Ale to też w kulturze nieco leży:
Ale nawet jeżeli leży, to nie powód by z tym walczyć.
Ale to też w kulturze nieco leży:
Ale nawet jeżeli leży, to nie powód by z tym walczyć.
Wibowit napisał(a):
Potraktuję wątek jako zbiorczy i dorzucę jeszcze artykuł o, powiedzmy, odkrywaniu własnej seksualności wśród chłopców:
http://www.pudelek.pl/artykul/69964/goly_chlopiec_posuwal_drugiego_to_obrzydliwe_czuje_sie_zazenowany/Sensu nie mają takie przedsięwzięcia jak adaptacja Szekspira, w której to na scenie ma miejsce gwałt, gdzie jeden goły chłopiec posuwa drugiego. To skończyło się zresztą tak, że jeden z tych chłopców jakoś przez to przeszedł, ale drugi płakał jak dziecko, tak bardzo nie chciał tego robić. Ale... robił, ponieważ bał się, że jeśli odmówi, to zostanie wyrzucony. I to jest naprawdę straszne.
Gdzie wystawiali tę sztukę?
@Azarien: Ale również nie powód by przy tym się upierać. Dla mnie bardziej chodzi o wolność wyboru - jak facet chce stać przy garach a kobieta lubi pracować to może to dziwna sytuacja, ale raczej nie warta kruszenia kopii.
@somekind, @Wibowit :
Też bym się tego chętnie dowiedział. Ale pytanie czy "szczucie cycem (gejem/interesem/czymkolwiek)" podchodzi pod gender, czy zwyczajnie brak dobrego smaku. Ew. bardzo pokrzywioną pornografię.
Zresztą do kin styknie zajrzeć, "Nimfomanka" to niby co jest? Przeca golizna do kultury wyższej przenika już od jakiegoś czasu...
Ale również nie powód by przy tym się upierać. Dla mnie bardziej chodzi o wolność wyboru - jak facet chce stać przy garach a kobieta lubi pracować to może to dziwna sytuacja, ale raczej nie warta kruszenia kopii.
Nikt tu wolności wyboru nie chce ograniczać. Chociaż w sumie ja jestem za ograniczeniami w szczególnych przypadkach (np wojsko - z przyczyn praktycznych: baba na polu walki przyniesie moim zdaniem więcej szkody niż pożytku). Chodzi o co innego.
Socjaliści bardzo lubią regulować. Oprócz regulowania cen towarów, natężenia produkcji dochodzą jak widać parytety i płace. Wyregulować wszystko jak leci, będzie sprawiedliwie. Przy regulowaniu cen towarów też jest mnóstwo pięknie brzmiącej argumentacji porywającej serca tłumów.
Takie regulacje powodują ekonomiczną niewydolność, a co za tym idzie - bankructwo. Bankructwo pociąga za sobą reset, czyli redukcję regulacji. Redukcja regulacji powoduje powrót do tradycyjnych, samoczynnie pojawiających się podziałów, specjalizacji, itd
Socjaliści postawili sobie chyba za punkt honoru wprowadzenie swoich regulacji we wszystkich krajach rozwiniętych jednocześnie. Czemu nie mogłoby być tak, by te dżenderowe wymysły były najpierw testowane np przez 50 lat w kilku wybranych krajach, a dopiero potem analizowane i ewentualnie wdrażane gdzie indziej? Socjalistom się tak bardzo spieszy, by opanować cały świat zanim świat zorientuje się że to idiotyzm?
alagner napisał(a):
Ale pytanie czy "szczucie cycem (gejem/interesem/czymkolwiek)" podchodzi pod gender, czy zwyczajnie brak dobrego smaku. Ew. bardzo pokrzywioną pornografię.
A czemu miałoby podchodzić? Pornografia to pornografia, istniała kilka tysięcy lat przed gender.
Mnie bardzo ciekawi o co chodzi z tym teatrem. Gdzie, kiedy, i czemu nikt poza Grabowskim o tym nie słyszał?
Wibowit napisał(a):
Socjaliści bardzo lubią regulować. Oprócz regulowania cen towarów, natężenia produkcji dochodzą jak widać parytety i płace. Wyregulować wszystko jak leci, będzie sprawiedliwie. Przy regulowaniu cen towarów też jest mnóstwo pięknie brzmiącej argumentacji porywającej serca tłumów.
Ale gender to trochę inny temat niż pomysły jakichś tam "socjalistów" na parytety i regulację płac.
@Wibowit
W dużej mierze się z Tobą zgadzam i też nie popieram regulowania wszystkiego, nigdy w życiu.
