Cześć, czy waszym zdaniem informatyka na politechnice lubelskiej (1 stopień stacjonarny) ma sens? W przyszłości chciałbym pracować jako programista. Najbardziej interesuje mnie to czy nie będę 'gorszy' dla pracodawcy od innych z topowych uczelni, z góry dziękuje za pomoc i za każdą odpowiedź
Informatyka na POLLUB - ma sens?
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 6
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 6965
Jeśli kryterium to sama uczelnia, to w oczach pracodawcy będziesz taki sam jak wszyscy inni kandydaci.
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 2
Co do samej uczelni to jestem po 1 roku na Pollub, ogólnie nie polecam. Poziom jest dosyć niski zarówno studentów jak i samego nauczania. Analize matematyczną na 2 semestrze, zdasz bez wiedzy liczenia całek. Ze względu, że jest to wydział elektrotechniki na kolejnych semestrach będziesz mieć sporo tzw drutów. Z praktykami od starszych roczników słyszałem że też jest ciężko bo Lublin to dziura technologiczna.
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 6
Darkneww napisał(a):
Co do samej uczelni to jestem po 1 roku na Pollub, ogólnie nie polecam. Poziom jest dosyć niski zarówno studentów jak i samego nauczania. Analize matematyczną na 2 semestrze, zdasz bez wiedzy liczenia całek. Ze względu, że jest to wydział elektrotechniki na kolejnych semestrach będziesz mieć sporo tzw drutów. Z praktykami od starszych roczników słyszałem że też jest ciężko bo Lublin to dziura technologiczna.
Myslisz, że Politechnika Rzeszowska będzie lepszym wyborem?
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 789
Jeśli idziesz na infe żaby być w oczach pracodawcy to może weź nie marnuj tych kilku lat życia bo infy nauczysz się z internetu. Za darmo. Jak ten optometrysta.
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 32
W miarę możliwości połącz tą informatykę z czymś innym, jakaś elektryka na przykład. Nie stawiaj na samą informatykę, bo za 3 lata prawdopodobnie będzie jeszcze ciężej dostać pracę niż teraz. Możesz potem iść na przykład na magisterkę na PW, czy inną dużą polibudę i szukać pracy w dużym mieście. Polecam targi studenckie i tym podobne wydarzenia. Rozmowa z ludźmi ze "stoiska" danej firmy może być bardzo pomocna. Jak studiujesz na wydziale elektrycznym to można pomyśleć też o zrobieniu sobie uprawnień SEP itd. Można też pomyśleć nad zrobieniem uprawnień do audytów itp. itd. Nie stawiaj na samą informatykę.
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 750
Programista czego?
Serwisów WWW?
Systemów operacyjnych?
Obrabiarek CNC?
Gamedev?
Systemów wbudowanych?
Systemów kontroli procesami przemysłowymi?
etc.
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 1027
Darkneww napisał(a):
Analize matematyczną na 2 semestrze, zdasz bez wiedzy liczenia całek.
A to ciekawe, to chyba w tym roku się coś zmieniło.
Ale ... ogólnie prawda jest taka, że obecnie żadni teoretycy pracujący na uczelni nie nauczą Cię nowych technologii. Nie wiem jak obecnie, ale z tego co kojarzę, to na polibudzie pracowało paru ludzi, którzy oprócz zajęć ze studentami pracowali normalnie w biznesie - byli najczęściej programistami. I generalnie od takich ludzi można się było sporo nauczyć. Oczywiście 80 procent studentów miała na to wywalone zwykle, bo wiadomo, że nie każdy idzie na studia, żeby się uczyć (część idzie, bo rodzice kazali, część chce poimprezować i przedłużyć sobie młodość itd). Ale jak ktoś chciał skorzystać, to wykładowcy wiem że byli otwarci.
Co do poziomu studiów - wszędzie poziom spada. Trochę przez to, że młodzież jest nieogarnięta i roszczeniowa, piszą skargi na wykładowców, są chamscy. A trochę przez to, że ilość studentów spada, uczelnie muszą się z tym liczyć.
Chcesz najlepszą uczelnię IT? W mojej ocenie PJATK - zatrudniają sporo praktyków. Sam znam kilku architektów którzy tam wykładają.
Natomiast pytanie jakie sobie powinieneś postawić, to nie czy studiować informatykę na polibudzie, tylko czy w ogóle ją studiować. Bo piszesz, że za kilka lat chcesz być programistą. A już dzisiaj AI praktycznie sam pisze sporą część kodu. Więc za te parę lat raczej nie będzie typowego programowania i typowego zawodu programisty. A za samo pisanie promptów raczej nikt nie będzie płacił obecnych stawek. Więc przemyśl, czy jest sens.