Debilokracja

Wibowit
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: XML Hills
0

http://www.hotmoney.pl/artykul/kraj-rzad-zmusi-deweloperow-do-obnizki-cen-mieszkan-17821
W końcu. Niedługo skończą się pieniądze na ten idiotyzm o nazwie "Rodzina na Swoim" i rynek mieszkań będzie zdrowszy.

Obniżenie limitów cen w programie "Rodzina na Swoim" spowoduje duży nacisk na obniżenie cen mieszkań przez deweloperów. W efekcie deweloperzy będą szukać tańszych lokalizacji (np. obrzeża miasta), gdzie są tańsze działki.

Z tego wynika somekindzie, że wbrew twoim zapewnieniom RnS dofinansowywała albo zawyżała ceny zakupu mieszkań w pobliżu centrum.

Co do Chin, to masz rację, ale to chyba nic dziwnego. Wielki kraj, ogromne zasoby mineralne, masa mieszkańców, ogromne możliwości i potencjał - wręcz dziwne, że dopiero teraz tak się dzieje.

Dziwne, że dopiero teraz? Otóż mylisz się i to bardzo. Przytoczyłem przecież cytat z Wiki: w ciągu 30 lat gospodarka Chin wzrosła 90 krotnie, czyli średni wzrost ponad 16 % rocznie. 16 % wzrost przez 30 lat to tak mało że, aż się dziwisz? Wcześniej, tzn przed 1978 Chiny wzorowały się na socjalizmie sowieckim. Państwo było niby opiekuńcze - dostarczano każdemu porcje żywieniowe, ale poprzez nieudolność gospodarki porcje te były tak małe, że ludzie przymierali głodem.

In 1959, Mao launched a disastrous crash industrialization called the Great Leap forward. This involved making many peasants urban workers, collectivizing virtually everything (including cooking tools) and setting up backyard furnaces to improve steel production. However, the program was a disastrous failure[18]; the new collectivization destroyed the incentive of the peasants, who also overate at people's communes. Most of the new "steel" produced from backyard furnaces was useless. Eventually, famine resulted and an estimated 20 million people died from starvation.

Unia Europejska zmierza właśnie ku takiemu sowieckiemu modelowi socjalizmu, tyle że na razie dystrybuują praktycznie tylko pieniądze, a nie jedzenie, sprzęt i materiały - to się może niedługo zmienić. Chiny przeszły już eksperymenty Mao Zedonga ze sowieckim socjalizmem i nie chcą ku temu wracać. Nietrudno wywnioskować kto niedługo będzie rozdawał karty.

somekind
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: Wrocław
0
Wibowit napisał(a)

Z tego wynika somekindzie, że wbrew twoim zapewnieniom RnS dofinansowywała albo zawyżała ceny zakupu mieszkań w pobliżu centrum.

Ino to nie "zapewnienia" były tylko wątpliwości, inaczej bym nie pytał.

Cytat z Twojego linku:

Obniżenie limitów cen w programie "Rodzina na Swoim" spowoduje duży nacisk na obniżenie cen mieszkań przez deweloperów. W efekcie deweloperzy będą szukać tańszych lokalizacji (np. obrzeża miasta), gdzie są tańsze działki.

Dziwne stwierdzenie, przecież od początku w ramach RnS kupuje się tylko na peryferiach, bo normalne lokalizacje się na to nie łapią.
Nie wiem też w takim razie, gdzie będzie ten "spadek cen". Chodzi im o spadek średniej ceny? Bo nie można porównywać dwóch różnych towarów (mieszkania w mieście i na obrzeżach) i mówić, że nastąpił spadek cen.

No, ale ok, deweloperzy obniżą ceny, żeby sprzedać mieszkania. To nadal nie zmienia faktu, że ludzi, którzy chcieliby mieć mieszkanie, a ich nie stać, jest znacznie więcej niż mieszkań.

Dziwne, że dopiero teraz? Otóż mylisz się i to bardzo.

Dziwne, że dopiero teraz, bo z takim ogromnym potencjałem mogli to zrobić już dawno. Podobnie jak Rosja powinna być potęgą gospodarczą od wielu lat, a nie jest.

Wibowit
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: XML Hills
0

Ceny mieszkań są różne w różnych miastach. Może w Wawie mieszkania blisko centrum się nie łapią, ale w mniejszych miastach tak.

No, ale ok, deweloperzy obniżą ceny, żeby sprzedać mieszkania. To nadal nie zmienia faktu, że ludzi, którzy chcieliby mieć mieszkanie, a ich nie stać, jest znacznie więcej niż mieszkań.

A ja chciałbym kupić Lamboghini, ale mnie nie stać. Czy to ma wpływ na cenę tej marki?

