Ilu tu jest homoseksualistów?

Ilu tu jest homoseksualistów?
katelx
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: Hong Kong
2
killan napisał(a):

Ciekawym faktem jest, że:
raczej nie fakty tylko twoja proba zrozumienia rzeczywistosci

killan napisał(a):

1)Niektórzy homoseksualizm mylą z seksem lub stylem ubioru, zachowaniem( różowym, barwnym i głosikiem dziewczęcym( zniewieściałym)).
nie rozumiem co jest ciekawego w oczywistych stereotypach ktore kazdy zna, no ale dzieki za przypomnienie ;)

killan napisał(a):

2)Niektórzy poszerzają swoje horyzonty seksualne na homoseksualizm, bo po prostu są uzależnieni od seksu i szukają nowych doznań...
tzn szukanie nowych doznan == nimfomania? chyba nie. seks z ta sama plcia nie wynika z checi poszerzania horyzontow, a z orientacji seksualnej ktora nie jest do konca hetero...

killan napisał(a):

3)Niektórzy chcą sprawdzić jak to jest z facetem bez miłości. Najczęściej młodzi, którzy nie są pewni swojej orientacji.
tak, nazywamy ich homo lub biseksualistami

killan napisał(a):

Skąd ta niepewność ? Może kierują się seksem, a nie miłością do drugiej osoby?
co ma kierowanie sie miloscia w doborze partnerow do orientacji?

killan napisał(a):

Ludzie zaczynają nie wiedzieć co to miłość i zastępują coraz częściej miłość - seksem
biadolisz jak jakas stara dewotka ;)

killan napisał(a):

stąd rosnąca fala trójkątów
chyba powszechny dostep do pornoli ci w glowie pomieszal ;)

killan napisał(a):

Wg mnie niż demograficzny rośnie tam, gdzie mięknie prawo prorodzinne lub rosną możliwości uzależnienia się.
<sarcasm>taa, wlasnie dlatego najludniejsze sa kraje gdzie jest zerowy socjal... a alkohol i dragi wspomagaja myslenie o antykoncepcji</sarcasm>

somekind
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: Wrocław
0
killan napisał(a):

stąd rosnąca fala trójkątów

Skąd masz takie dane na ten temat?

  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0
Szczery Jacek napisał(a):

Najgorsza dewiacja to homoseksualizm. Jest równie obrzydliwa jak pozostałe np pedofilia, ale najgorsza bo staje się dziś modą i jest społeczne przyzwolenie na homoseksualizm.

Nie rozumiem za bardzo o co Ci chodzi? Co to znaczy że homoseksualizm jest modą? Przecież powszechnie wiadomo że homoseksualistą nie można zostać, trzeba się nim urodzić i jakakolwiek moda nie ma tu nic do rzeczy. To troche taka sytuacja jakbyś był gruby i miał 160cm wzrostu, a wszyscy by cię przekonywali że gra w NBA to super sprawa, no może i tak, ale ty nigdy tam nie będziesz grał bo nie masz do tego warunków fizycznych i koniec, dokładnie tak samo jest z homo- i heteroseksualizmem, choćby cię sam Cristiano Ronaldo próbował poderwać to i tak nic z tego gdyż nie czujesz do niego pociągu fizycznego.

Wydaje wam się że teraz więcej osób "zostaje" homoseksualistami, ale to bzdura, po prostu z tego względu jest większa tolerancja w społeczeństwie ci którzy są homo częściej się do tego przyznają i to jest bardzo dobre gdyż nikt nie powinien żyć wbrew sobie.

A co do homofobii to uważam że to zło takie samo jak rasizm. Nie rozumiem jak można nienawidzić kogoś kto urodził się taki a nie inny.

Chciałbym żeby wypowiedział się jakiś homofob, jak to wygląda z waszej perspektywy.

