Dlaczego używasz Linuksa na desktopie?

Dlaczego używasz Linuksa na desktopie?

Wątek zablokowany 2011-09-24 20:59 przez Demonical Monk .

MasterBLB
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Postów: 1454
0
Wibowit napisał(a)

Linux nie jest też rozwijany całkowicie za darmo. Myślę, że kwoty od sponsorów sięgnęły już kilku (albo może i kilkudziesięciu) miliardów dolarów, licząc np pracę na Linuksem w firmach. Istnieją firmy, które nawet zarabiają na Linuksie.

Świetnie.Może zatem za te parę lat doczekamy się poprawki takiej ot sytuacji,jaką miałem na suse parę dni temu,że 2x kliknięcie w wykonwalny plik ABSOLUTNIE NIC nie robiło-ani nie uruchamiał się program,ani system nie był łaskaw zapodać jakiegoś messageboxa z informacją wtf program się nie odpala.
Kto wie,może nawet wymyślą jakiś sensowny i w pełni zlokalizowany językowo pulpit zamiast rozdrabniać się na jakieś kde,gnomy i inne takie,a wszystkie z jakimiś niedociągnięciami.
A może dojdzie do zupełnej abstrakcji i wywalą ten bajzel z różnymi dystrybucjami i zrobią 3 porządne edycje linuksa:desktopową,serwerową i embedded?

Poza tym-myślisz sobie Bracie Wibowit,że kwoty od sponsorów tyle wyniosły.A ja myślę sobie,że było to 1$;wybacz,ale bez konkretnych źródeł ta informacja jest niewiarygodna.
Ale zakładając na chwilę,że masz rację,to są to oceniając efekty rozwoju desktopowych linuksów jedne z najbardziej przepierniczonych pieniędzy na świecie.

ŁO
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 33
0

Panowie linuksiarze. Widzę że mocno krzyczycie gul wam skacze i zwieracze a mało nie puszczą. Nawet kobieta lepiej rozumie sytuację niż wy ale co w tym dziwnego skoro statystyczny linuksiarz kobietę to może 2 razy w życiu z bliska widział a i to tylko przez chwilę.

P.S. Chciałem się właśnie czegoś więcej dowiedzieć o tym waszym linuksie więc wszedłem na stronę linux.com i co widzę? Strona nie działa. No tak linux. Czego ja się mogłem spodziewać.
Nadmienię że strona microsoft.com działa huczy buczy i się błyszczy jak ta lala a linuksiarze nawet nad swoim własnym serwerem zapanować nie potrafią.

Wzbudza to wszystko u każdego normalnego człowieka gromki śmiech.

Wibowit
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: XML Hills
0

Świetnie.Może zatem za te parę lat doczekamy się poprawki takiej ot sytuacji,jaką miałem na suse parę dni temu,że 2x kliknięcie w wykonwalny plik ABSOLUTNIE NIC nie robiło-ani nie uruchamiał się program,ani system nie był łaskaw zapodać jakiegoś messageboxa z informacją wtf program się nie odpala.

A może program po prostu wypisywał komunikat błędu na standardowe wyjście? Trzeba odpalić program w konsoli jak się coś psuje. Generalnie nawet programy z GUI w Linuksie wypisują czasem coś na standardowe wyjście.

RE
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

Swoją drogą: rozpoczęła się dzisiaj pierwsza konferencja Microsoftu o Windows 8:
http://www.buildwindows.com/
:)

Demonical Monk
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

"Everything that runs on Windows 7 runs will run on Windows 8."
Od początku kłamią ;>

somekind
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: Wrocław
0
Kerai napisał(a)

Miało być leciutke jak Linux, to nie mogli tego tak zostawić, musieli z tego zrobić kolejną wielką kobyłę...

Dlaczego na tym forum wszystkim wszystko kojarzy się z końmi?

MS Office - strzeż mnie panie borze(to nie ort.) przed tym.

Ma zasadniczą zaletę - człowiek, który nie jest zawodową sekretarką (np. ja) może coś w nim intuicyjnie zrobić. W OO i podobnych jest z tym gorzej.

O VS nawet nie zacznę, bo będzie flame, ma zarówno wady jak i zalety...

Jak wszystko. Największa to cena. ;)

Spine
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 6968
0

http://en.wikipedia.org/wiki/Linux_adoption - przeczytajcie i przestańcie szacować, że Linux ma 1% desktopów...

