Jan Paweł II krył pedofilów

Jan Paweł II krył pedofilów
W0
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 3758
0
tajny_agent napisał(a):

Znowu nie wiesz o czym piszesz i uważasz, że masz rację.
Jasno i wyraźnie podałem daty wypowiedzi AmbUSA nt TVN. Rok 2018 i 2020. Ani jedna, ani druga nie dotyczyła lex TVN

A ja jasno i wyraźnie napisałem jeśli piszesz o tzw. lex TVN, a ty w żaden sposób tego nie zanegowałeś.
Więc tak - możesz mieć pretensje do siebie, że nie stawiasz żadnych tez, tylko każesz innym się domyślać, że zmieniłeś temat.

Więc jeszcze raz:

  • podaj fragment, która według ciebie jest obroną TVNu
  • podlinkuj całą wypowiedź
  • napisz, co o tym sądzisz

Potrafisz?

jw.
Jak zwykle paplanina o pierdółach nie na temat wychodzi Ci najlepiej.

I znowu - jak wyżej. Bardzo się starasz nie postawić żadnej tezy, a jedynie wrzucasz jakieś losowe rzeczy i każesz się komuś domyślać, o co ci chodzi.
Dlaczego tak bardzo unikasz postawienia swojej opinii? Nie masz swojej? Wstydzisz się jej?

Jeszcze raz - postawisz jakąkolwiek tezę? Czy będziesz się bawił w rzucanie losowych rzeczy i udawanie, że kryje się za tym jakaś głębsza myśl?

Przypomnę Ci, że stwierdziłeś, że głos Lisa czy Kolendy-Zaleskiej nie jest głosem wyborców opozycji. Więc dostałeś screeny z wypowiedziami wyborców opozycji.

Spytałem wyraźnie wcześniej - Ten twój tweet to czego dowodzi konkretnie?. Potrafisz odpowiedzieć?

Napisałeś No akurat PiS nie ma w ogóle skąd brać elektoratu poza emerytami, więc przestań kłamać.

No i napisałem, "tylko emerytów"?

Kontekst rozmowy - narzucony przez ciebie - to niektórzy do dzisiaj nie mogą tego przełknąć i domagają się kolejnych i kolejnych dowodów. Czyli nie obchodzą nas ci, którzy szybko uwierzyli, a ci, którzy z wiarą w te doniesienia mieli problemy.
No i jakoś tak się stało, że te dokumenty z szafy praktycznie zamknęły dyskusje nt. "czy Lech Wałęsa był TW".

Pełne zdanie brzmiało tak: To, że niektórzy do dzisiaj nie mogą tego przełknąć i domagają się kolejnych i kolejnych dowodów to już jest ich problem.
Więc nie, nie obchodzą mnie. To są Twoje urojenia.

Nikogo nie obchodzi twój stosunek do tych dokumentów. Rozmowa tyczy się tego, że dokumenty z szafy Lesiaka praktycznie zakończyły dyskusję na temat tego, czy Lech Wałęsa był, czy nie był TW. Nie jestem w stanie sobie przypomnieć żadnej głośniejszej debaty na ten temat - być może jakieś odbyły się zaraz po upublicznieniu tych dokumentów, natomiast tak z 3-4 miesiące później już nie ma żadnych wątpliwości.

Wracając więc do początku - tak, dokumenty PRLowskiego aparatu zostały potraktowane przez polityków jako dowód rozstrzygający. Ci sami politycy obecnie twierdzą, że nie można traktować dokumentów PRLu na poważnie.

Zadałem proste pytanie: Czy obecna awantura z JPII wyszła poza Polskę?

Nie będę nawet komentował twojego "zadałeś proste pytanie" bo takiego pytania nie zadałeś.
Natomiast sprawa JP2 wyszła poza Polskę bo dotyka bezpośrednio Kościoła Katolickiego, a ten jest także poza Polską. Np. całkiem niedawno do tej sprawy odnosił się obecny papież.

W0
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 3758
1
nalik napisał(a):

Osobiście, JP2 jest mi całkowicie obojętny. Wierzę, że zrobił dużo dobrego, ale jednocześnie może mieć na swoim koncie sporo "grzechów". Podziwiam jego osiągnięcia i rozwój "kariery" jako przywódcy duchowego, ale absolutnie nie widzę potrzeby go wybielać. Był tylko człowiekiem, a tak się składa, że wszyscy mamy większą lub mniejszą skłonność do czynienia "zła".

Kwestia jest taka, że według mnie to był czysty realpolitik kościelny. Działania Jana Pawła II jednoznacznie pokazują, że starał się walczyć z pedofilią. Problem jest taki, że zarówno przeciwnicy, jak i jego zwolennicy wymagają od niego, żeby był bezkompromisowo święty zawsze i wszędzie. Jest to po prostu idiotyzm bo nikt, nigdy przez dłuższy czas nie wykazał się taką postawą.

Kościół Katolicki to wielka organizacja, i jako taką należy ją traktować. To, że ktoś został papieżem nie oznacza jeszcze, że może pójść na wojnę ze wszystkimi - więc po prostu sytuacje, w których coś ci się nie podoba, ale musisz - choćby i tymczasowo - z tym żyć to norma.

G8
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 2000
0
wartek01 napisał(a):

Kościół Katolicki to wielka organizacja, i jako taką należy ją traktować. To, że ktoś został papieżem nie oznacza jeszcze, że może pójść na wojnę ze wszystkimi - więc po prostu sytuacje, w których coś ci się nie podoba, ale musisz - choćby i tymczasowo - z tym żyć to norma.

W końcu udało ci się powiedzieć coś, z czym można się zgodzić.

tajny_agent
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 1340
0
wartek01 napisał(a):

A ja jasno i wyraźnie napisałem jeśli piszesz o tzw. lex TVN, a ty w żaden sposób tego nie zanegowałeś.
Więc tak - możesz mieć pretensje do siebie, że nie stawiasz żadnych tez, tylko każesz innym się domyślać, że zmieniłeś temat.

To jest niesamowite.
Nie zmieniałem żadnego tematu. Od samego początku, od pierwszego posta cały czas piszę o tym samym = o adwokackiej roli AmbUSA w sprawie TVN.
To Ty uznałeś(z jakiegoś kompletnie niezrozumiałego powodu), że ktoś tutaj debatuje nad lex TVN.

Więc jeszcze raz:

  • podaj fragment, która według ciebie jest obroną TVNu
  • podlinkuj całą wypowiedź
  • napisz, co o tym sądzisz

Potrafisz?

Potrafię i zrobiłem to już wcześniej. Nie jestem niańką, żeby prowadzić kogoś za rączkę i tłumaczyć pięć razy to samo.

I znowu - jak wyżej. Bardzo się starasz nie postawić żadnej tezy, a jedynie wrzucasz jakieś losowe rzeczy i każesz się komuś domyślać, o co ci chodzi.
Dlaczego tak bardzo unikasz postawienia swojej opinii? Nie masz swojej? Wstydzisz się jej?