Gorzej, jeśli druga strona też chce narzucić mi wolność siłą.
Zresztą cała ta dyskusja o gender sprowadza się imho do tego, że brakuje rozsądku i umiarkowania. Jak ktoś chce pokazywać to i owo publicznie, to przecież i tak pokaże, pornografia, prostytucja itp. istniały zawsze.
Kto chce czcić Allaha i okutać się prześcieradłem i klepać modły w kier. Mekki też przecież to w końcu zrobi omijając te czy inne pseudowolnościowe regulacje. Problemem nie jest tak naprawdę sam gender, bo to termin raczej naukowy, z pogranicza kultury i psychologii. Prawdziwym kłopotem jest to elementarne poszanowanie prawa do wolnego wyboru w granicach nie krzywdzenia innych, ew. wybór tzw. mniejszego zła, czego obecni na scenie krzykacze zdają się nie widzieć. Ew. celowo prowokują te wojenki w celu stworzenia tematów zastępczych.
@somekind
Zdefiniujmy gender, bo to wór do którego każdy wrzuca co chce. Jedni jedyną słuszną drogę, a drudzy diaboła rogatego.
A pornografia łączy się z tematem o tyle, że też wchodzi w temat seksualności, której jednak gender dotyka mocno.
Ale gender to trochę inny temat niż pomysły jakichś tam "socjalistów" na parytety i regulację płac.
Jak to trochę inny temat? Gender (studies) niby udowadnia, że kobiety są równe mężczyznom, a wszelakie różnice płacowe czy proporcje zatrudnienia wynikają za stereotypów. Rozwiązaniem mają być parytety i regulacje płac. To ma spowodować, że społeczeństwo przyzwyczai się do równości i stereotypy znikną. Takie od d*py strony działanie, ale tak to mniej więcej w zamyśle lewicowców wygląda. Przynajmniej z tego co ja rozumiem.
@Wibowit
A mężczyźni kobietom? :>
Bo równie dobrą genderową teorią jest to, że faceta także można zgwałcić, albo np. to, że nie ma niczego złego jak facet zamiast grzebać w aucie woli przycinać kwiatki w szklarni. Owszem, nawiedzone jednostki są wszędzie i Twój przykład też jest jednym z genderowych postulatów, ale uważam, że spłyciłeś teraz po całości. Bo to nie jest spójny kierunek a raczej zbiór drastycznie różnych poglądów, od fanatycznych zwolenników lgbt do kobiet które nie chcą jak je facet klepie po tyłku bez ich zgody.
Oczywiście, że faceta można zgwałcić: http://pl.wikipedia.org/wiki/Cwel
Twój przykład też jest jednym z genderowych postulatów, ale uważam, że spłyciłeś teraz po całości. Bo to nie jest spójny kierunek a raczej zbiór drastycznie różnych poglądów, od fanatycznych zwolenników lgbt do kobiet które nie chcą jak je facet klepie po tyłku bez ich zgody.
Równie szerokimi pojęciami są np: prawicowość, lewicowość, socjalizm, kapitalizm, itd polityczne. Do tego można chociażby dorzucić pojęcie "informatyk". Kto to jest? Czy gość skręcający kompy i instalujący Windowsa jest informatykiem? Dla masy ludzi jest :p
Jeśli macie jakiś pomysł na rozdzielenie tematu to podawajcie sugestie i je argumentujcie.
Z gwałtem bardziej chodziło mi to.
http://polska.newsweek.pl/zgwalceni-mezczyzni-gwalty-na-mezczyznach-newsweek-pl,artykuly,345583,1.html
Możesz się z artykułem zgodzić lub nie, ale chyba przyznasz, że to nie jest konwencjonalny/stereotypowy punkt widzenia?
Co do szerokości pojęć - wiem. I dlatego bardzo nie lubię szufladek, a na słowa lewak i faszysta jestem wręcz uczulony.
Każdego można zgwałcić. Podniecenie to nie zgoda na seks.
Ten fragment:
Wszyscy tak robią?
Z dzieciństwa Tomasz zapamiętał białą pościel, pachnącą i świeżą. I mamę, która leżała obok niego naga. – Kładła się ze mną w łóżku i dotykała mnie tam. A potem brała moją rękę i prowadziła ją tam – wspomina.
Ojciec był budowlańcem, dużo pracował. Zawoził syna rano do szkoły, potem odbierała go mama. Chodzili razem na zakupy, gotowali obiady, odrabiali lekcje, potem szli się kąpać.
– W wannie mama bardzo dokładnie mnie myła, głównie tam. Nie czułem wstydu ani zażenowania. Miałem siedem lat i myślałem, że wszyscy tak robią. Przecież mama bardzo mnie kochała. Mówiła, że uwielbia, jak się nawzajem miziamy.