  1. Co stoi u podstaw waszych poglądów?
  2. Jak waszym zdaniem co sprawia przyjemność dwojgu ludzi i nie krzywdzi przy tym nikogo może być złe?
  3. Nie przeszkadza wam że wasza nienawiść może ranić innych? Co byście czuli gdyby ktoś wasze dziecko uważał za gorsze tylko dlatego że urodziło się homoseksualistą?
Wibowit
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: XML Hills
0

Od niedawna w mojej lewackiej korpo wiszą kartki mówiące o tym jakoby statystycznie co 20-ta osoba była "gay". ZTCP to Biedroń mówił, że co dziesiąta osoba jest dewiantem. Ciekawe jaki jest propagandowy limit - może w pewnym momencie hetero będą w mniejszości? Nie wiadomo.

  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

Hetero nigdy nie bedą w mniejszości, jakby nie patrzeć homoseksualizm jest może nie chorobą, bo choroba to definicji coś złego dla jej "użytkownika :D", ale na pewno pewnego rodzaju zaburzeniem, czy jak Ty to nazywasz dewiacją, ale nie widze powodu żeby uważać to za coś złego, tak samo jak wada wzroku jest zaburzeniem (akurat tu pasowałoby bardziej słowo choroba, no ale mniejsza) ale jakoś nikt nie potępia ludzi z wadą wzroku za to że noszą okulary. A co tych liczb, 1 na 20 osób homo, to 5% populacji czyli no nie dużo, ihmo possible, 1 na 10 wydaje mi się że 10% to już trochę za dużo żeby było to możliwe.

Ale nadal nie odpowiedziałeś na moje 3 pytania.

Wibowit
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: XML Hills
3

A mi się wydaje, że biologicznych homosiów jest co najwyżej ułamek procenta i co teraz? Będziemy się sprzeczać?

Z artykułu http://natemat.pl/50489,pedofilia-to-namietnosc-spoleczenstwo-czesto-nie-rozroznia-pedofilii-od-czynu-pedofilskiego-wywiad wyczytałem np takie coś:

Pedofilia to zaburzenie preferencji seksualnej, które nie jest i nie może być uznawane za orientację. Żeby mówić o orientacji seksualnej, musi ona posiadać przynajmniej częściową akceptację społeczeństwa. Pedofilia jej nie ma i miejmy nadzieję nigdy mieć nie będzie. Dlatego w tym momencie można postrzegać ją jedynie jako parafilię. Jeżeli ktoś używa słowa orientacja, należy brać to w naprawdę duży cudzysłów.

W skrócie: żeby coś było uznawane za orientację seksualną musi mieć poparcie społeczeństwa. Dewiacje przez długi czas nie miały prawie żadnego poparcia w społeczeństwie i przez to nie były uznawane za orientację tylko za chorobę. Poparcie dla dewiantów pojawiło się wskutek zmasowanej propagandy. Jeszcze z 20 lat temu dowolna sonda wśród obywateli wskazałaby na prawie zupełny brak akceptacji dla dewiacji.

Jest też inny ciekawy fragment:

Dlaczego to robią? Przecież wolą dorosłą kobietę, ewentualnie mężczyznę.

Dziecko jest dla nich obiektem bezpieczniejszym, bardziej dostępnym i niejako łatwiejszym. Osoby dopuszczające się czynów pedofilskich w wielu przypadkach po prostu nie potrafią wchodzić w normalne relacje ze swoimi rówieśnikami. Chcieliby uprawiać seks z kobietami, ale zdarza się, że po prostu się ich boją, dlatego swoją uwagę kierują w stronę dzieci. W normalnych warunkach wybraliby dorosłą osobą, ale z braku możliwości realizowania tej potrzeby wybierają dziecko. Wydaje mi się, że w przypadku pedofilii wśród księży zdecydowanie częściej mamy do czynienia właśnie z czynami pedofilskimi, a nie pedofilią.

Homoseksualiści to czasem osoby, którym trudno jest nawiązać kontakt z płcią przeciwną, a jednocześnie nie mają jakichś specjalnych oporów przed dewiacjami. Np stare obleśne lesbijki :P

Seks analny niesie ze sobą dużo większe ryzyko niż normalny. Np artykuł pierwszy z brzegu HIV transmission risk during anal sex 18 times higher than during vaginal sex

Geje mają średnio bardzo dużo partnerów seksualnych, dużo dużo więcej niż osoby hetero. Przykładowo za https://en.wikipedia.org/wiki/Homosexualities:_A_Study_of_Diversity_Among_Men_and_Women :

Nearly half of the males had over 500 different sexual partners in a life time, another third had between 100 and 500, and over 90 per cent had at least 25 (black gay men were on average slightly less promiscuous than white gay men). Much sex between men took place between strangers, met in baths or bars. 25 per cent of white gay men at some time had sex with boys who were sixteen or younger, after they themselves reached the age of 21.