Spadek cen na rynku pierwotnym spowoduje spadek cen na rynku wtórnym - atsd RnS w przyszłym roku ma dofinansowywać tylko zakupy na rynku pierwotnym, więc będzie raczej odwrotnie moim zdaniem (albo chociaż i nie, bo RnS rzadko teraz dofinansowuje zakupy na rynku wtórnym).

W komentarzach do artykułu czytelnicy wspominają też o kredytach hipotecznych, które wywindowały cenę w latach 2003-2004. Kolejne sztuczne i szkodliwe zawyżanie zdolności kredytowej obywateli, którzy chcą kupować domy i mieszkania.

Dziwne, że dopiero teraz, bo z takim ogromnym potencjałem mogli to zrobić już dawno. Podobnie jak Rosja powinna być potęgą gospodarczą od wielu lat, a nie jest.

Mam 10 razy powtarzać? Sukces państwa zależy w większości zależy od ustroju. W Chinach i Rosji panował sowiecki socjalizm: kolektywizacja dóbr i centralne sterowanie, niby opiekuńcze państwo itp co wykańcza gospodarkę, choćby mieli milion kopalń złota. Dopiero po utworzeniu wolnego rynku w 1978, Chiny wystrzeliły jak rakieta i pędzą dalej.

U nas w Polsce ostatnio wolny rynek był tylko kilka lat po "obaleniu komunizmu". Później zaczęło się psuć, a po wejściu do UE już w ogóle o wolnym rynku nie można mówić. Teraz żyjemy tylko i wyłącznie na kredyt - tzn najbardziej to politycy nas zadłużają, wada ustroju.

somekind
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: Wrocław
0
Wibowit napisał(a)

A ja chciałbym kupić Lamboghini, ale mnie nie stać. Czy to ma wpływ na cenę tej marki?

Nie wszystkich produktów dotyczy prawo podaży-popytu.

Spadek cen na rynku pierwotnym spowoduje spadek cen na rynku wtórnym - atsd RnS w przyszłym roku ma dofinansowywać tylko zakupy na rynku pierwotnym, więc będzie raczej odwrotnie moim zdaniem (albo chociaż i nie, bo RnS rzadko teraz dofinansowuje zakupy na rynku wtórnym).

Pytanie tylko jaki jest ten wpływ. Czy to 100zł/mkw czy 1000zł/mkw?

Mam 10 razy powtarzać? Sukces państwa zależy w większości zależy od ustroju. W Chinach i Rosji panował sowiecki socjalizm: kolektywizacja dóbr i centralne sterowanie, niby opiekuńcze państwo itp co wykańcza gospodarkę, choćby mieli milion kopalń złota. Dopiero po utworzeniu wolnego rynku w 1978, Chiny wystrzeliły jak rakieta i pędzą dalej.

Jeśli musisz sobie powtarzać to, co jest powszechnie wiadome i zrozumiałe, to powtarzaj, mi nic do tego.
Źle się wyraziłem na początku - po prostu nie wiem, czym się tak podniecasz i czemu to tak akcentujesz. To mnie dziwi.

Wibowit
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: XML Hills
0

Nie wszystkich produktów dotyczy prawo podaży-popytu.

Dotowanych na pewno nie.

Pytanie tylko jaki jest ten wpływ. Czy to 100zł/mkw czy 1000zł/mkw?

Państwo dopłacało ok 20% - 25% w ramach RnS z tego co na szybko wyczytałem. Weź pod uwagę też kredyty hipoteczne, które spowodowały 2 - 3 krotne wywindowanie cen.

Źle się wyraziłem na początku - po prostu nie wiem, czym się tak podniecasz i czemu to tak akcentujesz. To mnie dziwi.

No to bardzo źle się wyraziłeś. Dziwiłeś się czemu Chiny dopiero od niedawna są potęgą. A to dlatego, że przed 1978 mieli sowiecki socjalizm, wielkie eksperymenty Mao Zedonga, które wykańczały kraj. Centralne sterowanie doprowadziło też do np klęski głodu w bogatej w żyzne gleby Ukrainie: http://pl.wikipedia.org/wiki/Wielki_g%C5%82%C3%B3d_na_Ukrainie (generalnie Ukraina to jedna wielka żyzna gleba).

Akcentuję fakt, że dopiero zniesienie "opiekuńczości" państwa chińskiego spowodowało rzeczywiste i dramatyczne polepszenie się warunków życia, czyli fakt, że dawanie większej samodzielności i niezależności obywatelom skutkuje poprawą ich życia - zresztą akcentuję to od dawna.

somekind
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: Wrocław
0
Wibowit napisał(a)

Dotowanych na pewno nie.