Sprawa wydała się, gdy Tomek zapytał kolegę, czy jego mama też lubi mizianie. – Musiał się komuś wygadać, bo wkrótce potem wezwała mnie psycholog szkolna i zapytała, czy to prawda, że dotykam mamusię w miejscach intymnych. Odpowiedziałem, że tak. A ona chyba z 10 razy zapytała: czy jesteś tego pewien? Za każdym razem mówiłem, że tak. Nie miałem pojęcia, o co jej chodzi – opowiada.
Psycholożka musiała zadzwonić do domu, bo od tamtej pory mama zupełnie się zmieniła. Nie tylko przestała Tomka dotykać, ale też przestała go zauważać. – Traktowała mnie jak powietrze. Przychodziłem ze szkoły, ona kładła obiad i zajmowała się sobą. Nie rozmawialiśmy. Kiedy próbowałem się do niej przytulić, wstawała i odchodziła – opowiada mężczyzna.
Nie miał pojęcia, co zrobił źle. Zastanawiał się, dlaczego już nie jest jej ukochanym dzieckiem. – Kiedy pod koniec podstawówki po raz pierwszy zaczęły się dyskusje na temat kazirodztwa i pedofilii, nie skojarzyłem, że to o mnie mowa. Nauczyciel opowiadał o córce zgwałconej przez ojca, a mnie przecież nikt nie gwałcił – wspomina.
Prawda dotarła do niego w liceum. – Wpadła mi w ręce książka, w której była wzmianka na temat pedofilii. – Dopiero wtedy zrozumiałem, co mi zrobiła mama.
pokazuje za to dobitnie, że dzieci nie orientują się w ogóle w sprawach seksualności i w ogóle w tym co jest dobre a co złe. Przyjmują to co mówią im dorośli. Więc jak dorośli będą wmawiać chłopcu, że powinien chodzić w sukienkach, będą go za to chwalić i nagradzać, to ten zacznie chodzić, bo będzie się mu to dobrze kojarzyć. Tak samo jak Tomkowi dobrze kojarzyły się zabawy z mamą.
Bardziej o ten fragment mi chodziło.
Kiedy kilka lat temu Jakub próbował opowiedzieć o wszystkim koledze, tamten wybuchnął śmiechem. – Szepnij jej o mnie. Może też mnie zgwałci – zarykiwał się.
– Taka reakcja kojarzy mi się z bardzo popularną w latach 90. gazetą „Skandale” – mówi seksuolog Arkadiusz Bilejczyk. – Na ostatniej stronie zamieszczano historie o grasującej na Mazurach trójce gwałcicielek: wnuczce, matce i babci. Były opisy kolejnych gwałtów i historie o tym, jak to mężczyźni rzekomo celowo jeździli nad jeziora, żeby im też się to przydarzyło – opowiada seksuolog. Uważa, że od tego czasu dużo się zmieniło, ale fałszywy stereotyp, jakoby każdy facet marzył, by zostać zgwałconym, nadal ma się dobrze.
Okazało się jednak, że spora część internautów zazdrości mu tej „przygody”. Zuch chłopak – pisali z uznaniem. Ton dyskusji diametralnie się zmienił, gdy „Deey” zapytał, czy powinien o wszystkim opowiedzieć żonie. „Przynosisz hańbę mężczyznom”, „Jesteś po prostu żałosny” – wychłostali go. Zabolało. Dotarło do niego, że nikt nie zrozumie tego, co go spotkało. Ani tego, jak się teraz czuje. Bezsilny frajer, który nie umiał się obronić. – Nie wiem, jak sobie z tym poradzić.
Wibowit napisał(a)
Więc jak dorośli będą wmawiać chłopcu, że powinien chodzić w sukienkach, będą go za to chwalić i nagradzać, to ten zacznie chodzić, bo będzie się mu to dobrze kojarzyć. Tak samo jak Tomkowi dobrze kojarzyły się zabawy z mamą.
Ależ zgadzam się, ale czy ktoś coś chce komuś wmawiać na siłę? A co powiesz o Szkotach? ;)
Ew. inaczej: historycznie przecież kobiety w spodniach też były szokiem, a czy teraz komuś to wadzi?