Postawiłem w pierwszym poście. I podawałem argumenty w kolejnych. Nie widzisz/nie rozumiesz/nie pamiętasz - Twój problem.

Spytałem wyraźnie wcześniej - Ten twój tweet to czego dowodzi konkretnie?. Potrafisz odpowiedzieć?

Tezy(tej której nigdzie nie widzisz) z pierwszego posta, z którą się nie zgadzałeś.

Napisałeś No akurat PiS nie ma w ogóle skąd brać elektoratu poza emerytami, więc przestań kłamać.

No i napisałem, "tylko emerytów"?

:D

Kontekst rozmowy - narzucony przez ciebie - to niektórzy do dzisiaj nie mogą tego przełknąć i domagają się kolejnych i kolejnych dowodów. Czyli nie obchodzą nas ci, którzy szybko uwierzyli, a ci, którzy z wiarą w te doniesienia mieli problemy.
No i jakoś tak się stało, że te dokumenty z szafy praktycznie zamknęły dyskusje nt. "czy Lech Wałęsa był TW".

Pełne zdanie brzmiało tak: To, że niektórzy do dzisiaj nie mogą tego przełknąć i domagają się kolejnych i kolejnych dowodów to już jest ich problem.
Więc nie, nie obchodzą mnie. To są Twoje urojenia.

Nikogo nie obchodzi twój stosunek do tych dokumentów. Rozmowa tyczy się tego, że dokumenty z szafy Lesiaka praktycznie zakończyły dyskusję na temat tego, czy Lech Wałęsa był, czy nie był TW. Nie jestem w stanie sobie przypomnieć żadnej głośniejszej debaty na ten temat - być może jakieś odbyły się zaraz po
upublicznieniu tych dokumentów, natomiast tak z 3-4 miesiące później już nie ma żadnych wątpliwości.

Ale ja się nie odnosiłem do dokumentów. Czy Ty umiesz czytać ze zrozumieniem?

Nie będę nawet komentował twojego "zadałeś proste pytanie" bo takiego pytania nie zadałeś.
Natomiast sprawa JP2 wyszła poza Polskę bo dotyka bezpośrednio Kościoła Katolickiego, a ten jest także poza Polską. Np. całkiem niedawno do tej sprawy odnosił się obecny papież.

Ty tak poważnie?

W0
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 3758
0
tajny_agent napisał(a):

To jest niesamowite.
Nie zmieniałem żadnego tematu. Od samego początku, od pierwszego posta cały czas piszę o tym samym = o adwokackiej roli AmbUSA w sprawie TVN.

No tak. A ja napisałem jasno, że "jeśli piszesz o tzw. lex TVN" - i nie odniosłeś się do tego w żaden sposób. Ba, żebyś to tylko to zignorował - ty pociągnąłeś temat dalej.

Potrafię i zrobiłem to już wcześniej. Nie jestem niańką, żeby prowadzić kogoś za rączkę i tłumaczyć pięć razy to samo.

Czyli znowu - nie potrafisz wskazać tezy, ale będziesz szedł w zaparte, że taką gdzieś postawiłeś.

Postawiłem w pierwszym poście. I podawałem argumenty w kolejnych. Nie widzisz/nie rozumiesz/nie pamiętasz - Twój problem.

Uzupełnij: "screen z Twittera dowodzi tego, że...".

Ale ja się nie odnosiłem do dokumentów. Czy Ty umiesz czytać ze zrozumieniem?

A ja nie piszę o dokumentach, tylko o ROLI dokumentów w sprawie.

  1. Wszystko się zaczęło od tego, że - jak słusznie zauważyłeś - są ludzie, którzy wybiórczo traktują dokumenty służbistów PRLu.
  2. Zauważyłem, że to działa w obie strony - ci sami ludzie, którzy teraz odrzucają dokumenty prlowskiej bezpieki nie mieli problemów z uznaniem, że dokumenty ws. Lecha Wałęsy są prawdziwe.
  3. Ty z kolei napisałeś, że sytuacja jest taka, że w przypadku Lecha Wałęsy mamy jeszcze zeznania świadków.
  4. No to ja napisałem, że w przypadku Jana Pawła 2 też mamy zeznania świadków.

I tutaj zaczyna się kręcenie z twojej strony. W odpowiedzi napisałeś: Wałęsa publicznie został Bolkiem w 1992r. To, że niektórzy do dzisiaj nie mogą tego przełknąć i domagają się kolejnych i kolejnych dowodów to już jest ich problem.. Więc odpisałem - dowodem zamykającym całkowicie gębę 99% niedowiarków były właśnie dokumenty z szafy - w tym jeden uznany przez wszystkich dowód, czyli teczka TW "Bolka". I w ten sposób dokument prlowskiego aparatu zamknął całą sprawę.

I mnie nie obchodzi, co ty myślisz o tych dokumentach, tylko to, co ty myślisz o tym, że obecnie mamy osoby, które mówią: "nie można wierzyć tym dokumentom bo są preparowane przez aparatczyków PRLowskich", a wcześniej mówili "dokumenty z PRLu jednoznacznie są dowodem".

Ty tak poważnie?

A nie wyszła?

tajny_agent
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 1340
0
wartek01 napisał(a):
tajny_agent napisał(a):

To jest niesamowite.
Nie zmieniałem żadnego tematu. Od samego początku, od pierwszego posta cały czas piszę o tym samym = o adwokackiej roli AmbUSA w sprawie TVN.

No tak. A ja napisałem jasno, że "jeśli piszesz o tzw. lex TVN" - i nie odniosłeś się do tego w żaden sposób. Ba, żebyś to tylko to zignorował - ty pociągnąłeś temat dalej.

Podsumowując: zmieniłem temat, nie odnosząc się do tematu, jednocześnie ciągnąc dalej temat, do którego się nie odniosłem.
Czy jest na sali lekarz?

Czyli znowu - nie potrafisz wskazać tezy, ale będziesz szedł w zaparte, że taką gdzieś postawiłeś.

Wskazałem gdzie postawiłem tezę, ale akurat tę część posta wyciąłeś ze swojej odpowiedzi. Nic na to nie poradzę.

A ja nie piszę o dokumentach, tylko o ROLI dokumentów w sprawie.

  1. Wszystko się zaczęło od tego, że - jak słusznie zauważyłeś - są ludzie, którzy wybiórczo traktują dokumenty służbistów PRLu.
  2. Zauważyłem, że to działa w obie strony - ci sami ludzie, którzy teraz odrzucają dokumenty prlowskiej bezpieki nie mieli problemów z uznaniem, że dokumenty ws. Lecha Wałęsy są prawdziwe.
  3. Ty z kolei napisałeś, że sytuacja jest taka, że w przypadku Lecha Wałęsy mamy jeszcze zeznania świadków.
  4. No to ja napisałem, że w przypadku Jana Pawła 2 też mamy zeznania świadków.

