Ilu tu jest homoseksualistów?

Ilu tu jest homoseksualistów?
somekind
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: Wrocław
2
Hepek napisał(a):

Nie wymyśliłem bo nie myślę zbytnio w temacie homo bo jak wyżej napisałem dla mnie nie ma pola do dyskusji.

Skoro nie chcesz dyskutować, to po co się udzielasz? Rozdwojenie jaźni czy co?

krzysiek050 napisał(a):

Ale przyznam że świadomie jestem w błędzie i powinienem zaakceptować adopcje przez gejów.

Nie chodzi o to, że powinieneś. Chodzi o to, że razem z kolegami używacie bezsensownych argumentów, które się nie trzymają kupy. Ja też jestem przeciwny, ale nie dorabiam do tego idiotycznych teorii o krwi, wychowywaniu na homo i ateizmie, itp.

Zresztą, homoseksualiści wychowują dzieci także teraz. Po pierwsze nie trzeba być w związku, żeby móc adoptować, a po drugie niektórzy homoseksualiści także żyją w heteroseksualnych związkach i mają dzieci.

PS. Zakazywanie adopcji najbliższej rodzinie, bo skoro dwudziestopięcioletnia ciotka jest sama, to pewno jest szalona jest szczytem bezmyślności natychmiastowo kwalifikującym Cię do sejmu.

krzysiek050
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 1272
0

@somekind, czytasz pomiędzy wierszami

Ja też jestem przeciwny, ale nie dorabiam do tego idiotycznych teorii o krwi, wychowywaniu na homo i ateizmie, itp.

W którym miejscu napisałem cokolwiek o tym co wymieniłeś? No może poza krwią, ale tam napisałem że dla mnie mogą oddawać :).

PS. Zakazywanie adopcji najbliższej rodzinie, bo skoro dwudziestopięcioletnia ciotka jest sama, to pewno jest szalona jest szczytem bezmyślności natychmiastowo kwalifikującym Cię do sejmu.

To co zaznaczyłeś to nie cytat, tylko zlepek z wypowiedzi który automatycznie kwalifikuje Cię jako dziennikarza TVN.

somekind
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: Wrocław
1
krzysiek050 napisał(a):

To co zaznaczyłeś to nie cytat, tylko zlepek z wypowiedzi który automatycznie kwalifikuje Cię jako dziennikarza TVN.

Doprawdy?

A wg. mnie ciocia która z jakiegoś powodu jest singlem, jest niestabilna psychicznie. Jest dorosła, ma problemy życia codziennego, ale nie ma o nich z kim porozmawiać i nie ma codziennego wsparcia. To nie jest normalne i będzie odbijać się na dziecku. 25 singielki są zwariowanymi krejzolkami, ale te 40 letnie którym życie pokazało jaką człowiek ma naturę są ludźmi do których najbezpieczniej się nie zbliżać. - krzysiek050 dzisiaj, 12:44

krzysiek050
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 1272
0
somekind napisał(a):
krzysiek050 napisał(a):

To co zaznaczyłeś to nie cytat, tylko zlepek z wypowiedzi który automatycznie kwalifikuje Cię jako dziennikarza TVN.

Doprawdy?

A wg. mnie ciocia która z jakiegoś powodu jest singlem, jest niestabilna psychicznie. Jest dorosła, ma problemy życia codziennego, ale nie ma o nich z kim porozmawiać i nie ma codziennego wsparcia. To nie jest normalne i będzie odbijać się na dziecku. 25 singielki są zwariowanymi krejzolkami, ale te 40 letnie którym życie pokazało jaką człowiek ma naturę są ludźmi do których najbezpieczniej się nie zbliżać. - krzysiek050 dzisiaj, 12:44

To może przytoczę Ci co młode pokolenie rozumie przez zwariowaną krejzolkę. Jest to osoba lekkoduszna, która żyje chwilą, YOLO, klubowe życie i w dodatku jest niezależną silną kobietą. Nie jest szalona, tylko niestabilna psychicznie a to jest spora różnica.

somekind
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: Wrocław
0
krzysiek050 napisał(a):

Nie jest szalona, tylko niestabilna psychicznie a to jest spora różnica.

Nie ma różnicy w Twoim zachowaniu. Oceniasz ludzi, których nie znasz na podstawie własnych urojeń.

  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

Pewnie ten post skasujecie, no ale trudno
Przykro mi to stwierdzić ale Wibowit, jesteś debilem.
Sprawdź proszę w słowniku co oznaczają słowa homoseksualizm, pedofilia i gwałt, bo chyba masz problem z ich rozróżnianiem.

A co do adopcji dzieci przez homo to nie jestem ani za ani przeciw, chociaż musze przyznać że lepsze to niż dom dziecka.

krzysiek050
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 1272
0
somekind napisał(a):
krzysiek050 napisał(a):

Nie jest szalona, tylko niestabilna psychicznie a to jest spora różnica.

Nie ma różnicy w Twoim zachowaniu. Oceniasz ludzi, których nie znasz na podstawie własnych urojeń.

Sam mnie przed chwilą oceniłeś a mnie nie znasz, na podstawie czego?

I to nie są urojenia, tylko wyniki moich dotychczasowych obserwacji. Singielki są spoko, o ile to trwa kilka lat. Jak trochę dłużej, to najlepiej się od nich odizolować.

Azarien
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0
aurel napisał(a)

I czy powinniśmy zabronić adopcji osobom bezpłodnym, które nie podejmują leczenia?