Obie powyższe obserwacje sprawiają, że nie jest niespodzianką, że nadreprezentacja dewiantów wśród osób zarażonych chorobami wenerycznymi jest co najmniej kilkudziesięciokrotna (nie chce mi się szukać statystyk, ale niedawno je widziałem).

Geje chcą równości wszędzie, także np przy oddawaniu krwi. Jako, że ryzyko spowodowane wkładaniem penisa w setki odbytów jest duże (w sensie złapania syfa, który prześliźnie się przez kontrolę krwi), a zysk relatywnie mały to zezwalanie gejom na oddawanie krwi jest szkodliwe.

Ogólnie pedałowanie wiąże się z dużym nasileniem rozprzestrzeniania się różnego rodzaju syfa.

A więc po kolei:

  1. Co stoi u podstaw waszych poglądów?

Obiektywne fakty przytoczone powyżej to jedno. Drugie to dynamiczny rozwój sytuacji, która nie wiadomo dokąd zaprowadzi. Dewianci cały czas walczą o jakieś tam prawa, a raczej przywileje. Podobnie feministki. Powoduje to duże zmiany społeczne, a sytuacja jest daleka od stabilizacji. Zdecydowanie wolałbym poczekać np kilkadziesiąt lat w Polsce bez homosiów, by zobaczyć jak pedałowanie wpłynie na sytuację w krajach, które ochoczo witają dewiantów i będąc uzbrojonym w wiedzę i obserwacje z porównań podjąć decyzję.

  1. Jak waszym zdaniem co sprawia przyjemność dwojgu ludzi i nie krzywdzi przy tym nikogo może być złe?

No właśnie ten brak krzywdzenia nikogo jest głównie w teorii. Przy totalnej rozwiązłości gejów nie ma zawężania się do dwojga ludzi - jest gęsta sieć seksualnych powiązań i robią się już statystyki. Do tego gejom nie chodzi tylko o to, żeby pedałowanie było modne, ale też by (jak już wspomniałem) np mogli oddać krew bez żadnych przeszkód. To potencjalnie może mocno zaszkodzić społeczeństwu, czyli osobom postronnym, niezaangażowanym w gejowskie związki.

  1. Nie przeszkadza wam że wasza nienawiść może ranić innych? Co byście czuli gdyby ktoś wasze dziecko uważał za gorsze tylko dlatego że urodziło się homoseksualistą?

Nienawiść - mocne słowo. Jak ktoś mi się naprzykrza to mu pocisnę i poleci z płaczem. Jak ktoś chce robić dramat to i tak zrobi. Jak mi da spokój to i sam będzie miał spokój.
Rzygam całą tą homopropagandą. Ciągłe nagłaśnianie tematu z każdej strony tylko mi go obrzydza.

somekind
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: Wrocław
0
Wibowit napisał(a):

Rzygam całą tą homopropagandą. Ciągłe nagłaśnianie tematu z każdej strony tylko mi go obrzydza.

Co zadziwiające, za homopropagandą na tym forum stoisz głównie Ty, bo mniej więcej połowa postów na ten temat jest Twojego autorstwa.

Wibowit
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: XML Hills
0

A ty znowu to samo. Ta połowa ci się przyśniła, tak samo jak to, że ja mam jakiś wielki wpływ na treści przekazywane w mediach i korporacjach oraz na nowo tworzone ustawy.

aurel
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
2

Geje chcą równości wszędzie, także np przy oddawaniu krwi. Jako, że ryzyko spowodowane wkładaniem penisa w setki odbytów jest duże (w sensie złapania syfa, który prześliźnie się przez kontrolę krwi), a zysk relatywnie mały to zezwalanie gejom na oddawanie krwi jest szkodliwe.