I tutaj zaczyna się kręcenie z twojej strony. W odpowiedzi napisałeś: Wałęsa publicznie został Bolkiem w 1992r. To, że niektórzy do dzisiaj nie mogą tego przełknąć i domagają się kolejnych i kolejnych dowodów to już jest ich problem.. Więc odpisałem - dowodem zamykającym całkowicie gębę 99% niedowiarków były właśnie dokumenty z szafy - w tym jeden uznany przez wszystkich dowód, czyli teczka TW "Bolka". I w ten sposób dokument prlowskiego aparatu zamknął całą sprawę.

Bardzo fajnie, tylko, że jak napisałem od razu, mnie g.ówno obchodzą niedowiarki, którzy potrzebowali 20 lat na to, żeby uznać tego czy tamtego za kapusia.

I mnie nie obchodzi, co ty myślisz o tych dokumentach, tylko to, co ty myślisz o tym, że obecnie mamy osoby, które mówią: "nie można wierzyć tym dokumentom bo są preparowane przez aparatczyków PRLowskich", a wcześniej mówili "dokumenty z PRLu jednoznacznie są dowodem".

Papiery o Bolku ujawniły się tuż po upadku PRL, praktycznie natychmiast po zmianie systemu.
Jan Paweł II, jeden z głównych wrogów komunizmu, kardynałem został w 1967r, w głebokim PRL. W międzyczasie został wybrany na papieża, przeprowadzono na niego zamach, odbył się proces beatyfikacyjny i kanonizacyjny. Tyle było okazji, gdzie wtedy były te "prawdziwe" kwity i Ci wiarygodni świadkowie?
To jest ta różnica.

A nie wyszła?

Nie.

W0
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 3758
0
tajny_agent napisał(a):

Podsumowując: zmieniłem temat, nie odnosząc się do tematu, jednocześnie ciągnąc dalej temat, do którego się nie odniosłem.
Czy jest na sali lekarz?

Jeśli masz takie problemy z podstawowym czytaniem to faktycznie twoje wołanie o lekarza jest zasadne.
Napisałem: jeśli piszesz o tzw. lex TVN - ty na to odpisałeś, i w żaden sposób nie zaznaczyłeś, że nie chodzi ci o lex TVN. Czyli przyjąłem, że piszesz właśnie o lex TVN. Jeśli tego nie rozumiesz to chciałbym zobaczyć, jak wyglądają codzienne rozmowy z tobą.

Wskazałem gdzie postawiłem tezę, ale akurat tę część posta wyciąłeś ze swojej odpowiedzi. Nic na to nie poradzę.

Zacytuj swoją tezę.

Bardzo fajnie, tylko, że jak napisałem od razu, mnie g.ówno obchodzą niedowiarki, którzy potrzebowali 20 lat na to, żeby uznać tego czy tamtego za kapusia.

Nie rozmawiamy o tym, co ty sądzisz o niedowiarkach tylko o ludziach, którzy raz wierzą w prlowskie dokumenty, a innym razem całkowicie je odrzucają.

To jest ta różnica.

Czyli twoja "różnica" opiera się na tym, że sprawa wyszła na jaw później.
No spoko, ale to niczego nie dowodzi. To, że Kościół Katolicki był przez jakiś czas w stanie ukrywać pewne kwestie świadczy jedynie o sprawności tej organizacji oraz tego, że tak naprawdę nikomu na ujawnieniu tej prawdy nie zależało. Również dlatego, że taki ruch nie przysporzyłby nikomu popularności. Jak widać to nawet dzisiaj krytyka Kościoła Katolickiego może spotkać się z negatywną reakcją społeczeństwa - a co dopiero trzydzieści-czterdzieści lat temu, kiedy szacunkowo ok. 80% społeczeństwa chodziło co niedzielę na msze.

Nie.

Czyli obecny papież nie odnosił się do tej sprawy?

Paweł Biernacki
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 181
0

Pozwolę sobie, jako Wielki Polak (ale Nienadymany) wkleić tu swój wierszyk. My, Wielcy Nienadymani Polacy jesteśmy w tej sprawie poszkodowani, w odróżnieniu od Wielkich Nadymanych Polaków, którzy niezasłużenie zyskali.

Pocztą elektroniczną doszła mnie wieść taka:
Siły Zła atakują Wielkiego Polaka
A to dla mnie siurpryza, że tak powiem, nowa
Jako żywo nikt dzisiaj mnie nie atakował!
Lecz my, Wielcy Polacy, tak niestety mamy
Jesteśmy nadymani albo też dymani
Było go nie nadymać, to by wtedy finał
Był inny, ktoś nadymał, to ktoś będzie dymał
Bo ja też jestem Wielki, też jestem Polakiem
Lecz nikt mnie nie nadyma, obchodzę się smakiem
Pomników Biernackiego jak na razie nie ma
No, jest jedna ulica, ale Nikodema
A przecież mam dorobek i to dość pokaźny
Nikt nikomu nie mówi jaki jestem ważny
Bo jam, niby Słowacki, Wielkim jest Poetą
Tylko nienadymanym, więc nieznanym przeto
Nikt do dzieł Biernackiego dziatwy nie przymusza
Jak do tej propagandy, "Pana Tadeusza"
Nie napisałem wprawdzie żadnej encykliki
Lecz nie kryłem przestępców ze swej własnej kliki

;)))))

tajny_agent
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 1340
0
wartek01 napisał(a):

Jeśli masz takie problemy z podstawowym czytaniem to faktycznie twoje wołanie o lekarza jest zasadne.
Napisałem: jeśli piszesz o tzw. lex TVN - ty na to odpisałeś, i w żaden sposób nie zaznaczyłeś, że nie chodzi ci o lex TVN. Czyli przyjąłem, że piszesz właśnie o lex TVN. Jeśli tego nie rozumiesz to chciałbym zobaczyć, jak wyglądają codzienne rozmowy z tobą.

Równie dobrze możesz napisać, że ciągnąłem dalej temat greckiej cywilizacji, bo nie zaprzeczyłem, ba skomentowałem go. No, ale każdy broni się jak potrafi.
W tym całym twoim rozmywaniu zniknęło sedno, czyli napisana przez Ciebie oczywista nieprawda, że to polskie MSZ "zrobiło" z ambasady USA adwokata TVN.

Wskazałem gdzie postawiłem tezę, ale akurat tę część posta wyciąłeś ze swojej odpowiedzi. Nic na to nie poradzę.

Zacytuj swoją tezę.

No widzę, że bez pomocy się nie obejdzie.
Sam ten tefałenowski paszkwil to na dobre temu środowisku nie wyjdzie. Zniesmaczony, delikatnie mówiąc, jest nie tylko pisowski beton, ale sporo tzw. 'normalsów', którzy polityką się generalnie nie interesują, nawet tych nie koniecznie wierzący.ch. Podobne komentarze może też przeczytać u zwolenników opozycji. PSL też już im chyba na dobre wypadł z kręgu 'swoich'. Takiego ostrego antyklerykalizmu próbował już Palikot. Jak to się skończyło to wszyscy wiedzą.