Ty akurat podałeś przykład towaru luksusowego.

Państwo dopłacało ok 20% - 25% w ramach RnS z tego co na szybko wyczytałem.

No z tego co ja wiem, to dopłacają 50% do odsetek do 50 m. kw. mieszkania nie większego niż 75 m. kw. przez 8 lat. Może i faktycznie tyle wyjdzie. Jak już pisałem, ten program wcale mi się nie podoba, ale nie spodziewam się nagłych obniżek teraz. Nie mam też danych o tym, czy wzrosły ceny mieszkań po wprowadzeniu tych dopłat.

Weź pod uwagę też kredyty hipoteczne, które spowodowały 2 - 3 krotne wywindowanie cen.

Ale jak to? Same z siebie?
Gdyby ich nie było, to więcej osób miałoby mieszkania?

No to bardzo źle się wyraziłeś. Dziwiłeś się czemu Chiny dopiero od niedawna są potęgą.

Napisałem przecież "nic dziwnego". A to "wręcz dziwne, że dopiero teraz", miało znaczyć, że już dawno tak powinno być. Dla mnie to było jasne, w momencie pisania. ;P

Akcentuję fakt, że dopiero zniesienie "opiekuńczości" państwa chińskiego spowodowało rzeczywiste i dramatyczne polepszenie się warunków życia, czyli fakt, że dawanie większej samodzielności i niezależności obywatelom skutkuje poprawą ich życia - zresztą akcentuję to od dawna.

Nie wiem czy te 14h pracy w fabryce przy szyciu spodni to dla 14 letniego dziecka "poprawa życia". Poza tym, tam nadal można dostać kulkę w łeb np. za to, że ma się grupę krwi zgodną z lokalnym dygnitarzem i może się być dla niego dawcą wątroby.

Wibowit
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: XML Hills
0

Może i faktycznie tyle wyjdzie. Jak już pisałem, ten program wcale mi się nie podoba, ale nie spodziewam się nagłych obniżek teraz.

Bo i zmiany nie są nagłe, więc nagłych obniżek nie będzie.

Gdyby ich nie było, to więcej osób miałoby mieszkania?

Wprowadzenie preferencyjnych kredytów (czy jakoś tak, w każdym razie łatwiej dostępnych) powoduje windowanie cen, ale nie jakieś super szybkie. Tak, że na początku zapewne więcej ludzi mogło mieć mieszkania, bo więcej ludzi mogło dostać wieloletnie kredyty. Takie kredyty to jednak horrendalne odsetki, rzędu powiedzmy 100 % wartości kredytu. Przez to pieniądze idą do banków, zamiast do kieszeni ludzi, którzy inwestowaliby je w nowe mieszkania. Banki zgarniają kasę i dają kolejne kredyty i znowu zarabiają na odsetkach i koło się zamyka.

Napisałem przecież "nic dziwnego". A to "wręcz dziwne, że dopiero teraz", miało znaczyć, że już dawno tak powinno być. Dla mnie to było jasne, w momencie pisania. ;P

Co do Chin, to masz rację, ale to chyba nic dziwnego. Wielki kraj, ogromne zasoby mineralne, masa mieszkańców, ogromne możliwości i potencjał - wręcz dziwne, że dopiero teraz tak się dzieje.

Już dawno powinno tak być? Czyli jak dawno? W 1978 czy może jeszcze wcześniej, gdy w kraju były klęski głodowe? W kilkanaście lat nie zamienisz upadającego państwa w supermocarstwo skupujące obligacje z całego świata.

Nie wiem czy te 14h pracy w fabryce przy szyciu spodni to dla 14 letniego dziecka "poprawa życia". Poza tym, tam nadal można dostać kulkę w łeb np. za to, że ma się grupę krwi zgodną z lokalnym dygnitarzem i może się być dla niego dawcą wątroby.

Te 14h to wydaje mi się przesadzone. Zapewne nie są to częste przypadki, a i w Polsce też zdarza się wykorzystywanie pracowników i to nierzadko. W sumie płaca minimalna (a nawet i 2000 zł na rękę) dla człowieka, który ma rodzinę na utrzymaniu to i tak wyzysk i skandal.

System polityczny w Chinach nie jest OK, w końcu to komunizm. System ekonomiczny jest za to całkowitym przeciwieństwem europejskiego i dlatego bardziej mi się podoba.

somekind
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: Wrocław
0
Wibowit napisał(a)

Wprowadzenie preferencyjnych kredytów (czy jakoś tak, w każdym razie łatwiej dostępnych)

Preferencyjnych, tzn. których? Bo to co oferują banki teraz z 200% odsetek to nie jest chyba preferencyjne.