Żeby zachować odrobinę logiki i konsekwencji, powinno się zakazać oddawania krwi wszystkim mężczyznom, gdyż statystycznie większość z nich puszcza się na prawo i lewo. Co prawda niekoniecznie z mężczyznami, ale seks analny można uprawiać również z kobietami.

Ewentualnie, proponuję obowiązkowe wypełnienie formularza przy badaniu krwi, w którym należałoby podać liczbę partnerów i czy się stosuje ryzykowne zachowania seksualne.
OH WAIT już takie coś jest.

Kolejny dowód na to, że wypadałoby cokolwiek wiedzieć o życiu, zanim się wygłosi swoje mądrości publicznie... Centra krwiodawstwa nawołują właśnie (jak zwykle w wakacje) by każdy kto może oddawała krew, bo w bankach są braki każdej grupy. Ale Wibowit wie lepiej...

No właśnie ten brak krzywdzenia nikogo jest głównie w teorii. Przy totalnej rozwiązłości gejów nie ma zawężania się do dwojga ludzi - jest gęsta sieć seksualnych powiązań i robią się już statystyki. Do tego gejom nie chodzi tylko o to, żeby pedałowanie było modne, ale też by (jak już wspomniałem) np mogli oddać krew bez żadnych przeszkód. To potencjalnie może mocno zaszkodzić społeczeństwu, czyli osobom postronnym, niezaangażowanym w gejowskie związki.

No tak, bo przeciętny gej to jest totalnie rozwiązły, generalnie rzuca się na każdego faceta w zasięgu wzroku, który nie ucieka. No i codziennie marzy o tym, żeby oddać krew. Na niczym innym mu tak nie zależy, jak żeby iść i oddać swoją zatrutą homoseksualną krew. Serio Wibowit, jesteś tak oderwany od rzeczywistości, że dyskusja nie ma najmniejszego sensu. Może przestań wypowiadać się o gejach, póki nie poznasz choć jednego?

Haskell
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 4700
0

Na postepowym Zachodzie w wielu krajach geje nie moga oddawa krwi, u nas ciagle moga jestesmy tacy tolerancyjni.

krzysiek050
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 1272
2

Należy podzielić ludzi homo na dwie grupy.
Gej. Człowiek o orientacji homoseksualnej, który nie wstydzi się kim jest, mówi o tym otwarcie, ale w normalny sposób. Nie robi publicznie niczego ponad to co robi para heteroseksualna, czyli jakiś buziak, przytulenie etc.

Pedał. Człowiek który jest skrajnym dewiantem, ale nie wystarczy mu to że będzie wyczyniał cuda w łóżku. Trzeba wyjść na ulicę w skórzanym wdzianku i demonstrować swoją inność, a tak naprawdę gorsząc ludzi.

O ile tego pierwszego mogę nie tylko tolerować, ale też wyskoczyć z nim na piwo i pogadać, to ten drugi wzbudza we mnie agresję. Właśnie przez pedałów, geje mają problem z akceptacją. I teraz pytanie. Jeżeli toleruję gejów, ale nie pedałów, tak samo jak nie toleruję skrajnych katoli, skrajnym feministek czy skranjnych nacjonalistów, to jestem normalny, homofob, czy w ogóle nietolerancyjny bo tyle grup dyskryminuję?

Co do praw gejów. Moim zdaniem nie powinni wychowywać dzieci, bo nie potrafią przekazać wszystkich potrzebnych wartości nowemu pokoleniu. Ale to jest chyba jedyny prawo które moim zdaniem powinni mieć hetero a homo nie. W teorii porządny facet, który miał tylko jedną partnerkę w życiu i uprawiał zwyczajny seks, też może mieć HIV więc skoro jego krew jest ok, tzn że jest ona gruntownie badana, czyli krew geja który miał 100 partnerów też jest ok, a jeżeli nie, to się o tym dowie i nigdy więcej nie przyjdzie oddać.

somekind
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: Wrocław
0
Haskell napisał(a):

Na postepowym Zachodzie w wielu krajach geje nie moga oddawa krwi, u nas ciagle moga jestesmy tacy tolerancyjni.

Nie mogą i nigdy nie mogli. Po co kłamiesz?

