Mam problem z motywacją wewnętrzną. Próbuję różnych języków z marnym skutkiem.
Jakiekolwiek przejawy ciekawości i pozytywnego feedbacku zacząłem dostrzegać jak samodzielnie zacząłem pisać w PHP formularze logowania, bawić się SQL-em przy użyciu PDO itd. tylko warunek klucz nie zrobić czegoś takiego że poprzestać na przepisywaniu przykładów z książki. Najlepiej to wgl skupić się na kodowaniu i resztę czytać z manuala PHP jak czegoś nie wiem.
Celowo nie pchałem się w webdev ze względu na to, że sugerowałem się cudzą opinią że frontend i wgl webdev jest be. Tak samo unikałem C++ bo ktoś powiedział że ten język jest bloated.
Podobnie z edytorami, jak mam używać neovima to niemal automatycznie pochłaniam wiedzę podczas gdy do emacsa muszę się zmuszać.
Zresztą podobne dylematy miałem z wyborem distro i też sugerowałem się innymi przez długi czas
Oprócz tego mam wrażenie że zbyt mocno trzymam się ideologii FSF w kwestii softu zainstalowanego na komputerze i zastanawiam się czy nie olać cały ten freetardyzm i nie pozwolić sobie na używanie PHPStorma na kompie. Ogólnie z PHPStormem mam przyjemne doświadczenie.
Co byście zrobili na moim miejscu?