Nie. Do adopcji powinny mieć prawo wyłącznie małżeństwa. Niezależnie od ich płodności.

krzysiek050 napisał(a)

sami geje mogą żyć w jednej parze do końca swoich dni i nazywać się normalnymi

Niech sobie nazywają się jak chcą, ale nie będą ode mnie wymagać, bym się z nimi zgadzał w kwestii tej normalności.

samotna Ciotka [...] Jeżeli jednak okaże się że jest bezpłodna, to nagle sytuacja jest patologiczna i wracamy do punktu pierwszego.
Ale twój punkt pierwszy dotyczył "bezpłodnej pary" a nie samotnej ciotki.

katelx napisał(a)

b) mozliwa konsternacje NIE SWOICH dzieci to nie jest baza do dyskusji

Mówimy o społeczeństwie, a w społeczeństwie powinny obowiązywać pewne normy, które dotyczą wszystkich.

EroSanin napisał(a)

Ilość dzieci porzuconych jest zazwyczaj większa niż ilość chętnych do adopcji

Należy znieść in vitro i podobne wynalazki, a promować w ich miejsce właśnie adopcję.

katelx napisał(a)

ale posiadanie rodzicow gejow to nie jest dawanie zlego przykladu

Jest dawaniem bardzo złego przykładu.

Wibowit
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: XML Hills
0

Żeby zachować odrobinę logiki i konsekwencji, powinno się zakazać oddawania krwi wszystkim mężczyznom, gdyż statystycznie większość z nich puszcza się na prawo i lewo. Co prawda niekoniecznie z mężczyznami, ale seks analny można uprawiać również z kobietami.

Żeby zachować logikę i rozsądek, trzeba wybrać rozwiązania, które dają dużo zysku i wiążą się z małym ryzykiem.

Jeśli statystyka mówi, że przeciętny facet ma 10 kobiet, a przeciętna kobieta ma 3 facetów i jednocześnie kobiet jest tyle samo co facetów to:

  • w przypadku, gdy wszyscy są hetero sytuacja jest niemożliwa i statystyka kłamie. Jeżeli wszyscy są hetero, a liczbowo podział na płcie jest równy to statystycznie ilość partnerów każdej z płci musi być równy,
  • jeżeli jest prawdą oznacza, że geje mocno podbijają statystyki dla facetów,

Seks analny nie jest specjalnie popularny wśród osób hetero. Seks z kozą w ogólności też nie.

Ewentualnie, proponuję obowiązkowe wypełnienie formularza przy badaniu krwi, w którym należałoby podać liczbę partnerów i czy się stosuje ryzykowne zachowania seksualne.
OH WAIT już takie coś jest.

Kolejny dowód na to, że wypadałoby cokolwiek wiedzieć o życiu, zanim się wygłosi swoje mądrości publicznie... Centra krwiodawstwa nawołują właśnie (jak zwykle w wakacje) by każdy kto może oddawała krew, bo w bankach są braki każdej grupy. Ale Wibowit wie lepiej...

Przytoczyłem już wyniki badań, które mówią o tym, że przez seks analny zarazić się można 18x łatwiej chorobami wenerycznymi. Dla gejów seks analny to jedyne wyjście. A przez niego można zarazić się innym zestawem chorób niż przy normalnym seksie, z tego względu, że w odbycie czają się różne dziwne zarazki, których nie spotka się w pochwie.

No tak, bo przeciętny gej to jest totalnie rozwiązły, generalnie rzuca się na każdego faceta w zasięgu wzroku, który nie ucieka. No i codziennie marzy o tym, żeby oddać krew. Na niczym innym mu tak nie zależy, jak żeby iść i oddać swoją zatrutą homoseksualną krew. Serio Wibowit, jesteś tak oderwany od rzeczywistości, że dyskusja nie ma najmniejszego sensu. Może przestań wypowiadać się o gejach, póki nie poznasz choć jednego?

Poznam geja i co wtedy? Jeden przypadek ekstrapoluję na całą grupę społeczną? Po co mam się bawić w takie coś? Idąc tym tokiem myślenia musiałbym:

  • poznać jakiegoś mordercę zanim zacznę wypowiadać się o mordercach,
  • poznać pedofila zanim zacznę wypowiadać się o pedofilach,
  • poznać księdza oskarżonego o pedofilię zanim zacznę mówić o pedofilii w KK,
  • itp itd
    Serio mam robić coś takiego by coś tam w twoich oczach zyskać? Badania naukowe mam sobie wsadzić w tyłek, bo nie są zgodne z ciepłą lewacką propagandą?

Badania mówią wprost, że średnia ilość partnerów seksualnych wśród gejów to setki. A wszystko opiera się na seksie analnym.
Ponad 90% gejów miało ponad 25 partnerów. Czy 25 to dużo? Średnia ilość partnerek dla facetów hetero to chyba poniżej 10.

Jakiekolwiek rozsądne kryterium wyłączania z grona dawców krwi będzie mocno dyskryminować gejów, bo bez względu na twoje rzewne bredzenie puszczają się oni na prawo i lewo i wtykają penisy w dziesiątki czy setki odbytów regularnie. A dyskryminacja powoduje bardzo mocne protesty, pod którymi trzeba się ugiąć, by nie zostać nazwanym homofobem. I jak na socjalizm przystało, postęp będzie dokonywał się małymi kroczkami, w kierunku stworzenia takich regulacji, by geje mogli sobie swobodnie oddawać krew tak często jak osoby hetero.