Gdyby ludzie nie dostali tych kredytów, to nie byłoby popytu na mieszkania, więc nie byłyby one budowane, więc ileś ludzi nie miałoby pracy, przemysł budowlany byłby w gorszej kondycji, itd. Mieszkania musiałby być chyba z 10 razy tańsze, żeby ludzie mogli z jakichś odłożonych pieniędzy móc sobie je kupić bez kredytów...
A to, że ktoś komuś pożycza pieniądze na odsetki to czysty kapitalizm, nic więcej.

Już dawno powinno tak być?

Kurde... Dlaczego Ty wszystko tak dosłownie traktujesz? "To powinno być już dawno zrobione." - w takim zdaniu nie chodzi o czas tylko o fakt.

W sumie płaca minimalna (a nawet i 2000 zł na rękę) dla człowieka, który ma rodzinę na utrzymaniu to i tak wyzysk i skandal.

Tak jak cały kapitalizm to wyzysk i skandal. Tak mówili komuniści. :)

Wibowit
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: XML Hills
0

Jeszcze niedawno (tzn kilkadziesiąt lat temu), a na pewno przez setki lat wcześniej, nie było łatwo dostępnych kredytów, a domy i bloki budowano bez problemu. Dziś mimo wysokich cen nadal mamy fuszerki budowlane, a więc na pewno za jakość nie płacimy.

Tak jak cały kapitalizm to wyzysk i skandal. Tak mówili komuniści.

Konkretniej to bolszewicy/ sowieci/ jak ich tam zwał. No i do czego doprowadzili? Upadek ekonomiczny i prawdziwy wyzysk, a nie kapitalistyczna konkurencja. Zdanie socjalistów można włożyć między bajki i zapomnieć. A kapitalizmu u nas praktycznie nie ma - istnieje tylko w sferze średnich i małych niezrzeszonych przedsiębiorstw, które są za małe aby dostawały pakiety pomocowe od państwa, specjalne upusty, strefy ekonomiczne czy szantażowały zwolnieniami itp Socjalizm jest dużo silniejszy w Europie niż kapitalizm.

Wibowit
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: XML Hills
0

http://www.sfora.pl/Oplaty-za-kolejne-autostrady-Ile-zaplacisz-a28979
http://www.sfora.pl/Podatek-za-jazde-po-Krakowie-To-sposob-na-korki-a29056

Świetnie po prostu! Państwowe drogi prawie tak samo drogie jak prywatne - a jeżeli wliczymy akcyzę i podatki w paliwie to wychodzi dużo drożej. Mogli od razu zrobić same prywatne drogi, nie byłoby takich przykrych niespodzianek.

Swoją drogą, porównanie rozwoju technologicznego w Polsce i w Chinach:

Mimo tego, że zarabiają średnio 3x mniej to i tak stać ich na więcej.

Wibowit
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: XML Hills
0

Komisja socjalistów odbiera nam prawo głosu. Bardzo podobnie jak w ZSRR.

rafal__
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0
Wibowit napisał(a)

Komisja socjalistów odbiera nam prawo głosu. Bardzo podobnie jak w ZSRR.

mam pytanie: czemu ostatnio nastała moda na nazywanie "socjalistami" wszystkich, którzy nie są za radykalnie liberalną linią kapitalizmu?

Wibowit
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: XML Hills
0

A co to jest "radykalnie liberalna linia kapitalizmu"?

Poza tym w tych europejskich elitach jest mnóstwo socjalistów, a nawet są byli komuniści - np były maoista (fuj!) Jose Manuel Barosso.

Azarien
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

kiedyś też zrozumieją, że wolny rynek to tak naprawdę utopia
utopią to jest komunizm, socjalizm, socjaldemokracja i podobne: systemy o „wspaniałych” założeniach (co jest nieprawdą: są to założenia wysoce niesprawiedliwe) z których za każdym razem g. wychodzi.

Wibowit
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: XML Hills
0

http://www.hotmoney.pl/artykul/urzednicy-najszybciej-rosnaca-grupa-zawodowa-w-polsce-18315
Tak walczymy z bezrobociem w d**okracji.

PS. Wiem, że chodziło o przejęcie pracowników, ale jak zaznaczono w artykule - nie było takiego wymogu.

Wibowit
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: XML Hills
0

http://www.sfora.pl/Polska-tonie-w-biurokracji-Urzednikow-przybywa-a31123
Mało kto ma już nadzieję na poprawę.

http://www.hotmoney.pl/artykul/kraj-polacy-nie-dostana-emerytur-19184
Teraz straszą, że niektórzy nie dostaną emerytur, niedługo będą mówić, że większość nie dostanie, na końcu (tzn przed rozpadem systemu) pewnie dostawać będą tylko kolesie.