Bardzo fajnie, tylko, że jak napisałem od razu, mnie g.ówno obchodzą niedowiarki, którzy potrzebowali 20 lat na to, żeby uznać tego czy tamtego za kapusia.

Nie rozmawiamy o tym, co ty sądzisz o niedowiarkach tylko o ludziach, którzy raz wierzą w prlowskie dokumenty, a innym razem całkowicie je odrzucają.

I co byś chciał usłyszeć?

Czyli twoja "różnica" opiera się na tym, że sprawa wyszła na jaw później.

Nie.
Różnica polega na tym, że było wystarczająco wiele poważnych okazji, żeby cokolwiek zarzucić Janowi Pawłowi II. Nie było wtedy papierów, nie było "przyjaciółek" wyjawiających sekrety? No tak, jak powszechnie wiadomo większą sprawczość ma wypowiedź dla dziennikarza Agory czy TVN a nie jakiś tam Watykan.
jastrzebowski_jp2.png

No spoko, ale to niczego nie dowodzi. To, że Kościół Katolicki był przez jakiś czas w stanie ukrywać pewne kwestie świadczy jedynie o sprawności tej organizacji oraz tego, że tak naprawdę nikomu na ujawnieniu tej prawdy nie zależało. Również dlatego, że taki ruch nie przysporzyłby nikomu popularności. Jak widać to nawet dzisiaj krytyka Kościoła Katolickiego może spotkać się z negatywną reakcją społeczeństwa - a co dopiero trzydzieści-czterdzieści lat temu, kiedy szacunkowo ok. 80% społeczeństwa chodziło co niedzielę na msze.

Prawdy? Chyba g.ówno prawdy, zgodnie z powszechnie używanym określeniem zamieszanej w całą sprawę gadzinówki.
Może i 80% społeczeństwa nie chodzi co niedzielę do kościoła, ale te mentalne kaleki rzucając się na Papieża po prostu przelicytowali, znów.
beka_z_tvn.png

Czyli obecny papież nie odnosił się do tej sprawy?

Konkordat, mówi Ci to coś?
No chyba, że nawet mianowanie na biskupa uważasz za sprawę miedzynarodową, to wtedy ok :D

W0
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 3758
0
tajny_agent napisał(a):

Równie dobrze możesz napisać, że ciągnąłem dalej temat greckiej cywilizacji, bo nie zaprzeczyłem, ba skomentowałem go.

Znowu problemy z pamięcią. Ty "nie skomentowałeś", ale temat pociągnąłeś dalej.

No, ale każdy broni się jak potrafi.

Już widzę, jak wyglądałoby

W tym całym twoim rozmywaniu zniknęło sedno, czyli napisana przez Ciebie oczywista nieprawda, że to polskie MSZ "zrobiło" z ambasady USA adwokata TVN.

O, dochodzimy w końcu do tematu o którym próbuję rozmawiać od początku. Mamy w końcu tezę, teraz czas na argumenty - masz jakieś?

W tej chwili mamy:

  • kupę bezsensownego przekomarzania się
  • artykuł z DoRzeczy, który nie zawiera żadnych konkretów - bo według ciebie wrzucenie artykułu który niczego nie dowodzi jest jakimkolwiek argumentem, a kiedy ci to wypomniałem to zacząłeś tłumaczyć, że mam sobie szukać dowodów na twoją tezę (xD)

No więc tak, bardzo uciekasz od tematu, który uznajesz za sedno. Więc tak, masz jakiekolwiek argumenty, czy po prostu wierzysz w artykuły z DoRzeczy - którzy mają w zwyczaju wrzucać gówniane manipulacje - jako prawdę objawioną w którą powinniśmy wszyscy uwierzyć?

No widzę, że bez pomocy się nie obejdzie.

No brawo, tyle tylko, że ja pytałem o to punkt wyżej.

I co byś chciał usłyszeć?

Znowu problemy z pamięcią. Pisałem kilkukrotnie.

Nie.
Różnica polega na tym, że było wystarczająco wiele poważnych okazji, żeby cokolwiek zarzucić Janowi Pawłowi II. Nie było wtedy papierów, nie było "przyjaciółek" wyjawiających sekrety? No tak, jak powszechnie wiadomo większą sprawczość ma wypowiedź dla dziennikarza Agory czy TVN a nie jakiś tam Watykan.

No i wracamy jeszcze raz - być może papiery były, ale zostały jedynie ujawnione po latach. Nie będzie to pierwsza tego typu sytuacja, nie będzie to ostatnia. A im większa organizacja tym większe zdolności do ukrywania pewnych rzeczy.

Prawdy? Chyba g.ówno prawdy, zgodnie z powszechnie używanym określeniem zamieszanej w całą sprawę gadzinówki.
Może i 80% społeczeństwa nie chodzi co niedzielę do kościoła, ale te mentalne kaleki rzucając się na Papieża po prostu przelicytowali, znów.

No to mamy wisienkę na torcie.
Całkiem niedawno pisałeś, jak to bardzo nie wierzysz sondażom. Cytuję: Nie wierzę ŻADNYM sondażom oraz Na pewno nie sondażom (odpowiedź na pytanie, komu wierzysz). Jak to szybciutko zmieniają się poglądy. Tak samo fakt, że Igor Janke jest bardzo mocno powiązany z obecnym obozem władzy w żaden sposób nie przeszkadza ci cytować owego człowieka. Oczywiście "gadzinówka" jest wtedy, kiedy @tajny_agent się z nimi nie zgadza. Wystarczy jednak różnica w kilku literkach w zdaniu "powiązany z partią X", żeby nagle się okazało, że to już nie jest "gadzinówka".

Natomiast już pomijając twoje dużo lżejsze standardy dla dziennikarzy wspierających obecną władzę - to, że ktoś powie, że Jan Paweł II jest dla niego autorytetem nie jest żadnym wyznacznikiem tego, że zmieni to podział na scenie politycznej. Ot, sprawa jest prosta - papież jest autorytetem tylko na papierze, bo większość społeczeństwa po prostu ignoruje jego nauki. Tak samo jak głośne wydarzenie spowodowało chwilowy wzrost poparcia ws. aborcji, tak samo głośne wydarzenie sprawiło, że nagle Jan Paweł II zrobił się autorytetem dla ludzi.

Konkordat, mówi Ci to coś?

Mówi. Jakaś głębsza myśl za tym stoi?

No chyba, że nawet mianowanie na biskupa uważasz za sprawę miedzynarodową, to wtedy ok :D

Mianowanie biskupa nie musi być sprawą wyłącznie polską, zwłaszcza, jak sprawa dotyczy archdiecezji w np. Argentynie.
Jan Paweł II nie był wyłącznie papieżem Polaków, ale papieżem wszystkich katolików na świecie więc naturalne jest, że rozmowy na temat jego pontyfikatu są kwestią wychodzącą poza Polskę.

tajny_agent
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 1340
0
wartek01 napisał(a):

Znowu problemy z pamięcią. Ty "nie skomentowałeś", ale temat pociągnąłeś dalej.

