Włączę się do dyskusji, na razie na temat Romów. U mnie na ośce jest sporo Romów, z tego co wiem nikt nie ma poważnej roboty. Kobiety chodzą po pawilonach handlowych i proszą o "datki na dzieci", czasem w zamian za jakieś wróżenie z ręki, btw są przy tym strasznie nachalne. Faceci w ogóle nie pracują. Wszyscy utrzymują się z socjala, a sami, choć młodzi i zdolni do pracy nie chcą takiego socjala odprowadzać, bo nie chce im się do roboty. Da się również zauważyć w centrum żebrzące kobiety z dziećmi na rękach. Zresztą słyszałem też o tym, że romscy mężczyźni są utrzymywani przez swoje kobiety, które robią wszystko żeby zadowolić swoich mężusiów - żebranie itd., raz nawet widziałem w markecie Roma(skóra, komóra itd) idącego przodem, a za nim kobietę ciągnącą 50kg worek ziemniaków. Jeszcze denerwujące jest to, że jak mija cię na chodniku, to nigdy nie zapomni zapytać o szluga.
Szczytem wszystkiego jest kupowanie przez miasto mieszkań dla Romów. Wiem, że nie tylko moje miasto kupiło mieszkania specjalnie dla Romów. Niby dlaczego ja mam pakować się w kredyt na 30 lat żeby mieć swój kąt, do tego stresować się czy w międzyczasie nie stracę pracy, a dodatkowo oddawać część swoich dochodów żeby państwo mogło komuś podarować mieszkanie.
Wracając do tematu, od którego zaczęła się dyskusja: czasem dziennikarze przesadzają w przypadkach dyskryminacji. Nie mówię, że akurat ta sytuacja(bo domyślam się, że chodzi o Poznań) się do tego kwalifikuje. Ale znam sytuację podobną, bo chodziło o dyskotekę i Czeczenów. Zaczęło się od dwóch kolesi, których nie chciała wpuścić ochrona, no to jeden z nich powiedział, że jeszcze wróci. Za jakieś pół godziny nastąpił najazd Czeczenów z nożami, pałkami itp,w sumie około 30 chłopa. Spuścili łomot ochronie, i pocięli przy okazji kilku niczego nie winnych klientów. Potem najprawdopodobniej to właśnie oni zlali dwóch studentów ulicę dalej, jednemu wybili oko. Lokalna gazeta opisała ich jako ofiary dyskryminacji rasowej.
Co do selekcji, to trzeba spojrzeć na to też ze strony właściciela. Padło pytanie co zmienia selekcja od 21, a nie od 18 lat. A np to, że istnieje większe prawdopodobieństwo, że człowiek starszy będzie lepszym klientem, zarówno pod względem zysków, jak i zachowania. Uważam, że właściciel lokalu ma pełne prawo do wyboru klienteli, chociaż jestem przeciwny wszystkim uogólnieniom typu przynależności rasowej, narodowej, ubioru, wyglądu zewnętrznego itd. No ale trzeba wziąć pod uwagę, to że dziesięciu klientów w dresie może narobić większej boruty niż dziesięciu elegancików, więc korzystniej dokonać selekcji, tym bardziej, że miejsce w dyskotece jest ograniczone. To wpłynie na renomę lokalu, ale i na bezpieczeństwo tych co są w środku.