I don't believe that the desktop Linux market share is barely 1%. I think it is a lot higher. I have no good data to share; I base my assessment on experience and knowing the industry. There is something else that is even more persuasive, and that is how Microsoft behaves. If Linux is so insignificant, why do they pay so much attention to it?
—Carla Schroder, Linux Today

RE
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

Przecież jedyne co jest w tym artykule to spekulacje i prywatne opinie.

Spine
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 6968
0

Owszem, ale to również pokazuje, że nie warto wierzyć w te wszystkie statystyki i opinie o 1% Linuksa na Desktopach ;)

Jeszcze jeden argument "za" - pod Linuksem mogę usunąć film zanim obejrzałem go do końca :P

Demonical Monk
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0
Spine napisał(a)

Owszem, ale to również pokazuje, że nie warto wierzyć w te wszystkie statystyki i opinie o 1% Linuksa na Desktopach ;)

Dzisiaj z rana jak szedłem to banda żuli która zwykle siedzi na ławce przed blokiem mi powiedziała, że stanowczo Wódka OS pnie się ku górze i zdobywa kluczowe miejsca w statystykach popularności. Uwierzyłbyś? To teraz zweryfikuj cytowane źródła pod kątem stronniczości. Fanboj linuksa twierdzi że linux ma 43254236% udziału na rynku, badania niestety boleśnie tą teorię obalają. A kto nie wierzy większości wiarygodnych badań powinien być badany. Psychiatrycznie.

RE
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0
Spine napisał(a)

Owszem, ale to również pokazuje, że nie warto wierzyć w te wszystkie statystyki i opinie o 1% Linuksa na Desktopach ;)

Ale dlaczego?! Że jakiś gość tak powiedział, bo wydaje mu się, że jest inaczej?

somekind
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: Wrocław
0
Spine napisał(a)

Jeszcze jeden argument "za" - pod Linuksem mogę usunąć film zanim obejrzałem go do końca :P

Ja mam kolejny - po zainstalowaniu programu można zrobić skrót na pulpicie i skasować pliki aplikacji.

MO
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

No i na linuxie mogę zabijać aplikację, jak Mnie najdzie ochota to czuje się jak Rambo i zabijam wszystko wokół, a jak się jakiś boss pojawi to mu jeszcze z minus dziewiątki dokopie i wtedy czyje się jak Chuck Norris kopiący z półobrotu.
A na win? To co jak mi jakiś program zeżre 100% procka "bo tam przez przypadek while(true) mi wyszło" to zanim system zechce mi pokazać menagera zadań i zanim do niego dotrze że tak na pewno chcę to zakończyć to czasem wygodniej zrobić twardy reset.

OT
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

Co do kasowania plików to akurat nikt mnie nie przekona że to gorsze. Blokowanie pliku przez program (nawet przenieść do innego katalogu nie można) to jedna z najgłupszych specjalności Windows - nawet MacOs z tego co wiem tego nie ma.

somekind
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: Wrocław
0
moskitek napisał(a)

A na win? To co jak mi jakiś program zeżre 100% procka "bo tam przez przypadek while(true) mi wyszło" to zanim system zechce mi pokazać menagera zadań i zanim do niego dotrze że tak na pewno chcę to zakończyć to czasem wygodniej zrobić twardy reset.

To co właściwie jest za trudne dla linuksiarzy? Użycie kombinacji ctrl+shift+esc i użycie narzędzia czy wpisanie polecenia taskkill w konsoli?

Jeżeli ktoś twierdzi, że zamiast ubić proces woli zrobić twardy reset, to jest komputerowym pedofilem i trzeba go od komputerów izolować dla dobra ich psychiki.

Kerai
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: London
0
somekind napisał(a)
moskitek napisał(a)

A na win? To co jak mi jakiś program zeżre 100% procka "bo tam przez przypadek while(true) mi wyszło" to zanim system zechce mi pokazać menagera zadań i zanim do niego dotrze że tak na pewno chcę to zakończyć to czasem wygodniej zrobić twardy reset.