To są Twoje widzimisie. Naprawdę.

W tym całym twoim rozmywaniu zniknęło sedno, czyli napisana przez Ciebie oczywista nieprawda, że to polskie MSZ "zrobiło" z ambasady USA adwokata TVN.

O, dochodzimy w końcu do tematu o którym próbuję rozmawiać od początku. Mamy w końcu tezę, teraz czas na argumenty - masz jakieś?

To Ty ciągle gadałeś coś o lex TVN, a mi zarzucałeś, że zmieniam temat.
A teraz się okazuje, że było na odwrót i Ty chciałeś rozmawiać o sednie a to ja rozmywałem.
Przecież to jest komedia.

W tej chwili mamy:

  • kupę bezsensownego przekomarzania się
  • artykuł z DoRzeczy, który nie zawiera żadnych konkretów - bo według ciebie wrzucenie artykułu który niczego nie dowodzi jest jakimkolwiek argumentem, a kiedy ci to wypomniałem to zacząłeś tłumaczyć, że mam sobie szukać dowodów na twoją tezę (xD)

No więc tak, bardzo uciekasz od tematu, który uznajesz za sedno. Więc tak, masz jakiekolwiek argumenty, czy po prostu wierzysz w artykuły z DoRzeczy - którzy mają w zwyczaju wrzucać gówniane manipulacje - jako prawdę objawioną w którą powinniśmy wszyscy uwierzyć?

Gdybyś był poważny to znalazłbyś informacje z innego źródła i pokazał, że artykuł z DoRzeczy jest g**no warty.
Ale Ty wolisz plecenie z którego z nic nie wynika.

No brawo, tyle tylko, że ja pytałem o to punkt wyżej.

A nie, to spoko.

No i wracamy jeszcze raz - być może papiery były, ale zostały jedynie ujawnione po latach. Nie będzie to pierwsza tego typu sytuacja, nie będzie to ostatnia. A im większa organizacja tym większe zdolności do ukrywania pewnych rzeczy.

Same silne argumenty. Może coś było, może ukryli...

No to mamy wisienkę na torcie.
Całkiem niedawno pisałeś, jak to bardzo nie wierzysz sondażom. Cytuję: Nie wierzę ŻADNYM sondażom oraz Na pewno nie sondażom (odpowiedź na pytanie, komu wierzysz). Jak to szybciutko zmieniają się poglądy.

Cytuj całość razem z kontekstem albo wrzuć link do wypowiedzi.

Tak samo fakt, że Igor Janke jest bardzo mocno powiązany z obecnym obozem władzy w żaden sposób nie przeszkadza ci cytować owego człowieka.

A co to ma do rzeczy?

Oczywiście "gadzinówka" jest wtedy, kiedy @tajny_agent się z nimi nie zgadza. Wystarczy jednak różnica w kilku literkach w zdaniu "powiązany z partią X", żeby nagle się okazało, że to już nie jest "gadzinówka".

Wyborcza to dla mnie szmatławiec nadający się jedynie do podcierania. Tylko nie wiem skąd nagle to zainteresowanie moją opinią na ten temat.

Natomiast już pomijając twoje dużo lżejsze standardy dla dziennikarzy wspierających obecną władzę - to, że ktoś powie, że Jan Paweł II jest dla niego autorytetem nie jest żadnym wyznacznikiem tego, że zmieni to podział na scenie politycznej. Ot, sprawa jest prosta - papież jest autorytetem tylko na papierze, bo większość społeczeństwa po prostu ignoruje jego nauki. Tak samo jak głośne wydarzenie spowodowało chwilowy wzrost poparcia ws. aborcji, tak samo głośne wydarzenie sprawiło, że nagle Jan Paweł II zrobił się autorytetem dla ludzi.

To już było, nie widzę sensu powtarzania drugi raz tego samego.

Konkordat, mówi Ci to coś?

Mówi. Jakaś głębsza myśl za tym stoi?

No chyba, że nawet mianowanie na biskupa uważasz za sprawę miedzynarodową, to wtedy ok :D

Mianowanie biskupa nie musi być sprawą wyłącznie polską, zwłaszcza, jak sprawa dotyczy archdiecezji w np. Argentynie.
Jan Paweł II nie był wyłącznie papieżem Polaków, ale papieżem wszystkich katolików na świecie więc naturalne jest, że rozmowy na temat jego pontyfikatu są kwestią wychodzącą poza Polskę.

Przypomnę Twoją wypowiedź z początku dyskusji:

Różnica polega na tym, że z ataku na Wałęsę nie zrobiono sprawy międzynarodowej i nikt nie krzyczał, że jest to działanie noszące znamiona wojny hybrydowej - bo to jest mój problem z całą sprawą.

W0
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 3758
0
tajny_agent napisał(a):

To Ty ciągle gadałeś coś o lex TVN, a mi zarzucałeś, że zmieniam temat.
A teraz się okazuje, że było na odwrót i Ty chciałeś rozmawiać o sednie a to ja rozmywałem.
Przecież to jest komedia.

Ależ oczywiście, że jest komedia. Bo kiedy spytałem ciebie o konkrety, a nie jakiś gównoartykuł, który jest jedynie zbiorem opinii polityków bez żadnych tekstów źródłowych - to zamiast odpisać coś konkretnie to zacząłeś uciekać od tematu i tłumaczyć, że ty to się obracasz w inteligentnym towarzystwie w którym wszyscy potrafią się domyślić, co masz na myśli.

Gdybyś był poważny to znalazłbyś informacje z innego źródła i pokazał, że artykuł z DoRzeczy jest g**no warty.
Ale Ty wolisz plecenie z którego z nic nie wynika.

I wracamy do punktu wyjścia. To ja mam za ciebie wyszukiwać informacje i domyślać się, co ty masz na myśli - czy to ty masz napisać, o co ci chodzi?
Spójrz dwa akapity dalej - domagasz się ode mnie linku do TWOJEJ wypowiedzi, ale kiedy chodzi o komentowanie jakiejś innej osoby to powinienem ja ją sobie sam wyszukać? Ach, to twoje dwójmyślenie.

Same silne argumenty. Może coś było, może ukryli...

Tak ogólnie silne, czy w porównaniu do "przecież gdyby mogli to już by to zrobili"?

Cytuj całość razem z kontekstem albo wrzuć link do wypowiedzi.

Lewaki i prawaki w rozkroku
No kontekst był taki, że była dyskusja na inny temat, podrzuciłem sondaże, które wskazywały, że rzeczywistość wygląda trochę inaczej. W odpowiedzi stwierdziłeś, że nie wierzysz żadnym sondażom. Na moje pytanie to komu wierzysz - odpisałeś Na pewno nie sondażom. Politykom tym bardziej.