Jeżeli pojedyncze procenty (albo nawet ułamek procenta) gejów nadaje się na dawców krwi, a samych gejów też są pojedyncze procenty (a moim zdaniem tych biologicznie uwarunkowanych jest ułamek procenta) to wychodzi na to, że włączenie gejów do grona dawców krwi może potencjalnie polepszyć sytuację o ułamek promila, ale z drugiej strony może pogorszyć sytuację o wiele promili (przez syfa prześlizgującego się przez badania krwi).

Pewnie ten post skasujecie, no ale trudno
Przykro mi to stwierdzić ale Wibowit, jesteś debilem.
Sprawdź proszę w słowniku co oznaczają słowa homoseksualizm, pedofilia i gwałt, bo chyba masz problem z ich rozróżnianiem.

Nie mam problemu z rozróżnianiem, ale dzięki za troskę i ciepłe słowo.

(post jest trochę nie po kolei, bo nie po kolei pisałem - sorry)

AL
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 1493
0

@Azarien W temacie adopcji: lepszy sierociniec niż np. babcia/ciotka/starsza kuzynka? Abstrahuję od tematu homo. Jeżeli tak: samotnym matkom zabierać dzieci?

NA
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 68
0

Ja rozumiem, że nie powinno się wtykać nosa w nie swoje sprawy, ale chyba nie powiecie ze trzech gejów i dwie lesbijki w tym jedna zapłodniona invitro to odpowiedni skład multi-rodziców dla dziecka?

krzysiek050
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 1272
0
Azarien napisał(a):
krzysiek050 napisał(a)

sami geje mogą żyć w jednej parze do końca swoich dni i nazywać się normalnymi

Niech sobie nazywają się jak chcą, ale nie będą ode mnie wymagać, bym się z nimi zgadzał w kwestii tej normalności.

Dlatego mówiłem o subiektywnej normalności.

Azarien napisał(a):

samotna Ciotka [...] Jeżeli jednak okaże się że jest bezpłodna, to nagle sytuacja jest patologiczna i wracamy do punktu pierwszego.
Ale twój punkt pierwszy dotyczył "bezpłodnej pary" a nie samotnej ciotki.

Szkoda że wyciąłeś i zakropkowałeś środek. Było tam napisane o przypadku gdy znajdzie partnera, a wtedy samotna ciotka zmienia się w rodzinę i śmiało można wrócić do punktu pierwszego.

caer
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 465
0
Naitoreivun napisał(a):

Ja rozumiem, że nie powinno się wtykać nosa w nie swoje sprawy, ale chyba nie powiecie ze trzech gejów i dwie lesbijki w tym jedna zapłodniona invitro to odpowiedni skład multi-rodziców dla dziecka?

Nie, najlepsze jest dwoje rodziców, zwłaszcza spożywających odpowiednio wysokie dawki alkoholu i oczywiście wyznania katolickiego. Tacy rodzice mogą zapewnić, że dziecko nie będzie narażone na jakże szkodliwe tzw. "bezstresowe wychowanie".

katelx
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: Hong Kong
0
Azarien napisał(a):

Mówimy o społeczeństwie, a w społeczeństwie powinny obowiązywać pewne normy, które dotyczą wszystkich.
w zupelnosci sie zgadzam, przy czym np. dwie wyksztalcone i odpowiedzialne lesbijki wydaja mi sie lepszymi opiekunami dla dziecka niz malzenstwo w ktorym ojciec nigdy nie trzezwieje a matka traktuje dzieci przede wszystkim jako zrodlo zasilku.

Azarien napisał(a):

Należy znieść in vitro i podobne wynalazki, a promować w ich miejsce właśnie adopcję.
w zupelnosci sie zgadzam z promowaniem adopcji i uproszczenia zwiazanych z nia procedur. mysle ze powinien to byc pierwszy wybor dla par nie mogacych miec dzieci. mysle ze nie ma powodu na zabranianie in vitro, nikt nikogo do tego nie zmusza, jednak refundowanie takich zabiegow to nieporozumienie.

Azarien napisał(a):
katelx napisał(a)

ale posiadanie rodzicow gejow to nie jest dawanie zlego przykladu

Jest dawaniem bardzo złego przykładu.
ale dlaczego? jak orientacja seksualna czyichs rodzicow moze dawac zly przyklad moim dzieciom?

Wibowit napisał(a):

Seks analny nie jest specjalnie popularny wśród osób hetero.
mysle ze wartosci rzedu 40% to nie jest az taki margines... https://en.wikipedia.org/wiki/Anal_sex#Prevalence

Wibowit napisał(a):

Badania mówią wprost, że średnia ilość partnerów seksualnych wśród gejów to setki. A wszystko opiera się na seksie analnym.
Ponad 90% gejów miało ponad 25 partnerów. Czy 25 to dużo? Średnia ilość partnerek dla facetów hetero to chyba poniżej 10.
(...) puszczają się oni na prawo i lewo i wtykają penisy w dziesiątki czy setki odbytów regularnie.
ciekawe, ale brzmi dosc nieprawdopodobnie, wychodziloby na to ze przecietny edek-pedek ;) zajmuje sie wylacznie jedna czynnoscia. moglbys sie podzielic jakimis linkami do zrodel skad czerpiesz takie statystyki?

Wibowit
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: XML Hills
0

mysle ze wartosci rzedu 40% to nie jest az taki margines... https://en.wikipedia.org/wiki/Anal_sex#Prevalence

Ale to jest statystyka typu "czy kiedykolwiek zapaliłeś papierosa?". U mnie wychodziłoby, że tak: raz dla spróbowania. Podobnie np z trawą. Nie o to mi chodziło. Chodziło mi o regularne praktyki.

