Komputer z dwoma dyskami. Na jednym (HDD) windows 10, na drugim (SSD) windows 8.1.
Wszystko działało dobrze do niedawna. Od kilku włączeń pojawiała się informacja o skanowaniu dysku F: (systemowy dla Windows 10). Ale później normalnie pokazywała się ekran wyboru systemu i można było zalogować się na oba systemy.
Wczoraj bluescreen przy ładowaniu windows 10. Nie działa tryb awaryjny, przywracanie systemu, naprawa systemu ani żadne inne tricki, które można znaleźć w sieci.
Ostatecznie reinstalacja z usunięciem danych. Ok czysty system stoi.
Włączam komputer od nowa i ponownie sprawdzanie i naprawa dysku F:.
Dysk jest widoczny pod literą F z poziomu systemu Windows 8.1.
Czy ktoś ma jakiś pomysł o co może tu chodzić? Tak wiem, że mogę wyłączyć to sprawdzanie ale jestem ciekawa czemu nagle zaczęło się tak dziać. Wczoraj jeszcze zakładałam, że po prostu stary system padł, coś było nie tak w plikach systemowych więc naprawiało, skanowało, nie umiało naprawić więc znowu wywalało błąd. Ale dziś z tym czystym systemem to już nie mam pomysłu co jest nie tak.
Nic nie było ostatnio instalowane na windows 10. Żadne sterowniki, żadne aktualizacje (wstrzymałam ponieważ jedna nie chciała przejść ani automatycznie ani ręcznie).
Edit. Dysk HDD jest podzielony na 3 partycje. Defragmentowany. Wczoraj na starym systemie brak folderu minidump i pliku z logami błędów