Teraz oczywiście czekam, aż zaczniesz mi tłumaczyć, że z jakiegoś powodu ten sondaż jest bardzo wiarygodny (i ten dziennikarz zresztą też, mimo, że ewidentnie jest upolityczniony). Kwestię polityków (bo już co najmniej kilkukrotnie pamiętam, jak cytowałeś opinie polityków na potwierdzenie prawdziwości swoich słów) pomijam, na pewno wypłynie w przyszłości.

A co to ma do rzeczy?

No to, że człowiek związany z obozem władzy będzie powielał narracją korzystną dla obozu władzy. Wiesz, jakoś w przypadku ludzi, którzy piszą treści niewygodne dla PiSu nie masz żadnych problemów z znalezieniem takich powiązań - więc dziwi mnie, że tutaj konkretnie o tym piszesz.

Wyborcza to dla mnie szmatławiec nadający się jedynie do podcierania. Tylko nie wiem skąd nagle to zainteresowanie moją opinią na ten temat.

Nikt nie pisał nic o Wyborczej. Natomiast bardzo mi się podoba, jak nazywasz Wyborczą szmatławcem, a DoRzeczy - która wrzuca jeszcze gęstsze g**no - traktujesz jako poważne źródło. Że o tych screenach z Twittera nawet nie wspomnę xD

Przypomnę Twoją wypowiedź z początku dyskusji:

Różnica polega na tym, że z ataku na Wałęsę nie zrobiono sprawy międzynarodowej i nikt nie krzyczał, że jest to działanie noszące znamiona wojny hybrydowej - bo to jest mój problem z całą sprawą.

No tak. Różnica polega na tym, że w przypadku Lecha Wałęsy nikt nie wzywał ambasadora USA czy jakiegokolwiek innego kraju, mimo, że sprawa była wałkowana we wszystkich możliwych mediach - także tych, które leżały w kieszeniach zagranicznych.

I tak, ciągle uważam, że wzywanie ambasadora USA na dywanik bo ktoś śmiał na łamach telewizji należącej do TVNu opublikować dokument, który nie spodobał się władzy to jest karykatura państwa prawa. Co dalej? Jeśli np. ja sobie opublikuję taki artykulik na blogu i nie będę miał pleców to mam iść siedzieć za zdradę stanu? A za jakiś czas zmienia się władza, a wraz z nią definicja tego, jaka opinia kwalifikuje się pod zdradę stanu - i wtedy ty trafiasz do więzienia. Jak będziesz w celi obok to może temat będzie można kontynuować. :)

Z innej strony to ironiczne, że papież który mówił o tym, że wolność słowa - zwłaszcza w mediach - jest bardzo ważna, ucieszyłby się. Bardzo by się ucieszył, gdyby tylko usłyszał, że właśnie władza próbuje uciąć dyskusje na jego temat i wykorzystać jego osobę do walki z niewygodnym dla niego medium.

tajny_agent
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 1340
0
wartek01 napisał(a):

Ależ oczywiście, że jest komedia. Bo kiedy spytałem ciebie o konkrety, a nie jakiś gównoartykuł, który jest jedynie zbiorem opinii polityków bez żadnych tekstów źródłowych - to zamiast odpisać coś konkretnie to zacząłeś uciekać od tematu i tłumaczyć, że ty to się obracasz w inteligentnym towarzystwie w którym wszyscy potrafią się domyślić, co masz na myśli.

Próbujesz przykryć swoją niewiedzę w temacie. Zamiast napisać "ok, niewiedziałem/zapomniałem o tym" to wijesz się i zrucasz winę na drugą stronę, że Cię nie uświadomiła. I co gorsze, mimo tego wciąż stawiasz się w pozycji znawcy mającego rację.
Ambasada USA oficjalnie stawała w obronie TVN na długo przed gniotem o JP2, czy nawet przed lex TVN. Chodzi o sam FAKT zaistnienia takiej sytuacji, a nie to czy jeden czy drugi portal napisał w ten czy inny sposób o tym wydarzeniu.

I wracamy do punktu wyjścia. To ja mam za ciebie wyszukiwać informacje i domyślać się, co ty masz na myśli - czy to ty masz napisać, o co ci chodzi?

Jeżeli uznałeś, że przedstawione przeze mnie źródło jest niewiarygodne to tak, to jest Twoja broszka, żeby to udowodnić. Taki list został wysłany i jest to fakt, który można potwierdzić w innych źródłach.

Spójrz dwa akapity dalej - domagasz się ode mnie linku do TWOJEJ wypowiedzi, ale kiedy chodzi o komentowanie jakiejś innej osoby to powinienem ja ją sobie sam wyszukać? Ach, to twoje dwójmyślenie

Jeżeli dyskusja ma być poważna to tak, powoływanie się na inne wypowiedzi powinno być podparte źródłem skąd się tę wypowiedź wzięło. Taki standard.

Tak ogólnie silne, czy w porównaniu do "przecież gdyby mogli to już by to zrobili"?

Wartość zerowa. Niczym nie podparta opinia.

Lewaki i prawaki w rozkroku
No kontekst był taki, że była dyskusja na inny temat, podrzuciłem sondaże, które wskazywały, że rzeczywistość wygląda trochę inaczej. W odpowiedzi stwierdziłeś, że nie wierzysz żadnym sondażom. Na moje pytanie to komu wierzysz - odpisałeś Na pewno nie sondażom. Politykom tym bardziej.

No tak, napisałem, że to kolejna akcja po której Ziobro złapał u mnie plusa a PiS minusa, więc... podałeś mi dane z sondażu, że Ziobrystom spada poparcie. Nie wiem czego to miało dowodzić. Że mój pogląd na sprawę nie zgadza się z jakimś szerszym trendem?

Teraz oczywiście czekam, aż zaczniesz mi tłumaczyć, że z jakiegoś powodu ten sondaż jest bardzo wiarygodny (i ten dziennikarz zresztą też, mimo, że ewidentnie jest upolityczniony). Kwestię polityków (bo już co najmniej kilkukrotnie pamiętam, jak cytowałeś opinie polityków na potwierdzenie prawdziwości swoich słów) pomijam, na pewno wypłynie w przyszłości.

Czyli Ty też nie wierzysz w sondaże?

No to, że człowiek związany z obozem władzy będzie powielał narracją korzystną dla obozu władzy. Wiesz, jakoś w przypadku ludzi, którzy piszą treści niewygodne dla PiSu nie masz żadnych problemów z znalezieniem takich powiązań - więc dziwi mnie, że tutaj konkretnie o tym piszesz.

Ale wiesz, że chodziło o przedstawienie sondażu a nie narracji p.Janke? Gdyby ten sondaż opublikowała Anita Werner to też bym go wrzucił. Tylko, no właśnie, jakoś druga strona określająca się mianem "wolnych, niezależnych" nie kwapi się z przedstawianiem informacji nie koniecznie pozytywnych dla ich środowiska.