Heheczek
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 148
0

No jak to nie mogą? A pytał cie ktoś kiedyś o orientacje przy oddawaniu krwi ? XD

HE
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: Kraków
  • Postów: 233
1

Nie powinni wychowywać dzieci, koniec kropka. Tu nie ma pola do dyskusji. Dlaczego? Po pierwsze żeby było jasne powiem, że jestem świadomy tego, że nie każda rodzina jest idealna i może faktycznie w jakichś tam przypadkach dzieciom mogłoby być lepiej z opiekunami(nie mylić z rodzicami) homoseksualnymi Po drugie istnieje duże prawdopodobieństwo, że dziecko wychowywane przez takie osoby miałoby też skłonności homo a to nie oszukujmy się jest pewnym odstępstwem od normy. A dlaczego? Choćby dlatego, że jest to sprzeczne choćby z ideą prokreacji i przedłużania gatunku. Mój wykładowca mawiał: "Człowiek słabo uczy się na własnych błędach. Od dawna wiadomo, że facet z facetem dzieci mieć nie może, ale nadal próbują". Więc jak im się w końcu uda, wtedy podpisze się obiema rękami pod tym przyzwoleniem adopcji. Istotny argument: Poza tym chyba ciężko by było znaleźć osobę o zdrowych zmysłach która wzięłaby na swoje barki ciężar odpowiedzialności za to jak będzie przebiegać jego wychowanie czy mu będzie dobrze czy źle i na kogo wyrośnie. Co jeżeli dziecko dziecko wychowywane przez takie osoby jednak stwierdziłoby, że ma orientację hetero a to, że ktoś tak zadecydował zniszczyło mu życie źle sie z tym czuje itp itd ? Bo na pewno takie osoby by sie trafiły.
Żeby było jasne - jestem tolerancyjny i nie obchodzi mnie kto z kim co robi u siebie w domu i gdzie co wkłada ale adopcja dzieci i decydowanie za nich w tak fundamentalnej sprawie jest przegięciem.
Za moich czasów w szkole były żarty typu "poznałem twoich rodziców, fajni panowie".

AL
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 1493
0

A ja się zastanawiam co na te wszystkiego wynurzenia w tym topicu Kinsey by powiedział ;)

aurel
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
1

Jeszcze w 2007 kwestionariusz krwiodawcy pytał o kontakty z osobami tej samej płci: https://www.krwiodawcy.org/images/homoseksualizm2.jpg

Teraz teoretycznie sytuacja taka nie powinna występować: https://krwiodawcy.org/dyskwalifikacje

Ryzyko stwarzają:

  1. Wcześniej lub aktualnie stosowane narkotyki w postaci zastrzyków.
  2. Kontakty seksualne z osobami stosującymi narkotyki w postaci zastrzyków.
  3. Kontakty seksualne z wieloma partnerkami/partnerami.
  4. Kontakty seksualne z patrnerem/partnerką, których znasz od niedawna.
  5. Kontakty seksualne w celu zarobkowym.
  6. Kontakty seksualne z osobami, u których testy w kierunku AIDS, kiły lub żółtaczki zakaźnej B lub C wypadły dodatnio.

Zdajemy sobie sprawę, że zadając te pytania wkraczamy w Twoją sferę prywatną. Jednak niewielkie ryzyko przeniesienia zakażenia drogą krwi można dalej zmniejszyć jedynie wtedy, gdy będąc dawcą dokładnie przemyślisz opisane tu sytuacje i skrupulatnie odpowiesz na postawione pytania. Twoje dane będą traktowane poufnie. Przy pozytywnych wynikach badań (wskazujących na infekcję) zostaniesz o tym poinformowany/a przez lekarza.

UWAGA!
Osoby homoseksualne jeżeli mają stałych partnerów nie mogą być dyskwalifikowani z powodu swojej orientacji seksualnej.

Po drugie istnieje duże prawdopodobieństwo, że dziecko wychowywane przez takie osoby miałoby też skłonności homo a to nie oszukujmy się jest pewnym odstępstwem od normy.

Lol, badania jakieś masz? Czy tak sobie wymyśliłeś, więc tak jest?

