@magda554: odnośnie Twojego komentarza: "wyobraź sobie że są dzieci już 5 letnie które umieją czytać, ja tam jak miałam 6 lat umiałam czytać przed pójściem do szkoły i zdecydowanie w wieku 8 lat mogłam się czegoś nauczyć z książki, nie moja wina że większość ludzi ma IQ na poziomie 90, najpierw zabraniają uczyć w przedszkolu dzieci czytać a potem się dziwią że dzieci są lekko głupawe.".
Powiem Ci szczerze, że bardzo mi się nie podoba takie podejście. Fajnie, że czujesz się lepsza, ale skoro masz tak wysoki iloraz inteligencji i czytasz od wielu lat mądre książki, to powinnaś bez tłumaczenia rozumieć, że z twierdzenia "są osoby, które sobie poradzą" nie można wysnuć wniosku, że "wszyscy sobie poradzą". Zakładam, że jesteś osobą bardzo młoda i przekonaną o swojej zjeb..ci, ale kiedyś z wiekiem zrozumiesz, że społeczeństwo to nie tylko młode osoby, które miały szczęście urodzić się w bardziej lub mniej inteligenckich domach. Fajnie się ocenia rodziców jak się samemu nie ma dzieci. Fajnie się ocenia biednych jak sememu się ma pieniądze "z domu" itd. Czasami jednak warto użyć trochę wyobraźni, wykazać trochę empatii.
Moja córka niedawno skończyła 8 lat, poszła rok wcześniej do szkoły, sama czyta książki typu Harry Potter, przechodzi wiele poziomów na Scottie Go, ma sporo talentów itd. Ale wiesz w jej klasie jest na przykład dziecko, którego rodzicie prawie nie mówią po polsku. Ma znajomych, których rodzice nie potrafią korzystać sprawnie z komputera i internetu, nie są na tyle rozgarnięci aby zastąpić nauczycieli. I co proponujesz tym dzieciom? Mamy jako społeczeństwo się na nie wypiąć bo szkoda na nich czasu? Łatwo się innych ocenia jak się dużo do losu dostało, ale nie wszyscy mieli tyle szczęścia - warto o tym pomyśleć, zanim zaczniesz pisać, że ktoś jest "lekko głupawy" bo nie umiał czytać w przedszkolu. Czasami na prawdę warto wyjrzeć poza czubek własnego nosa i nie oceniać wszystkiego ze swojej perspektywy. Może lepiej zamiast oceniać, warto postarać się pewne rzeczy zrozumieć.