Ja bym nie przesadzał tak z tą wiarą w nieomylność naukowców.
Nikt rozsądny nie wierzy w naukę - bo nauka, to nie jest religia.
Nikt rozsądny, a przede wszystkim sami naukowcy, nie twierdzą, że naukowcy są nieomylni.
Poza tym mieszasz informacje z portali internetowych (czyli uproszczone informacje opatrzone clickbaitowymi tytułami) oraz obietnice polityków i przypisujesz to naukowcom.
Nie no logika szurów to juz naprawde powala: zgineła jedna na ileś tysięcy po szczepionce -> ale te szczepionki są niezbezpieczne!!!!!1111!!!1!!1
W sumie jak rok temu umierali ludzie niezaszczepieni, z zupełnie innych powód, to też winna była szczepionka, więc czego się po nich spodziewać? Ani rozumu, ani godności.
- Co do tego, że kowid może być śmiertelny nikt nie wątpi
No jeśli tak nie myślicie, to fajnie, ale to znaczy, że niejesteście szurami tylko się za nich podajecie. Cel pozostaje dla mnie niejasny.
- Oficjalnie się twierdzi, że szczepienia są bezpieczne, dobre i zalecane. Pewnie dla większości osób tak właśnie będzie, ale się zdarzają przypadki że one bardziej szkodzą, niż pomagają
- To też jest normalne i do przyjęcia, ale jakoś takie informacje i głosy są zagłuszane skutecznie - jedyna popierana linia to mainstream
Ale co jest zagłuszane? Artykuł na RP wisi od miesiąca, anglojęzyczny internet jest pełen informacji na ten temat.
No chyba, że mainstream to dla Ciebie TVP, to w takim razie nie mam więcej pytań. :P
Warto też pamiętać, że po przejściu covida też istnieje ryzyko zapalenia miejsca sercowego. Potencjalnie równie śmiertelne.
- Najważniejsza sprawa - co do kowida mam wybór, mogę przechorować (z dowolnym skutkiem - od braku objawów do zgonu włącznie) i to moja sprawa. Ale szczepienia, wprawdzie nie są obowiązkowe, ale z każdej strony jesteśmy ciśnięci, żeby to robić - zarówno propagandą, jak i różnymi ograniczeniami.
Bo szczepienia działają nie tylko na indywidualnie, ale i na całą populację.
To jak palenie opon w piecu, nie wystarczy, że kilka osób przestanie to robić, aby powietrze w okolicy było czyste.
- Patrz pkt. 4, bo to jest najważniejsza rzecz. Jestem przymuszany do szczepienia, które może mieć negatywne skutki, ale o nich nikt nie informuje,
Informują media, naukowcy oraz przede wszystkim ulotka.
a ktokolwiek taki temat poruszy to od razu jest szurem, foliarzem i debilem.
Nie można sobie być od tak debilem, na to trzeba mieć papier. Wątpię, aby ktoś z forum go miał, więc sorry, ale nawet na to brak forumowym szurom kwalifikacji.
Szurem i foliarzem jest się jeśli spełnia się takie kryteria:
- negowanie istnienia wirusa;
- negowanie istnienia pandemii;
- twierdzenie, że covid to tak naprawdę tylko katar albo grypa (to drugie szczególnie przez osoby, które nie odróżniają grypy od przeziębienia);
- twierdzenie, że cały świat po prostu udaje;
- twierdzenie, że w szpitalach leżą statyści;
- twierdzenie, że załamanie się polskiego systemu opieki zdrowotnej na jesieni 2020 było zaplanowane (bo ostrzegano przed tym wiosną);
- twierdzenie, że wszyscy naukowcy świata są w jednym wielkim spisku przeciwko ludzkości;
- twierdzenie, że choroby są celowo wywoływane przez Big Pharmę, która posiada skuteczne leki na je wszystkie, no ale nie sprzedaje skutecznych terapii tylko te dające większe dochody;
- twierdzenie, że szczepionka zawiera chipy 5G, grafen, rtęć, bursztynową komnatę i inne dziwne rzeczy;
- twierdzenie, że szczepionka służy do depopulacji zgodnie z planem Billa Gatesa;
- twierdzenie, że covida można wyleczyć lewatywami z lewoskrętnej witaminy C.
Zapewne nie wymieniłem wszystkich, ale jedno jest pewne - żadne z tych nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.