Jezusmaria, nie ma nic lepszego niż rutynowe apt-get update && apt-get upgrade - o, nowy kernel - reboot i connection timed out
Dziwna jakas historia. Przede wszystkim, w samym debianie (nie wiem jak w innych które sie na nim opieraja), nigdy przy instalacji nowego kernela nie jest usuwany poprzedni - w grubie są 2 wpisy (właściwie 4, bo jeszcze single user mode) i zawsze mozna latwo skorzystac z poprzedniego. Po drugie, apt-get upgrade NIE aktualizuje kernela (przynajmniej w Debianie).
Może tam są jakieś superwypaśne konfiguracje graficzne, ale zazwyczaj trafiałem na coś gorszego od Win95, na dodatek z jakimiś niewyraźnymi czcionkami i porąbaną kolorystyką, a na skonfigurowanie tego tak, żeby wyglądało równie elegancko jak Windows
Aha, czyli gnome. Od zawsze było brzydkie i dalej jest. A co do czcionek, jedyne co trzeba zrobić to zainstalować czcionki Windowsa (ttf) - w debianie apt-get install msttcorefonts i wylączyć wygładzanie czcionek. I wybrać np. arial jak czcionkę interfejsu. To tyle. Nie ma domyślnie czcionek true type bo nie pozwala na to licencja.
Bo na serwerze się używa systemu serwerowego (freebsd/openbsd), a jak już koniecznie linux to nie archaiczne debiany czy inne ubuntu tylko rolling release jak gentoo czy arch.
Debian jest dystrybucją rolling release. A jeśli ktoś używa ubuntu na serwerze, to jest po prostu głupi... debian stable akurat najlepiej nadaje sie na serwery, wlasnie z powodu stosowania rozwiazan moze troche starszych, ale sprawdzonych i stabilnych (np nikt tam nie wprowadzi wspomnianego gdzies juz upstart i innych "swietnych" innowacji).