Więc jak im się w końcu uda, wtedy podpisze się obiema rękami pod tym przyzwoleniem adopcji.

Bardzo to logiczne. Dlatego właśnie powinniśmy zabronić adopcji parom bezpłodnym. Jak im się uda zajść w ciążę - wtedy im pozwólmy.

Poza tym chyba ciężko by było znaleźć osobę o zdrowych zmysłach która wzięłaby na swoje barki ciężar odpowiedzialności za to jak będzie przebiegać jego wychowanie czy mu będzie dobrze czy źle i na kogo wyrośnie.

A kto o zdrowych zmysłach bierze na siebie ciężar odpowiedzialności wychowania dziecka w ogóle? Za to czy mu będzie źle, czy dobrze, na kogo wyrośnie?
O cholipa, prawie wszyscy, którzy się rozmnażają :|

Co jeżeli dziecko dziecko wychowywane przez takie osoby jednak stwierdziłoby, że ma orientację hetero a to, że ktoś tak zadecydował zniszczyło mu życie źle sie z tym czuje itp itd ? Bo na pewno takie osoby by sie trafiły.

Bo przecież dzieci mają orientację seksualną rodziców X) Dlatego właśnie osoby homoseksualne nie istnieją - no bo jak to, wychowywali je heteroseksualni rodzice, więc na pewno są hetero.

HE
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: Kraków
  • Postów: 233
0
aurel napisał(a):

Lol, badania jakieś masz? Czy tak sobie wymyśliłeś, więc tak jest?

Nie wymyśliłem bo nie myślę zbytnio w temacie homo bo jak wyżej napisałem dla mnie nie ma pola do dyskusji. Gdzieś przeczytałem taki argument i jest on poniekąd logiczny.

aurel napisał(a):

Bardzo to logiczne. Dlatego właśnie powinniśmy zabronić adopcji parom bezpłodnym. Jak im się uda zajść w ciążę - wtedy im pozwólmy.

Napisałem chyba wyżej, że chodzi o opiekunow homo, tak? To po co siejesz zamęt i przekręcasz? Jak brak Ci argumentów to może nic nie pisz, ok?

aurel napisał(a):

A kto o zdrowych zmysłach bierze na siebie ciężar odpowiedzialności wychowania dziecka w ogóle? Za to czy mu będzie źle, czy dobrze, na kogo wyrośnie?
O cholipa, prawie wszyscy, którzy się rozmnażają :|

Jak wyżej, śmieszne jest Twoje zachowanie i nie wiem co chcesz pokazać.

aurel napisał(a):

Bo przecież dzieci mają orientację seksualną rodziców X) Dlatego właśnie osoby homoseksualne nie istnieją - no bo jak to, wychowywali je heteroseksualni rodzice, więc na pewno są hetero.

Nie wpadłaś na to, że dziecko przejmuje pewne zachowania, upodobania itd? Nie napisałem, że zawsze tak będzie tylko jest prawdopodobieństwo.

aurel
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

Napisałem chyba wyżej, że chodzi o opiekunow homo, tak? To po co siejesz zamęt i przekręcasz? Jak brak Ci argumentów to może nic nie pisz, ok?

Napisałeś dokładnie tak:

Mój wykładowca mawiał: "Człowiek słabo uczy się na własnych błędach. Od dawna wiadomo, że facet z facetem dzieci mieć nie może, ale nadal próbują". Więc jak im się w końcu uda, wtedy podpisze się obiema rękami pod tym przyzwoleniem adopcji.

Możesz mi wyjaśnić, dlaczego od osób homoseksualnych wymagasz, by spłodziły ze sobą dziecko, by pozwolić im na adopcję, podczas gdy od osób heteroseksualnych tego nie wymagasz?

HE
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: Kraków
  • Postów: 233
0
aurel napisał(a):

Możesz mi wyjaśnić, dlaczego od osób homoseksualnych wymagasz, by spłodziły ze sobą dziecko, by pozwolić im na adopcję, podczas gdy od osób heteroseksualnych tego nie wymagasz?