No i wypowiedź pseudo-doktorka:

W Polsce ukuto slogan, że ubezpieczenia społeczne to socjalizm, tymczasem ubezpieczenia społeczne zostały wymyślone właśnie po to, aby socjalizmu nie było - stwierdza dr Marek Rymsza z ISNS UW.

Przymusowe ubezpieczenia u monopolisty to nie socjalizm? Z choinki się koleś urwał.

No i świetne komiksy na dokładkę: http://polifiction.pl/komiksy/najlepsze - niezłego brechta miałem.

Riddle
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 10227
0

Moim skromnym zdaniem, demokracja to jest najgorszy ustrój ze wszystkich.

somekind
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: Wrocław
0
TomRiddle napisał(a)

Moim skromnym zdaniem, demokracja to jest najgorszy ustrój ze wszystkich.

A ile ich znasz?

massther
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

Tom na ilu lekcjach WOS wagarowałeś? A głupie powiedzonka każdy umie powtarzać. W teorii demokracja jest bardziej sprawiedliwa i równa niż socjalizm. A to że praktyka jest inna. Zresztą ciężko porównywać antyczną demokracje ateńską z obecnymi czasami. Wtedy gospodarka była na kompletnie innym poziomie. Świat finansów nie istniał w takim kształcie jak dzisiaj. Wtedy wszystko opierało się na towarach. Oczywiście usługi też istniały (teatr etc.). Ale to obecny świat zasadniczo zmienia proporcje. Świat finansów kreuje instrumenty/usługi, które czasem dla nich samych są niezrozumiałe.
Dziś taki czysty wyidealizowany wolny rynek jest utopią. Państwa muszą sprawować kontrolę, nadzór, dokonywać regulacji pewnych obszarów życia i gospodarki. Przedsiębiorca z definicji nastawiony jest na własny zysk. A obecnie państwo demokratyczne jest pewną organizacją społeczną, do której należą różne grupy interesu. I takie państwo stara się zrównoważyć oczekiwania wszystkich tych grup. Oczywiście rola państwa kilka wieków temu też była inna. Państwo było narzędziem kontroli władcy, często było scentralizowane. Teraz się to zmienia.
Wiadomo że silniejszy ma przewagę nad słabszym i tak jest w kapitalizmie. Czyli bogatszy ma więcej możliwości, ale państwo społeczne, demokratyczne, stara się zapewnić równość wszystki obywateli. Już w grecji i rzymie (w czasach republiki) na wysokie urzędy wybierani byli majętni (wpływowi) ludzie. Tak jest nadal. Teoretycznie menel też może zostać prezydentem. Tylko dlaczego mam głosować na menela, który nawet o siebie nie umie zadbać, to jak ma zadbać o państwo.

Problemem współczesnej demokracji w Polsce i Europie jest to że zbyt często ludzie dochodzący do władzy wypaczali swoją misję. Dokonywali oszustw, wykazywali się głupotą, byli zamieszani w afery korupcyjne. Normalnemu, porządnemu człowiekowi odechciewa się babrać w tym gównie, dlatego do polityki pchają się "karły moralne", "skini w garniturach", ludzie zacietrzewieni, dbający o własną michę (koryto), niekompetentni (bo jak ktoś umie coś robić, nie musi pchać się do kółka nierobów), kłótliwi i jeszcze trochę obelg na tych kmiotów można przytoczyć.
Jak słyszę o elitach w odniesieniu do polityków to teraz wzbudza to we mnie napady śmiechu. Tak było po wypadku w smoleńsku. Myślałem że posikam się jak tych ludzi nazywano elitami. Większość z nich nie jest żadnym autorytetem dla kogokolwiek. Owszem wzbudzają emocje (ich słowa, czyny), ale do elit im daleko.

Wibowit
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: XML Hills
0

Bla bla bla. Wolne żarty. Państwo steruje gospodarką wtedy, gdy coś się zaczyna walić, bo wcześniej państwo coś spartoliło zamiast zostawić coś samemu.

Dziwnym trafem prawie wszystkie gospodarki wolnorynkowe rozwijają się i zawsze rozwijały się prężnie, a prawie wszystkie gospodarki socjaldemokratyczne zadłużają się na maksa i zbliżają do finansowej katastrofy.

Wolny rynek to rynek kierowany przez popyt, czyli przez żądania zwykłych ludzi. Chyba zapomniałeś, że w normalnym państwie, aby zarobić trzeba ubić interes z innymi ludźmi. A żeby ktoś dał ci pieniądze, musisz dać mu jakąś korzyść. Wniosek z tego taki, że w wolnym rynku pieniądze wydawane są korzystnie.

Drugą oczywistością jest to, że pewne firmy ciągle się tworzą i ciągle upadają. Wynika to z rozwoju technologicznego - niektóre technologie stają się przestarzałe, względnie niektóre usługi/ towary stają się drastycznie tańsze, wobec czego firmy opierające się na tych usługach/ towarach bankrutują. Państwa socjaldemokratyczne lubią topić kasę w takich firmach, tylko po to, aby odłożyć na chwilę moment upadku firmy. A kasa ta zwykle pochodzi z pożyczek na procent, a więc procenty od pożyczki się kumulują i straty dla państwa są coraz większe.
Ratowanie upadających firm jest podobne do walki ze zmianami klimatu - klimat na Ziemi zmienia się od miliardów lat, a ekoterroryści próbują zatrzymać te zmiany, czyli w ostateczności działają wbrew naturze.

Nie jest też prawdą, że ludzie są równi. Są słabsi, są silniejsi, są mądrzejsi, są głupsi, są dobrzy strategowie, a są też kiepscy. Różne zdolności są różnie cenione przez ogół społeczeństwa, na pewno ludzie wyżej cenią dobrego kierownika niż dobrego murarza. Widziałem przysłowie, coś na wzór: "więcej zdziała stado osłów rządzone przez lwa, niż stado lwów rządzone przez osła". Niektórzy są schorowani, inni są w pełni sił. Na pewno ludzie nie powinni być równo opłacani.

Sterowanie gospodarką zostało najpierw szeroko zastosowane chyba przez Stalina, dołączył się do niego też Mao. Tamte systemy upadły, ale za to teraz mamy Unię Europejską, która działa bardzo podobnie. Weźmy na przykład limity na produkcję/ składowanie cukru czy dopłaty. Chore wymysły tylko i wyłącznie szkodzące gospodarce, a w zamierzeniu mające ją pewnie chronić. Oczywiście absurdów jest multum, a zgodnie z jakimś tam traktatem państwa członkowskie Unii nie mogą mieć więcej niż 1.5% ustaw różnych od tych w UE. Ale chyba i tak w każdym przypadku prawo UE ma wyższość.

Sztuczne zawyżanie płac też jest szkodliwe. Nie dość, że promuje organizacje związkowe, czyli organizacje szantażujące pracodawców, których tak nam w Polsce brakuje, to jeszcze prowadzi do bezrobocia - gdyż firm, zwłaszcza nowo-powstałych nie stać na spełnianie warunków jakichś szantażystów. Przy obecnych obciążeniach pracownik, aby dostać n złotych, musi wypracować 2 * n złotych dla pracodawcy. 40+% jest zjadane przez haracz, kilka procent musi być zysku dla firmy, więc zostaje ok 50 % dla pracownika. Pamiętajcie też, że im większy koszt zatrudniania jednego pracownika, tym większa jest motywacja do zastępowania pracowników przez maszyny. Co oczywiście dalej zwiększa bezrobocie.

Poza tym, argument najważniejszy: nie jesteśmy samotną wyspą na bezgranicznym oceanie. Są państwa kapitalistyczne jak np Chiny, które rozwijają się oczywiście w bardzo szybkim tempie. Nasze wydatki na socjał zwalniają nas kilkukrotnie (pod względem rozwoju) wobec takich np Chin. W krótkim czasie Chiny wyprzedzą nas technologicznie. Podczas gdy my będziemy wyrównywać płace dla wszystkich i będziemy kształcić w zupełnie niepotrzebnych zawodach to Chińczycy opracują technologie, które będą wytwarzać to samo co my, albo nawet lepsze produkty, ale kilkukrotnie mniejszym kosztem. Jedyną szansą, aby nie zostać zdominowanym przez Chiny jest posiadanie głowy na karku i uwolnienie gospodarki tak jak oni.

somekind
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: Wrocław
0
Wibowit napisał(a)

Sterowanie gospodarką zostało najpierw szeroko zastosowane chyba przez Stalina, dołączył się do niego też Mao. Tamte systemy upadły, ale za to teraz mamy Unię Europejską, która działa bardzo podobnie. Weźmy na przykład limity na produkcję/ składowanie cukru czy dopłaty. Chore wymysły tylko i wyłącznie szkodzące gospodarce, a w zamierzeniu mające ją pewnie chronić.

A co powiesz o ingerencji UE w ceny roamingu międzynarodowego?

Nie dość, że promuje organizacje związkowe, czyli organizacje szantażujące pracodawców, których tak nam w Polsce brakuje, to jeszcze prowadzi do bezrobocia - gdyż firm, zwłaszcza nowo-powstałych nie stać na spełnianie warunków jakichś szantażystów.

No cóż, podobno dzięki tym związkom nie ma dziś w Polsce totalitaryzmu. (Chociaż ponoć strzelanie do ludzi było lepsze od demokracji...)
Tak BTW, to związki występują w firmach niepaństwowych?

Wibowit
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: XML Hills
0

Ceny roamingu? Sorry, że się nie orientuję ale roaming chyba dotyczy tylko GSM. Generalnie najlepiej, aby cena za połączenie komórkowe wynosiła 100 zł/ sekunda, ale połączenie z Internetem 1 gr za gigabajt. Wtedy można by porozumiewać się za pomocą jakichś cywilizowanych metod, np Skype, z dobrymi algorytmami szyfrującymi i nie narażać się na podsłuchiwanie przez rządowe i inne podejrzane instytucje. Gdzieś tam czytałem, że mafiozi porozumiewają się poprzez Skype i policja naciskała na producentów, aby popsuli dla nich algorytmy szyfrujące. Skype się jednak chyba nie ugięło.

Na szczęście związków nie ma w firmach prywatnych. Dlatego prywatyzacja zwykle uzdrawia firmę. A o jakie strzelanie ci chodzi? Takie jak stosowali komuniści? Nie rozumiem tego zdania :p Chyba za duży skrót myślowy zastosowałeś.

somekind
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: Wrocław
0

Ileś milionów osób korzysta z połączeń głosowych, nie potrzebują Internetu. Ja też nie mam Skype w komórce, zresztą po co. To podsłuchiwanie przez rząd to rodem z fantazji Mariusza chyba. :P

Do rzeczy - jeszcze kilka lat temu ceny roamingu były wywindowane do absurdalnych granic przez oligopol telekomów. UE wzięła się za to, wprowadziła ceny maksymalne i porządek. Dopiero interwencja urzędników sprawiła, że sytuacja stała się lepsza dla konsumentów oraz zbliżyła sytuację do rynku konkurencyjnego. (Nie, żebym był jakimś eurooptymistą, po prostu zauważam także dobre ich działania.)
Zresztą podobnie jest ze wszystkimi karami i nakazami od UKE dla TP w Polsce. Tylko tu jest monopol, więc bez urzędu sytuacja byłaby jeszcze gorsza.

W sumie, to jak sobie przypomnę, to w większych firmach, typu sieci handlowe związki są, zresztą parę afer przez to było. Tyle tylko, że teraz te związki służą chyba dorabianiu się ich szefostwu, a nie szeregowym pracownikom.

A o jakie strzelanie ci chodzi? Takie jak stosowali komuniści? Nie rozumiem tego zdania :p Chyba za duży skrót myślowy zastosowałeś.

Tak, właśnie o takie. Wtedy był socjalizm, centralne planowanie, totalitaryzm i strzelanie do ludzi. I nie mam podstaw, by uważać, żeby było to lepsze od obecnego ustroju.

Wibowit
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: XML Hills
0

No to teraz nie ma strzelania, ale zostało okradanie i marnowanie pieniędzy :)

Rodem z fantazji Mariusza? Rząd w dowolnej chwili możne podsłuchać dowolną rozmowę. SMSy muszą być przechowywane przez operatorów przez ileś tam lat, do wglądu przez państwo. Wszystko czystym tekstem.

Gdyby do tej pory np rozmowy GSM kosztowały 3 PLN za impuls, to GSM by upadło, a na jego miejsce wkroczyłoby WiFi/ WiMAX czy podobne. Plus coś w rodzaju Skype. Bardziej uniwersalne i zachowuje prywatność. W sumie można mieć podejrzenia, że te obniżki są po to, aby ludzie właśnie nie porozumiewali się za pomocą szyfrowanych połączeń :P Ale to już teoria spiskowa - w końcu i tak Internet w komórce nie jest taki strasznie drogi dzisiaj.
GSM ma ponadto sztywny algorytm kompresji, mało wydajny, dzięki uniwersalnemu nośnikowi danych jakim jest Internet można by użyć lepszych kodeków.

Co do SMSów to jeszcze nie dotarłem do newsów :P ale mam podobne:
http://www.sfora.pl/KE-Polskie-sluzby-za-bardzo-podgladaja-Polakow-a31252

somekind
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: Wrocław
0
Wibowit napisał(a)

No to teraz nie ma strzelania, ale zostało okradanie i marnowanie pieniędzy :)

I nie ma centralnego planowania, jest swoboda działalności gospodarczej (mimo tych wszystkich podatków, składek i koncesji), mniej regulacji cenowych (w zasadzie prawie tylko tam, gdzie są potrzebne).

