aurel napisał(a)
Co takiego złego byłoby w tym, że jakiś mężczyzna wziąłby na siebie odpowiedzialność za mnie?
No to może sobie znajdź mężczyznę i nie marudź.
aurel napisał(a)
Co takiego złego byłoby w tym, że jakiś mężczyzna wziąłby na siebie odpowiedzialność za mnie?
No to może sobie znajdź mężczyznę i nie marudź.
Jeśli chodzi o starożytną grecję, to tam uznawano za pozytywny sex z młodymi chłopcami. Mam wrażenie, że jeszcze w średniowieczu tez taki pogląd panował, ale tu mogłem cos pokręcić.
a w którym miejscu ja marudzę? :)
aurel napisał(a)
a w którym miejscu ja marudzę? :)
Pisząc, że musisz pracować, brać udział w wyścigu szczurów, a nie być na utrzymaniu mężczyzny.
Nie pisze, że musi pracować, a że nie wsz. kobietom odpowiada, że muszą. -_-'
Zresztą zastanów się - jak i ile pracuje przeciętna kobieta, a jak i ile pracuje kobieta z bogatym mężem.
Bo ciężko mi uwierzyć, że kobieta z bogatym mężem chciała by tak jak inne obierać ogórki/być kelnerką/zginąć w Iraku tylko jej mąż zabrania.
somekind napisał(a)
Pisząc, że musisz pracować, brać udział w wyścigu szczurów, a nie być na utrzymaniu mężczyzny.
Nigdzie nie napisałam, że ja muszę, i z całą pewnością nie napisałam, że ja nie chcę.
Twierdzę natomiast, że normalne mi się wydaje, że nie każdy chce. Tyle że kobieta nie pracująca w Polsce to leń i kura domowa - u nich pani domu i strażniczka ogniska domowego.
aurel napisał(a)
Nigdzie nie napisałam, że ja muszę, i z całą pewnością nie napisałam, że ja nie chcę.
W takim razie źle zinterpretowałem te Twoje słowa: *Co takiego złego byłoby w tym, że jakiś mężczyzna wziąłby na siebie odpowiedzialność za mnie? *
Twierdzę natomiast, że normalne mi się wydaje, że nie każdy chce.
No ja też nie chcę pracować. Ale bez pracy nie ma kołaczy.
Tyle że kobieta nie pracująca w Polsce to leń i kura domowa
Może i tak, osobiście pierwszy raz spotykam się z taką opinią.
Sam też mam nadzieję, że będzie mnie stać na to, aby moja kobieta nie musiała pracować.
No ja też nie chcę pracować. Ale bez pracy nie ma kołaczy.
To prawidłowe podejście!
...
Ale u mężczyzny, nie wiem dlaczego kobiety dały sobie wmówić to samo.
I'm a saudi girl and i'm very very very very very very proud,I live a decent life in my country ,i live like a queen met her wishes and desires , i have a special protector (my husband,dad and brother),also i've my own driver so why do i need to drive =D i'm just like a queen :p,,i just wanna say for those who interfere in the affairs of my country(THIS IS NOT YOUR BUSINESS)& we never as saudi women complain to U
Natknąłem się na to w internecie... ale to pewnie Saudyjska propaganda ;]
Natknąłem się na to w internecie... ale to pewnie Saudyjska propaganda ;]
I tak powinno być, to u nas jest teraz nienormalnie.
Z (daleeeekiej) rodziny dziewczyna wyszła za mąż za Persa (ze złego, niedobrego Iranu, którego USA chciałoby zrównać z ziemią), i jakoś nie narzeka, a wręcz chwali, i do Polski wracać nie chce (żeby nie było: na święta przyjeżdża).
Tu jest ciekawy artykuł dziennikarki o tym jak "Ludzie u Władzy" trzymają społeczeństwo w ciemnocie przez sekrety rzekomo robione dla bezpieczeństwa narodowego:
http://www.tokfm.pl/Blogi/1,107641,8777509,Rewolucja_XXI_wieku_zaczela_sie_od_WikiLeaks_.html?bo=1%3Futm_source%3Dfacebook.com&utm_medium=SM&utm_campaign=FB_TokFm