Ja nie twierdzę, że ewolucję (w którąkolwiek stronę ona nie pójdzie) należy sztucznie przyspieszać, ale podkreślam, że gender to nie tylko Grodzka, Palikot i szatan wcielony (nie powiedziałeś tego wprost, ale zdanie "Rozwiązaniem mają być parytety i regulacje płac" dość jasno mi to zasugerowało, jeśli odebrałem to źle - przepraszam), a rozwinięcie tego terminu ukute przez media jest jakąś upolitycznioną abominacją i ma tyle wspólnego z akademickim pojęciem gender studies co obóz koncentracyjny odniesiony do słówka obóz. I dla jasności - nie chcę brzmieć agresywnie, ale trochę się z tym tematem zetknąłem od strony akademickiej i zwyczajnie boli mnie, że z ciekawego naukowo zagadnienia robi się jakieś chore ideolo.
A ten Szkot w spódnicy to niby wygląda bardziej kobieco od xiędza w sutannie? Jest różnica między założeniem topornej spódnicy od robienia się na lalę.
Sugerujesz, że jest coś złego w robieniu się na lalę?

Sugeruję, że jest różnica między facetem w kilcie a tym czymś na zdjęciu powyżej.
Poza tym, idąc tym tokiem myślenia (pokazanym powyżej), co jest złego w paradowaniu nago? Może zezwólmy na to? W końcu jest sporo plemion, w których ludzie latają sobie nago i chyba przez to im nie odbija, ani siebie nie zjadają nawzajem z tego powodu. Albo, co jest złego w seksie z 12-letnimi dziewczynkami? Są na ten temat jakieś opracowania?
No i takie wydziwianie z ubiorem koliduje z ludzkimi instynktami. Dla przykładu facet zobaczy coś kobietopodobnego, zacznie się oglądać za tym, napalać, a tu nagle się okaże że to dewiant. Nie dość że jest wielkie rozczarowanie, to jest jeszcze zażenowanie tym, że napalało się na faceta. A jak jeszcze kumple zauważą to totalna porażka.
:]
Kobiety ubierają się w sukienki by podkreślić swoją kobiecość i męskie oko na to reaguje. W przypadku gatunku ludzkiego różnice między kobietami, a mężczyznami są dość duże wizualnie. Więc próba manipulowania wizerunkiem jest niejako sprzeczna z ewolucją, przez którą ludzie mają takie a nie inne odruchy.
Dodam też, że cytat na zdjęciu jest idiotyzmem. Nikt nie twierdzi, że ubieranie się jak kobieta zasługuje na pogardę. Niektórzy po prostu twierdzą, że ubieranie się jak płeć przeciwna jest niewłaściwe. To dwie różne rzeczy. Kobieta ubierająca się jak kobieta nie jest wytykana za to palcami.
Poza tym, idąc tym tokiem myślenia (pokazanym powyżej), co jest złego w paradowaniu nago? Może zezwólmy na to? W końcu jest sporo plemion, w których ludzie latają sobie nago i chyba przez to im nie odbija, ani siebie nie zjadają nawzajem z tego powodu. Albo, co jest złego w seksie z 12-letnimi dziewczynkami? Są na ten temat jakieś opracowania?
Nie ma nic złego w paradowaniu nago, takich nas Bóg / natura stworzyła przecież o.O
Natomiast co do seksu z 12latkami to akurat jest sporo opracowań i jest w tym coś złego.
Kobiety ubierają się w sukienki by podkreślić swoją kobiecość i męskie oko na to reaguje. W przypadku gatunku ludzkiego różnice między kobietami, a mężczyznami są dość duże wizualnie. Więc próba manipulowania wizerunkiem jest niejako sprzeczna z ewolucją, przez którą ludzie mają takie a nie inne odruchy.
Co w takim razie sądzisz o kobietach ubierających spodnie? Czyż nie jest to próba manipulowania wizerunkiem?
Co w takim razie sądzisz o kobietach ubierających spodnie? Czyż nie jest to próba manipulowania wizerunkiem?
Trzeba by zapytać kobiety czy mają jakieś sprzeczne naturalne reakcje na widok kobiety w spodniach.
Akurat w zasadzie, jeśli chodzi o przebieranki, to działa to w jedną stronę. Facetom wystarczają same widoki do wywołania reakcji, dla kobiet raczej charakter faceta jest podstawą (a na pewno jeśli chodzi o facetów o mało samczej posturze).
Trzeba by zapytać kobiety czy mają jakieś sprzeczne naturalne reakcje na widok kobiety w spodniach.
Jeszcze 100 lat temu niemal wszyscy mieli dziwne reakcje na kobietę w spodniach...
Dla przykładu facet zobaczy coś kobietopodobnego, zacznie się oglądać za tym, napalać, a tu nagle się okaże że to dewiant.
