Cześć wszystkim, potrzebuję pomocy z wyborem studiów. Do wyboru mam de facto 3 uczelnie prywatne, a jest to WIT (informatyka), WWSI (informatyka) oraz AEH (cyberbezpieczeństwo), wszystko dziennie. Jeżeli ktoś ma jakieś opinie o wymienionych uczelniach to ładnie proszę o podzielenie się nimi. Jeżeli ktoś się zastanawia czemu nie PJATK to odpowiedź jest prosta, za wysokie czesne. Dzięki z góry za pomoc!
Jeśli nie masz jeszcze jak mieszkać w Warszawie, to też powinieneś jakieś tańsze miasto wybrać.
Każda z wymienionych jest beznadziejna i nie zrobi z Ciebie informatyka który wie jak pisać bazy danych, kompilatory czy chociaż interpretery a obok teoretycznego zrozumienia tych zagadnień nawet nie staniesz.
Jeśli infa aby jej się uczyć na uczelni - w wawie - to mimuw, ewentualnie PW. W innym wypadku nastawiaj się na samodzielną nauką i uczelnia nie ma tu znaczenia.
Jeśli byłbym na twoim miejscu to poszedłbym na fajny ścisły kierunek typu matma/fizyka (co da ci 20x więcej niż słaba informatyka na prywatnej uczelni) albo po prostu z tych trzech wybrał najtańszą.
MateInf napisał(a):
Każda z wymienionych jest beznadziejna i nie zrobi z Ciebie informatyka który wie jak pisać bazy danych, kompilatory czy chociaż interpretery a obok teoretycznego zrozumienia tych zagadnień nawet nie staniesz.
Jeśli infa aby jej się uczyć na uczelni - w wawie - to mimuw, ewentualnie PW. W innym wypadku nastawiaj się na samodzielną nauką i uczelnia nie ma tu znaczenia.
Jeśli byłbym na twoim miejscu to poszedłbym na fajny ścisły kierunek typu matma/fizyka (co da ci 20x więcej niż słaba informatyka na prywatnej uczelni) albo po prostu z tych trzech wybrał najtańszą.
Z moim aktualnym stanem wiedzy to nawet na tych "beznadziejnych" uczelniach czeka mnie sporo nauki, w technikum nie miałem rozszerzenia z matematyki oraz informatyk (ba fizykę ostatnio miałem 3 lata temu). Nastawiłem się na informatykę i nie chcę tego zmieniać. Wracając do głównego tematu, to gdybyś mógł ułożyć te uczelnie w hierarchii od "najlepszej" to jakby ta hierarchia wyglądała? Pomijając aspekt cenowy. Załączam syllabusy 1. WIT 2. WWSI. 3. AEH pomijam bo chyba im się zapomniało dodać.
Plan kursów Informatyka studia inżynierskie stacjonarne (ID) (2).pdf
Plan_studiow_inzynierskich_2023_2024.pdf
Ryzyk napisał(a):
Z moim aktualnym stanem wiedzy to nawet na tych "beznadziejnych" uczelniach czeka mnie sporo nauki, w technikum nie miałem rozszerzenia z matematyki oraz informatyk (ba fizykę ostatnio miałem 3 lata temu). Nastawiłem się na informatykę i nie chcę tego zmieniać. Wracając do głównego tematu, to gdybyś mógł ułożyć te uczelnie w hierarchii od "najlepszej" to jakby ta hierarchia wyglądała? Pomijając aspekt cenowy. Załączam syllabusy 1. WIT 2. WWSI.
Nie podejmę się ułożenia takiej hierarchii ponieważ te sylabusy nic nie mówią - bardzo podobne masz na mimuw czy na pw, patrząc po nazwach i ilościach godzin można by sobie nawet pomyśleć że poziom może być podobny co będzie całkowicie mylne. To co jest istotne to jaki jest poziom prowadzenia przedmiotu, jakie zadanka masz do robienia na ćwiczeniach i w domu, co robi się na labkach oraz zakres materiału. Ze sylabusa niczego się na ten temat nie dowiemy poza ilością godzin ale to za wiele nie mówi.
Co do wyższej szkoły informatyki to info z pierwszej ręki od ambitnego człowieka jakie mam - to że nie warto było kontynuować nauki po 1 roku więc rzucił bo niczego się na nauczył czego w robocie już by nie ogarnął - a jednak fajnie byłoby iść na uniwerek aby czegoś się uczyć.