Bo heteroseksualizm nie jest odstępstwem od normy.
Poza tym krzysiek050 napisał Ci kilka trafnych stwierdzeń:

Robienie prostytutki z logi to porównywanie bezpłodności do próby zapłodnienia przez seks analny.

Ale są bezpłodni bo coś jest nie tak. Zaszła jakaś patologiczna zmiana w organizmie która na to nie pozwala. To że facet nie ma w dupie macicy i całej reszty potrzebnej do dania nowego życia nie jest chorobą

aurel
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
2

Teraz już trochę lepiej rozumiem, ale wciąż nie do końca. Przecież bezpłodność to też odstępstwo od normy (tak samo jak homoseksualizm). Często osoba bezpłodna już się taka rodzic (tak samo jak homoseksualista rodzi się homoseksualny).
Więc od bezpłodnych też wymagasz, by spłodziły dziecko, zanim przejdą do adopcji?

krzysiek050
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 1272
0

@aurel to może przyjmijmy twój punkt widzenia.

Co robi para gdy dowiaduje się że nie może mieć dzieci? Pierwsze pytanie: czy można temu zaradzić?. Próbują leczenia. Czasem jest skuteczne, czasem nie. Ale próbują walczyć. Gej nie próbuje się leczyć, bo wg. niego nie jest chory. Widzisz różnicę?

aurel
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

Co robi para gdy dowiaduje się że nie może mieć dzieci? Pierwsze pytanie: czy można temu zaradzić?. Próbują leczenia. Czasem jest skuteczne, czasem nie. Ale próbują walczyć. Gej nie próbuje się leczyć, bo wg. niego nie jest chory. Widzisz różnicę?

Już rozumiem. Ale pomijasz bardzo istotną kwestię - są terapie leczenia homoseksualizmu i niektórzy się na nie decydują. (Co prawda są one kompletnie nieskuteczne, ale nie powinno mieć to znaczenia dla tego wywodu, gdyż para bezpłodna też widocznie leczyła się nieskutecznie, skoro trafiła do ośrodka adopcyjnego.)

Rozumiem, że jeżeli gej podejmie próbę leczenia homoseksualizmu, zamiast od razu się pogodzić ze swoją odmiennością, to po przejściu terapii może adoptować dzieci?
I czy powinniśmy zabronić adopcji osobom bezpłodnym, które nie podejmują leczenia?

krzysiek050
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 1272
0

To podzielmy sobie rzeczy na 2 kategorie.

Subiektywnie normalne - Ja lubię jeść mięso. Jest to moim zdaniem normalne i nie mam zamiaru z tym walczyć. Niektórzy, np. wegetarianie pomyślą że jestem nienormalny, ale to nie ma znaczenia. Ja siebie akceptuję i wszystko jest ok. Tak samo jest z gejami. Jedni stwierdzą że to choroba, inni że prawie kryminał, ale sami geje mogą żyć w jednej parze do końca swoich dni i nazywać się normalnymi. Nie będą się leczyć, bo dąży się do normy a nie od niej ucieka.

Subiektywnie nienormalne - Mam wysypkę na ciele. Jest to nienormalne i idę się leczyć. Para jest bezpłodna. Jest to nienormalne i chce to zmienić idąc na leczenie.

I właśnie uznając ten podział twierdzę że jeżeli ktoś uważa że nie może mieć dzieci nie dlatego że coś źle robi, tylko coś jest nie tak ma do tego prawo. I tak:

  • Bezpłodna para: nienormalna sytuacja którą leczą, a jeżeli się nie uda mogą ubiegać się o adopcję. Gdyby nie wystąpił czynnik nienormalny to sami by dali nowe życie.
  • para gejów: są normalni i są o tym świadomi. Nie mogą mieć dzieci z definicji i żadne leczenie tu nie pomoże bo nie ma po prostu czego leczyć. Dlatego nie powinni mieć dzieci.
  • samotna Ciotka: Młoda i płodna jak samica królika, ale sama. Słuchawka od prysznica nie będzie dobrym ojcem bo to co z niej wylatuje ma niekompatybilny materiał genetyczny. To że sama ze sobą nie może mieć dzieci jest normalne i tego nie da się wyleczyć, dlatego adopcja i in vitro odpadają. Jeżeli beznadzieje sobie partnera to będzie komplet i będzie mogła starać się o dzieci. Jeżeli jednak okaże się że jest bezpłodna, to nagle sytuacja jest patologiczna i wracamy do punktu pierwszego.
katelx
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: Hong Kong
0

