Nie ma chyba shadow banów na tinderze, mnie na badoo od tak zbanowali, bo raz się kompletnie zwyzywałem z kimś.
Jakbym miał walczyć z tinderem to pierwsze to analiza api, przynajmniej żeby wiedzieć jak aplikacja działa.
A tak żeby kogoś poznać to według mnie już lepiej iść do jakiegoś sklepu żabka czy gdzieś, w biedronce i dino, mają zakaz kasjerki rozmów z klientami, pojebana sprawa im mniej znana sieć tym lepiej i tam przychodzisz codziennie, witasz się, uśmiechasz dużo, próbujesz jakąkolwiek nić porozumienia zbudować.
Tinder jest ogólnie beznadziejny, mi jak już się ktoś trafił i się umówiliśmy, to zupelnie ta osoba inaczej wyglądała niż na zdjęciach, żadnej nie wspominam dobrze.
Screen MrMat dobrze pokazuje, po prostu tinder jest taki, że każdy tam ma mało par, a jak się trafią to się człowiek zastanawia jakim prawem, przecież nie robiłem w prawo na tych zdjęciach.
Te apki są zmanipulowane, dostajesz pary od nieistniejących osób, nikt nie odpisuje, albo dostajesz parę z osobami, których nie lajkowałeś.
Mogę jeszcze wspomnieć jakieś dziwne historie, pierwsza osoba jaka mi się trafiła na tym tinderze to był akurat diament, fajna dziewczyna, ale ja kompletnie nie umiałem randkować i zjeb*** po całości, brak doświadczenia, potem jak się nabrało to co innego, ale za to par w ogóle nie było, paradoks jakiś.
Jedna mi się trafiła to poszliśmy do restauracji, ja zamówiłem jakieś g**no mi i chyba jej też nie smakowało, ale to była najdroższa, później się nie odezwała, bo zmusiłem ją do zjedzenia jakiejś macki, zawsze chciałem spróbować, sam to chodzę na pizze lub kebab to jak już byłem gdzieś to wziąłem jakieś egzotyczne danie. Ośmornicy mi się zachciało próbować na pierwszej randce XD