A to, co ciebie podnieca to serio jest tylko i wyłącznie twój problem. Dla przykładu, jakaś dziewczyna ze zgrabnym tyłkiem, ty się oglądasz, napalasz, a ta się odwraca, a tu morda taka, że pożal się boże. No i co, trzeba by jej za to spuścić łomot, co nie? Albo inny przykład - spotykam mega przystojnego faceta, napalam się jak nie wiem, ale jak się odzywa, to wyłazi z niego homofob, rasista i debil. No i co, to chyba normalne, że budzi się we mnie agresja?
Serio, co to kogo obchodzi, że ty się napalasz, a potem przeżywasz zawód? Co najwyżej idź z tym do terapeuty i porozmawiaj o tym, co to może znaczyć i jak sobie z tym poradzić.
No właśnie. To są powody do złości i jest to naturalne. Terapeuta pomaga tłumić naturalne odruchy?
No właśnie. To są powody do złości i jest to naturalne. Terapeuta pomaga tłumić naturalne odruchy?
A co ty myślisz, że robi się z osobami, które mają niekontrolowane napady agresji...? LECZY SIĘ. A jak - to już pytanie do terapeuty.
Nie mam napadów agresji. Wiodę spokojne życie :P Nie chodziło mi konkretnie o agresywne reakcje.
Poza tym, opisane sytuacje mi się nie zdarzyły, staram się tylko wczuć w sytuację. Na szczęście wygląda na to, że w Polsce (a przynajmniej w Krakowie) dziwaków jest mało. Oprócz pary gejów w taniej restauracji oraz różnej maści obsranych ludzi, nie spotkałem niczego powodującego szczególne zdegustowanie.
Nowy poziom desperacji - przerobienie się na babę i wskoczenie do damskiej szatni, by pooglądać nagie kobiety:
http://www.returnofkings.com/58306/planet-fitness-kicks-a-woman-out-for-refusing-to-get-naked-in-front-of-a-man
http://www.dailymail.co.uk/news/article-2985579/Transgender-woman-believes-s-center-Planet-Fitness-policy-controversy-says-used-women-s-locker-room-twice-hang-coat-purse.html
Przy okazji kobieta, której to nie pasowało i odważyła się o tym powiedzieć dostała bana na siłownię :]
Jak już o zbokach mowa:
http://m.cda.pl/video/1302960c/TransAkcja-czyli-historia-Anny-Grodzkiej-_caly-film_
Zerzygałem się w połowie tego filmu. Ciężko do końca dotrwać.
Wybitny Orzeł napisał(a):
Zerzygałem się w połowie tego filmu. Ciężko do końca dotrwać.
Orzeł puścił pawia i poszedł dalej pić na sępa. Do domu wrócił nawalony jak szpak.
Zerzygałem się w połowie tego filmu. Ciężko do końca dotrwać.
w połowie? ja wytrzymałem 2 i pół minuty.
Kilka artów o tym samym (Fallon Fox):
Man Decides to Become Woman (Trans) Joins MMA, Fights Female Opponent, Gives her Concussion and Broken Eye Socket
Transgender ‘female’ MMA fighter gives female opponent concussion, broken eye socket
After Being TKO’d by Fallon Fox, Tamikka Brents Says Transgender Fighters in MMA ‘Just Isn’t Fair’
Now, Tamikka Brents is re-starting the debate/witch-hunt in the wake of her loss to Fox, by declaring it unfair for transgender fighters to compete in women’s MMA. Here’s what she said to WhoaTV in an interview published today:“I’ve fought a lot of women and have never felt the strength that I felt in a fight as I did that night. I can’t answer whether it’s because she was born a man or not because I’m not a doctor. I can only say, I’ve never felt so overpowered ever in my life and I am an abnormally strong female in my own right,” she stated. “Her grip was different, I could usually move around in the clinch against other females but couldn’t move at all in Fox’s clinch…
UFC Women's Champ Refuses to Fight Trans Athlete Fallon Fox
Mixed martial arts bruiser Ronda Rousey won't fight Fallon Fox because she claims trans women have an 'unfair advantage,' though medical experts disagree.
Ciekawe czasy przed nami. Jest duże prawdopodobieństwo, że transwestyci zdominują kobiece sporty w nadchodzących latach. Jaka będzie reakcja?
Więzienie za krytykę homoseksualizmu?
http://wmeritum.pl/wiezienie-za-krytyke-homoseksualizmu-w-polsce-minister-sprawiedliwosci-popiera-zmiany/
Powoli wchodzi "gender-faszyzm".
Powinno iść do "Polityczne absurdy", ale pasuje też tutaj.
Pomysłowość USA w wydawaniu pieniędzy na dżendera: