Wątek przeniesiony 2023-03-11 13:10 z Java przez Althorion.
Czesc ostatnio zastanawialem sie czy w branzy programistycznej sa jeszcze jacys pasjonaci basic code editorow takich jak Vim czy Emacs do jezykow wysokopoziomowych z walsnymi vma'mi jak java czy c# .Jak wyglada wasza wydyajnosc w pracy z frameworkami webowymi jak spring w porownaniu do uzytkownikow IDE i czy pracodawcy maja do tego jakies zastrzezenia?
U mnie w zespole są goście używający Emacsa (scala, haskell i okolice). Nie mają problemów z wydajnością raczej, może nie mają wszelkich opcji refaktoringu, za to nie spędzają cennych minut na czekaniu aż się zakutalizują pluginy i zindeksuje projekt - jak ja w intellij. Co jakiś czas przez to przenoszę się na chwilę na emacsa, ale po kilku godzinach stwierdzam, że jestem na to za stary ( ilość gałkologii w emacsie jest kosmiczna).
Na Scalarze był pasjonat prawdziwy to mógłbyś sobie z nim pogadać. Dwa lata dostosowywał Language Server Protocol czy w zasadzie jakiś twór bazujący na nim żeby mieć maksymalne podpowiadanie sładni dla Scali swoim ukochanym NeoVim :D
Nie piszę w Javie ani C#, ale do tych konkretnych języków nie używałbym NeoVima (czyli mojego edytora do wszystkiego innego). Ale regularnie używam NeoVima z "językami wysokiego poziomu z własnymi VMkami" - dokładniej to głównie z Erlangiem i Elixirem. Powód jest prosty - edytor jest prosty i szybki, a "rozbudowane IDE" i tak nie oferują w tym przypadku specjalnie więcej nad NeoVim + LSP.