Poza tym zastanawiające są duże rozbieżności pomiędzy różnymi badaniami.

ciekawe, ale brzmi dosc nieprawdopodobnie, wychodziloby na to ze przecietny edek-pedek ;) zajmuje sie wylacznie jedna czynnoscia. moglbys sie podzielic jakimis linkami do zrodel skad czerpiesz takie statystyki?

Przecież podałem w poprzednim poście - https://en.wikipedia.org/wiki/Homosexualities:_A_Study_of_Diversity_Among_Men_and_Women

Dlaczego twierdzisz, że mieliby zajmować się wyłącznie jedną czynnością. W raporcie jest napisane:

Much sex between men took place between strangers, met in baths or bars. (...) Little lesbian sex took place between strangers.

Po prostu gejom dużo łatwiej się umówić na seks. To kobiety wymagają długotrwałych zalotów. Facet, gej czy nie gej, decyduje się bardzo szybko. To raczej nie powinno być zaskoczeniem. Gdyby kobiety decydowały się tak chętnie i szybko jak faceci, to statystyki wśród osób hetero byłyby podobne co u gejów.

w zupelnosci sie zgadzam, przy czym np. dwie wyksztalcone i odpowiedzialne lesbijki wydaja mi sie lepszymi opiekunami dla dziecka niz malzenstwo w ktorym ojciec nigdy nie trzezwieje a matka traktuje dzieci przede wszystkim jako zrodlo zasilku.

A w Afryce Murzynów biją!!!! Co to za porównanie?

Mimo wszystko poszukałem sobie informacji o psychicznych problemach i uzależnieniach wśród homoseksualistów i oto wyniki:

http://psychcentral.com/lib/higher-risk-of-mental-health-problems-for-homosexuals/

His team looked at rates of mental disorder among 7,403 adults living in the UK, whose details were obtained from the Adult Psychiatric Morbidity Survey 2007. Rates of depression, anxiety, obsessive compulsive disorder, phobia, self-harm, suicidal thoughts, and alcohol and drug dependence were significantly higher in homosexual respondents.

Four percent had a depressive episode in the last week, compared to two percent of heterosexual people. The rate of alcohol dependence was ten percent versus five percent, and for self-harming it was nine percent versus five percent.

(...)

Whether or not discrimination is the cause, mental health problems have previously been found to be higher among homosexual people. In 2008, Professor Michael King and his team at University College London, UK, carried out a review of 28 papers on the subject. All were published between 1966 and 2005, and included a total of 214,344 heterosexual and 11,971 homosexual people.

Their analysis revealed twice the rate of suicide attempts among lesbian, gay and bisexual people. The risks of depression and anxiety disorders were at least one and a half times higher, as was alcohol and other substance abuse.

Wiki też ma trochę info na ten temat: https://en.wikipedia.org/wiki/Homosexuality_and_psychology#Mental_health_issues

Azarien
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0
katelx napisał(a)

ale kombinujesz, alkoholizm jest swiadomym wyborem czlowieka i gadanie ze to bardziej naturalne od homoseksualizmu jest pewnym naduzyciem.

Akty sodomizmu są również świadomym wyborem człowieka.
Człowiek nie jest zwierzęciem, które ma odruch i "musi".

katelx
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: Hong Kong
1
Wibowit napisał(a):

Ale to jest statystyka typu "czy kiedykolwiek zapaliłeś papierosa?". U mnie wychodziłoby, że tak: raz dla spróbowania. Podobnie np z trawą. Nie o to mi chodziło. Chodziło mi o regularne praktyki.
ok ale mimo wszystko pozwolenie na wsadzenie sobie penisa w zad to troche powazniejsza sprawa niz zajaranie, a jesli mowa o facecie ktory tego doswiadcza to juz na pewno nie jest to normalne tak jak jednorazowy papieros.

co do stronki wiki ktora cytujesz to znalazlam tam cos jeszcze:
Some of the book's findings are outdated.[40][41][42] Homosexualities is the study most commonly cited to prove that gay men are sexually promiscuous, but it was not based on a broad sample, and a more recent and extensive University of Chicago study, Edward O. Laumann et al.'s The Social Organization of Sexuality: Sexual Practices in the United States, produced different results.[43] Laumann et al. found that homosexual and bisexual men reported an average of 3.1 sex partners in the previous 12 months,
tak wiec wychodziloby na to ze z tymi setkami partnerow per gay capita to troche przesadziles. to ze takie jednostki sie zdarzaja to nie znaczy ze kazdy homo jest rozwiazly (a juz zwlaszcza gdy ma stalego partnera)

oczywiscie zgadzam sie ze stwierdzeniem ze w srodowiskach homo jest wiecej ludzi z problemami psychologicznymi skoro tak pokazuja badania czy statystyki, jednak nie widze powodu aby stosowac odpowiedzialnosc zbiorowa.

Azarien napisał(a):
katelx napisał(a)

ale kombinujesz, alkoholizm jest swiadomym wyborem czlowieka i gadanie ze to bardziej naturalne od homoseksualizmu jest pewnym naduzyciem.

Akty sodomizmu są również świadomym wyborem człowieka.
Człowiek nie jest zwierzęciem, które ma odruch i "musi".

przy czym to co kto lubi w sypialni raczej poza nia nie wychodzi, tak wiec mysle ze szkodliwosc mozna rozpatrywac ew. w kategoriach zdrowotnych

Azarien
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

przy czym to co kto lubi w sypialni raczej poza nia nie wychodzi, tak wiec mysle ze szkodliwosc mozna rozpatrywac ew. w kategoriach zdrowotnych

W momencie gdy ktoś paraduje z tęczową flagą to już jest akt publicznego zgorszenia.

Wibowit
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: XML Hills
0

ok ale mimo wszystko pozwolenie na wsadzenie sobie penisa w zad to troche powazniejsza sprawa niz zajaranie, a jesli mowa o facecie ktory tego doswiadcza to juz na pewno nie jest to normalne tak jak jednorazowy papieros.

nie wiem o co ci chodzi z tym "poważniejsza" i "normalne", ale ja miałem na myśli to, że ryzyko zależy zarówno od typu zachowań jak i ich częstotliwości

co do stronki wiki ktora cytujesz to znalazlam tam cos jeszcze:
Some of the book's findings are outdated.[40][41][42] Homosexualities is the study most commonly cited to prove that gay men are sexually promiscuous, but it was not based on a broad sample, and a more recent and extensive University of Chicago study, Edward O. Laumann et al.'s The Social Organization of Sexuality: Sexual Practices in the United States, produced different results.[43] Laumann et al. found that homosexual and bisexual men reported an average of 3.1 sex partners in the previous 12 months,
tak wiec wychodziloby na to ze z tymi setkami partnerow per gay capita to troche przesadziles. to ze takie jednostki sie zdarzaja to nie znaczy ze kazdy homo jest rozwiazly (a juz zwlaszcza gdy ma stalego partnera)

Zauważ, że ja napisałem o całkowitej ilości partnerów, a ty o ilości w ostatnim roku. To są dwie różne statystyki. Za poprzednim badaniem:

Much sex between men took place between strangers, met in baths or bars.

A sam Laumann, którego badania przytaczasz napisał:

There is an extremely low rate of sexual fidelity among homosexual men as compared to married heterosexuals. Among married females 85% reported sexual fidelity. Among married men, 75.5% reported sexual fidelity. Among homosexual males in their current relationship, 4.5% reported sexual fidelity.

Jeśli założyć, że gej ma co roku 2 - 3 nowych partnerów, co w przeciągu np 40 lat daje 80 - 120.

Zaledwie 4.5% gejów mówi, że jest wierna. Jak jest naprawę nie wiadomo, ale liczba pewnie i tak pomijalna. Bez straty ogólności można stwierdzić, że monogamiczność i wierność wśród gejów to mit.

Tuż po zacytowanym przez ciebie kawałku jest interesujący fragment, który pominęłaś:

Some of the book's findings are outdated.[40][41][42] Homosexualities is the study most commonly cited to prove that gay men are sexually promiscuous, but it was not based on a broad sample, and a more recent and extensive University of Chicago study, Edward O. Laumann et al.'s The Social Organization of Sexuality: Sexual Practices in the United States, produced different results.[43] Laumann et al. found that homosexual and bisexual men reported an average of 3.1 sex partners in the previous 12 months, which was well above the 1.8 reported by heterosexual men, but far fewer than was the norm in some urban gay communities in the pre-AIDS era.[44] The AIDS epidemic, which began after Homosexualities was published, has probably made its picture of gay sexual behavior obsolete.[45]

Sugeruje to, że w czasach badań Bella i Weinberga geje zachowywali się inaczej, bo nie bali się syfa. Dopiero epidemia AIDS wśród społeczności gejowskiej włączyła im hamulce. Ale i tak mają wielokrotnie większą tolerancję na ryzyko niż osoby hetero.

Poza tym są różnice w próbkach. Jest jeszcze np kolejne badanie: http://www.jstor.org/stable/3813477?seq=1
A Comparative Demographic and Sexual Profile of Older Homosexually Active Men
Paul Van de Ven , Pamela Rodden , June Crawford and Susan Kippax
The Journal of Sex Research
Jest to badanie znacznie nowsze od dwóch pozostałych, bo z 1997 roku. Napisano o tym:

In their study of the sexual profiles of 2,583 older homosexuals published in Journal of Sex Research, Paul Van de Ven et al. found that "the modal range for number of sexual partners ever [of homosexuals] was 101–500." In addition, 10.2 percent to 15.7 percent had between 501 and 1000 partners. A further 10.2 percent to 15.7 percent reported having had more than 1000 lifetime sexual partners.

Skąd się biorą różnice nie mam pojęcia, ale tak czy siak mówiłem o ogólnej ilości partnerów, a nie ilości w ciągu ostatniego roku. W przypadku osób hetero może się spokojnie zdarzyć np tak, że facet przez 10 lat ma jedną żonę i jedną kochankę, więc średnio wyjdzie mu jedna piąta nowej partnerki na rok ( :P ), ale w oknie 12-miesięcznym będą zawsze dwie. Gej może mieć 3 nowych kolesi co rok i w zależności co liczymy różnice mogą być szokujące (ilość całkowita) lub nie (ilość w jednym roku).

Pytanie na Quora: http://www.quora.com/How-many-sexual-partners-does-the-average-homosexual-man-have-during-his-lifetime

How many sexual partners does the average homosexual man have during his lifetime?

I odpowiedź:

Quora User, Gaytheist . . . (gay + atheist people!)
Quora User has 440+ answers and 46 endorsements in Homosexuality.
Typically more than straight men, but that's less because of the promiscuity of gay men than it is to do with the selectivity of females as a whole. I've been told that we can identify the sexual motivations of the genders by the number of gametes they produce. Men produce quite a few gametes in a short period of time (at least I do, but I may be exercising the assembly line more than most). Females produce about one gamete every month at significant effort (and querulousness -- Amirite men!? Thank you, I'll be here all week).

Anyhoo, it's females who tame the male sexual beast by basically having standards. Men, when they do have standards, tend to abandon them a lot more easily. This "standard business" is likely a combination of nurture and nature. The percentages thereof, I do not know.

Because, with gay men, the sexual pursuit is an equivalently sexually motivated male (or thereabouts), the odds go from relatively small for straight sexual pursuits to pretty damned good for the gay kind. I fully admit to a period of insane promiscuity in my early adulthood. This story parallels many gay men (possibly most, but definitely not all).

Jeśli chodzi o ilość zarażeń HIV/ zachorowań na AIDS mężczyzn walących się z mężczyznami (Men Sexing Men, w skrócie MSM) to na stronie http://www.cdc.gov/hiv/group/msm/index.html są takie dane:

Gay and bisexual men are more severely affected by HIV than any other group in the United States.
Among all gay and bisexual men, black/African American gay and bisexual men bear a disproportionate burden of HIV.
From 2008 to 2010, HIV infections among young black/African American gay and bisexual men increased 20%.
(...)
Gay, bisexual, and other men who have sex with men (MSM)a represent approximately 2% of the United States population, yet are the population most severely affected by HIV. In 2010, young gay and bisexual men (aged 13-24 years) accounted for 72% of new HIV infections among all persons aged 13 to 24, and 30% of new infections among all gay and bisexual men.
(...)
The large percentage of gay and bisexual men living with HIV means that, as a group, gay and bisexual men have an increased chance of being exposed to HIV. Results of HIV testing conducted in 20 cities as part of the National HIV Behavioral Surveillance System (NHBS) indicated that 18% of gay and bisexual men tested in 2011 had HIV and that HIV prevalence increased with increasing age.
(...)

  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
2

Ciągle piszesz o tym samym, że geje mają większą na złapanie HIV od hetero, tylko że:

  1. Co to kogo obchodzi? Ich zdrowie, ich sprawa.
  2. Co ciebie to obchodzi?
  3. Słyszałeś kiedyś o takim magicznym wynalazku jak prezerwatywa?
  4. Jeżeli ktoś podczas przygodnego seksu nieważne homo, hetero, bi czy ktokolwiek nie używa prezerwatywy to jest zwykłym debilem, a wtedy jego zdrowie, jego sprawa.

P.S Lesbijki mają mniejszą szanse na złapnie HIV od tych hetro, ale tego już jakoś tak ochoczo nie rozgłaszasz.

Azarien napisał(a):

W momencie gdy ktoś paraduje z tęczową flagą to już jest akt publicznego zgorszenia.

Dla ciebie, ja naprzykład mam do tego stosunek neutrealny, a jeszcze ktoś inny jest pozytywnie do tego nastawiony.
A mnie na przykład obrzydzają owoce morza, i co nawołuje do tego żeby zakazać publicznego jedzenia krewetek? Nie.

A skoro już zakazywać promowania tolerancji dla homoseksualizmu (bo o promowaniu homoseksualizmu nie może być mowy, bo to niemożliwe), to może zakazać promowania akceptacji dla ludzi grubych, przecież otyłość jest znacznie bardziej niebezpieczna i dotyczy znacznie większej części populacji niż homoseksualizm.

aurel
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

Ja z tych wszystkich badań cytowanych przez @Wibowita zrozumiałam jedno - adopcja przez lesbijki jest spoko :D

  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

@ KozackiRandom

Ciągle piszesz o tym samym, że geje mają większą na złapanie HIV od hetero, tylko że:

  1. Co to kogo obchodzi? Ich zdrowie, ich sprawa.

Wszystko fajnie, tylko @Wibowit to pisał w kontekście oddawania krwi czego chyba nie doczytałeś.

AL
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 1493
0

Tak Bogiem a prawdą to w kontekście krwiodawstwa kryterium ilości partnerów/używania prezerwatyw/uprawiania miłości greckiej/dowolnej innej ryzykownej wydaje mi się być bardziej celne od orientacji. Bo globalna statystyka to jedno, ale jak trafi na heteryka, który wyrabia "analną normę" za dziesięciu (co statystycznie jest przecież możliwe) to problem może być porównywalny.

BTW - byłbym ostrożny ze statystykami dot. sfery seksualnej - jedno można powiedzieć lekarzowi, drugie zaznaczyć w anonimowej ankiecie na kompie, trzecie - odpowiedzieć ankieterowi na ulicy, do tego warto by było doliczyć czas i grupę społeczną, w jakiej badania prowadzono. Bo mam wrażenie (to tylko wrażenie, żeby była jasność) że wyniki w pewnych kręgach, np. mocno religijnych, mogą być mocno zafałszowane i to nie bynajmniej ze względu na nieprezentatywnych respondentów, a kulturowe uwarunkowanie, które zwyczajnie w takich sprawach "wyłącza" szczerość. Ale to już totalnie na marginesie i w formie luźnej teorii, do której słupki jak znajdę to pokażę, a póki co to niech to pozostanie w sferze hipotez.

Wibowit
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: XML Hills
0

Ciągle piszesz o tym samym, że geje mają większą na złapanie HIV od hetero, tylko że:

  1. Co to kogo obchodzi? Ich zdrowie, ich sprawa.
  2. Co ciebie to obchodzi?
  3. Słyszałeś kiedyś o takim magicznym wynalazku jak prezerwatywa?
  4. Jeżeli ktoś podczas przygodnego seksu nieważne homo, hetero, bi czy ktokolwiek nie używa prezerwatywy to jest zwykłym debilem, a wtedy jego zdrowie, jego sprawa.

Wg statystyk wśród gejów jest 18% zarażonych HIVem - w praktyce pewnie więcej, bo ZTCP zarażenie liczy się od pewnego poziomu wirusa HIV we krwi. Można poczytać tutaj https://en.wikipedia.org/wiki/Diagnosis_of_HIV/AIDS#Western_blot :

There are no universal criteria for interpreting the western blot test: The number of viral bands that must be present may vary. If no viral bands are detected, the result is negative. If at least one viral band for each of the GAG, POL, and ENV gene-product groups are present, the result is positive. The three-gene-product approach to western blot interpretation has not been adopted for public health or clinical practice. Tests in which less than the required number of viral bands are detected are reported as indeterminate: a person who has an indeterminate result should be retested, as later tests may be more conclusive. Almost all HIV-infected persons with indeterminate western blot results will develop a positive result when tested in one month; persistently indeterminate results over a period of six months suggests the results are not due to HIV infection. In a generally healthy low-risk population, indeterminate results on western blot occur on the order of 1 in 5,000 patients.

Co piąty Europejczyk jest odporny na atak wirusa HIV: http://odkrywcy.pl/kat,111396,title,Co-piaty-Europejczyk-jest-odporny-na-HIV,wid,12238598,wiadomosc.html Stąd mój wniosek, że ktoś może nabyć wirus HIV, ale poradzić sobie z nim po jakimś czasie.

Wiem co to prezerwatywa (dzięki za troskę) i wiem, że w dużej mierze zabezpiecza przed HIVem. Wysoki stopień zachorowań na HIV wśród gejów sugeruje, że często walą się oni przygodnie bez gumy. A więc, za twoją sugestią, są to "zwykli debile".

Oprócz gejów są biseksualiści, którzy uprawiają seks zarówno z mężczyznami jak i z kobietami. Stąd działają jako pomost pomiędzy grupami homo i hetero przenosząc syfa. To sprawia, że zasyfienie dewiantów jest nie tylko problemem dewiantów. Kobiety łatwiej zarażają się od mężczyzn niż mężczyźni od kobiet, stąd biseksualiści mogą narobić dużo bajzlu, a chore kobiety będą rodzić chore dzieci.

Geje chcą oddawać krew i organy - o tym już pisałem, nie będę się powtarzał.

Lewicowa wrażliwość Amnesty International nakazuje mówić, że przymusowe testy na obecność HIV są nękaniem: http://www.kufel.pl/pelnykufel/1198/amnesty-international-polska-przeciwko-przymusowym-badaniom-prostytutek-na-obecnosc-hiv/ Hmm, serio?

No i głównym pytaniem nie jest "a co to kogo obchodzi?", bo w realu słychać inne pytanie, mianowicie: "a co w tym złego?". No i ja się rozpisuję co w tym złego, w jaki sposób rzeczywistość odbiega od lewicowej propagandy. Jeżeli cię to nie obchodzi, to nie czytaj.

P.S Lesbijki mają mniejszą szanse na złapnie HIV od tych hetro, ale tego już jakoś tak ochoczo nie rozgłaszasz.

Bardzo możliwe, że mają, nie sprawdzałem. W ogóle o lesbijkach mówi się dużo mniej, gdyż dopóki nie adoptują dzieci to ciężko się do czegokolwiek przyczepić. No może oprócz takich rzeczy jak to, że w lesbijskich związkach kobiety częściej padają ofiarą przemocy niż w związkach hetero:
http://winteryknight.com/2013/11/18/domestic-violence-rates-are-higher-for-homosexual-couples-than-for-heterosexual-couples/
Jak dwie baby się zejdą to jest totalny sajgon. Ale dopóki nie ma tam dzieci, to to wyłącznie sprawa dwojga dorosłych ludzi. Lesbijska przemoc nie generuje epidemii AIDS.

Ja z tych wszystkich badań cytowanych przez @Wibowita zrozumiałam jedno - adopcja przez lesbijki jest spoko :D

Dziwne, te badania to chyba nie o tym były. I nie twierdzę, że jest spoko.

Dla ciebie, ja naprzykład mam do tego stosunek neutrealny, a jeszcze ktoś inny jest pozytywnie do tego nastawiony.
A mnie na przykład obrzydzają owoce morza, i co nawołuje do tego żeby zakazać publicznego jedzenia krewetek? Nie.

A skoro już zakazywać promowania tolerancji dla homoseksualizmu (bo o promowaniu homoseksualizmu nie może być mowy, bo to niemożliwe), to może zakazać promowania akceptacji dla ludzi grubych, przecież otyłość jest znacznie bardziej niebezpieczna i dotyczy znacznie większej części populacji niż homoseksualizm.

Od razu zakazywać? Zaniechać, bo to idiotyzm. Promowanie otyłości, przez mówienie, że jest naturalna i fajna szkodzi społeczeństwu. Z drugiej strony promowanie anorektycznych modelek również. Powinno się po prostu zachować zdrowy rozsądek.

Tak Bogiem a prawdą to w kontekście krwiodawstwa kryterium ilości partnerów/używania prezerwatyw/uprawiania miłości greckiej/dowolnej innej ryzykownej wydaje mi się być bardziej celne od orientacji. Bo globalna statystyka to jedno, ale jak trafi na heteryka, który wyrabia "analną normę" za dziesięciu (co statystycznie jest przecież możliwe) to problem może być porównywalny.

Owszem - im więcej przygód i im bardziej ryzykowne, tym większe prawdopodobieństwo złapania syfa. To jest oczywiste. Ale spójrzmy na statystyki. Za http://www.cdc.gov/hiv/group/msm/index.html:
msm-graph-800x325.png
Source: CDC. Estimated HIV incidence among adults and adolescents in the United States, 2007–2010. HIV Surveillance Supplemental Report 2012;17(4). Subpopulations representing 2% or less are not reflected in this chart. Abbreviations: MSM, men who have sex with men; IDU, injection drug user.

Na wykresie nie ma White Heterosexual Men. Są największą częścią populacji USA, a z wykresu wychodzi, że zarażonych HIVem jest tak mało, że nie łapią się na wykres.

  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

Dawno, dawno temu, kiedy szał udowadniania jaki to homoseksualizm jest dobry dopiero się zaczynał, ogłoszono w jakimś czasopiśmie naukowym, że statystyka wykazała iż 50% Hiszpanów jest homoseksualistami. Jak to wykazano ? Otóż zdefiniowano homoseksualistę jako człowieka, którego podnieca widok osoby tej samej płci. Rozsądne, co nie ?
Następnie zapytano Hiszpanów "czy podnieca ich widok matadora podczas korridy". Było to jeszcze w czasach gdy każdego Hiszpana podniecał widok matadora, więc nieskomplikowane obliczenia wykazały, że Hiszpanów tej samej płci co matador jest dokładnie 50%.

Statystyka, psychologia, socjologia to są nauki. Mają swoją metodologię, są sprawdzalne, weryfikowalne etc. I naprawdę nie jest trudno (z dokładnością do potrzebnej na poważne badania kasy) zdobyć potrzebną wiedzę zgodnie z ta metodologią. Wyeliminować błędy, polegające na przykład na tym że część respondentów świadomie lub nieświadomie mija się z prawdą.

Ale to wcale nie znaczy, że dane statystyczne które wam szuflują media są wykonane zgodnie z tą metodologią. Ja bym powiedział, że wręcz przeciwnie. Nie dość że bardzo łatwo manipulować definicjami - tu był pocieszny głos "zajrzyj do słownika". Proponuję zajrzeć do różnych słowników, z różnych lat i kultur, a potem porównać. Ale najgorsze jest to, że obróbką danych zajmują się metodologiczni debile. Znacie jakiegoś psychologa, który potrafi policzyć chociażby rzeczywista stopę oprocentowania swojego kredytu ? Przecież w niemal 100% są to "humaniści" w najgorszym tego współczesnym słowa znaczeniu. Jak oni mogą zinterpretować matematycznie jakiekolwiek dane ? Jak mnie wnerwia jakiś psycholog, próbuje się mądrzyć w dyskusji, wyciągam np "Badania eksperymentalne w psychologii i pedagogice" Brzozowskiego i patrzę jak on blednie. Oni powinni mieć to na studiach zaliczone, tak jak student informatyki logikę formalną. Nie wiem jak oni to zaliczają, ale jeszcze nigdy nie spotkałem żadnego, kto chciałby kontynuować dyskusję.

I z tego powodu, oraz z faktu że "humaniści" też z czegoś żyć muszą, w powodzi bzdur giną wartościowe wyniki badań, takie np jak ten : http://www.ons.gov.uk/ons/guide-method/measuring-equality/equality/sexual-identity-project/measuring-sexual-identity--an-evaluation-report.pdf

AL
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 1493
0

@zaz a po kija ten jad pod adresem psycho- i socjologów? Wśród inżynierów też głupków nie brakuje, a że edukacja polaryzuje się w kierunku "nie umiem liczyć, to zostanę humanistą" oraz "nie znam ortografii, będę inżynierem", albo jeszcze gorzej - "machnę ściągę i zrobię tego magistra" to ogólnie smutna sprawa.
A jeszcze gorsze jest przeświadczenie "mam rację i ona jest mojsza" nawet, kiedy ktoś dostaje w twarz wynikami totalnie nie po jego myśli a nie potrafi przedstawić sensownej linii obrony. I to jest, niestety, powszechne.
A że media pięknie manipulują słupkami, to wiadomo. Definicje i języki ewoluują/zmieniają się, to także sprawa jasna. Czy dobra to rzecz otwarta.

A dane, które wrzuciłeś potwierdzają to, co lata temu już udowodnił bodajże Kinsey. Chyba, że szukasz czegoś bardzo konkretnego trzeba w tych danych szukać?

aurel
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
1

A tak mi się trafił w necie piękny obrazek w temacie gejów chodzących półnago we wdziankach sadomaso po ulicach :)
user image

  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

Takim ludziom powinno się dawać nakaz chodzenia w burkach przez 5 lat i dowalić jakiś konkretny mandat.
Jakim chamem trzeba być żeby tak ubranym wyść na ulicę?

aurel
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

Krew potrzebna od zaraz!
Tylko pamiętajcie, że nie może to być krew gejowska... Ryzyka różne tam za duże, więc odstawiamy na bok ryzyko, że pacjent po prostu umrze z braku krwi.

BU
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 72
0

A a propos tego tematu odnosnie krwi, to dlaczego nikt sie nie boi
zarazenia gejostwem ? Przeciez choroba to choroba, w dzisiejszych
czasach nie jest tak uznawana wiec nie przeprowadzono pewnie stosownych
badan czy to jedynie choroba umyslowa czy tez moze ma cos wspolnego z
innymi funkcjami organizmu a jesli tak to skad wiemy czy nie jest
przenoszona z krwia ? ;) Poza tym niektorzy geje sie szprycuja hormonami
kobiecymi albo sami stali sie gejami przez zenskie hormony obecne w
miesie i moze one sie moga przeniesc z krwia ?

Zarejestruj się i dołącz do największej społeczności programistów w Polsce.

Otrzymaj wsparcie, dziel się wiedzą i rozwijaj swoje umiejętności z najlepszymi.