imo homo powinni miec prawo do malzenstw i adpocji dzieci jesli tylko tego chca. nie widze zadnego powaznego argumentu na to zeby tak nie bylo. to ze wg kogos nie jest to normalne lub nagle odzywa w nim troska o
a) swietosc instytucji NIE SWOJEGO malzenstwa
b) mozliwa konsternacje NIE SWOICH dzieci to nie jest baza do dyskusji. z checia przeczytalabym o czyms co rzeczywiscie ma znaczenie i rzeczywiscie jest dramatem dla hetero w kontekscie rozszerzenia praw lesbijek/gejow.

EroSanin
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 311
2

Imo jakby się tak na spokojnie zastanowić to wolę jeśli dzieciak ma opiekunów niż siedzi w domu dziecka. Ilość dzieci porzuconych jest zazwyczaj większa niż ilość chętnych do adopcji. Sam nie jestem zwolennikiem takiego rozwiązania ale skoro nie ma lepszego to, why not?

katelx
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: Hong Kong
1

dokladnie. jak sie tak spokojnie pomysli to nawet ta samotna zdziwaczala ciotka nie jest taka zla alternatywa dla domu dziecka :)

Haskell
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 4700
2

Homoseksualiści to idealni rodzice, podobnie jak wszyscy lewicowcy. Dzieci adoptowane przez pary homoseksualne będą wychowane w atmosferze tolerancji przy użyciu wszystkich nowoczesnych technik wychowawczych takich jak ateizm, oswajanie z seksem od maleńkości, przebierania chłopców w sukienki itd. Te metody co prawda nie są sprawdzone i nie wiadomo jak będzie wyglądać społeczeństwo wychowane w ten sposób, ale na pewno są lepsze niż stare sprawdzone konserwatywne metody.

krzysiek050
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 1272
0

Dobra, a wymiękam. Rozumiem że część z was wychowywała się w domu dziecka, po czym przeszliście do jakiejś odnalezionej ciotki i wszystko się wyprostowało, a dziś jesteście wspaniałymi ludźmi.

Ale przyznam że świadomie jestem w błędzie i powinienem zaakceptować adopcje przez gejów. W końcu natura każe mi wybrać najlepszą kobietę z którą razem stworzymy najsilniejsze potomstwo. Z opiekunami homo, może nie tyle moje dzieci będą silniejsze, ale średnia będzie dużo mniejsza.

katelx
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: Hong Kong
0

ja wiem ze ty tylko trollujesz, ale chyba nie zaszkodzi odpowiedziec sensownie zamiast pisac identyczna anegdotke o konserwatywnym wychowaniu.
religijnosc lub jej brak nie jest chyba jakos szczegolnie zwiazany z orientacja seksualna czyz nie? chocby fakt ze czesc ksiezy to geje dosc dobitnie o tym swiadczy.
oswajanie z seksem od malenkosci jest przestepstwem i nie widze w tej kwestii roznicy w wypadku seksu miedzy dwoma lesbami a malzenstwem hetero.
osmieszanie swoich wlasnych dzieci nie jest przestepstwem ale chyba zaden kochajacy i choc odrobine madry rodzic nie chce tego robic swojemu dziecku, czyz nie?
nie slyszalam o przypadku zeby geje przebierali swoich synow za dziewczynki a nawet jesli gdzies tak sie kiedys zdarzylo to nie znaczy ze wszyscy geje sa pieprznieci. tak jak to ze gdzies ktos gwalcil pasierbice nie oznacza ze nie wolno powtornie wychodzic za maz jesli ma sie dzieci.

krzysiek050
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 1272
0

https://pl.wikipedia.org/wiki/Prawo_Godwina

Zdaje się że temat mamy zamknięty :D

Zarejestruj się i dołącz do największej społeczności programistów w Polsce.

Otrzymaj wsparcie, dziel się wiedzą i rozwijaj swoje umiejętności z najlepszymi.