Nadal podtrzymuję, że kryterium cenowe jest trafnym przy tych trzech uczelniach ale jeśli to jest za mało to mam kolejne też ważne/dobre. Idź tam gdzie robią mniej problemów organizacyjnych - typu zaliczenia, powtarzanie przedmiotów, możliwość podejścia do egzaminu w innym terminie jak coś wypadnie studentowi, miły dziekanat z którym da rade załatwić różne sprawy <- to pewnie warto szukać już od studentów tam studiujących, może znajdziesz jakieś grupy roczników na facebooku czy coś
MateInf napisał(a):
Ryzyk napisał(a):
Z moim aktualnym stanem wiedzy to nawet na tych "beznadziejnych" uczelniach czeka mnie sporo nauki, w technikum nie miałem rozszerzenia z matematyki oraz informatyk (ba fizykę ostatnio miałem 3 lata temu). Nastawiłem się na informatykę i nie chcę tego zmieniać. Wracając do głównego tematu, to gdybyś mógł ułożyć te uczelnie w hierarchii od "najlepszej" to jakby ta hierarchia wyglądała? Pomijając aspekt cenowy. Załączam syllabusy 1. WIT 2. WWSI.
Nie podejmę się ułożenia takiej hierarchii ponieważ te sylabusy nic nie mówią - bardzo podobne masz na mimuw czy na pw, patrząc po nazwach i ilościach godzin można by sobie nawet pomyśleć że poziom może być podobny co będzie całkowicie mylne. To co jest istotne to jaki jest poziom prowadzenia przedmiotu, jakie zadanka masz do robienia na ćwiczeniach i w domu, co robi się na labkach oraz zakres materiału. Ze sylabusa niczego się na ten temat nie dowiemy poza ilością godzin ale to za wiele nie mówi.
Co do wyższej szkoły informatyki to info z pierwszej ręki od ambitnego człowieka jakie mam - to że nie warto było kontynuować nauki po 1 roku więc rzucił bo niczego się na nauczył czego w robocie już by nie ogarnął - a jednak fajnie byłoby iść na uniwerek aby czegoś się uczyć.
Nadal podtrzymuję, że kryterium cenowe jest trafnym przy tych trzech uczelniach ale jeśli to jest za mało to mam kolejne też ważne/dobre. Idź tam gdzie robią mniej problemów organizacyjnych - typu zaliczenia, powtarzanie przedmiotów, możliwość podejścia do egzaminu w innym terminie jak coś wypadnie studentowi, miły dziekanat z którym da rade załatwić różne sprawy <- to pewnie warto szukać już od studentów tam studiujących, może znajdziesz jakieś grupy roczników na facebooku czy coś
Co do WWSI to myślę, że mogę się zgodzić. W swoim otoczenium mam osobę która przez pewien określony czas była w strukturach tejże uczelni, z tego co się dowiedziałem to ostatnio uczelnia zmieniła się na gorsze. Co do AEH to trochę XD w nich bo mają profil cybersecurity, a nie mają ani jednej oosby z tym związanej w kadrach (przynajmniej nikogo takiego nie znalazłem w kadrach na ich stronie oraz na ich inkedinie). Cytująć "zapewniam Cię, że mimo to nie zbliżysz się do tematów które się porusza się na poważnej magisterce" - To w jaki sposób mogę chociaż próbować zbliżać się do tego poziomu? Robienie projektów, kursów, certyfikatów co jeszcze mogę zrobić?
Biorąc pod uwagę jakiej skali była i nadal jest inflacja w ostatnim czasie, to czesne na PJATK nie jest wcale takie wysokie. Warto zapłacić i dostać wartościowe wykształcenie, chyba że ktoś idzie tylko po papier, ale wtedy po co w ogóle studiować?
Haskell napisał(a):
Biorąc pod uwagę jakiej skali była i nadal jest inflacja w ostatnim czasie, to czesne na PJATK nie jest wcale takie wysokie. Warto zapłacić i dostać wartościowe wykształcenie, chyba że ktoś idzie tylko po papier, ale wtedy po co w ogóle studiować?
Zasadniczo wychodzę z założenia, że jednak idę się czegoś nauczyć, a nie po sam papier. Jednak PJATK jest dla mnie poza zasięgiem jeżel chodzi o czesne.
Szybkie kalkulacje za 3 lata studiów:
WIT:
Od 40 800 do 42 400
WWSI:
46 750
AEH:
Od 44 000 do 46 560
PJTAK:
Od 63 000 (brak danych o kolejnych latach studiów- wyliczenia na podstawie 1 roku)
Ryzyk napisał(a):
PJTAK:
Od 63 000 (brak danych o kolejnych latach studiów- wyliczenia na podstawie 1 roku)
W PJATK podpisujesz kontrakt gdzie jest podana kwota czesnego oraz wszystkich innych możliwych opłat (np. za warunki). Dzięki temu wysokość czesnego nie zmieni się do końca trwania studiów, chyba że zerwiesz kontrakt.
Haskell napisał(a):
Ryzyk napisał(a):
PJTAK:
Od 63 000 (brak danych o kolejnych latach studiów- wyliczenia na podstawie 1 roku)W PJATK podpisujesz kontrakt gdzie jest podana kwota czesnego oraz wszystkich innych możliwych opłat (np. za warunki). Dzięki temu wysokość czesnego nie zmieni się do końca trwania studiów, chyba że zerwiesz kontrakt.
O to o tym nie wiedziałem (to dużo zmienia). Masz może jakąś opinię o poziomie na PJATK?