To co właściwie jest za trudne dla linuksiarzy? Użycie kombinacji ctrl+shift+esc i użycie narzędzia czy wpisanie polecenia taskkill w konsoli?
Gdyby tak jeszcze włączenie konsoli/menadżera zadań było możliwe, gdy system jest przeciążony, to czemu nie

RE
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

A jest trudne na Windows Vista i 7? Faktycznie, na systemie sprzed równo 10 lat czasem takie problemy występowały, ale teraz, nieważne co by się z jakąkolwiek aplikacją działo, Ctrl-Alt-Del i Ctrl-Shift-Esc zadziałają zawsze i bez problemu można ubić kłopotliwy proces.

  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

A macie jakąś radę na nieubijalny proces użytkownika w Windows? Myślałem, że taka sytuacja nie może zaistnieć, a jednak.. Kończenie procesu z poziomu Menedżera Zadań tak samo jak konsoli nie dawały żadnych rezultatów. System nawet nie chciał się wtedy zamknąć. Takie coś dopiero jest irytujące ;)

A7
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

Próbowałeś zamiast tego dziwnego Menedżera zadań użyć jakiegoś normalnego narzędzia w stylu Process explorer?

OT
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

Jeśli nie da się ubić, to prawdopodobnie usługa, napisana tak aby jej sie ubić z menedżera zadań nie dało. Jest to jak najbardziej możliwe i często praktykowane (np. antywirusy jako usługi).

MasterBLB
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Postów: 1454
0

A jak komu nie w smak czekać nim windows ubije jakiś proces i wnerwia go pytanie "a na pewno ubić?" oto rozwiązanie w rejestrze:
WaitToKillAppTimeout dać 0,normalnie chyba 400 ms jest
AutoEndTasks dać 1
a zmiany należy przeprowadzić tu:
HKEY_USER.DEFAULT\Control Panel\Desktop
HKEY_USER\id_użytkownika\Control Panel\Desktop

OT
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

To dotyczy zupełnie czegoś innego (zamykania automatycznego aplikacji przy zamykaniu systemu), poza tym w Windows 7/Vista już nie obowiązuje. Po co piszesz nie na temat?

MasterBLB
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Postów: 1454
0

Dotyczy jak najbardziej.Ale fakt,zapomniałem napisać że to jest rozwiązanie dla win XP.

  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

Mam pytanie do miłośników linuxa. Czy znacie jakiś program do odtwarzania muzyki, który byłby przynajmniej funkcjonalny jak winamp lub aimp2?

  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

Audacious, taki klon winampa, mp3/radia czyta, listy zapisuje i odtwarza, pewnie ma jeszcze jakieś ciekawe funkcje ale mi nie są potrzebne.

  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

Funkcjonalny i przyjemny w obsłudze.. Bo jak chyba wiecie odtwarzacz to nie IDE i nikt mi nie zapłaci za n godzin spędzonych na konfiguracji i obsłudze ..
Zapomniałem dodać, że korzystam z ubuntu 10.4
p.s proszę o nie wymienienie bansheei podobnych bo to smiech..

Spine
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 6968
0

Ja używam Exaile - to taki trochę mniejszy Amarok, napisany w Python'ie ;)

OT
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

Wypróbuj qmmp lub audacious. Oba mają interfejs taki jak klasyczny Winamp, zresztą obsługiwane są klasyczne skórki winampa. Funkcjonalność podobna jak Winamp, ale bez biblioteki multimediów, czyli w zasadzie dokładnie to samo co aimp. Ja korzystam z qmmp z tego względu że jest napisany w qt i lepiej integruje sie z KDE4.

Też nie trawię rzeczy typu banshee, czy foobar na windows.

hauleth
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

Ja używam Rhythmboksa bo ma wszystko czego oczekuję (czyli bardzo dobrą bibliotekę muzyki), to był powód dla którego nie używam Audacious czy Exile.

R9
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

Szuka dziury w całym. Banshee to syf, wiadomo (uwielbia się wyłączać z nieznanych przyczyn), ale jest dziesiątki alternatyw, które można zainstalować z Centrum Oprogramowania. Trudno tam zajrzeć, zainstalować coś i przetestować? Z prostszych to polecam Audacious jako odtwarzacz pojedynczych plików, bo do słuchania muzyki w tle to tylko coś ze zarządzalną biblioteką, czyli np. Amarok. Konfigurować nic nie trzeba: instalujesz i działa.

Zarejestruj się i dołącz do największej społeczności programistów w Polsce.

Otrzymaj wsparcie, dziel się wiedzą i rozwijaj swoje umiejętności z najlepszymi.