Nikt nie pisał nic o Wyborczej. Natomiast bardzo mi się podoba, jak nazywasz Wyborczą szmatławcem, a DoRzeczy - która wrzuca jeszcze gęstsze g**no - traktujesz jako poważne źródło. Że o tych screenach z Twittera nawet nie wspomnę xD

Pisał, pisał, bo swoją rolę też odegrała w tej sprawie. Tylko nie zauważyłeś.

Przypomnę Twoją wypowiedź z początku dyskusji:

Różnica polega na tym, że z ataku na Wałęsę nie zrobiono sprawy międzynarodowej i nikt nie krzyczał, że jest to działanie noszące znamiona wojny hybrydowej - bo to jest mój problem z całą sprawą.

No tak. Różnica polega na tym, że w przypadku Lecha Wałęsy nikt nie wzywał ambasadora USA czy jakiegokolwiek innego kraju, mimo, że sprawa była wałkowana we wszystkich możliwych mediach - także tych, które leżały w kieszeniach zagranicznych.

Ale fikoł.
Napisałeś, że masz problem z umiędzynarodowieniem sprawy co później argumentowałeś tym, że o sprawie wypowiedział się... obecny Papież, po czym sam stwierdziłeś, że to normalne, bo przecież Papież jest wszystkich a nie tylko Polaków.

I tak, ciągle uważam, że wzywanie ambasadora USA na dywanik bo ktoś śmiał na łamach telewizji należącej do TVNu opublikować dokument, który nie spodobał się władzy to jest karykatura państwa prawa. Co dalej? Jeśli np. ja sobie opublikuję taki artykulik na blogu i nie będę miał pleców to mam iść siedzieć za zdradę stanu? A za jakiś czas zmienia się władza, a wraz z nią definicja tego, jaka opinia kwalifikuje się pod zdradę stanu - i wtedy ty trafiasz do więzienia. Jak będziesz w celi obok to może temat będzie można kontynuować. :)

Kto kogo zamknął i jakie represje spotkały TVN po publikacji? Oczywiście żadne, bo to co wypisujesz to jak zwykle nieczym niepoparta opinia

Z innej strony to ironiczne, że papież który mówił o tym, że wolność słowa - zwłaszcza w mediach - jest bardzo ważna, ucieszyłby się. Bardzo by się ucieszył, gdyby tylko usłyszał, że właśnie władza próbuje uciąć dyskusje na jego temat i wykorzystać jego osobę do walki z niewygodnym dla niego medium.

To co napisałeś jest po prostu ohydne.
Dopóki Jan Paweł II żył to żadna z tych kreatur nie miała odwagi ponieść łba. Ba, ten co to teraz wieszczy obalanie pomników JP2 należał do ZChN.

Ja nie zamierzam dalej brać udziału w tej "dyskusji". Co miałem napisać to napisałem, jeśli ktoś czegoś nie zrozumiał to nie mój problem. Życie jak zwykle dopisze scenariusz :]

W0
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 3758
0
tajny_agent napisał(a):

Próbujesz przykryć swoją niewiedzę w temacie. Zamiast napisać "ok, niewiedziałem/zapomniałem o tym" to wijesz się i zrucasz winę na drugą stronę, że Cię nie uświadomiła. I co gorsze, mimo tego wciąż stawiasz się w pozycji znawcy mającego rację.

Próbuję przykryć swoją niewiedzę bo wymagam podstaw od ciebie. No brawo.
Tak jak pisałem - boisz się napisać swoje zdanie na ten temat. Zgaduję, że swojego nie masz.

Jeżeli uznałeś, że przedstawione przeze mnie źródło jest niewiarygodne to tak, to jest Twoja broszka, żeby to udowodnić. Taki list został wysłany i jest to fakt, który można potwierdzić w innych źródłach.

To nie jest ŻADNE źródło bo nie zawiera ŻADNYCH informacji. Cały artykuł zawiera jedno wycięte zdanie z kontekstu. Chcesz rozmawiać o źródłach to:

  • napisz co ty sądzisz
  • argumentuj, odwołując się do konkretnych faktów, a nie opinii polityków zapisanych w DoRzeczy. Przecież napisałeś już, że politykom nie ufasz.

Jeżeli dyskusja ma być poważna to tak, powoływanie się na inne wypowiedzi powinno być podparte źródłem skąd się tę wypowiedź wzięło. Taki standard.

Tamta wypowiedź nie zawiera praktycznie żadnych materiałów źródłowych - jedno, jedyne zdanie wyciągnięte z kontekstu

Wartość zerowa. Niczym nie podparta opinia.

Ooo, czyli wartość mojej opinii jest większa od twojej. Tego to się po tobie nie spodziewałem.

No tak, napisałem, że to kolejna akcja po której Ziobro złapał u mnie plusa a PiS minusa, więc... podałeś mi dane z sondażu, że Ziobrystom spada poparcie. Nie wiem czego to miało dowodzić. Że mój pogląd na sprawę nie zgadza się z jakimś szerszym trendem?

Acha, czyli wiarygodność sondaży uzależniasz od twoju poglądu na sprawę. Spoko.

Teraz oczywiście czekam, aż zaczniesz mi tłumaczyć, że z jakiegoś powodu ten sondaż jest bardzo wiarygodny (i ten dziennikarz zresztą też, mimo, że ewidentnie jest upolityczniony). Kwestię polityków (bo już co najmniej kilkukrotnie pamiętam, jak cytowałeś opinie polityków na potwierdzenie prawdziwości swoich słów) pomijam, na pewno wypłynie w przyszłości.

Czyli Ty też nie wierzysz w sondaże?

Nie mam pojęcia w jaki sposób z tego cytatu wyciągnąłeś, że nie wierzę w sondaże. Zauważyłem po prostu, jak bardzo tłumaczysz, że nie wierzysz sondażom.

Ale wiesz, że chodziło o przedstawienie sondażu a nie narracji p.Janke? Gdyby ten sondaż opublikowała Anita Werner to też bym go wrzucił.

Oczywiście, że gdybym podał ci sondaż opublikowany przez Anitę Werner, który pasuje do twojej narracji - to byś w niego wierzył. Gdyby natomiast Anita Werner zamieściła sondaż, który ci nie pasuje - to pewnie nie miałbyś żadnego problemu z jego podważeniem.
I oczywiście, że gdybym wrzucił ci post jakiegoś człowieka z sondażem z gazety, którą określasz "gadzinówką" to byś oczywiście z szacunkiem do niego podszedł i nie napisał czegoś w stylu "co ty mi tu wrzucasz za szmatławce". Tak by było :D

Tylko, no właśnie, jakoś druga strona określająca się mianem "wolnych, niezależnych" nie kwapi się z przedstawianiem informacji nie koniecznie pozytywnych dla ich środowiska.

To teraz wracamy do starej śpiewki w stylu "można wrzucać kłamstwa, bo ci których nie lubię też to robią" :D

Pisał, pisał, bo swoją rolę też odegrała w tej sprawie. Tylko nie zauważyłeś.

Masz jakieś superwiarygodne kompilacje screenów z Twittera na ten temat? :D

Ale fikoł.
Napisałeś, że masz problem z umiędzynarodowieniem sprawy co później argumentowałeś tym, że o sprawie wypowiedział się... obecny Papież, po czym sam stwierdziłeś, że to normalne, bo przecież Papież jest wszystkich a nie tylko Polaków.

Po pierwsze - "papież", a nie "Papież".
Po drugie - są dwie sprawy.

  1. Sprawa Lecha Wałęsy i jej międzynarodowy wydźwięk, którego praktycznie nie było. I ona - w porównaniu do kwestii papieskiej, nie odbiła się międzynarodowo.
  2. Sprawa zawołania ambasadora USA w sprawie publikacji materiału, który się nie spodobał władzy. I jest to nadanie wagi międzypaństwowej sprawie, która zależy tylko i wyłącznie od

Kto kogo zamknął i jakie represje spotkały TVN po publikacji? Oczywiście żadne, bo to co wypisujesz to jak zwykle nieczym niepoparta opinia

Właśnie poszliśmy na skargę do szefów właścicieli TVNu. Rozumiem, że to nie jest żadne oficjalne działanie przeciw owemu materiałowi?

To co napisałeś jest po prostu ohydne.

Nie. To wynika z nauk Jana Pawła II, który uznawał, że wolne media muszą drążyć każdy - choćby i najboleśniejszy temat, a prawdę uznawał za najwyższy cel mediów. Jasne, jeśli się uzna, że dokument o którym mowa jest fałszywy - to należy go potępić. Natomiast ludzie - włącznie z tobą, bo zarzucałeś wcześniej, że ów film nie zawierał rzeczy, które zawierał - nie kłócą się o to, co jest w dokumencie, a o to, że śmiano zaatakować papieża. To, że podniesiono to do rangi ataku na państwo to dodatkowa żałość.

Dopóki Jan Paweł II żył to żadna z tych kreatur nie miała odwagi ponieść łba.

No w końcu to zrozumiał. Za czasów Jana Pawła II nikt nie chciał publikować dokumentów przeciw niemu. Właśnie dlatego nie publikowano dokumentów przeciwko niemu, mimo, że było tyle okazji.

Ba, ten co to teraz wieszczy obalanie pomników JP2 należał do ZChN.

Ogólnie - sam bym nie niszczył pomników papieża, ale pamiętasz, że stawianie pomników papieża Jana Pawła II to przeciwstawianie się jego naukom?

G8
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 2000
0

Rzeczpospolita: Wątpliwe, a wiele wskazuje na to, że wręcz sfałszowane przez funkcjonariusza UB, dokumenty wykorzystano do dyskredytacji kard. Adama Sapiehy – metropolity krakowskiego i opiekuna Karola Wojtyły.
https://www.rp.pl/kosciol/art38212251-skompromitowac-kardynala-sapiehe-dokumenty-bezpieki-prawdopodobnie-sfalszowano

G8
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 2000
0

image
Załapał się ktoś? podobno czerstwe, ale za darmo w Pendolino dają

ZD
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 2310
0

Edytka jako obrończyni katolicyzmu ... naprawdę oryginalne

SN
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

Te całe artykuły onetu oparte na 'anonimowych świadkach' :D :D :D, chętnie zostanę anonimowym świadkiem i mogę zeznać wszystko :)
Niech idą do sądu i zeznają to samo pod przysięgą, zobaczymy jak wtedy będą śpiewać :)

loza_prowizoryczna
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 1628
0
snakeomeister napisał(a):

Te całe artykuły onetu oparte na 'anonimowych świadkach' :D :D :D, chętnie zostanę anonimowym świadkiem i mogę zeznać wszystko :)
Niech idą do sądu i zeznają to samo pod przysięgą, zobaczymy jak wtedy będą śpiewać :)

Spokojnie, w majestacie prawa nie takie rzeczy w kościele przechodziły - https://en.wikipedia.org/wiki/Cadaver_Synod

SN
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0
loza_prowizoryczna napisał(a):
snakeomeister napisał(a):

Te całe artykuły onetu oparte na 'anonimowych świadkach' :D :D :D, chętnie zostanę anonimowym świadkiem i mogę zeznać wszystko :)
Niech idą do sądu i zeznają to samo pod przysięgą, zobaczymy jak wtedy będą śpiewać :)

Spokojnie, w majestacie prawa nie takie rzeczy w kościele przechodziły - https://en.wikipedia.org/wiki/Cadaver_Synod

Co to ma do rzeczy tj. co to ma wspólnego z tym tematem i JPII?

loza_prowizoryczna
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 1628
0
snakeomeister napisał(a):

Co to ma do rzeczy tj. co to ma wspólnego z tym tematem i JPII?

Politykę, oskarżenia i martwego papieża.

G8
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 2000
0

Ten sukienkowy przebił wszytkich:
https://lublin.se.pl/ksiadz-nagrywal-nagiego-mezczyzne-tak-sie-tlumaczyl-aa-AmpS-yEX6-dQ3W.html

Dziurka w ścianie, świetne!

SN
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0
gajusz800 napisał(a):

Ten sukienkowy przebił wszytkich:
https://lublin.se.pl/ksiadz-nagrywal-nagiego-mezczyzne-tak-sie-tlumaczyl-aa-AmpS-yEX6-dQ3W.html

Dziurka w ścianie, świetne!

Myślę, że tych nie przebił :)

https://www.theblaze.com/news/horrific-details-emerge-in-criminal-case-of-lgbt-activist-couple-accused-of-pedophilia

Horrific new details have emerged in the case of the LGBT activist couple arrested in Georgia this past summer on suspicion of using their two adopted children to make child porn. Extra to the new charges against these suspected child rapists who frequently hashtagged their social media posts #gayfamily," there are now indications they may have trafficked the young boys to fellow pedophiles.

https://nypost.com/2023/01/20/couple-pimped-their-adopted-sons-out-to-pedophile-ring-report/

G8
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 2000
2

Lgbt to już inna liga, nawet kler nie ma takiego rozmachu. Członkowie tej społeczności lubują się w opowiadaniu wszytkim wokół, że nie są hetero, a następnego dnia krzyczą że zaglądamy im do łóżka i publicznie pokazują genitalia na tzw paradach równości. Wśród takich ludzi takie akcje pewnie są na porządku dziennym.

No ale trzeba stwierdzić, że tu te 2 grupy się przenikają, skoro ten sukienkowy oglądał męskie penisy przez dziurę, to też należy do lgbt

SN
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

Sprawa nie daje mi spać po nocach, więc polecam ten artykuł:
https://www.rp.pl/kosciol/art38096401-jak-kardynal-karol-wojtyla-kontrolowal-pedofila

Zarejestruj się i dołącz do największej społeczności programistów w Polsce.

Otrzymaj wsparcie, dziel się wiedzą i rozwijaj swoje umiejętności z najlepszymi.