
Właściwie różnią się:

  • doborem pakietów zainstalowanych z systemem,
  • systemem pakietów o który oparty jest system,
  • stabilnością dostarczanego oprogramowania - niektóre dystrybucje są hej do przodu, a inne dają starsze, lepiej przetestowane oprogramowanie.

Generalnie dużo zależy od ekipy, która przygotowuje dystrybucję i ją aktualizuje.

3

Z mojego doświadczenia, Mint jest najlepszy (jako desktop) w większości przypadków, niezależnie czy chcesz używać konsoli czy nie.

Cimron napisał(a):

Czym różnią się te różne dystrybucje? Bo to nie jest jak rozumiem to co WIn 81, potem 10. Tylko coś zupełnie innego w praktycznie całych rozwiązaniach?

Największa różnica na dzień dzisiejszy, największa różnica to menedżer pakietów. Na Ubuntu/Debian i pochodne (w tym mint) baza pakietów jest chyba największa. Też w przypadku zamkniętych programów (skype, discord, itd) masz praktycznie pewność, że będziesz miał dedykowaną paczkę, na innych systemach może być różnie. Także różnią się podejściem do takiego wynalazku jak snap (na Mincie jest, na Archu np. nie ma, preferowany jest flatpak). Wreszcie kwestia trudności w instalacji i konfiguracji. Na Ubuntu/Mint zwykle wszystko co może działać, działa bez konfiguracji. Archa i innych dystrybucji dla bardziej zaawansowanych może być trudno zainstalować jak nie masz podstaw w konsoli. Część rzeczy może wymagać więcej trudu, żeby zadziałały.

2

Ubuntu na start najlepsze, bo najbardziej family-friendly i ma największe conmunity.

6

Jeśli w Twoją definicję "zielonego użytkownika" wpisuje się mój tata - facet koło 70-tki, siedzący jakieś 20 lat na Windowsach i ogarniający podstawy - typu wejść na WP, Google, YT, puścić sobie film - to mogę polecić Minta (najlepiej - wersję MATE).

Byłem u niego jakieś +/- 3 lata temu. Zobaczyłem, że komputer zamula i wyje wiatrakami - myślałem, że jakiś syf ma poinstalowany, ale na jakimś zabytkowym PC sam Windows i przeglądarka potrafiły po 100% CPU zżerać. Wymieniłem kompa na coś nowego, a przy okazji zainstalowałem Mint'a. Od tego czasu ZERO problemów, ani razu nie zgłaszał że coś nie działa, ani razu nie gadaliśmy o komputerze. Po prostu sobie włącza swoje rzeczy, robi co chce, wyłącza kompa i zapomina o temacie. Także, skoro on sobie poradził i ogarnia, to naprawdę nie widzę problemów. W domu z kolei (w czasach kowida, jak była zdalna szkoła) żona sama pobrała i zainstalowała dzieciakom Teamsa czy innego Zooma do odpalenia szkoły. Nie jest to jakieś wybitne osiągnięcie, ale biorąc pod uwagę, że to jest osoba mocno przeciętna technicznie, do tego wychowana na Windowsach - daje to obraz tego, że obecnie desktop z linuksem to nie jest to samo, co 10 albo więcej lat temu - gdy trzeba było używać znacznie większej ilości magii.

I mimo, że parę osób polecało Ubuntu (w sumie - Mint jest pochodną, mocno zależną od tego systemu) to ja go odradzam, mega mi nie leży, do tego zauważyłem, że (nie podam teraz konkretnych przykładów, nie pamiętam teraz) Mint ma większą kompatybilność, z niektórymi rzeczami które poszły bez problemu na Mint, na Ubuntu musiałem walczyć.

1

Ubuntu Mate https://ubuntu-mate.org/
Klasyczny interfejs bez wodotrysków.

2

Ubuntu jest "gołe", będzie problem żeby NVidia GPU dobrze działało itp itd. Lepiej na początek brać Mint'a lub innego "gotowca" gdzie już wszystko jest poinstalowane (np. kodeki nie open-source do VLC).
Polecam też odpalić sobie na początek jedenego linuxa z KDE i jednego z Gnome i oczywiście Elementary OS na VMce i zobaczyć który Desktop Envionment leży.

Generalnie jak ktoś jest przyzywczajony do Windowsa to będzie na początku bardzo trudno. Pewne rzeczy są lepiej zrobione (np. instalowanie oprogramowania) a pewne gorzej (np. obsługa sterowników do GPU) a pewnych rzeczy praktycznie nie ma (gry - to co jest na Linux to jest joke).

Linux lśni natomiast przy dev C/C++ czy Python.

Osobiście polecam zainteresować się macOS, Unix pod klapą i cukierkowy interface na zewnątrz.

0

Ja tam Panowie nawiązując do rozmowy nie gram w gry :-D. U mnie to tyło edytory teksty, arkusze kalkulacyjne i niektóre programy multimedialne. Gimp. Vegas niestety Balabolka jakiej nie ma na linuxa a odpowiednika jej nie znam na razie. Same proste i same open source, bezpłatne wersje oprogramowania.
Spróbuje chyba tego minta - chyba najwięcej osób go poleca. Albo wypróbuje dwa na raz z Fedorą i minta na osobnych partycjach każdy.
Dziękuję Wam wszystkim za pomoc i wskazówki.

2

Ja od siebie dodam, że moim zdaniem Mint ma międzymordzie bardziej zbliżone do Windowsa niż Ubuntu. Pewnie można to gdzieś edytować w ustawieniach ale przynajmniej tak się instalowało domyślnie. Chociaż ostatnio miałem do czynienia z linuxami jakieś 7 lat temu, więc coś się mogło w międzyczasie zmienić 😀

2
Cimron napisał(a):

Cześć, czy jest jakiś typ Linux - w jakim poradzi sobie ktoś totalnie zielony w konsolach - chodzi o system operacyjny na komputer. Zawsze miałem Windows.
Obecnie mam prawie wszystkie już programy open soruce w użytkowaniu. Chciałbym finalnie mieć też taki system. A przynajmniej spróbować czegoś takiego.

A właściwie to po co? Jak już masz kupionego windowsa to zainstaluj sobie WSL i tyle.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1