Ryzyk napisał(a):
Masz może jakąś opinię o poziomie na PJATK?
Poczytaj o prowadzących:
https://pja.edu.pl/o-uczelni/wydzialy/
https://mul.pja.edu.pl/wp/pracownicy/
Poziom głównie zależy od ludzi, na których trafisz i od tego ile z nich wyciągniesz.
MateInf napisał(a):
Każda z wymienionych jest beznadziejna i nie zrobi z Ciebie informatyka który wie jak pisać bazy danych, kompilatory czy chociaż interpretery a obok teoretycznego zrozumienia tych zagadnień nawet nie staniesz.
Na pocieszenie można dodać, że uczelnie publiczne też nie zrobią z nikogo informatyka, który będzie pisał bazy danych czy kompilatory. Ani nawet apki webowe.
Nie od tego one są po prostu.
Jeśli infa aby jej się uczyć na uczelni - w wawie - to mimuw, ewentualnie PW. W innym wypadku nastawiaj się na samodzielną nauką i uczelnia nie ma tu znaczenia.
Nie znam absolutnie nikogo, kto przy okazji studiów nie musiałby się uczyć samodzielnie, niezależnie czy studiował prywatnie czy publicznie. Bo studia same w sobie oznaczają właśnie samodzielną naukę.
Jeśli byłbym na twoim miejscu to poszedłbym na fajny ścisły kierunek typu matma/fizyka (co da ci 20x więcej niż słaba informatyka na prywatnej uczelni)
Nie jestem pewien czy zmarnowanie paru lat na robieniu nieinteresujących i niezwiązanych rzeczy to zysk. Lepiej jednak kręcić się w temacie, być może nie na topowej uczelni, ale przynajmniej poznać chociaż trochę przydatnych w branży podstaw, które dadzą podstawę do samodzielnego rozwoju poza uczelnią.
Na kierunku z czapy, poza czasem zmarnowanym na uczelni, będziemy też marnować czas poza uczelnią (prace domowe, przygotowania do kolokwiów, egzaminów), a więc na naukę rzeczy przydatnych czasu może braknąć.
Ryzyk napisał(a):
Zasadniczo wychodzę z założenia, że jednak idę się czegoś nauczyć, a nie po sam papier. Jednak PJATK jest dla mnie poza zasięgiem jeżel chodzi o czesne.
Szybkie kalkulacje za 3 lata studiów:
WIT:
Od 40 800 do 42 400
WWSI:
46 750
AEH:
Od 44 000 do 46 560
PJTAK:
Od 63 000 (brak danych o kolejnych latach studiów- wyliczenia na podstawie 1 roku)
@Ryzyk - zbadaj sprawę stypendiów. Za moich czasów pozwalały pokryć jakieś 80-90% ceny.
Na PJATK kiedyś były duże stypendia socjalne. Kiedyś takie stypendium zależało od czesnego. Pokrywało w zasadzie 3/4 czesnego. Zobacz jakie są teraz warunki otrzymania, może okazać się że je spełniasz.
Kilka lat temu:
- PJATK, najlepsza kadra, cała uczelnia zawsze z nowościami technicznymi i dobrym sprzętem. Zawsze działające WIFI itp.
- WIT fajna kadra, z dużym doświadczeniem. Z matmy Kuzak robił jakieś "wyrównawcze" zajęcia. Kilku wykładowców z dużym doświadczeniem. Sprzęt średni.
- AEH - część kadry z WAT i WIT - tym samym np. matma była na poziomie. Cieciura jako rektor spoko gość, z bardzo dużą wiedzą. Sprzęt tragiczny, lepiej mieć swój komputer, ale nieraz nastręcza to problemów. NP. kiedyś mieli w sylabusie zajęcia z sieci gdzie przedmiot nazywał się
zaawansowane sieci na systemach F5
tylko nie było nawet złamanego przełącznika tej firmy. Tylko jakieś starsze Cisco. Taki myk, nie było nawet sieci WIFI.
Wszystko się zmienia i warto sprawdzać na bieżąco.
Co do kontraktu i zamiany czesnego w trakcie studiów, to stała kwota gwarantowana jest przez polskie prawo. Co prawda coś tam rząd może przy tym grzebać, bo gdzieś czytałem o jakimś projekcie ustawy. Ale na takie zmiany wpływu nie masz żadnego.
Okej, dzięki za fajną opinię. Na szczęście nie muszę się ubiegać o stypendium socjalne, aż tak źle nie jest ;) NIe chciałem po prostu rodziców na zbyt dużą presję finansową wrzucać. Jednak po przegadaniu z nimi tematu doszliśmy do wniosku, że mimo wszystko lepiej będzie pójść na droższe studia.
Ale nie ma co płacić, jeśli nie trzeba. To nie kwestia braku pieniędzy. Te możesz zawsze wydać na lepsze rzeczy: komputer, programy, Harnasia w puszkach.
Zgadzam się, ale cieszę się, że jest u mnie na tyle dobrze, że nie kwalifikuję się do stypendium socjalnego :)