Rodem z fantazji Mariusza? Rząd w dowolnej chwili możne podsłuchać dowolną rozmowę. SMSy muszą być przechowywane przez operatorów przez ileś tam lat, do wglądu przez państwo. Wszystko czystym tekstem.

No może, ale co z tego? Firma telekomunikacyjna też może. Zresztą sąsiad przez ścianę też może. A babcia z naprzeciwka może notować kiedy z domu wychodzisz i wracasz. ;P
Jakbym miał przejmować się tym, kto kiedy mnie może podsłuchiwać i podglądać, to bym zamieszkał gdzieś w Bieszczadach, na bagnach albo w Łodzi.
Nie pędzę bimbru, nie sprzedaję narkotyków, nie kradnę samochodów i nie obawiam się. Komu by się chciało słuchać moich rozmów i czytać smsy? Chyba elfom Świętego Mikołaja. ;)

Gdyby do tej pory np rozmowy GSM kosztowały 3 PLN za impuls, to GSM by upadło, a na jego miejsce wkroczyłoby WiFi/ WiMAX czy podobne. Plus coś w rodzaju Skype. Bardziej uniwersalne i zachowuje prywatność. W sumie można mieć podejrzenia, że te obniżki są po to, aby ludzie właśnie nie porozumiewali się za pomocą szyfrowanych połączeń :P Ale to już teoria spiskowa - w końcu i tak Internet w komórce nie jest taki strasznie drogi dzisiaj.
GSM ma ponadto sztywny algorytm kompresji, mało wydajny, dzięki uniwersalnemu nośnikowi danych jakim jest Internet można by użyć lepszych kodeków.

Ale to już są szczegóły implementacji, trochę bez związku z dyskusją. No i trochę niezrozumiałe, co z tego, że Internet jest lepszy, skoro problemem jest dostarczenie sygnału do użytkownika.
Ceny rozmów w roamingu potrafiły wynosić ponad 10 zł za minutę, i było to dużo więcej niż rozmowy wewnątrzkrajowe. Przyczyną nie były rzeczywiste koszty tylko zmowa cenowa członków oligopolu. Ludzie potrzebowali, więc płacili. Nie było konkurencji, bo niby skąd na rynku z takimi barierami wejścia? Ta akurat kwestia musiała być rozwiązana odgórnie.
Gdyby nie urzędy, to jedynym stałym łączem dla 50% Polaków byłoby 115kb SDI za 160PLN miesięcznie.

rafal__
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0
somekind napisał(a)

No może, ale co z tego?

Służby państwowe inwigilują, ale nie zwykłych szarych obywateli, tylko zorganizowane grupy przestępcze, aktywistów politycznych o wywrotowych poglądach no i biznesmenów nielubiących się z teraźniejszą władzą.
Nie można mówić "co z tego" - skoro mają takie możliwości, mogę je zawsze przekierunkować i wykorzystać przeciwko tobie

somekind
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: Wrocław
0

Czyli co, wprowadzamy anarchię, żeby nie był żadnych służb państwowych?

Wibowit
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: XML Hills
0

Przecież tu chodzi o prywatność, a nie wprowadzanie anarchii.

Poza tym anarchia w znaczeniu potocznym to co innego niż anarchia formalnie.

somekind
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: Wrocław
0

LOL :D Albo struktury, albo anarchia. A społeczeństwo raczej zawsze będzie dążyć do strukturalizacji i organizowania się. Bajzel się nie opłaca.

Pomysły, żeby odbierać narzędzia pracy organom bezpieczeństwa publicznego są zabawne. Oglądałem kiedyś taki film o dresikach narkomanach, mówili w nim, że policję należy zlikwidować, bo kraść przeszkadza. Tak to mniej więcej wygląda.

Prywatność - fajne słowo w czasach, w których ludzie uprawiają masowy ekshibicjonizm przy użyciu portali społecznych. :)

Wibowit
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: XML Hills
0

Kto się uzewnętrznia ten się uzewnętrznia. Niektórym pasuje prywatność. I skoro poziom faszyzmu we współczesnej demokracji nie doszedł jeszcze do takiego poziomu, aby zabraniać prywatności, to czemu z tego nie korzystać? TOR jest legalny i jest fajnie, bo np pozwala na przełamywanie cenzury. Korzystają z niego też przestępcy, np pedofile, ale oni i tak by mieli jakieś sposoby na wymianę informacji. Skype też jest legalne i ma podobno całkiem przyzwoite szyfrowanie, więc ja bym promował Skype.

Zarejestruj się i dołącz do największej społeczności programistów w Polsce.

Otrzymaj wsparcie, dziel się wiedzą i rozwijaj swoje umiejętności z najlepszymi.